8 minuty czytania • 24.11.2023 12:50
Przegląd tygodnia, czyli układanki nowej władzy i zmiany w parkowaniu w Lublinie
Udostępnij
Koalicja KO, Trzecia Droga i Lewica zmierzają do przejęcia władzy w Polsce. Już szukają osoby, która zostanie nowym wojewodą lubelskim. Sprwdzamy też, którzy z lubelskich polityków mają szanse na stanowiska ministrów.
Kolejne szczątki więźniów Zamku znalezione na cmentarzu przy ul. Unickiej
Pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej ekshumowali przy ulicy Unickiej kolejne szczątki co najmniej sześciu osób, które zostały stracone w więzieniu na Zamku w Lublinie w latach 1945-1947. Szczątki zostaną poddane próbie identyfikacji genetycznej.
Prace były prowadzone od 14 do 16 listopada. Pierwszego dnia znaleziono kompletne szczątki należące do jednego mężczyzny. Znajdowały się pod późniejszym nagrobkiem.
16 listopada podczas prac natrafiono na szczątki co najmniej 5 osób. Według IPN, to prawdopodobnie pierwotne miejsce pochówku ofiar kilku egzekucji.
Poszukiwania prowadzono w ramach postępowania realizowanego przez prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie.
Na tzw. „lubelskiej łączce” przy ul Unickiej spoczywają szczątki więźniów Zamku Lubelskiego, żołnierzy AK i członków innych organizacji niepodległościowych zamordowanych w latach 40. i 50. przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.
Dotychczas udało się tu odnaleźć i zidentyfikować szczątki między innymi pułkownika Mariana Pilarskiego czy kapitana Stanisława Biziora, a także Józefa Domańskiego i Stanisława Marciniaka
Wyższe mandaty za brak biletu parkingowego
Trzy, a nie cztery podstrefy płatnego parkowania, samochody skanujące nasze tablice rejestracyjne i wyższa kara za brak biletu parkingowego, to zmiany, który w strefie płatnego parkowania wprowadza Ratusz. Zaczną obowiązywać od początku 2024 r.
Zielone światło uchwale, które wprowadza istotne zmiany w Strefie Płatnego Parkowania dali radni na listopadowej sesji rady miasta. Co to za zmiany? Najciekawszą wydaje się wdrożenie systemu skanowania tablic rejestracyjnych pod nazwą „e-kontrola”. Skanowanie tablic od maja br. prowadzą już dwie kamery zlokalizowane na Starym Mieście, ale w tym przypadku nie będzie kamer, a specjalne auta wyposażone w system skanowania tablic rejestracyjnych. Dane zeskanowanego pojazdu zostaną przesłane do systemu, który automatycznie sprawdzi czy została wniesiona opłata za postój w SPP.
Kontrolowany samochód będzie miał skanowaną tablicę rejestracyjną, zostanie sfotografowany i ustalone będą jego współrzędne GPS, dzięki którym dokładnie będzie wiadomo gdzie się znajduje.
Obecnie za brak biletu płacimy 100 zł, a od 1 stycznia 2024 r. zapłacimy 200 zł. Więcej zapłacimy, jeśli przekroczymy opłacony czas postoju: dzisiaj kara wynosi 50 zł, a będzie 100 zł.
Dobra informacja jest taka, że nie podrożeją stawki za postój – zarówno jeśli chodzi o opłatę godzinną, jak i abonamentową.
Z opłaty za parkowanie zwolnione będą osoby w czasie oddawania krwi w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie przy ul. Żołnierzy Niepodległej.
Zarządzanie nad wszystkimi podstrefami płatnego parkowania przejmie miejska spółka – MPK Lublin. Teraz trzema z nich (A, B i C) administruje spółka City Parking Group, a lubelskie MPK zarządza tylko podstrefą D.
W tym miejscu można przeczytać na temat parkowania w Lublinie.
Pietrasiewicz oskarża władze Centrum Kultury o dyskryminację
Nie skończyła się jeszcze sprawa dotycząca dyscyplinarnego zwolnienia z Centrum Kultury aktywisty miejskiego Szymona Pietrasiewicza, a już rozpoczęła kolejna. Tym razem walczy on przed sądem z CK o odszkodowanie za dyskryminację w miejscu pracy.
Szymon Pietrasiewicz wystąpił o 40 tys. zł odszkodowania. Aktywista w CK pracował 10 lat. Na początku był instruktorem, potem kierownikiem Pracowni Sztuki Zaangażowanej Społecznie Rewiry, gdzie realizował liczne projekty. Został zwolniony w lipcu 2021. Oficjalnym powodem była utrata zaufania.
Pietrasiewicz swoich praw postanowił dochodzić w sądzie. Wytoczył CK dwa procesy: za dyscyplinarne zwolnienie z pracy i za dyskryminację w miejscu pracy. Pozwał także byłego dyrektora CK, Aleksandra Szpechta o naruszenie dóbr osobistych. Pierwsza sprawa jest na finiszu – sędzia zaproponował zawarcie ugody i kwestia pozostaje otwarta. W poniedziałek (22.11) ruszyła sprawa o dyskryminację w miejscu pracy.
Ze słów aktywisty wynika, że na szeregu zebrań które się w CK odbywały był oskarżony przez dyrekcję o to, że przeze niego i jego działania instytucja nie dostała 1 mln zł dotacji od miasta. Jego zdaniem dyrektor Koziński wielokrotnie się do niego zwracał w wulgarny sposób.
Kolejna rozprawa odbędzie się 26 marca. Swoje zeznania ma złożyć były wieloletni dyrektor CK, Aleksander Szpecht.
Sąd przyznaje rację Fundacji Wolności
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stanął po stronie Fundacji Wolności i zobligował PiS do pokazania umów na najem biur poselskich w Lublinie. Fundacja Wolności w 2022 roku wnioskowała o to do PiS. Partia odmówiła.
PiS tłumaczył, że to prywatne dokumenty. – Chcieliśmy je poznać choćby po to, aby sprawdzić czy żadna z umów nie została pominięta w opublikowanym rejestrze – tłumaczy Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności. – Partie nie są finansowane wyłącznie z dobrowolnych wpłat ich członków i sympatyków, ale także z budżetu państwa. Dlatego uznaliśmy, że możemy poznać zawarte umowy. Nie było w tym żadnej złośliwości wobec PiS, bo taki sam wniosek wysłaliśmy do PO – podkreśla.
Platforma odpowiedziała od razu i pokazała umowę na najem biura przy ul. Hipotecznej. PiS pokazania dokumentów odmówił. Uznał, że nie stanowi to informacji publicznej, gdyż to dokumenty prywatne. Z taką argumentacją nie zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Wydał wyrok, w którym obliguje Prawo i Sprawiedliwość do pokazania umów. Partia ma też zwrócić fundacji 100 zł kosztów sądowych. Wyrok jest nieprawomocny.
„Zdaniem Sądu wniosek skarżącej Fundacji (…) dotyczy informacji publicznej. Wniosek ten dotyczy bowiem informacji o wydatkach ponoszonych przez partię z posiadanego majątku na wynajem powierzchni biurowych na potrzeby partii. Należy przy tym zwrócić uwagę, że wbrew stanowisku partii, przedmiotem wniosku nie było udostępnienie kopii umów wraz załącznikami, lecz informacji o treści tych umów wraz załącznikami” – czytamy w uzasadnieniu wyroku, a sąd podkreślił, że „słuszne i pożądane” jest, aby obywatele mieli dostęp do informacji dotyczących finansów partyjnych.
Posłowie z Lublina z szansami na stanowiska ministrów
Poseł PSL i prezes ludowców na Lubelszczyźnie Krzysztof Hetman ma szansę na stanowisko ministra rozwoju i technologii w rządzie Donalda Tuska, zaś Joanna Mucha z Polski 2050 może kierować ministerstwem zdrowia.
Hetman zachowuje milczenie i nie chce komentować spekulacji. Był marszałkiem województwa lubelskiego i wiceministrem odpowiedzialnym za realizację unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej. W 2011 roku wszedł do Sejmu, ale mandatu nie przyjął. Hetman przestał być marszałkiem w 2014 roku, kiedy został eurodeputowanym. W październikowych wyborach został posłem zdobywając 28 876 głosów.
– Rozmowy na ten temat prowadzą liderzy – tak komentuje te informacje Mucha. Oznacza to, że dopiero kiedy koalicjanci dojdą do porozumienia, Joanna Mucha otrzyma konkretną propozycję. Nie jest jednak tajemnicą, że mało kto chce się zajmować resortem zdrowia. Joanna Mucha (rocznik 1976) od lat związana jest z Lublinem. Po raz pierwszy posłanką została w 2007 roku i przez lata reprezentowała PO. W latach 2011 – 2013 w rządzie Donalda Tuska była ministrą sportu. W styczniu 2021 r. odeszła z partii i wstąpiła do Polski 2050. W tych wyborach zdobyła 32 563 głosy.
Pełny i oficjalny skład gabinetu Donalda Tuska prawdopodobnie poznamy w połowie grudnia.
Żmijan, Grabczuk i Sosnowski. Kto lubelskim wojewodą?
Wojewoda Lech Sprawka złożył dymisję w związku ze zmianą rządu. Jego następcę wskaże nowy premier, prawdopodobnie Donald Tusk. Na giełdzie nazwisk jest m.in: Stanisław Żmijan, Krzysztof Grabczuk i Sławomir Sosnowski.
Według medialnych doniesień, prawdopodobnie Koalicji Obywatelskiej przypadnie w udziale obsada stanowisk wojewodów w ośmiu z szesnastu województw. Pozostałymi ośmioma mają „podzielić się” inni koalicjanci: tworzące wyborczy sojusz pod szyldem Trzeciej Drogi Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 oraz Nowa Lewica. Wciąż jednak nie ma ostatecznych ustaleń co do tego, która z formacji będzie wskazywać kandydatów w poszczególnych regionach.
Jednym z naturalnych kandydatów w województwie lubelskim wydaje się być Stanisław Żmijan, szef wojewódzkich struktur Platformy Obywatelskiej, któremu w ostatnich wyborach nie udało się uzyskać poselskiej reelekcji. – Decyzję w tej sprawie podejmie przyszły premier Donald Tusk. Jest wiele osób przygotowanych do pełnienia tej funkcji, ale musimy czekać na efekty rozmów koalicyjnych – ucina Żmijan.
Na giełdzie pojawia się też nazwisko posła PO z Chełma – Krzysztofa Grabczuka, ale mało prawdopodobne wydaje się, by zrezygnował on z mandatu w Sejmie. Mówi się także o kandydaturze Wojciecha Wilka, który wojewodą już był w latach 2014-2015. By wrócić do gmachu przy ul. Spokojnej w Lublinie, musiałby on jednak zrezygnować z fotela burmistrza Kraśnika.
Wysoko mają stać szanse byłego marszałka województwa z PSL Sławomira Sosnowskiego, który także jest wymieniany jako potencjalny przyszły wojewoda. – Do mnie nie dotarły żadne konkrety w tej sprawie. W tej chwili są jeszcze obsadzane stanowiska w Warszawie. Na wskazywanie wojewodów dopiero przyjdzie moment – mówi Sosnowski.
Walki o stanowisko wojewody lubelskiego nie odpuszczają politycy partii Szymona Hołowni. – Mamy merytorycznie przygotowane osoby, które mogłyby pełnić tę funkcję z pożytkiem dla Lubelszczyzny – mówi Jacek Bury, przewodniczący Polski 2050 w województwie lubelskim. Wśród potencjalnych kandydatów wymieniany jest m.in. Wojciech Wołoch, emerytowany pułkownik straży granicznej, który w ostatniej kampanii pełnił funkcję szefa lokalnego sztabu wyborczego formacji.
Kto zostanie wojewodą – więcej w tym miejscu.
Lublin podsumował ESM
1000 inicjatyw młodzieżowych z zakresu edukacji, kultury i sportu podjęto w ramach Europejskiej Stolicy Młodzieży 2023 – podaje miasto. Przygotowano 8 przestrzeni młodzieżowych takich jak: Hej!, ReWiR, Kosmos, Po prostu Fajne Miejsce, Prusa 2, a także Punkt Kultury i Piwnica Labiryntu, które zostaną otwarte podczas festiwalu podsumowującego ESM (24 listopada-18 grudnia). Na wszystkie te działania Miasto Lublin wydało w 2022 i 2023 roku blisko 13 mln złotych.
– Chcemy, by niektóre z tych projektów były kontynuowane w naszym mieście w następnych latach – mówi zastępczyni prezydenta miasta Lublin ds. kultury, sportu i partycypacji, Beata Stepaniuk-Kuśmierzak. – Są takie projekty, które, możemy powiedzieć, że na pewno się sprawdziły. To tylko kwestia ustalenia, czy ta dotychczasowa formuła jest okej. Myślę, chociażby o projekcie Młodzież Inspiruje Dzielnice i Miejski Aktywator Młodzieżowy (…) To są na pewno wszystkie projekty rozwojowe: Uczeń i Uczennica Przyszłości, Przedsiębiorcza Młodzież. To jest Akademia Miasto. Zastanowimy się, w jaki sposób kontynuować ten projekt.
Miasto podało, że w ramach m.in. programu Miasto Kultury ponad 1,5 mln zł przekazano na 97 projektów skierowanych lub zaproponowanych przez młodych. Dzielnice Kultury zaś to 28 projektów młodzieżowych o łącznym wsparciu ponad 500 tys. zł, a jego dwie młodzieżowe edycje: Młodzież Inspiruje Dzielnice to 69 inicjatyw dzielnicowych wspartych kwotą 300 tys. zł.
Utworzono również nową kategorię stypendiów kulturalnych dla młodzieży od 13 roku życia i przyznano 23 stypendia młodzieżowe na łączną kwotę 59 tys. zł.
Do 18 grudnia zaplanowano festiwal podsumowujący ESM. W tym czasie odbędą się m.in. Festiwal Kuchnia Inspiracji, Turniej koszykówki dziewcząt U12 czy spacer tematyczny „Lublin do odkrycia”. 27 listopada podczas gali w Centrum Spotkania Kultur miasto Lublin przekaże Europejskiej Stolicy Młodzieży 2024, czyli belgijskiej Gandawie symboliczne klucze. W tym dniu odbędzie się także ceremonia ogłoszenia Europejskiej Stolicy Młodzieży 2026.
Czytaj więcej na tych stronach internetowych: 1, 2,
Przegląd przygotowali: Arkadiusz Plewik i Maksymilian Łuszcz
Tematy w tym tygodniu OK – rzeczywiście to wszystko było w jakiś sposób znaczące dla Lublina i jego mieszkańców.
Ale wiadomo, że muszę się czepić – być może lepiej byłoby wrzucić więcej tematów ale sygnalizować je w krótszych notatkach. Wiem, że to nieco trudniejsze, ale może się będzie komuś chciało spróbować – trzy – cztery akapity (krótkie) i link do artykułu.
Pozdro 🙂