Utrzymać władzę, przejąć władzę. I nowe koziołki. Przegląd tygodnia 30.03 – 5.04.2024

Ostatni tydzień kampanii przed wyborami samorządowymi. To zdominowało mijające kilka dni. Przegląd tygodnia.

Prognozy: PiS ma szansę utrzymać władzę w sejmiku

Prawo i Sprawiedliwość ma duże szanse na utrzymanie władzy w samorządzie województwa. Ostatnie prognozy mówią, że PiS będzie miał przewagę jednego mandatu, bądź przewidują równy podział mandatów dla PiS i ugrupowań opozycyjnych.

Aby rządzić w województwie lubelskim, do 33-osobowego sejmiku trzeba wprowadzić przynajmniej 17 radnych. Ta sztuka udała się Prawu i Sprawiedliwości w 2018 roku. Wówczas partia Jarosława Kaczyńskiego zepchnęła koalicję PO-PSL do opozycji.

Analityk Patryk Ciura przewiduje, że w niedzielę na Lubelszczyźnie najlepszy wynik osiągnie PiS, w wyborach do sejmiku zdobędzie 17 mandatów. Koalicja Obywatelska może liczyć na 9 radnych, a Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) na 6 mandatów. Jeden mandat może zdobyć Konfederacja – w okręgu numer 5 (powiaty: biłgorajski, hrubieszowski, zamojski, tomaszowski, m. Zamość).

Inny analityk – Mateusz Pluta – ma odmienne przewidywania. Zgodnie z jego oceną, lubelskie jest w gronie województw, w których władzę może przejąć zarówno PiS jak i połączone siły KO i Trzeciej Drogi. Najwięcej radnych miałby PiS, bo 16. Trzecia Droga może do sejmiku wprowadzić 8 osób, podobnie jak Koalicja Obywatelska – też 8. Pluta także przewiduje jeden mandat dla Konfederacji. W takim scenariuszu, Konfederacja byłaby języczkiem u wagi przyszłej koalicji rządzącej sejmikiem.

Wybory samorządowe odbędą się już 7 kwietnia (niedziela). W Lublinie głosować będziemy na prezydenta miasta, radnych miejskich i radnych sejmiku wojewódzkiego. Lokale wyborcze otwarte będą od godz. 7:00 do 21:00. W odróżnieniu od wyborów parlamentarnych – nie są wydawane zaświadczenia prawie do głosowania i nie ma możliwości głosowania np. w innym mieście czy gminie. Głosować możemy w miejscu stałego zamieszkania, chyba że wcześniej wystąpiliśmy z wnioskiem o ujęcie w stałym obwodzie głosowania na obszarze danej jednostki samorządu terytorialnego. Aby sprawdzić, w której obwodowej komisji wyborczej głosujemy należy wejść na tę stronę i wpisać swój adres zamieszkania.

Więcej informacji w tym miejscu.

Podsumowali kampanię

Krzysztof Żuk chwali się wielomilionowymi inwestycjami, a Robert Derewenda chce zdynamizować Lublin i ,,rozbić ten układ” – wynika z wypowiedzi kandydatów na konferencjach, kończących kampanię. W ostatnim tygodniu kampanii doszło też do zablokowania Derewendy przez Żuka na Facebooku.

Żuk, który rządzi w Lublinie od 14 lat podkreślał swoje dotychczasowe osiągnięcia. – Z dumą patrzymy na te zmiany, które zrealizowaliśmy wspólnie, ale chciałbym przy tej okazji podkreślić, że prezydent miasta i jego zastępcy mogą być skuteczni, tylko wtedy, kiedy wraz z prezydentem jest drużyna, jest zespół radnych rady miasta – powiedział.

Jak zaznaczył, kandydaci z jego komitetu mają doświadczenie w radzie miasta lub radach dzielnic. Zapewnił również, że wszyscy w jego komitecie mają bogate doświadczenie w działaniach społecznych i są zaangażowanymi lokalnymi patriotami. — Za nami okres niełatwy, ponad sześciomiliardowych wydatków inwestycyjnych, pozyskiwania ponad 3,5 miliarda funduszy europejskich, które były głównym źródłem finansowania tych wydatków ale te wydatki zmieniły nasze miasto w wymiarze infrastrukturalnym. Zmieniły również tworząc ten potencjał do dynamicznego rozwoju gospodarki Lublin, ale również i akademickiego Lublina — mówił Żuk.

Kandydat PiS na prezydenta Robert Derewenda postawił sobie za cel m.in. walkę z betonozą i zwiększenie terenów zielonych oraz poprawę komunikacji miejskiej i zwiększenie liczby miejsc parkingowych.

Wymienił także swoje pomysły na ograniczenie zadłużenia miasta: – Warto postawić na logistykę w Lublinie. Na odtworzenie przemysłu, bo w ten sposób będziemy mogli liczyć na zasilenie naszego budżetu. W ten sposób będziemy mogli spłacać dług, który został utworzony przez dotychczasowego prezydenta. Z tymi problemami sobie poradzimy, tak jak poradzimy sobie z dziurawymi drogami, z miejscami parkingowymi czy z zielenią. Czas rozbić ten układ, idziemy po zwycięstwo – podsumował Robert Derewenda, kandydat na prezydenta Lublina.

Derewenda został zablokowany na profilu prezydenta Żuka na Facebooku. Nie może on komentować i reagować na wpisy. – Tylko on ma prawo mówić, nikt więcej – nie kryje irytacji Robert Derewenda. – Jak mu nie pasuje, to odbiera głos. Jak dyrektorowi Hagemejerowi na Radzie Miasta.

Derewenda nawiązuje do styczniowej sesji rady Miasta, na której głos zabrał dyrektor Wydziału Planowania Mirosław Hagemejer. To, co Hagemejer powiedział na temat apartamentowców na ul. Północnej, nie spodobało się prezydentowi Żukowi tak bardzo, że już następnego cofnął dyrektorowi wszelkie uprawnienia. A dwa tygodnie później szef jednego z kluczowych wydziałów Ratusza stracił pracę.

Prezydent twierdzi, że jego kontrkandydaci usiłują promować się na jego profilu – Z założenia nie korzystam z funkcji ukrywania komentarzy – przekonuje prezydent Żuk. – Wyjątkiem jest jednak trwająca kampania wyborcza, podczas której działacze polityczni próbują się wypromować na moim profilu, na co nie ma mojej zgody – dodaje.

Więcej – w tym miejscu i w tym.

Krzysztof Żuk nie odpowie

Urzędujący prezydent jako jedyny z kandydatów na prezydenta Lublina nie udzielił odpowiedzi na pytania Fundacji Wolności o priorytety dla miasta, w tzw. latarniku wyborczym. Twierdzi, że nie było możliwości udzielenia takiej odpowiedzi, jaką chciałby dać. Żuk odmówił odpowiedzi również serwisowi mamprawowiedzieć.pl.

,,Latarnik wyborczy”, to przedwyborcze narzędzie opracowane przez Fundację Wolności (wydawcę Jawnego Lublina), które pozwala wyborcom na porównanie swoich poglądów z programami pretendentów do fotelu prezydenta. Jednak Krzysztof Żuk (PO) uznał, że nie udzieli odpowiedzi pytania przesłane przez Fundację.

Pozostali kandydaci – Robert Derewenda (PiS), Marcin Nowak (Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy) i Ryszard Zajączkowski (Przyszłość i Tradycja) – takich oporów nie mieli. Dlatego każdy, kto przeanalizuje odpowiedzi w ,,latarniku wyborczym” będzie mógł zestawić swoje poglądy z ich poglądami.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej zapytano prezydenta, dlaczego unika odpowiedzi i możliwości porównania się z innymi kandydatami. Odpowiedział, że pytania były źle sformułowane. – A pytanie było takie: czy jesteś za finansowaniem sportu dzieci i młodzieży, czy jesteś za finansowaniem sportu zawodowego, tego profesjonalnego. My jesteśmy za tym i za tym. A takiego pytania nie było. Kilka takich sformułowanych pytań spowodowało, że odmówiliśmy odpowiedzi w momencie, w którym realizujemy inaczej nasze zobowiązania wobec mieszkańców – odpowiedział Żuk.

Tymczasem pytanie zaproponowane przez Fundację Wolności, do którego odniósł się prezydent, brzmi: Priorytet w finansowaniu z budżetu miasta powinien mieć: a)sport zawodowy, b)sport amatorski, masowy, c) powinny być finansowane po równo.

Poglądów Krzysztofa Żuka na różne sprawy dotyczące miasta nie poznamy też z z serwisu mamporawowiedziec.pl prowadzonego przez Stowarzyszenie 61. Warszawskiej organizacji prezydent Lublina również odmówił odpowiedzi na pytania. Jego argumentacja jest taka sama.

Więcej informacji >>> tutaj.

Deweloper grodzi jak chce

Mieszkańcy Czechowa stracili dostęp do zielonego wąwozu przy ul. Kameralnej. Deweloper ogrodził go w związku z budową dwóch 11-piętrowych apartamentowców. Urzędnicy zapewniają, że docelowo powstanie tam ogólnodostępny skwer. Jeśli deweloper tego nie zrobi, to zapłaci 0,5 mln zł kary.

Po interwencji Fundacji Wolności rosnące tam drzewa odpowiednio zabezpieczono.

Deweloper, spółka Immobilia Polska Group niedawno ruszyła ze swoją nową inwestycją – Nowy Czechów. Przy ul. Kameralnej staną dwa wysokie apartamentowce z 248 mieszkaniami. Każdy będzie miał do 11 kondygnacji. Przy okazji budowy deweloper zagrodził ok. 5 tys. m.kw. miejskiego atrakcyjnego terenu zielonego. Chodzi o wejście do wąwozu pomiędzy Domem Towarowym Orfeusz a II Urzędem Skarbowym, tuż przy ul. Smorawińskiego. Zgodnie z planem miejscowym ogrodzony teren to zieleń publiczna znajdująca się w strefie Ekologicznego Systemu Obszarów Chronionych (ESOCH).

Ogrodzony obecnie skwer ma być częścią parku naturalistycznego, który jest planowany w całym wąwozie. Jego koncepcja była konsultowana z mieszkańcami w 2022 roku. Na razie nie wiadomo, jak dokładnie wyglądać ma skwer. – Projekt zagospodarowania terenu ma powstać do końca marca przyszłego roku – zapewnia Joanna Stryczewska z Biura Prasowego Ratusza. Podpisane z miastem porozumienie zakłada, że w przypadku gdyby skwer nie powstał, to deweloper będzie musiał zapłacić 0,5 mln zł kary.

Więcej na ten temat tutaj.

Nauczyciel muzyki skazany za molestowanie uczennic

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód skazał 83-letniego nauczyciela muzyki Jana K. na karę 1,5 roku więzienia. Podczas indywidualnych lekcji miał on przejawiać pedofilskie molestować swoje uczennice. Jan K. nie przyznał się do winy. Wyrok nie jest prawomocny.

O wstrząsających przeżyciach opowiadała jedna z ofiar muzyka: – Grając na pianinie kazał trzymać łokcie blisko ciała, tak tłumaczył i pokazywał obejmując tak ściśle, że czasami miałam problem nawet żeby swobodnie grać. Wkładał mi ręce między nogi, a ja zaciskałam je coraz mocniej, nie mogąc obsługiwać pedałów od pianina – musiałam zatem je rozluźnić… Głaskał po policzku, stawał mi za plecami i ocierał się o mnie. Pisząc to dziś, czuję obrzydzenie i strach. Nie rozumiałam, dlaczego zapisując się na naukę gry na pianinie kazał mi się też uczyć grać na flecie. Siadał naprzeciwko i patrzył na moje usta obejmujące ustnik, czasami wkładał mi palec do buzi, żeby ćwiczyć na jego palcu, jak mocno należy taki ustnik objąć ustami.

Lekcje odcisnęły piętno na dziewczynkach. Dziś są już dorosłymi kobietami przed trzydziestką. – Młodsza córka jest pod opieką psychologa i psychiatry, a starsza pod opieką psychoterapeuty – powiedziała przed sądem matka poszkodowanych uczennic.

Uzasadniając orzeczenie, sędzia Joanna Bis – Banach podkreśliła, że przestępstwa dotykały sfery intymnej, wiązały się z przekroczeniem granic kontaktu fizycznego i seksualnego, a przede wszystkim z wykorzystaniem przewagi autorytetu i relacji uczennica-nauczyciel.

Zaznaczyła, że wina oskarżonego jest znaczna, a stopień społecznej szkodliwości czynów wysoki. Jednak ze względu na podeszły wiek oskarżonego zastosowała instytucję nadzwyczajnego złagodzenie kary. Łącznie za wszystkie przewinienia Jan K. skazany został na 1,5 roku więzienia. Ale sędzia jednocześnie wskazała, że o ile zgodzi się na to sąd penitencjarny, muzyk może mieć orzeczony dozór elektroniczny.

Więcej informacji – czytaj w tym miejscu.

Licea mają mieć ciepło

13,4 mln zł wyda lubelski Ratusz na termomodernizację dwóch szkół – IV LO przy ul. Szkolnej oraz V LO przy ul. Lipowej. Prace mają być wykonane do końca lipca 2025 r.

– Głównym celem jest zwiększenie efektywności energetycznej budynków, zmniejszenie kosztów ich eksploatacji oraz poprawa warunków nauki i pracy. Przede wszystkim wiąże się z wykonaniem ocieplenia fundamentów i ścian oraz wymianą źródeł ogrzewania i instalacji na bardziej efektywne – informuje Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublin.

Termomodernizacja będzie połączona z remontem elewacji i przebudową centralnego ogrzewania. O kontrakt walczy osiem firm. Złożone przez nie oferty wahają się od 13,4 mln zł do 28,5 mln zł. Trzy z nich nie przekraczają finansowego limitu określonego przez lubelski Ratusz, który zarezerwował na inwestycję 14,6 mln zł.

Budynek IV LO ma cztery kondygnacje naziemne wraz z salą gimnastyczną. W szkole powstanie m.in. nowy węzeł ciepłowniczy pozwalający na zdalną regulację i kontrolę układu grzewczego. Wyremontowana także będzie elewacja budynku.

W przypadku V LO prace obejmą również odtworzenie dwóch murali.

Wszystkie prace w obu szkołach mają być wykonane do końca lipca przyszłego roku. Lublin ma wstępną promesę dofinansowania inwestycji. Może ono sięgnąć maksymalnie 8 mln zł.

Szczegóły znajdują się na tej stronie.

Polska Agencja Inwestycji i Handlu otworzyła biuro w Lublinie

Polska Agencja Inwestycji i Handlu, instytucja wspierająca eksport i zajmująca się sprowadzeniem inwestycji do Polski otworzyła regionalne biuro w Lublinie. Mieści się ono w Urzędzie Miasta przy ulicy Spokojnej 2.

– Lubelscy przedsiębiorcy będą mieli na miejscu instytucję, która będzie im służyła wszelkim wsparciem w poszukiwaniu rynków poza Polską – mówił minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman. – Polska Agencja Inwestycji i Handlu ma 60 biur zagranicznych. Jest to struktura, która w sposób doskonały będzie mogła pomóc każdemu przedsiębiorcy z terenu województwa lubelskiego.

Minister zauważył, że PAIH jest odpowiedzialna też za przyciąganie nowych inwestycji do Polski. – W ubiegłym roku Agencja przyciągnęła inwestycje za 7 mld zł – powiedział.

Źródło informacji.

Nowe koziołki

Nowe figurki koziołków, Janka i Jurka, odsłonięto przy Szpitalu Wojskowym przy Alejach Racławickich. Upamiętniają obrońców Lublina z września 1939 roku.

– Rzeźba nawiązuje do okresu, kiedy we wrześniu 1939 roku szpital ten został zajęty czasowo przez niemiecki oddział rozpoznawczy, a następnie w krwawym boju odbity przez polską kompanię szturmową – mówił komendant szpitala, pułkownik Aleksander Michalski.

W Lublinie jest 10 rzeźb przedstawiających lubelskie koziołki.

Więcej o koziołkach – w tym miejscu.

Topór sprzed wieków w muzeum

Do Muzeum Narodowego trafią odkryte na Lubelszczyźnie fragmenty uzbrojenia z epoki brązu, kamienny topór i grot z krzemienia.

Pierwszy z zabytków to fragment kamiennego topora, który został znaleziony podczas robót budowlanych w miejscowości Łuszczów pod Lublinem. Przyjmuje się, że topory tego typu nie były wykorzystywane przy codziennych pracach. Zalicza się je do kategorii tzw. przedmiotów prestiżowych – na przykład atrybutów władzy.

Drugi z zabytków odkryty został w sąsiedztwie Zalewu Krępieckiego. Według wstępnej analizy krzemienne narzędzie mogło pełnić rolę grotu. Zabytek ten wstępnie można wiązać ze wczesną epoką brązu.

Więcej na ten temat – w tym miejscu.

Przegląd przygotowali: Arkadiusz Plewik, Maksymilian Łuszcz