Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  03.09.2021

Prezes miejskiej spółki bronił się przed ujawnieniem umowy. Powód – zawarł ją zanim miał do tego prawo.

Udostępnij

Miejska spółka dopiero po wyroku sądu udostępniła treść umowy, z której wynika, że prezes spółki poświadczył nieprawdę zawierając umowę na powieszenie baneru reklamowego. Wskazał tam, że spółka dzierżawi miejską nieruchomość, choć takie prawo uzyskała dopiero dzień później.

Jeszcze w grudniu 2017 Fundacja Wolności zapytała o umowę na wynajem powierzchni pod reklamę na budynku Astorii. Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (LPGK) wskazało wtedy, że musi dokonać przetworzenia informacji, czyli w praktyce odnaleźć umowę. W międzyczasie ściągnięto baner, a spółka stwierdziła, że nie pokaże umowy, bo „reklama już nie wisi”. Odnosząc się do zachowania spółki, Wojewódzki Sąd Administracyjny nie zostawił na niej suchej nitki. Nakazał udostępnić treść umowy. Orzekł również rażące naruszenie prawa przez LPGK. W odpowiedzi spółka odwołała się od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wyrok zapadł dopiero w tym roku. NSA wyrok podtrzymał. Teraz spółka nie miała wyjścia i musiała udostępnić treść umowy. Wyszły z niej nowe okoliczności, które stawiają działania prezesa spółki w conajmniej dziwnym świetle.

Umowa z wsteczną datą obowiązywania

2 listopada 2017 w imieniu Prezydenta Żuka, umowę na dzierżawę budynku Astorii zawarła Agnieszka Mochol-Dul, zastępczyni dyrektora Wydziału Gospodarowania Mieniem Urzędu Miasta Lublin. W imieniu spółki umowę podpisał jej prezes, Grzegorz Siemiński. W par. 1 pkt. 2 postanowiono, że „umowa wiąże Strony od dnia 16.09.2017 r. do dnia 15.09.2020 r.”

Umowa-dzierzawy-z-dnia-02.11.2017-r.

Dlaczego zawarto umowę ze wsteczną datą obowiązywania? Odpowiedzi szukaliśmy w ratuszu.

– Umowa 309/GM/17 z dnia 2 listopada 2017 roku została zawarta, z mocą jej obowiązywania od dnia 16 września 2017 r. Jest to zgodne z obowiązującymi przepisami prawa i potwierdza datę rozpoczęcia stosunku prawnego dzierżawy nieruchomości. Z uwagi na fakt, że wymagane było przeprowadzenie procedur dotyczących zasad i trybu wydzierżawiania nieruchomości gminnych wynikających z obowiązujących przepisów prawa tj. ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami oraz Regulaminu Organizacyjnego Urzędu Miasta Lublin, podpisanie umowy mogło nastąpić w dniu 2 listopada 2017 roku. Dzierżawca uiścił czynsz od dnia rozpoczęcia dzierżawy, tj. od dnia 16 września do 31 października 2017 roku w terminie określonym w umowie – wyjaśnia Justyna Góźdź z biura prasowego urzędu miasta.

Od kiedy spółka dzierżawiła budynek Astorii?

Dzięki temu, że Fundacja Wolności po raz kolejny wygrała tego typu sprawę sądową, podatnicy mogą poznać też treść umowy, na podstawie której na budynku Astorii zawisł wielki baner reklamowy. Umowa została zawarta 15 września 2017, czyli dzień przed tym, kiedy zaczęła obowiązywać umowa z 2 listopada 2017. W par. 1 umowy prezes Siemiński poświadczył, że spółka jest dzierżawcą nieruchomości położonej w Lublinie, przy ul. Lipowej 1/al. Racławickie 2. Prezes Siemiński musiał wiedzieć o tym, że tak nie jest, bo jego podpis widnieje na obydwu umowach – tej z miastem i firmą reklamową.

Umowa-najmu-reklamy-Astoria-LPGK

Jak sytuację tłumaczy spółka? – Poświadczenie że LPGK „jest dzierżawcą nieruchomości położonej w Lublinie, przy ul. Lipowej 1/al. Racławickie 2”, było zgodne z Zarządzeniem nr 42/8/2017 Prezydenta Miasta Lublin z dnia 11 sierpnia 2017 r. w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie w drodze bezprzetargowej nieruchomości Gminy Lublin położonej w Lublinie przy ul. Lipowej 1 – dowiedzieliśmy się w biurze zarządu LPGK.

Zarządzenie dotyczy wyrażenia zgody na wydzierżawienie nieruchomości miejskiej spółce, jednak nie zawiera żadnych warunków najmu. Te zostały określone dopiero w umowie.

Fundacja Wolności zwróciła się do Wydziału Audytu i Kontroli Urzędu Miasta Lublin oraz radnych Komisji Rewizyjnej Rady Miasta o wyjaśnienie tej sprawy. Idzie przede wszystkim o wyjaśnienie:

  1. Czy spółka mogła zarządzać nieruchomością przed datą wynikającą z umowy?
  2. Od kiedy spółka faktycznie dysponowała nieruchomością?
  3. Jakie (oprócz opisywanych w tekście) zobowiązania (umowy, działania) związane z zarządzaniem nieruchomością podjął prezes spółki w okresie przed rozpoczęciem obowiązywania umowy z Gminą Lublin?

Z końcem 2018 z budynku Astorii wyprowadziła się popularna restauracja. Niedługo potem miejska spółka w ogóle zrezygnowała z dzierżawy budynku i rozwiązała umowę z dniem 31 maja 2019. Od tego czasu budynek stoi pusty i nie generuje żadnych przychodów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

8 minuty czytania

22.04.2024

Beton pod sam blok – wielka rzeź drzew na Samsonowicza i Diamentowej. „To żart?”

Dęby, klony, lipy, jabłonki, bzy… Te rosnące tu od lat…

5 minuty czytania

21.04.2024

Wszystkie długi lubelskich szpitali. Bo wyższe pensje i miliony na odsetki

Szpital przy al. Kraśnickiej zanotował najwyższą stratę finansową. Jest też…

6 minuty czytania

19.04.2024

Żużlowy Motor Lublin traci poważnego sponsora. Bo chemiczny gigant ma olbrzymie długi

Na progu nowego sezonu do lubelskiego klubu przyszła fatalna wiadomość.…

8 minuty czytania

16.04.2024

Siedem pięter w szczerym polu. Inwestycja TBV w Elizówce zagotowała mieszkańców

Niektórzy żyją tu od urodzenia, inni uciekli z miasta na…

8 minuty czytania

11.04.2024

Dziś wielka wycinka na ul. Zorza, jutro na Samsonowicza. Jak prezydent „zazielenia” miasto

W czasie gdy miasto chwali się nowymi pomnikami przyrody i…

5 minuty czytania

06.04.2024

Wielka rozbiórka i wielka zmiana przy Kunickiego i Wolskiej. Był pałacyk, będą mieszkania [WIDEO]

Opuszczone budynki po Protektorze padają pod kolejnymi razami ciężkiego sprzętu…

10 minuty czytania

04.04.2024

Wypowiedzenie zamiast jubileuszu. Dyrektor Filharmonii Lubelskiej wyrzuca wybitnego klarnecistę

W Filharmonii Lubelskiej gra od prawie 50 lat. Powoli powinien…

12 minuty czytania

02.04.2024

Tłuste koty Żuka. Gdzie pracują i ile zarabiają zaufani radni i ludzie prezydenta Lublina

Nie PiS, a Platforma. Nie spółki państwowe, a miejskie. W…