Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  16.12.2023

Lublin. Rowerowy plan na 2024. Nowe drogi do budowy i 20 km do zaplanowania

Udostępnij

Węglarza, Zorzy czy Lubelskiego Lipca 80 – na tych ulicach miasto planuje wybudować drogi rowerowe. Inwestycje zostały uwzględnione w budżecie Lublina na 2024 rok. Miasto planuje także zlecić zaprojektowanie kolejnych 20 km szlaków dla rowerzystów.

Tutaj będą asfaltować

W 2024 mają rozpocząć się prace budowlane przy budowie ul. Węglarza. Inwestycję za kwotę 50 mln zł mają zrealizować PBI Infrastruktura S.A.z Kraśnika oraz PBI WMB z Sandomierza.

Przy 2,6 km odcinku nowo budowanej ulicy w dzielnicy Ponikwoda mają powstać nowe drogi rowerowe. Generalnie mają one zostać poprowadzone po obu stronach. Na jednym fragmencie trasa rowerowa pobiegnie drogą serwisową, zaś przy samej Trześniowskiej, na ostatnich 350 m, droga rowerowa pobiegnie już tylko po jednej stornie.

W ramach inwestycji powstanie też kilkusetmetrowy odcinek ul. Koryznowej w dwóch odcinkach o długościach ok. 200 i ok. 100 metrów. W tych miejscach powstaną obustronne drogi rowerowe. Póki co będą one jednak prowadzić „donikąd”. Z obu stron nowo budowana Koryznowa będzie się póki co kończyć „ślepo” – pętlami nawrotowymi. Będzie z nich można jedynie wjechać w drogi polne. Prace mają się zakończyć do 31 października 2025.

W 2024 pełną parą mają też ruszyć prace przy budowie ul. Zorza. Tam ma powstać droga rowerowa po jednej, północnej stronie. Przetarg na te prace został już rozstrzygnięty. Zadanie zrealizuje Strabag za 19,5 mln zł. Mają one potrwać 22 miesiące od dnia zawarcia umowy.

Kontynuowane będą prace nad przedłużeniem Lubelskiego Lipca 80. Przy 1,3 km drogi mają powstać obustronne drogi rowerowe. Dodatkowo powstanie łącznik z ul. Krochmalną wzdłuż ul. Włościańskiej. Prace realizuje już firma Strabag. Będą one kosztować 96 mln zł. Prace mają być zakończone w lutym 2025 roku.

W przyszłym roku miasto chce też ogłosić przetarg na przebudowę ulicy Samsonowicza. Przy okazji na ul. Diamentowej miałyby powstać jednokierunkowe drogi rowerowe po obu stronach jezdni. Prace miałyby pochłonąć 18,5 mln zł, z czego 14 mln zł to środki z Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych.

W 2024 remont ma przejść ulica Zbożowa. Zakres zadania będzie obejmował odcinek od al. Warszawskiej do wysokości środków – tłumaczy Justyna Góźdź z lubelskiego Ratusza. W budżecie zapisano na ten cel tylko 1 milion złotych. Remont obejmie m.in. odtworzenie istniejącej infrastruktury rowerowej.

Mają zaprojektować 20 km dróg rowerowych

W przyszłym roku miasto chciałoby zacząć opracowanie dokumentacja w ramach zadania „Mobilność indywidualna zintegrowana z systemem transportu miejskiego na terenie miasta Lublin”.

W ramach tego zadania urzędnicy przewidzieli budowę 20 km dróg rowerowych przy 6 ulicach:

  • ul. Sławinkowska od ul. Bukszpanowej do ul. Kameliowej,
  • al. Witosa od ul. Doświadczalnej do ul. Grygowej,
  • ul. Głęboka od al. Kraśnickiej do ul. Wiercieńskiego, gdzie zabraknie 350 m do połączenia z ul. Muzyczną, gdzie są drogi rowerowe,
  • ul. Roztocze od al. Kraśnickiej do ul. Wielkopolskiej, gdzie aktualnie kończy się droga rowerowa,
  • ul. Szeligowskiego i Północna od al. Smorawińskiego do al. Kompozytorów Polskich, czyli bez połączenia z drogą rowerową w al. Tysiąclecia, która kończy się placem manewrowym ok. 350 m od ul. Północnej,
  • ul. Nałęczowska od ul. Cisowej do al. Kraśnickiej, gdzie podobny projekt wygrał w tegorocznym budżecie obywatelskim.

Dotychczasowe 2 przetargi na stworzenie dokumentacji zakończyły się fiaskiem. W październiku do postępowania nikt się nie zgłosił. W listopadowym postępowaniu zgłosiła się tylko jedna firma: Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego z Lublina. Oferta za 503 tys. zł mieściła się w budżecie miasta wynoszącym 933 tys. zł. Oferta podlegała jednak odrzuceniu. – Jej treść jest niezgodna z warunkami zamówienia – czytamy w uzasadnieniu. W 2024 roku prezydent Lublina planuje na to przeznaczyć 1,5 mln zł.

Na wybudowanie projektowanych dróg rowerowych miasto chciałoby pozyskać dotację ze środków Funduszy Europejskich dla Lubelskiego.

Plany na przyszłość – tutaj miasto zleca dokumentację

W 2024 roku mają też powstać dokumentacje projektowe miejskich dróg. Na liście znajdują się Turystyczna z Mełgiewską, Nałęczowska oraz Janowska.

Pierwsza inwestycja obejmie odcinek ul. Mełgiewskiej od ul. Frezerów (bez skrzyżowania) do skrzyżowania z al. Tysiąclecia/ul. Andersa oraz ul. Turystycznej od ul. Mełgiewskiej do granicy miasta. Na tych odcinkach planowane są drogi rowerowe jedno lub obustronne w zależności od dostępności terenu, ewentualnie w przypadku braku miejsca – wspólne ciągi pieszo-rowerowe – wskazuje Góźdź. Opracowanie tej dokumentacji ma pochłonąć 3,8 mln zł, a będzie ona gotowa do 2026 roku.

W ramach rozbudowy ul. Nałęczowskiej projektowany będzie odcinek od węzła z ulicą Mazowieckiego do granicy miasta – ul. Dąbrowickiej. Inwestycja obejmie ok. 2,5 km drogi. W miarę dostępności terenu infrastruktura miałaby powstać na całym odcinku. Przy granicy miasta miałaby się połączyć z drogą rowerową zaprojektowaną przez Zarząd Dróg Wojewódzkich. Planowany koszt to 2,3 mln zł. Projektowanie miałoby się zakończyć w 2026 roku.

Ul. Janowska – Zgodnie ze Strategią Tras Rowerowych w tym miejscu droga rowerowa miałaby powstać wzdłuż ul. Stary Gaj. Całość praca (projekt i budowa) miałaby pochłonąć 15,9 mln zł i zakończyć się do 2026 roku.

To rowerzyści wywalczyli sobie sami

W budżecie miasta na 2024 rok znalazły się też wybrane przez mieszkańców projekty z Budżetu Obywatelskiego. Za 1,8 mln zł powinny być zrealizowane projekty dotyczące:

  • Budowy połączenia pomiędzy drogą rowerową w ulicy Podzamcze a pasami rowerowymi, czyli głównie przejazd przez ul. Lwowską.
  • Budowa pierwszego odcinka droga rowerowej w alei Warszawskiej na Sławinku. To kontynuacja projektu z poprzednich lat, w ramach którego powstała dokumentacja projektowa. Powstanie droga rowerowa po stronie parzystej od al. Kraśnickich.
  • Przedłużenie drogi rowerowej w ulicy Nałęczowskiej w kierunku al. Kraśnickiej
  • Ukończenie traktu pieszo-rowerowego na Węglinie pomiędzy Kryształową a Berylową.
  • Oświetlenie ścieżki rowerowej i ul. Zemborzyckiej od ul. Diamentowej do ul. Żeglarskiej.

Na to jeszcze poczekają

Na realizację wciąż czekają zaległe projekty jak droga rowerowa w wąwozie Rury, czy od ul. Nałkowskich do kładki przez Bystrzycę (projekt D-103 Rowerem i rolkami wygodnie nad Bystrzycę). Tych projektów nie wpisano do budżetu na 2024 rok. W wąwozie Rury projekty obywatelskie wygrywały cztery razy, w II, V, VIII i IX edycji. Aktualnie realizowane są prace z edycji VIII i IX.


Na zdjęciu: Budowa drogi dla rowerów wąwozie Rury. W 2024 roku prace mają być zakończone. To inwestycja z Budżetu Obywatelskiego. (Fot. Krzysztof Kowalik)

6 odpowiedzi na “Lublin. Rowerowy plan na 2024. Nowe drogi do budowy i 20 km do zaplanowania”

  1. Karolina pisze:

    Węglarza i Trześniowska nie są w dzielnicy Rury 😉

  2. CityBiker pisze:

    Nie – dla ciągów pieszo-rowerowych łączonych…

  3. Konserwator pisze:

    No i co z tego, że zostanie wyciętych 2500 drzew? Miasto to dżungla? czy miejsce do zamieszkania? Drzewa są w parkach lubelskich, a rozbudowa ulic świadczy o rozwoju naszego miasta. Jak nie będzie dróg, to zawsze znajdzie się jakiś deweloper, nastawia klocków, nie patrząc na ciągi komunikacyjne.

  4. Gość pisze:

    „Nie napisaliśmy, że są. Zdjęcie jest ilustracją: to jedna z rowerowych inwestycji na 2024 rok.”

    A jednak jest tak napisane:

    „Przy 2,6 km odcinku nowo budowanej ulicy w dzielnicy Rury mają powstać nowe drogi rowerowe. Generalnie mają one zostać poprowadzone po obu stronach. Na jednym fragmencie trasa rowerowa pobiegnie drogą serwisową, zaś przy samej Trześniowskiej…”

  5. Ronald pisze:

    „Przy 2,6 km odcinku nowo budowanej ulicy w dzielnicy Rury mają powstać nowe drogi rowerowe (…) trasa rowerowa pobiegnie drogą serwisową, zaś przy samej Trześniowskiej, na ostatnich 350 m, droga rowerowa pobiegnie już tylko po jednej stornie”

    Trześniowska jest w dzielnicy Ponikwoda, nie Rury

  6. Adrian pisze:

    Hahaha, śmieszy mnie pewność Pana Kowalika, który na uwagę o błędzie w artykule jeszcze się oburza „Nie napisaliśmy, że są”.
    To Pan Kowalik nie przeczytał przed opublikowaniem swojego tekstu? Czy może amnezja o czym się pisało?
    Wystarczy schować dumę i przyznać się do błędu, który jest czarno na białym, a nie wciskać kit, że to jakieś oszczerstwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *