Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  09.01.2024 20:14

Kamiński i Wąsik zatrzymani. Policja zabrała ich z Pałacu Prezydenckiego

Udostępnij

Dwaj politycy PiS, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali dziś zatrzymani. Mają trafić na dwa lata do więzienia.

To efekt prawomocnego wyroku, który zapadł w grudniu 2023. Nie-posłowie Kamiński i Wąsik zostali uznani za winnych prowadzenia nielegalnych działań w tzw. aferze gruntowej. Sąd Okręgowy w Warszawie skazal ich na dwa lata pozbawienia wolności.

Nakazy zatrzymania sąd wystawił w poniedziałek. Policja chciała ich zatrzymać we wtorek rano, ale się nie udało. O godz. 11 politycy spotkali się z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Przez kilka godzin nie opuszczali terenu pałacu. Około godz. 15 wyszli przed pałac, by wydać oświadczenie. Po czym wrócili do budynku.

Po godz. 19 Andrzej Duda opuścił pałac a Kamiński i Wąsik zostali zatrzymani.

– W nawiązaniu do wcześniejszej wiadomości, informujemy, że zgodnie z nakazem sądu, osoby których dotyczyły dyspozycje, zostały zatrzymane – poinformowała o godz. 19.57 na portalu X warszawska policja. Osiem godzin wcześniej pisała: Mając na względzie liczne pytania dziennikarzy i zainteresowanie medialne potwierdzamy, że Policja otrzymała od sądu dokumentację w poniższej sprawie.

Mariusz Kamiński to były szef CBA, były minister spraw wewnętrznych. W październiku 2023 r. został posłem. Do Sejmu startował z pierwszego miejsca na liście PiS w okręgu nr. 7 (Chełm, Zamość, Biała Podlaska).

O godz. 20 pod Pałacem Prezydenckim rozpoczęła się zapowiada wcześniej demonstracja „przeciw dyktaturze”. Na ścianach budynku wyświetlony został obraz z hasłem „Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem”. Zatrzymani politycy PiS zostali przewiezieni do komisariatu przy ul. Grenadierów, a dwie godziny póżniej do aresztu na Grochowie.

Osoby, w stosunku do których prowadzono czynności, zgodnie z nakazem sądu, zostały doprowadzone do właściwej jednostki penitencjarnej” – poinformowała warszawska policja. 

Pod komisariatem przy ul. Grenadierów zaczęli zbierać się protestujący, w tym działacze PiS, m.in. Przemysław Czarnek. Później większość protestujących przeniosła się pod areszt na Grochowie. Posłowie PiS, w tym Jarosław Kaczyński chcieli wejść do środka z kontrolą poselską, ale kierownictwo aresztu nie zgodziło się na to.

Afera gruntowa

Był rok 2007. Polską rządzi koalicja PiS-LPR-Samoobrona, kontrolę nad służbami ma partia Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy właśnie wybuchła afera gruntowa. Zaczęło się od biznesmenów, którzy rozpowiadali, że są w stanie odrolnić każdą działkę w Polsce. Zaczęło się im przyglądać Centralne Biuro Antykorupcyjne, ktore podjęło się prowokacji. Część wręczonej biznesmenom łapówki miało trafić do ówczesnego ministra rolnictwa i wicepremiera z Samoobrony Andrzeja Leppera. Akcja się nie powiodła, ale rządowa koalicja się rozpadła.

W marcu 2015 roku Sąd Rejonowy w Warszawie nieprawomocnie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia za przekroczenie uprawnień oraz nielegalne działania operacyjne. Jednak w 2015 r. PiS wygrał wybory i Kamiński i Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Wyrok był nieprawomocny więc pojawiło się pytanie, czy prezydent mógł w tej sytuacji zastosować prawo łaski?  Dodatkowo politycy złożyli apelację od warszawskiego wyroku, a ułaskawienie nastąpiło przed ogłoszeniem wyroku. Czyli  prezydent ułaskawił kogoś w trakcie trwania postępowania.

W 2017 roku Trybunał Konstytucyjny ocenił, że jest prawo łaski jest wyłączną kompetencją prezydenta. Czyli prezydent może ułaskawiać, jak chce i kogo chce.

Jednak w czerwcu tego roku Sąd Najwyższy uznał, że sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika powinna ponownie trafić do sądu powszechnego. SN uchylił umorzenie sprawy przez warszawski sąd okręgowy i nakazał ponowne jej rozpatrzenie.

– Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w polskim porządku prawnym jest wyłączną domeną sądów powszechnych i Sądu Najwyższego – podkreślił w uzasadnieniu wyroku SN sędzia Piotr Mirek.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda oświadczył: – Moje stanowisko jest jednoznaczne: prerogatywa prezydencka została skutecznie wykonana w 2015 roku, panowie zostali ułaskawieni. To zamknęło sprawę w sposób definitywny. Panowie mają mandaty poselskie, które zostały im przydane przez obywateli w ostatnich wyborach i mają prawo wykonywania tych mandatów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

14.01.2025

Radny, prezes sportowego klubu, pijany kierował samochodem. Usłyszał wyrok, ale mandatu nie straci

Maciej Suszek, 28-letni radny Rady Miasta w Kraśniku, został zatrzymany…

5 minut czytania

08.01.2025

Marszałek mebluje po nowemu. Działacza PiS na dyrektorskim stołku zastąpił mąż działaczki PiS

Ona szefuje Lubelskiemu Parkowi Naukowo-Technologicznemu, on został zastępcą dyrektora Lubelskiego…

5 minut czytania

27.12.2024

Policja weszła do klasztoru. Dominikanie: „Bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie”

Policjanci w kominiarkach, uzbrojeni w pistolety, kamery i aparaty weszli…

4 minuty czytania

16.12.2024

Górki czechowskie dla chomików a nie bloków? Posłanka Zielonych: Dotrzymamy wyborczych obietnic

Był spacer po górkach czechowskich i zapowiedź interwencji w sprawie…

7 minut czytania

13.12.2024

Nie tylko marszałek hojnie płaci TV Republika. Bo „TVP Lublin nie chciała nagrać setki”

Na programy kulinarne, na promocję walorów regionu – marszałek Jarosław…

2 minuty czytania

13.12.2024

Zaatakował na targu posłankę Martę Wcisło. Usłyszał wyrok

Na pół roku więzienia w zawieszeniu na rok skazał Sąd…

5 minut czytania

10.12.2024

Za Trzaskowskiego płacą pomarańczowi, a za Nawrockiego biało-czerwoni

Były sweet focie, uściski, przemówienia i oklaski. Najpierw Rafał Trzaskowski,…

3 minuty czytania

29.11.2024

Sprawa wygaszenia mandatów podmiejskich radnych. Wojewoda chce wyjaśnień

Po odrzuceniu przez radnych prezydenta Krzysztofa Żuka (PO) projektów uchwał…