Wesprzyj Kontakt

8 minuty czytania  •  10.05.2023

Ostatnia prosta do pomnika Kaczyńskiego. „Rzeźba jest gotowa od dawna”

Udostępnij

Jest ogromny i praktycznie już gotowy. Pomnik Lecha Kaczyńskiego stanie obok Centrum Spotkania Kultur. Stanie, bo decyzje zapadły, gdy na chwilę zniknął stąd inny pomnik. „To jest pendolino” – komentuje jeden z mieszkańców pobliskiego apartamentowca. – „A nam zamknięto usta”

Na zielonym skwerku obok gmachu CSK jeden pomnik już stoi – założyciela KUL ks. Idziego Radziszewskiego. Miasto (do którego należy ten teren) i województwo (marszałek z PiS jest inicjatorem budowy pomnika) dogadały się, że tuż obok stanie drugi. Od tego momentu sprawy toczą się błyskawicznie. – Bez żadnych uzgodnień, dyskusji, konkursu na projekt, czy oglądania się na nasze protesty. To jest pendolino – komentuje jeden z okolicznych mieszkańców.

Nowy monument będzie ogromny. Odlana z brązu postać Lecha Kaczyńskiego ma 291 cm wysokości. Będzie stała na blisko półmetrowym cokole, na tle ogromnej ściany. Konstrukcja z kamiennych płyt będzie szeroka na 10 metrów, o wysokości od 2,5 do 3,7 m.

Pomnik stanie tu, bo jesienią zgodziła się na to Rada Miasta Lublin. Na „tak” zagłosowali nie tylko wszyscy obecni na sesji radni PIS, ale też trójka radnych z klubu prezydenta Żuka (Zbigniew Jurkowski, Zbigniew Targoński, Jadwiga Mach), a trzech innych z tego klubu wstrzymało się od głosu (Piotr Choduń, Leszek Daniewski, Adam Osiński). W uchwale radni zastrzegli, by „bryła uległa istotnemu zmniejszeniu celem harmonijnego dostosowania jej do otoczenia”. Tak się jednak nie stało.

„Rzeźba jest gotowa od dawna”

Autorami pomnika są lubelscy artyści Maria Marek Prus i Piotr Prus, absolwenci Wydziału Artystycznego UMCS. Piotr Prus w rozmowie z Jawnym Lublinem nie ukrywa, że sama rzeźba „jest od dawna gotowa”, a ściany istotnie zmniejszyć nie można. – By nie zachwiać proporcji – wyjaśnia rzeźbiarz.

W efekcie jedyna różnica między pierwotnym projektem a tym załączonym do wniosku o warunki zabudowy, jest taka, że ściana ma nie 11, a 10 metrów szerokości. Wysokość pozostała bez zmian. Jak dodaje autor pomnika, budowa konstrukcji „ruszy niezwłocznie po tym, jak będą pozwolenia”.

A to może stać się już za chwilę. 4 maja ruszyła procedura wydawania pozwolenia na budowę. Przygotowania do wielkiego dnia ruszyły też na samym placu. Zgrabiono liście, przycięto drzewa, w tym tygodniu pomalowano stojące przy skwerze kosze na śmieci.

Politykom PiS nie udało się uroczyście odsłonić monumentu w rocznicę katastrofy smoleńskiej jak planowano pierwotnie. Wkrótce kolejna ważna rocznica. 18 czerwca wypadają urodziny braci Kaczyńskich. Prezes PiS lubi je świętować odsłaniając pomniki swojego brata. 

„Niefortunny zbieg okoliczności”

Zdaniem lubelskiego prawnika mec. Krzysztofa Sokołowskiego tak wielka i monumentalna konstrukcja nie miałaby szans tu stanąć, gdyby nie „niefortunny zbieg okoliczności”.

Kluczową przeszkodą dla powstania ściany, na tle której ma stanąć rzeźba z postacią prezydenta Lecha Kaczyńskiego, był moim zdaniem pomnik Idziego Radziszewskiego – mówi adw. Sokołowski. – Przy wydawaniu warunków zabudowy obowiązuje zasada kontynuacji i dobrego sąsiedztwa. Wszystkie parametry, jak wysokość, szerokość, powierzchnia zabudowy, muszą być podobne. Gdyby pomnik Radziszewskiego stał, to ten nowy trzeba by do niego dopasować. Nie mogłaby powstać tak duża ściana, bo takiego obiektu o funkcji pomnikowej tam nie ma.

Pomnik Idziego Radziszewskiego ze skweru znika 8 grudnia. Zaledwie cztery dni później wpływa wniosek o warunki zabudowy (WZ) dla pomnika Lecha Kaczyńskiego (dokładne kalendarium zdarzeń na końcu tekstu).

20 lutego została wydana WZ-tka na pomnik Kaczyńskiego. A trzy dni później wydano WZ dla odbudowy Idziego Radziszewskiego – przytacza fakty mec. Sokołowski. I podkreśla: – W WZ-tce dotyczącej Kaczyńskiego nie wspomniano ani jednym zdaniem o tym, że pomnik Radziszewskiego będzie odbudowywany i że toczy się równoległe postępowanie o WZ dla niego.

Co dzieje się dalej? Tuż przed długim majowym weekendem ks. Idzi Radziszewski wraca na swoje miejsce. Dziś patrzy na Plac Teatralny. Po wybudowaniu nowego monumentu założyciel KUL będzie stał w drugim rzędzie.  

– Można oczywiście powiedzieć, że to niefortunny zbieg okoliczności. Jednak suma tych wszystkich zdarzeń, daty w jakich zaistniały, wskazuje, że istnieje prawdopodobieństwo, że wszystko to nie jest dziełem przypadku – komentuje mecenas, który w sądowym sporze reprezentuje kilka podmiotów.

Jeden zero dla miasta

Skarg na WZ-tkę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego wpłynęło 18. Na sądową batalię zdecydował się Komitet Obrony Demokracji, właściciel pobliskiej restauracji i kilkunastu mieszkańców sąsiadującego ze skwerem apartamentowca.

SKO zbiera się 26 kwietnia (w składzie Magdalena Hypś, Barbara Gągoł-Anasiewicz, Konrad Klepcarz). I stwierdza, że nikt z wnoszących odwołanie nie jest w tej sprawie stroną. „Co do zasady legitymację ma wspólnota, a nie poszczególni członkowie tej wspólnoty” – argumentuje SKO. Zauważa też, że „wspólnota Mieszkaniowo-Usługowa brała udział w postępowaniu, nie uznając za zasadne weryfikowanie jego wyników, a decyzję kwestionuje niezbyt liczna grupa – właściciele kilkunastu lokali.”

Mieszkańcy proszą, administracja zwodzi

Nasza wola była jasna i klarowna, ale zarząd wspólnoty zwodził nas do ostatniej chwili. By w końcu uznać, że to przekracza ich kompetencje – opowiada jeden z mieszkańców.

Rzeczywiście, w korespondencji administracji nieruchomości z mieszkańcami są m.in. wyniki ankiety, która „powstała w związku z licznymi mailami”. Przeciwko budowie pomnika głosuje 93 proc. (zarazem zgadzając się na poniesienie kosztów obsługi prawnej „w celu zatrzymania inwestycji”).

62 głosy na „nie” przy trzech na „tak”. Trzeba też pamiętać o tym, że po pierwsze były ferie zimowe, a po drugie wiele lokali w naszym budynku jest wynajmowanych, ich właściciele wcale tu nie mieszkają – opowiada mieszkaniec. – Miasto nie zgodziło się na przedłużenie terminu, więc na złożenie skarg do SKO mieliśmy tylko dwie doby.

Robi to 16 właścicieli nieruchomości. Ale argumentów mieszkańców, restauratora i Komitetu Obrony Demokracji SKO nawet nie rozpatruje. Stwierdza jedynie, że nikt z tego grona „nie ma interesu prawnego”.

Moim zdaniem są to decyzje błędne i sprzeczne z dotychczasową praktyką SKO, które dopuszczało do udziału w takich sprawach co najmniej organizacje społeczne. Zaskarżam do WSA zarówno postanowienie SKO z 19 kwietnia, jak i decyzję z 26 kwietnia – zapowiada mec. Sokołowski.

Kogo tak naprawdę reprezentuje administrator?

Procedury wydawania pozwolenia na budowę to jednak nie wstrzymuje. – W piątek dostaliśmy decyzję SKO. Od tego czasu miejsce lokalizacji pomnika oglądały co najmniej dwie grupy urzędników. A nam zamknięto usta – opowiada jeden z mieszkańców. Nie ukrywa, że ma ogromny żal do zarządcy nieruchomości. – Prosiliśmy pisemnie i ustnie, indywidualnie i grupowo. Złożenie odwołania w imieniu całej wspólnoty dawało szansę, aby ten pomnik nie powstał.

Apartamentowcem zarządza (i zarazem reprezentuje wspólnotę mieszkaniową) spółka GT Group Mieszkaniowa. Z prezesem Mariuszem Głębockim próbujemy porozmawiać od wtorku. Z biura administracji dostajemy informację, że prezes jest zajęty, ale „chętnie się spotka”.

Oczywiście nie wyobrażamy sobie publikacji bez wcześniejszej autoryzacji informacji w niej  zamieszczonych – upewnia się jeszcze podwładna pana Mariusza. Terminu spotkania jednak nie podaje.

Do sprawy wrócimy.

Unia Art Residence/ Racławickie 10
To jeden z pierwszych luksusowych apartamentowców w Lublinie. Z recepcją, basenem, sauną i siłownią. Projekt arch. Jerzego Korszenia przez wielu jest krytykowany przez fakt, że zamyka oś widokową z deptaka i Placu Litewskiego. 14-piętrowy budynek Unia Art Residence kilka lat temu postawiła DWP Unia – spółka zawiązana przez kilku lubelskich deweloperów: Tomasza Piątka, Wojciecha Dziobę i Cezarego Wielgusa. Blisko dwieście lokali mieszkalnych i użytkowych (te najdroższe w cenie 17 tys. zł/mkw.) sprzedawał TBV, deweloper, o którym głośno ze względu na jego plany zabudowy górek czechowskich.

Sasin tupie nóżką, inicjatywę przejmuje  Stawiarski
– Chcemy wziąć inicjatywę w swoje ręce i doprowadzić do tego, że ten pomnik powstanie – obwieszcza jesienią 2020 r. Jacek Sasin. Dziennikarzy zaprasza na skwer im. Grażyny Chrostowskiej przy dworcu PKP Lublin Głównym, gdzie na konferencji towarzyszą mu ważni politycy PiS: poseł Przemysław Czarnek, marszałek  Jarosław Stawiarski, wojewoda Lech Sprawka i Michał Moskal, od kilku miesięcy osobisty sekretarz Jarosława Kaczyńskiego.
Narzekając na „bezczynność władza miasta” w tej sprawie, wicepremier zdradza , że tworzy się społeczny komitet budowy pomnika z „osób cieszących się autorytetem w Lublinie i na Lubelszczyźnie”. Składu tego komitetu nigdy nie poznamy. W jego imieniu kilka razy do Rady Miasta Lublin ws. wzniesienia monumentu występuje  marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. Gdy miejscy radni podejmują obie niezbędne uchwały, inicjatywę przejmuje Fundacja Ruchu Solidarności Rodzin. To organizacja, która zajmuje się pomocą społeczną i pielegnowaniem polskości.  Nieźle sobie też radzi w pozyskiwaniu środków UE (od 2017 unijnych dotacji dostała 2,5 ml zł). Organizacja ma siedzibę pod tym samym adresem co  Region Środkowo-Wschodni NSZZ Solidarność. W zarządzie zasiadają też te same osoby co w prezydium Solidarności (Marek Wątorski, Wiesława Stec). Dopytujących  o pomnik dziennikarzy odsyłają do „rzecznika społecznego komitetu” – Marka Krakowskiego, od stycznia prezesa marszałkowskiej spółki Lubelskie Dworce.

Kalendarium zdarzeń

23 czerwca Rada Miasta Lublin zmienia uchwałę z 2018 r. dotyczącą wzniesienia pomnika Marii i Lecha Kaczyńskich na pl. Lecha Kaczyńskiego. Po zmianie jest mowa już tylko o „Św. Pamięci Prezydencie” i nowej lokalizacji

20 października Rada Miasta Lublin zgadza się na wzniesienie pomnika Lecha Kaczyńskiego z zastrzeżeniem, by „bryła towarzysząca pomnikowi uległa istotnemu  zmniejszeniu celem harmonijnego dostosowania do otoczenia”

8 grudnia KUL usuwa ze skweru pomnik ks. Idziego Radziszewskiego

12 grudnia Wniosek Fundacji Ruchu Solidarności Rodzin do Prezydenta Miasta Krzysztofa Żuka

15 grudnia wniosek Fundacji Ruchu Solidarności Rodzin o zmianę wniosku o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego na wniosek o warunki zabudowy (WZ)

20 grudnia Wydział Planowania Urzędu Miasta Lublin wzywa fundację do uzupełniania wniosku o decyzję Zarządu Dróg i Mostów UM Lublin (ZDiM)

11 stycznia Pozytywna decyzja ZDiM na lokalizację fragmentu  pomnika w pasie drogowym

3 lutego Wydział Planowania UM Lublin wysyła projekt decyzji WZ do fundacji, Miejskiego Konserwatora Zabytków, administracji apartamentowca  przy Racławickich 10. Na zajęcie stanowiska strony mają dwa tygodnie

16 lutego Mieszkańcy wnoszą sprzeciw, pismo podpisuje kilkadziesiąt osób

20 lutego Część mieszkańców występuje do Urzędu Miasta Lublin za uznanie ich za stronę postępowania

20 lutego UM Lublin wydaje decyzję o warunkach zabudowy (WZ) dla pomnika Lecha Kaczyńskiego.

22 lutego UM Lublin informuje mieszkańców, że stroną może być tylko zarząd wspólnoty

6 marca Ponad 60 mieszkańców składa wspólny wniosek do zarządu o reprezentowanie ich i wniesienie odwołania od decyzji WZ do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Gdy GT Group tego nie robi skargę do SKO składa 16 mieszkańców, właściciel restauracji i Komitet Obrony Demokracji.

26 kwietnia Niekorzystna dla skarżących decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego

28 kwietnia Pomnik ks. Idziego Radziszewskiego wraca na swoje miejsce.

4 maja Rusza procedura wydawania pozwolenia na budowę dla pomnika Lecha Kaczyńskiego

5 odpowiedzi na “Ostatnia prosta do pomnika Kaczyńskiego. „Rzeźba jest gotowa od dawna””

  1. Daniel pisze:

    Pomnik zasłoni piękny widok na budynek CSK i plac Teatralny obserwowany z perspektywy pieszego idącego od strony KUL w stronę centrum, chodnikiem. Będzie widać tylko plecy pomnika.

  2. JanKa pisze:

    Ta sprawa jest smutna i niesmaczna, zabiegi wokół niej – niegodne, żenujące i przemocowe. Efekt będzie godny pożałowania i bardzo mi z tego powodu przykro. Takich rzeczy się nie robi…

  3. Anna Maciejewska pisze:

    W ten sposób robi się z prezydenta Kaczyńskiego znienawidzonego dyktatora. Nie zasłużył na to, co wyprawiają wyznawcy jego brata.

  4. Agata pisze:

    Żałosne pomniki się stawia a dla chorych dzieci nie ma pieniędzy na pomoc. Zygac się chce na to co się robi ????

  5. Justyna pisze:

    Mieszkańcy mówią że nie chcą pomnika a władza stawia? Ci to za władza i dla kogo? Ręce opadają… mam nadzieje że przyjdzie czas że nikt już nie pójdzie oddawać SWOJEGO GŁOSU bo to właśnie tak wygląda. Ktokolwiek wygra to tak będzie. Władzę sprawują obywatele!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

5 minuty czytania

26.04.2024

Jakub Jakubowski, nowy burmistrz Radzynia Podlaskiego: Ludzie chcą, by traktować ich poważnie

Wiatr zmian, błędy wieloletniego burmistrza czy może pomysł na miasto?…

4 minuty czytania

24.04.2024

Spór zbiorowy w MOPR. Obiecano im 300 zł, dostali 58 zł

300 zł dodatkowo do pensji – takie zapewnienie padło podczas…

4 minuty czytania

23.04.2024

Flaszka wódki za głos czy za gracowanie truskawek? Sołtyska kupowała poparcie w wyborach?

0,7 litra wódki miała oferować sołtyska ze wsi Dąbrowa (gm.…

4 minuty czytania

22.04.2024

Marta Wcisło show. Czy za hojnymi darowiznami Bogdanki stał faworyt Jarosława Kaczyńskiego?

Poseł PiS i zaufany człowiek prezesa Kaczyńskiego w imieniu kopani…

< 1 minuty czytania

22.04.2024

Sensacja w Biłgoraju. Lewicowy burmistrz przegrał z „Jezusem”

Wyniki wyborów samorządowych. Wojciech Gleń został wybrany na nowego burmistrza…

2 minuty czytania

22.04.2024

Na nic Czarnek za plecami i Żuk u boku. Kazimierz Firlej nadal będzie rządził w gminie Garbów

Kazimierz Firlej pozostaje na stanowisku wójta gminy Garbów w powiecie…

< 1 minuty czytania

21.04.2024

Wyniki wyborów II tura: Kraśnik z nowym burmistrzem. Wojciech Wilk żegna się z Ratuszem

Popierany przez PiS Krzysztof Staruch przez najbliższe 5 lat będzie…

2 minuty czytania

19.04.2024

Nowy radny z PiS właśnie stracił pracę. Wielka czystka w PKP

Tomasz Gontarz nie jest już wiceprezesem PKP Intercity. Właśnie został…