8 minuty czytania • 16.04.2024 13:18
Siedem pięter w szczerym polu. Inwestycja TBV w Elizówce zagotowała mieszkańców
Udostępnij
Niektórzy żyją tu od urodzenia, inni uciekli z miasta na wieś. Ale miasto właśnie do nich wkracza. Z blokowiskami, o jakich marzy każdy szanujący się deweloper z Lublina. Pomiędzy domkami jednorodzinnymi ma stanąć osiedle siedmiopiętrowych bloków.
Na pustej działce po drugiej stronie giełdy rolnej w Elizówce już wkrótce może może wyrosnąć duże osiedle budynków wielorodzinnych. I to nie byle jakich, bo plan dopuszcza tu zabudowę nawet do 22 metrów wysokości. Chociaż w najbliższym sąsiedztwie próżno szukać tak wysokich budowli.
Było pole, będzie osiedle
– Naprawdę ma tu być siedem pięter? – Patrycja Tokarzewska z Elizówki, która właśnie dojechała na zwołane ad hoc spotkanie mieszkańców przy planowanej inwestycji, nie może uwierzyć w to, co od kilku dni kolportowane jest m.in. Facebookowym profilu „Mieszkańcy Elizówki„. Pod postem Michała Ślimaka z 7 kwietnia jest już setka komentarzy, ktoś wrzucił też wizualizacje osiedla Arkady Elizówka, bo tak ma się ono nazywać.
Jednak na stronie inwestora – znanego lubelskiego dewelopera TBV (37,4 mln zł przychodów i 13,3 mln zł zysku w 2022 roku, a chodzi tylko o jedną ze społek grupy – sp. z o.o. sp. komandytową) – nie ma żadnych informacji o tym przedsięwzięciu. Gdy w zeszłym tygodniu zadzwoniliśmy do biura sprzedaży z pytaniem o to osiedle, przedstawicielka spółki powiedziała, że nie ma jej w ofercie.
Oferty nie ma, ale jest rozgoryczenie części mieszkańców Elizówki. To położona przy granicy z Lublinem część gminy Niemce, najbardziej znana z Lubelskiego Rynku Hurtowego, na którym co niedzielę odbywa się giełda „mydła i powidła”, a w dni powszednie producenci z województwa oferują tu m.in. swoje płody rolne.
Planowana inwestycja, która wywołała taki niepokój, zlokalizaowana jest pod drugiej stronie drogi ekspresowej, pomiędzy ul. Kokosową, Aroniową a ul. Elizówka. To na razie pusta działka (na zdjęciu poniżej największa pusta parcela) o powierzchni 3,38 ha, położona wzdłuż leżącej na południu alei lipowej. Sąsiednia zabudowa to przede wszystkim domy jednorodzinne i szklarnie. Wyjątkiem są dwa popegeerowskie niewielkie bloki, ale one mają tylko trzy kondygnacje (licząc z parterem).
Od czasu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, którą przyjęto w listopadzie 2022 roku, ziemia użytkowana rolniczo nagle stała się niezwykle atrakcyjnym towarem na rynku deweloperskim. Przekształcono ją w tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej – co oznacza, że można tu stawiać bloki. Jednocześnie radni gminy Niemce zgodzili się, by mogły mieć maksymalnie 22 metry wysokości. To z kolei oznacza, że mogą tu stanąć budynki o wysokości nawet 7 pięter.
– My jesteśmy przez ulicę – mówi Dominika Olech z ul. Aroniowej. – Zachowanie jakiejkolwiek prywatności będzie niemożliwe. Jeśli będą 7-piętrowe bloki, to z góry będzie widać to, co my robimy przed domem, bo z tyłu nie mamy ogródka.
Mieszkanka zwraca również uwagę na inny problem. – To jest główna droga łącząca Lublin z Dysem i będzie jeszcze większy ruch, a już teraz latem trudno otworzyć w nocy okna. Moi teściowie są właścicielami stadniny, jest w niej 50 koni, istnieje od 25 lat. Wiadomo, że nowym mieszkańcom z miasta będzie przeszkadzać zapach zwierząt.
Mieszkańcy: Nikt nic nie wiedział
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy w miniony czwartek, największy żal mają do władz gminy. Jak podkreślają – o pracach nad zmianą planu zagospodarowania (mpzp) nikt ich nie informował.
– To problem naszej gminy, by znaleźć jakąkolwiek informację – mówi mieszkaniec Elizówki Tomasz Bilski. – Z dzieckiem codziennie przechodziłem koło trzech gminnych tablic informacyjnych, ale nic takiego tam nigdy nie było.
– Zawsze starałam się śledzić, jeśli pojawiały się jakieś informacje na stronie gminy w sprawie konsultacji czy tego, co się dzieje w Elizówce – mówi Renata Pawlak, sołtys Elizówki, a za chwilę radna gminy Niemce. – Jako sołtysi nie mieliśmy dostępu do projektów uchwał, więc nie mogliśmy bezpośrednio zapoznać się z materiałami, które były omawiane na sesjach. Były różne konsultacje, ale dotyczyły LRH (Lubelski Rynek Hurtowy – red.), nie udało mi się znaleźć żadnych informacji o innych konsultacjach.
Podobne zdanie mają inni mieszkańcy, twierdząc, że gdyby wcześniej wiedzieli o tak istotnej zmianie w okolicy, to na pewno by zareagowali. Tymczasem z relacji wideo z listopadowej sesji z 2022 roku wynika, że temat zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (nie tylko dla opisywanego terenu, ale także dla kilkudziesięciu innych punktowych zmian) przeszedł na sesji gładko, nie wywołując specjalnej dyskusji, a w głosowaniu wszyscy, czyli 15 radnych, byli „za”. Nikt się nie sprzeciwił, nikt nie wstrzymał się od głosu.
– Nie chcę się tutaj usprawiedliwiać, ale wszystko co jest pomiędzy przyjęciem uchwały o przystąpieniu do zmian w planie, a już samym przyjęciem uchwały, dzieje się poza radą, w obrębie urzędu i współpracy z firmą urbanistyczną, która to przygotowuje – mówi przysłuchująca się rozmowie mieszkańców radna Aneta Stefaniak, zaznaczając jednocześnie, że obrady komisji rady gminy nad zmianami w mpzp trwały przez dwa dni przed sesja.
Deweloper już rok temu reklamował Arkady Elizówka
Zmiany planu obowiązują, więc użytkownik wieczysty tego terenu – spółka TBV – mogła zacząć kreślić śmiałe budowlane plany. Do dzieła przystąpiła szybko, bo w katalogu na zeszłoroczną giełdę mieszkań w Galerii Handlowej Gala w Lublinie (1-2 kwietnia 2023 r.), deweloper o swojej nowej inwestycji pisał tak: „W ofercie TBV dostępnej podczas targów znajdują się również nasze nowe inwestycje Arkady Elizówka (…)”.
Poniżej prezentujemy wizualizację osiedla, którą opublikowano na profilu „Mieszkańcy Elizówki”. Jest tam również zrzut jednego z oferowanych przez spółkę mieszkań.
Od roku o Arkadach Elizówka jest cicho, ale w starostwie powiatowym w Lublinie (wydaje pozwolenia na budowę) dowiedzieliśmy się, że 15 stycznia 2024 r. spółka TBV dostała pozwolenie na budowę dwóch bloków wielorodzinnych B1 i B2 (łączna powierzchnia użytkowa mieszkań to około 4,9 tys. mkw.), z podziemnymi garażami na odpowiednio 45 i 42 miejsca, plus dodatkowo na parking na 23 stanowiska. – Decyzja starosty stała się ostateczna 22 stycznia i podlega wykonaniu – poinformował nas w poniedziałek Artur Rumiński, sekretarz powiatu lubelskiego.
Ale to nie jedyne bloki, które TBV chciałby postawić na działce przy Kokosowej. Pod koniec zeszłego roku spółka wystąpiła do starostwa z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę kolejnych siedmiu bloków (B3-B10). W lutym urząd wezwał inwestora do usunięcia nieprawidłowości w projekcie budowlanym. W efekcie, na wniosek samego inwestora postępowanie w starostwie 28 lutego zostało zawieszone.
Niespodzianek z wysokimi blokami będzie więcej
Jeszcze przez jakiś czas sąsiedzi inwestycji będą widzieć przez swoje okna krajobraz, który tak dobrze znają. Ale doskonale zdają sobie sprawę, że wkrótce to się zmieni.
– Łatwiej każdemu byłoby zaakceptować bloki czteropiętrowe, ale nie siedem pięter! Ma to mieć 22 metry wysokości, w dodatku jest na wzniesieniu i nie ma tzw. dobrego sąsiedztwa – pani Anna z Elizówki nie może się z tym pogodzić
Podobnie jak Patrycja Tokarzewska. – Ja nie wierzę, że nic się z tym nie da zrobić. Ja rozumiem szeregówki, bliźniaki, ale gdzież bloki? I jeszcze tyle! 7-piętrowy to prawie jak wieżowiec – mówi poirytowana.
Ale jak się okazuje, sąsiedzi planowanej inwestycji TBV nie są ze swoim problemem odosobnieni. Na tej samej sesji w 2022 roku radni zgodzili się również na dopuszczenie podobnej zabudowy wielorodzinnej w pobliżu ul. Nawłociowej, Karmelickiej czy Południowej (ma mapce poniżej tereny zabudowy wielorodzinnej oznaczone są kolorem brązowym). Tu maksymalna wysokość nowych budynków może być jeszcze większa – 25 metrów.
Jednym z mieszkańców w tym rejonie jest Piotr Dudra, właściciel domu jednorodzinnego przy Nawłociowej. – Gdy kilkanaście lat temu kupowałem działkę, to było wyraźnie zasygnalizowane, że wszystkie są pod budownictwo jednorodzinne – mówi. – Część była w gestii Akademii Rolniczej (obecnie Uniwersytet Przyrodniczy – red.), część w rękach prywatnych. Każda miała po około 1000 metrów, te same warunki, czyli że budynek nie może być wyższy niż 9 czy 11 metrów, może mieć tylko jedną kondygnację, dach dwuspadowy, bliźniaków nie można było budować. Kupiłem to z myślą o domu jednorodzinnym. I przez lata nic się z tym nie działo, a jak się zadziało, to w ten sposób, że dosłownie na granicy działki może być 7-piętrowa zabudowa – tak Dudra opowiada o „niespodziance”, jaką zrobili mu radni z wójtem.
– Jako mieszkańcy nie dowiedzieliśmy się od gminy, że oni coś tu majstrują – dodaje Tomasz Bilski. Dodaje, że w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym złożyli nawet skargę na zapisy planu. – Ale została odrzucona z uwagi na to, że nie jesteśmy właścicielami tych działek, nie jesteśmy stroną.
Wójt: Wieś to nie kurka i piesek
Ustępujący, wieloletni wójt gminy Niemce Krzysztof Urbaś (7 kwietnia nie wszedł nawet do drugiej tury, o fotel wójta w najbliższą niedzielę powalczą Kamil Rarak i Marian Golianek) nie ma sobie nic do zarzucenia.
– Jest to miejscowość granicząca z Lublinem, wiec myślę, że nie będzie to jakiś problem. Gdyby te bloki powstały w centrum gminy, to może rzeczywiście wyglądałoby to dziwnie, ale w tym przypadku jest to tuż przy granicy z miastem i nie musi być zmieniana jego granica, żeby ono się rozszerzało – tak wójt Urbaś tłumaczy przyjęte w 2022 roku zmiany mpzp.
A protestującym mieszkańcom radzi: – Trzeba pojechać trochę w świat, zobaczyć, jak inni budują na obrzeżach miast. Tymczasem co byśmy nie zrobili, na przykład pozwolili na trzy piętra, też by się nie spodobało – uważa wójt Urbaś. – Ludzie przeprowadzają się z miasta na wieś, bo ta wciąż kojarzy im się z kurką, pieskiem, krówką. A tego już nie ma. Postępu nie zatrzymamy, to wręcz niemożliwe. Jak nie będzie nowych mieszkańców, to nie będzie wpływu podatków do budżetu, a potrzeby są ogromne: ludzie chcą mieć tak jak w mieście: kanalizację, żłobek, chodniki, oświetlenie. Ja osobiście nic złego w tej inwestycji nie widzę: gmina się wzbogaci o wielu wartościowych ludzi – mówi wójt Krzysztof Urbaś, który lada dzień zamierza przejść na emeryturę.
Próbowaliśmy uzyskać komentarz do planowanej inwestycji od spółki TBV, ale do chwili publikacji tekstu nie udało nam się skontaktować z przedstawicielem inwestora.
Na zdjęciu głównym: Niezadowoleni z planowanej inwestycji mieszkaniowej mieszkańcy Elizówki skarżą się, że już teraz w godzinach porannych i popołudniowych, gdy na giełdę jadą pracownicy i dostawcy, okoliczne ulice się korkują. Dlatego wizja 7-piętrowych bloków jest dla nich nie do zaakceptowania Fot. Krzysztof Wiejak
Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe
A dlaczego wójt i rada gminy Niemce nie chcą inicjować dewelo-rozwoju w Jakubowicach K0ńskich? Jest tam sporo zacofania w postaci pól i domków jednorodzinnych, a dzięki dojazdówce do obwodnicy jest dobra komunikacja z Dziadogrodem, z której korzysta na co dzień m.in. najbardziej pro-„rozwojowy” mieszkaniec tej gminy?
On sam zresztą powinien podnieść na RG obywatelską propozycję zaproszenia tebewałów czy innych reprezentantów „rozwoju” do „ucywilizowania” otoczenia, w którym zamieszkuje tak, żeby zamiast widoku na sąsiadujące pola uprawne – symbol zacofania – mógł cieszyć swoje technokratyczne oczka perspektywą na strzeliste „akademiki”.
PS. Ktoś się na tym forum ostatnio chwalił, że udało mu się uciec z Dziadogrodu do okolicznej gminy i sobie chwali.
Jak jednak widać, już nawet ewakuacja poza granice domeny Dewelo-Słoneczka wcale nie musi gwarantować wolności od „rozwoju”. Dewelo-ośmiornica coraz śmielej zapuszcza macki do sąsiednich gmin.
Powtórzę jak katarynka – dopóki trwać będzie mania na kurniki ynwestycyjne, dotąd żadne miłe otoczenie w promieniu 10 km od centrum nie może być uznane za bezpieczne – agenci dewelo-rozwoju codziennie studiują mapy, żeby wychwycić kolejny kawałek gruntu do rozdziobania i mają swoje sprawdzone sposoby przekabacania członków lokalnych „samorządów”.
Tbv najgorsze zło w mieście Lublin. Pareznosc nie zna granic.
W wizualizacji te bloki nie wyglądają jakby miały mieć po 7 pięter.
Gdybym był deweloperem, to Lublin dla mnie raj życia.
Wójt ma chyba dobrych ziomków w firmie tebefał, która kocha owada jak mucha gówna. Prawie 100,00% poparcia dla swojego Boga robi słuszną robotę.
Wójt gminy Niemce, nominat PSL i Trzeciej Nogi zawsze ze swoimi wyborcami. Podziękujcie mu osobiście. Wybierzcie go naiwni razem z Hetmanem do Europarlamentu. Pokazali wam do czego jesteście im potrzebni.
Padłam jak przeczytałam słowa nowoczesnego wójta Urbasia „wieś to nie kurka i piesek”. Zapytajcie jego co takiego zrobił w ostatnich latach dla mieszkańców Elizówki.Nic…Za co mieszkańcy mogą mu dziękować.Za nic…Więc czuję wewnętrzną satysfakcję że podziękowaliśmy mu w tych wyborach. W tej wsi nawet nie ma sklep a były nawet pomysły aby pozbyć się autobusu. Do tego wszystkiego pani sołtys która raptem dostając mandat radnej dostała amnezji że nic nie wiedziała o planowanej inwestycji. Wstyd pani sołtys wstyd ale o tym też będziemy pamiętać.
Niestety przez okupację Dziennika Deweloperskiego mieszkańcy o wszystkim dowiadują się w ostatniej chwili albo wręcz wcale, jak akurat wyjadą.
A właśnie co się dzieje z Joanną Gierak? Dawno nie dawała artykułów na JL
Oczywiście chodzi mi o kontrowersyjne sprawy.
Sprawdźcie mechanizm wejścia w dysponowanie tymi gruntami na cele budowlane, bo to może być znacznie cenniejsze niż procedura zmiany MPZP.
https://www.facebook.com/100063859354409/videos/960188778800261/
Pokażcie mi w tych pseudowyborach w mieście wojewódzkim województwa lubelskiego taką otwartą debatę.
Napiszcie o nowym Zarządzie PGE dystrybucja. Dwóch z Platformy, dwóch z PSL, jeden 1 dnia nie przepracował w energetyce. Kpina nie konkurs.
Piękna focia 🙂
Gęby zacięte, spojrzenie tępe, z czym to walczycie bracia? – Z postępem….
Betonowanie wszystkiego dookoła i cwaniactwo to nie jest postęp.
gdzie są granice pazerności
@ci2
Cfela-dewela (vel srani-na-bani, zwałekmarek i jeszcze z 15 innych) z DW i z biura dewelo-buraka – próbujesz zrobić comeback na GJL?
Rozumiem że gdyby pani sołtys wiedziała o projekcie uchwały to skutecznie by ten projekt wstrzymała troszcząć się o społeczność Elizówyki. Otóż na pewno o tym projekcie i planach wiedziała no ale teraz dostała amnezji zostając radną. Szkoda że ten artykuł i jej wystąpienie nie powstal przed wyborami bo pewnie mandatu za coś takiego by nie zdobyła. Do tego ten „nowoczesny i prorozwojowy” jeszcze wójt, który dla tej wioski w ciągu ostatniej dekady nie zrobił praktycznie nic a który z chęcią np. zawiesiłby kursowanie autobusu „4”, pozbył by się kurek i piesków i dla którego mieszkańcy są nikim bo proszą o zasypanie czymkolwiek dziur gminnych czy o rozbudowę kanalizacji, oświetlenia. Do tego dodajmy brak sklepu i zapuszczony plac zabaw dla dzieci. Za to trzeba było zdążyć i przeciąć wstęgę przed nowo otwartą biblioteką tuż przed wyborami.
Cici chamidło z dołu po kartoflach „paszła” z forum jak nie umiesz się zachować.
Trzeba się dobrze zastanawiać na kogo głosować a nie tak bezmyślnie.A teraz robią wszystkich w bambuko nie licząc się z głosem mieszkancow
@cici
Drogi Panie z TBV, czy słyszał Pan, że portal Jawny Lublin jest strefą wolną od Waszej propagandy? Zabierzcie przy wolnej okazji za sobą ten blaszany płot z Górek, bo jest zbyteczny. Po co tak Państwu te inwestycje na Górkach? Z góry dziękuję za odpowiedź.
@Agnes
Chicałem zwrócić uwagę, że za tym planem głosowało 100% radnych, tak więc nie obiecywałbym sobie wiele po zmianie wójta. Dewelo-buraczki mają wypróbowane sposoby przekonywania „samorządowców” tak, aby wspierali oni „rozwój”.
Niełatwo oprzeć się pokusie „okazyjnego” zarobienia np. 50k na „odstępnym” z tytułu cesji praw na nowobudowany kurnik (oczywiście dla uniknięcia „pomówień” ze strony Ludzi-Wilków, co wbijają szpilki, wskazane jest, aby „nabywcą” i zbywcą praw był ktoś inny, niż członek RG, jak np. szwagier czy inny pociotek).
Może ktoś upubliczni,kto ta ziemie sprzedał i tu będzie ciekawie
Odwierty geologiczne robili już przed zmianą planu,więc wszystko było zaklepane.
https://www.facebook.com/reel/294854870328425
Na Felinie też chcą betonować i przy okazji jak to ma miejsce już od 14 lat, kosztem drzew. Zagajnik podobny do dawnego przy ulicy Mełgiewskiej 6, niestety już nieistniejącego. Istniałby do dzisiaj, gdyby Żuk nie był prezydentem.
I znowu wybraliście sobie betonowego prezydenta.
A czy przypadkiem właścicielem niektórych z tych działek nie jest sam wójt i jego zastępca czyli były senator H.Smolarz? Sprawdźcie to sami,hahaha
Słyszałem pod sklepem w Dysie, że właścicielami tych działek są wójt i jego zastępca, czyli były senator z PSL.Czyli za nasze pieniądze zrobili sobie kanalizację, na którą czeka tyle osób i drogę asfaltową.
Super!!! Hahahahaha. Po prostu teraz trzeba uwalić plan zagospodarowania. Który wójt to obieca, na tego głosuję.
Ciekawe, czy Dziad Jakubowicki P0mógł nakręcić ten geszeft?
Ja obstawiam, że tak właśnie było – na bank on i wójcina trzymają sztamę, a jego zaangażowanie w nakręcanie dealów tebewałom chyba dla nikogo nie jest tajemnicą.
Przeszedł do wojta deweloper z POlecenia od zadowolonego wlodarza sąsiedniej, sporo większej gminy, i geszeft gotowy. A ten co sprzedał działki to faktycznie znana postać z zielonego półświatka z koniczynką w herbie.
No tak . Takie sąsiedztwo nie cieszy . W szczerym polu – to tak żeby było jeszcze więcej emocji , dramaturgii i komentarzy rozumiem ?
1. Wybuduj się na skraju osiedla, poza którym nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
2. Mieszkaj tam z przekonaniem, że za twojego życia nic po sąsiedzku się nie zmieni.
3. Jednocześnie nie interesuj się działaniami gminy w zakresie planowania przestrzennego.
4. Bądź zdziwiony, że za płotem będziesz miał nowych mieszkańców.
Co może pójść nie tak?
1. Wybuduj się na skraju osiedla, poza którym nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
2. Mieszkaj tam z przekonaniem, że za twojego życia nic po sąsiedzku się nie zmieni.
3. Jednocześnie nie interesuj się działaniami gminy w zakresie planowania przestrzennego.
4. Bądź zdziwiony, że za płotem będziesz miał nowych mieszkańców.
Co może pójść nie tak?
1. Wybuduj się na skraju osiedla, poza którym nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
2. Mieszkaj tam z przekonaniem, że za twojego życia nic po sąsiedzku się nie zmieni.
3. Jednocześnie nie interesuj się działaniami gminy w zakresie planowania przestrzennego.
4. Bądź zdziwiony, że za płotem będziesz miał nowych mieszkańców.
Co może pójść nie tak?