var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Żaden z czterech wniosków samorządu województwa lubelskiego na przebudowę dróg wojewódzkich nie uzyskał dofinansowania w konkursie Polska Wschodnia. Dotarliśmy do uzasadnienia ich oceny. Większość projektów odpadła, bo nie spełniła kryteriów podstawowych.
Urząd Marszałkowski złożył cztery wnioski na pieniądze z programu Polska Wschodnia. To unijne dofinansowanie dla sześciu województw: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego (bez Warszawy i otaczających ją powiatów). W naborze na Infrastrukturę drogową województwo starało się o pieniądze na cztery zadnia. Do podziału było prawie 2,4 mld zł (pierwotnie było to 2 mld zł). Co ważne – był to jedyny planowany nabór na budowę, przebudowę czy remont dróg
Samorząd województwa planował z tych środków przebudować cztery fragmenty dróg wojewódzkich: 844 (Mircze-Witków), 829 (Kijany-Spiczyn), 820 (Sosnowica-Ludwin)i 833 (Godów-Urzędów).
Z całej Polski zgłoszono 15 projektów. Lubelskie jako jedyne województwo nie dostanie pieniędzy na żaden swój projekt.
– Słowo „skandal” to za mało. To totalna wtopa – ocenił wyniki naboru Sławomir Sosnowski (PSL), radny lubelskiego sejmiku klubu PSL i były marszałek województwa.
Aby uzyskać dofinansowanie projekt musiał spełnić wszystkie kryteria obligatoryjne, oraz uzyskać co najmniej 1/3 punktów za kryteria uzupełniające.
– Województwo lubelskie złożyło 4 projekty w naborze, w tym 3 projekty otrzymały ocenę negatywną z powodu niespełnienia kryteriów obligatoryjnych – tłumaczy Agata Daab-Mistewicz, kierownik w Departamencie Projektów Infrastrukturalnych PARP.
Chodzi o brak zachowania jednolitych parametrów technicznych, błędy w analizach finansowej i ekonomicznej, niewłaściwe wskaźniki oraz niezgodność z prawem ochrony środowiska. W ostatnim przypadku liczyło się m.in. uwzględnienie retencji i podczyszczania wód opadowych czy wykonanie przejść dla zwierząt.
Czwarty projekt, który wymagania obligatoryjne spełnił, nie uzyskał minimalnej liczby punktów w ramach kryteriów premiujących. Można ich było uzyskać aż 45, ale wystarczyło ich mieć tylko 16.
Punkty były przyznawane m.in. za przygotowanie projektu do realizacji – można ich było dostać aż 15 w sytuacji, gdy projekt miał już podpisaną umowę o roboty budowlane. Lubelskie mogło zgarnąć 9 punktów za gotowy projekt i otwarte oferty w postępowaniu przetargowym.
Do 10 punktów można było dostać za budowę nowej drogi poza terenem zabudowanym. Kryterium to premiowało obwodnice i nowy przebieg dróg. Projekty z lubelskiego zakładały zaś głównie przebudowy w ramach istniejącego przebiegu tras. Za każde kolejne kryterium można było otrzymać do 5 punktów, w zależności od długości drogi, która je spełniała:
budowa asfaltowych dróg rowerowych. Jedynie w przypadku drogi 844 nie były one przewidziane,
przeprowadzenie i wdrożenie zaleceń z audytu bezpieczeństw ruchu na terenach zabudowanych,
bezpośrednie połączenie z siecią ten-t, przejściami granicznymi bądź koleją,
uzgodnienie z samorządami codziennych przewozów publicznego transportu zbiorowego.
Urzędnicy nie ujawniają szczegółów oceny, ani nie wskazują, które projekty miały braki.
– Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie złożył 2 protesty w sprawie negatywnego wyniku oceny dwóch złożonych wniosków o dofinansowanie. Kolejne 2 protesty zostaną złożone w najbliższych dniach – tłumaczy Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego.
Na zdjęciu: Budowa pierwszej części drogi wojewódzkiej 833 już ruszyła. Władze województwa chciałyby sfinansować jej kontynuację z unijnych środków programu Polska Wschodnia. (Fot. ZDW Lublin)
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
UM jest zbyt zajęty przejmowaniem instytucji kultury dla bliskich współpracowniczek zarządu – aktualnie priorytetem jest Janowiec, nie wiem skąd takie zdziwienie tymi drogami. Kto by się drogą przejmował, jak można być panią/panem na magnackich włościach i winko popijać
Oto piękny przykład skuteczności polityki kadrowej, merytorycznej i doświadczenia zawodowego ludzi PiS. Czyli 100% pisuarów w PiS. Zapamiętajcie „skuteczność” pana marszałka i jego politycznych kolegów.
Czego oczekujecie jak macie za włodarzy złodzieji,i tumanów którzy nie umią poprawnie napisać pisma o dotacje z UE, wasi włodarze dobrze żyją i ich rodziny zatrudnieni w gminie,co wy ich obchodzicie
W takim razie bardzo sie cieszę że żadna droga z Lublina pieniedzy nie dostała.
Budowanie dróg wojewódzkich przez teren zabudowany to wywalanie pieniędzy w błoto, co więcej to blokuje dobudowanie obwodnic w przyszłości (bo przeciez dopiero co ją wyremontowaliście, to na co znowu chcecie pieniądze).
Dodatkowo te drogi które już uda się postawić w terenie niezabudowanym muszą mieć koniecznie po bokach drogi lokalne, choćby w formie dróg gruntowych. Aby zabezpieczyć się przy budowaniem domów przy samej wybudowanej za miliony drodze. Domy sobie mogą równie dobrze stać przy drogach lokalnych a nie wojewódzkich, a i ludzie nie bedą wdychac spalin i dziecko bedą mogli puścić bez strachu na dwór.
Wywalamy miliardy na drogi w skali kraju, a potem ludzie sobie budują domy przy samej drodze a następnie płaczą że im samochody po stopach jeżdzą.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
UM jest zbyt zajęty przejmowaniem instytucji kultury dla bliskich współpracowniczek zarządu – aktualnie priorytetem jest Janowiec, nie wiem skąd takie zdziwienie tymi drogami. Kto by się drogą przejmował, jak można być panią/panem na magnackich włościach i winko popijać
Jakie to szczęście dla urzędu, że w kwietniu będą wybory.
A kto to będzie pamiętał że PiS dał duoy na odchodne. Ich zwykli ludzie nie obchodzą ważne tylko stołki
PiS ?, a czy czasami to nie PO rządzi w Lublinie???
Do Jaro. A czy Ty wiesz czym różni się marszałek od prezydenta?
Oto piękny przykład skuteczności polityki kadrowej, merytorycznej i doświadczenia zawodowego ludzi PiS. Czyli 100% pisuarów w PiS. Zapamiętajcie „skuteczność” pana marszałka i jego politycznych kolegów.
Noto ludzie PISOWI to zapamiętają!
Oto jak im wyszło. Obiecanki cacanki… Wieś nie będzie miała dróg!
Czego oczekujecie jak macie za włodarzy złodzieji,i tumanów którzy nie umią poprawnie napisać pisma o dotacje z UE, wasi włodarze dobrze żyją i ich rodziny zatrudnieni w gminie,co wy ich obchodzicie
W takim razie bardzo sie cieszę że żadna droga z Lublina pieniedzy nie dostała.
Budowanie dróg wojewódzkich przez teren zabudowany to wywalanie pieniędzy w błoto, co więcej to blokuje dobudowanie obwodnic w przyszłości (bo przeciez dopiero co ją wyremontowaliście, to na co znowu chcecie pieniądze).
Dodatkowo te drogi które już uda się postawić w terenie niezabudowanym muszą mieć koniecznie po bokach drogi lokalne, choćby w formie dróg gruntowych. Aby zabezpieczyć się przy budowaniem domów przy samej wybudowanej za miliony drodze. Domy sobie mogą równie dobrze stać przy drogach lokalnych a nie wojewódzkich, a i ludzie nie bedą wdychac spalin i dziecko bedą mogli puścić bez strachu na dwór.
Wywalamy miliardy na drogi w skali kraju, a potem ludzie sobie budują domy przy samej drodze a następnie płaczą że im samochody po stopach jeżdzą.