Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  10.11.2022

Projekty przede wszystkim dzielnicowe

Udostępnij

Poznaliśmy projekt zmian w lubelskim Budżecie Obywatelskim. Duże zmiany dotyczą projektów dzielnicowych. Gdyby proponowane regulacje już obowiązywały to w tym roku połowa projektów dzielnicowych nie mogłaby być realizowana.

W przyszłym tygodniu Rada Miasta Lublin ma głosować zmiany w regulaminie Budżetu Obywatelskiego. Najbardziej radykalna zmiana jest pokłosiem postulatów radnego Leszka Daniewskiego i mieszkańców Zemborzyc, którzy od lat nie mogli przeforsować jednego ze swoich projektów. Projekt oświetlenia ulicy Pasiecznej przegrywał a to z zakupem skutera wodnego, a to z miejscem dla wielbicieli lodowatych kąpieli, a to z rowerzystami i pieszymi, którzy poprawiają otoczenie Zalewu Zemborzyckiego. O pomyśle wprowadzenia zmian pisaliśmy szerzej tutaj.

Projekt dzielnicowy czyli jaki?

Do tej pory projekt dzielnicowy oznaczał projekt infrastrukturalny, realizowany w jednej dzielnicy Miasta Lublin o maksymalnej wartości 350 000 złotych. Teraz miałoby się to zmienić. Pierwsza zmiana to podniesienie kwoty do 400 tys. zł, co przy obecnej inflacji wydaje się formalnością. Druga zmiana to rozszerzenie katalogu realizowanych działań. W tym roku w ramach projektu dzielnicowego, czyli infrastrukturalnego zakupiono skuter wodny. Dlatego od przyszłego roku projektami dzielnicowymi miałyby być przede wszystkim zadania inwestycyjne takie jak: remont, modernizacja, budowa lub przebudowa infrastruktury oraz zakup środków trwałych. Takich jak skuter wodny.

Połowa projektów do odstrzału

Trzecia zmiana do dodanie zapisu, że projekt ma zaspokajać przede wszystkim potrzeby mieszkańców jednej dzielnicy. Przejrzałem projekty dzielnicowe, które wygrały w tym roku. Na oko połowa nie spełnia nowego kryterium. Przykłady? Ścieżki rowerowe nad Zalewem czy na przy Solidarności bardziej będą służyć mieszkańcom innych dzielnic. Obiekty sportowe przy szkołach ogólnokształcących lub użytkowane głównie przez kluby sportowe? Po godzinach niby mogą na nich pograć mieszkańcy dzielnicy, ale przecież większą część czasu korzystają z niego osoby spoza dzielnicy. Szlak Lubelskiego Koziołka? Autorzy mówią wprost, że to atrakcja turystyczna, więc korzystają z niej przede wszystkim turyści a nie mieszkańcy dzielnicy. Oświetlenie ul. Zemborzyckiej? Łatwo się domyślić kto najbardziej korzysta z oświetlenia wylotówki z Lublina!

Na pohybel partycypacji

Niestety pomysł zmian nie został poddany konsultacjom społecznym. Od kilku lat konsultacje budżetu obywatelskiego w Lublinie to zgłaszanie przez mieszkańców propozycji zmian w regulaminie. Prezydent zawsze z nich coś wybierze, ale już tego konsultuje. Mając na uwadze, że tegoroczna zmiana praktycznie wywraca budżet obywatelski do góry nogami nie wyobrażam sobie jej wprowadzenia bez konsultacji!

Jak można wylewać z kąpielą zapał wielu lubelskich środowisk, które dzięki projektom dzielnicowym realizują swoje pasje? Jednym z ciekawszych, zrealizowanych projektów dzielnicowych był ten dotyczący wykonania boiska do bike-polo. Inne wciąż nie zrealizowane to choćby wiata dla lubelskich morsów czy miasteczko sportów ekstremalnych na Wieniawie.

Światełko w tunelu

O tym, że projekt nie zaspokaja potrzeb przede wszystkim danej dzielnicy decydować ma Rada danej dzielnicy. Z jednej strony jest to jakiś bezpiecznik. Z drugiej: część wyżej wymienionych projektów miała aprobatę Rad Dzielnic. To oznacza, że podobne projekty: przy aprobacie Rady Dzielnicy będą ok, a bez aprobaty Rady Dzielnicy nie będą ok.

Pamiętam sytuację, gdy kilka lat temu jedna z Rad Dzielnic celowo negatywnie oceniła wszystkie projekty poza swoim. Łatwo mi sobie wyobrazić, że teraz będzie mogła to zrobić tłumacząc, że dany projekt przecież nie zaspokaja przede wszystkim potrzeb jej mieszkańców. W końcu mieszkańcy wcale nie potrzebują Twojego projektu. Nawet jeśli miałby służyć wyłącznie mieszkańcom dzielnicy.

Wciąż mam też wątpliwość, czy taka regulacja jest zgodna z ustawą o samorządzie gminnym, która dopuszcza podział środków na dzielnice, nie wspomina jednak nic o żadnych innych ograniczeniach w tym zakresie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

5 minuty czytania

26.04.2024

Jakub Jakubowski, nowy burmistrz Radzynia Podlaskiego: Ludzie chcą, by traktować ich poważnie

Wiatr zmian, błędy wieloletniego burmistrza czy może pomysł na miasto?…

4 minuty czytania

24.04.2024

Spór zbiorowy w MOPR. Obiecano im 300 zł, dostali 58 zł

300 zł dodatkowo do pensji – takie zapewnienie padło podczas…

8 minuty czytania

16.04.2024

Siedem pięter w szczerym polu. Inwestycja TBV w Elizówce zagotowała mieszkańców

Niektórzy żyją tu od urodzenia, inni uciekli z miasta na…

4 minuty czytania

05.04.2024

Na ulicy i na Facebooku. Ostatnie godziny przed ciszą wyborczą

Jedni korzystali z ostatnich zaproszeń do radiowego studia, inni przekonywali…

5 minuty czytania

05.04.2024

Kto krytykuje, temu ban. Czego już nie ma na Facebooku prezydenta Żuka

Im bliżej wyborów, tym więcej lukru w mediach społecznościowych. Krzysztof…

5 minuty czytania

04.04.2024

Deweloper zagrodził wąwóz ESOCH. Zgodę na płot wydało miasto

Mieszkańcy Czechowa stracili dostęp do zielonego wąwozu. Deweloper ogrodził go…

5 minuty czytania

03.04.2024

Molestowanie w podstawówce? Kurator i wojewoda chcą zawieszenia dyrektorki. Wójt jej broni

W Szkole Podstawowej w Miłocinie miało dochodzić do molestowania uczniów.…

8 minuty czytania

20.03.2024

Kilkanaście lat pracy, a na koncie najniższa krajowa. MOPR Lublin znów protestuje. „Dla prezydenta Żuka nie istniejemy”

Kobieta, pracownik socjalny, 16-letni staż pracy. Zarobki? Najniższa krajowa. Nie…