4 minuty czytania • 10.01.2024 14:52
Kaczyński wydał rozkaz: Nie przyjmować mandatów po Kamińskim i Wąsiku
Udostępnij
Osoby, które mogłyby zastąpić w Sejmie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika mają odmówić przyjęcia mandatu. To polecenie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Co w tej sytuacji zrobi Monika Pawłowska?
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy w opinii Marszałka Sejmu i polityków koalicji rządzącej nie są już posłami, zostali we wtorek wieczorem zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim. Sami skazani utrzymują, że zostali ułaskawieni przez prezydenta decyzją z 2015 roku. To samo twierdzi Andrzej Duda.
Prezydent Duda: Ja nie spocznę
– Ja nie spocznę w walce o uczciwe, sprawiedliwe państwo polskie. Uczciwe i sprawiedliwe dla zwykłego obywatela. Nie spocznę, dopóki pan minister Mariusz Kamiński i jego współpracownicy nie będą na powrót wolnymi ludźmi. Nie spocznę, dopóki nie zostaną zwolnieni z więzienia. Nie przestraszę się. Będę działał w sposób legalny, zgodny z konstytucją i polskim prawem – tak jak do tej pory – powiedział prezydent RP Andrzej Duda w specjalnym oświadczeniu jakie wygłosił w środę przed południem.
Konferencję prasową zwołał dziś też współpracownik Kamińskiego i Wąsika, który od wczoraj jest doradcą prezydenta RP.
– Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik stali się wczoraj pierwszymi po 1989 r. więźniami politycznymi. W momencie jak prezydent spotykał się z białoruskimi opozycjonistami, służby dokonały siłowego zatrzymania posłów na Sejm. To są więźniowie polityczni – przekonywał dziennikarzy Błażej Poboży.
>>>Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zatrzymani w Pałacu Prezydenckim<<<
Kamiński rozpoczyna głodówkę
Poboży przedstawił także oświadczenie Kamińskiego skierowane do ministra sprawiedliwości. – Oświadczam, że skazanie mnie za walkę z korupcją oraz podjęcie bezprawnych działań dot. pozbawienia mnie mandatu poselskiego, traktuję jako akt zemsty politycznej. W związku z tym, jako więzień polityczny, od pierwszego dnia mojego uwięzienia rozpoczynam protest głodowy – ogłosił Mariusz Kamiński.
W środę Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego nie uwzględniła odwołania Kamińskiego od decyzji Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu poselskiego. – Wygaśnięcie mandatu posła występuje z mocy prawa, co marszałek Sejmu stwierdza jedynie w drodze deklaratywnego postanowienia – stwierdził sędzia Bohdan Bieniek, zastrzegając, że izba nie zajmowała się samą prawidłowością wydania wyroku skazującego na Kamińskiego i Wąsika.
Kilka dni wcześniej Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie Szymona Hołowni.
Za Kamińskiego posłanka-chorągiewka
W myśl przepisów prawa miejsca w parlamencie zwolnione w Sejmie przez Kamińskiego i Wąsika mogą zająć osoby, które w październikowych wyborach startowały z tego samego okręgu, z tej samej listy i otrzymały kolejną największą liczbę głosów.
W przypadku Macieja Wąsika jest to Wioletta Kulpa (18 283 głosów w okręgu obejmującym m.in. Płock). Kamiński był z kolei numerem 1 na liście wyborczej PiS w okręgu numer 7, który obejmuje Chełm, Zamość czy Białą Podlaską. Tu propozycję wejścia do Sejmu powinna w pierwszej kolejności otrzymać Monika Pawłowska (10 789 głosów).
To posłanka minionej kadencji, której nie udało się ponownie zdobyć mandatu. Wielu zapamiętało jej radykalną zmianę poglądów i partyjnych barw. Do Sejmu weszła z listy Lewicy (Wiosna Roberta Biedronia), ale potem niespodziewanie przeszła do Porozumienia Jarosława Gowina i finalnie do klubu PiS.
Mimo, że dostała dość wysokie – czwarte – miejsce na liście PiS mandatu nie zdobyła. Była pierwsza „pod kreską”, więc wyrzucenie z ław sejmowych Kamińskiego stało się dla niej szansą na kontynuację kariery parlamentarzystki.
– Bardzo ciężko pracowałam w kampanii wyborczej na ten mandat. Jeżeli wszystko odbędzie się lege artis, czyli mandaty panów Kamińskiego i Wąsika wygasną, a ja otrzymam zapytanie, czy chcę go objąć, to tak, przyjmę go. Myślę, że tego oczekują moi wyborcy – mówiła Pawłowska Onetowi jeszcze w grudniu.

Tako rzecze prezes
Ten plan może jednak nie wyjść. Już jakiś czas temu z centrali PiS wyszło polecenie, żeby odmawiać przyjęcia mandatu po skazanych, zatrzymanych i osadzonych politykach. Teraz jednoznaczne instrukcje wydał Jarosław Kaczyński: – My nie widzimy możliwości obsadzania tych mandatów przez kolejnych na liście. Wiemy, że można liczyć na lojalność osób, które na listach były wysoko. Natomiast jeśli chodzi o tych, którzy byli niżej, to mamy nadzieję, że można liczyć na ich lojalność, ale tu głowy nie położę. Takie osoby nie wejdą w skład naszego klubu – mówił prezes PiS na antenie Telewizji Republika.
Monika Pawłowska zostanie teraz zapytana o przyjęcie mandatu. Gdyby się zgodziła, Marszałek Sejmu musi wydać stosowne postanowienie, które musi zostać opublikowane w Monitorze Polskim.
Na razie nie udało nam się skontaktować z Moniką Pawłowską. Jednak z jej wpisów w sieci wynika, że podziela stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy w kwestii Kamińskiego i Wąsika. Jednak w sieci Pawłowska udziela się dużo rzadziej niż do niedawna a jej wpisy w serwisie X nie są tak stanowcze i uderzające w np. PO.
„Prezydent RP musi mieć ochronę niezależną od ministra z politycznego nadania. Panie Prezydencie, proszę się nie poddawać!” – to reakcja polityczki na zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika.
I kolejny wpis: „11 stycznia wspólnie manifestujmy w obronie naszej ukochanej Polski. O 16:00 widzimy się pod Sejmem RP. Musimy bronić suwerenności i państwa prawa. Dzieją się sceny, które nie śniły się najmądrzejszym, nieznane w naszej historii po 1989 r. Do zobaczenia w czwartek!„
Właśnie w czwartek w Warszawie ma się odbyć, organizowany przez PiS, „Marsz wolnych Polaków”. Na manifestację do stolicy są ściągani uczestnicy z całej Polski.
Na zdjęciu: Monika Pawłowska i Mariusz Kamiński (Fot. Facebook/gov.pl)
Po sędziach-dublerach będziemy mieli posłów-dublerów, tylko tym razem przez bezprawne działania Koalicji 13 grudnia.
Prawda jest taka, że jak nie te panie, to mandaty obejmą kolejni na liście. Ktoś się zdecyduje i Kaczyński musi mieć tego świadomość. Nawet jeśli nowy poseł zostanie wyrzucony z PiS i nigdy już nie wystartuje z list tej partii, to tym posłem do końca kadencji pozostanie. Dla wielu na liście to pierwsza i ostatnia szansa, szczególnie dla tych ze słabszymi wynikami.
Pawłowska przyjmie mandat jak oświadczyła.Doceniam poświęcenie.