Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  05.03.2024

Schrony, miejsca ukrycia i… nic więcej. Czego nie dowiedzieliśmy od KWW Przyszłość i Tradycja

Udostępnij

Czego chcą? Większej ilości schronów w Lublinie. Jaki mają plan? Tego nie precyzują, a wszelkie pytania każą wysyłać e-mailem. KWW Lublin Przyszłość i Tradycja dosyć nietypowo zaprezentował się opinii publicznej.

Komitet Wyborczy Wyborców Lublin Przyszłość i Tradycja był pomysłem radnego Marcina Nowaka (do niedawna Klub radnych Krzysztofa Żuka, obecnie niezrzeszony). Lokomotywą i kandydatem na prezydenta miał być znany pisarz kryminałów Marcin Wroński. Ostatecznie jednak literat nie dogadał się z innymi kandydatami na gruncie światopoglądowym i doszło do dużych politycznych przetasowań.

Wroński nie dość, że z ubiegania się o fotel prezydenta zrezygnował, to z dnia na dzień wylądował na liście KWW Krzysztof Żuk (jako jeden z czterech kandydatów Polski 2050). Nowak też swój autorski projekt porzucił i w nadchodzących wyborach startuje z listy Konfederacji. Ze wspólnego straty w wyborach wycofali się też inni. – Z Nowakiem odeszło bardzo dużo osób, bo z tymi ludźmi od Górnika i Zajączkowskiego nie dalo się współpracować – opowiada jedna z osób pierwotnie zaangażowana w pracę tego komitetu.

Z Koniec końców, osierocony KWW LPiT idzie do wyborów z Ryszardem Zajączkowskim jako pretendentem do fotelu prezydenta i 43. kandydatami do Rady Miasta. Dziś oficjalnie zaprezentowali się przed ratuszem.

Napięcie budowali od kilku dni w mediach społecznościowych, gdzie obiecywali „rewolucję w Lublinie, o której marzyliśmy od lat„. Ale jeśli chcieli zacząć, jak w filmach Hitchcocka, to się nie udało. Na swojej pierwszej konferencji, na ktorą zaprosili dziennikarzy, było raczej groteskowo.

Jest źle. W przypadku zagrożenia wojennego mieszkańcy Lublina znadą się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Nie znaleźliby miejsca w schronach. Byliby zdani tylko na siebie. Władza nic nie robi dla nich – przekonywał Ryszard Zajączkowski, kandydat KWW LPiT, prezentując pierwszy filar swojego programu „na pierwsze 90 dni po wyborach” czyli „Bezpieczeństwo czynne i bierne ludności Lublina i gości:.

Kandydat trzymał planszę z wykresem, z którego wynikało, że  „w razie W”, aż 97 proc. mieszkańców nie będzie miało, gdzie się schronić. Na innych planszach można było przeczytać, że poziom zabezpieczenia w okręgach wyborczych II, III i IV wynosi 0 proc., bo nie ma tam ani jednego schronu.

Zajączkowski powołał się na ekspertyzy, opracowania, i ekspertów, którzy „mówią, że jest niedobrze”. Ale na pytania o konkrety odpowiedź nie padła. – Nie możemy dawać pretekstu do wyrzucenia z pracy osób, które myślą o mieszkańcach i cenią prawdę – mówił Paweł Górnik, rzecznik prasowy sztabu wyborczego i „jedynka” w okręgu nr V.

Andrzej Filipowicz, koordynator akcji wyborczej LPiT i „dwójka” w okręgu IV podał nazwisko takiej osoby. To Mirosław Hagemajer, były już dyrektor Wydziału Planowania Urzędu Miasta Lublin, który stracił pracę niedługo po tym, jak na styczniowej sesji Rady Miasta swoim wystąpieniem przy temacie lex developer mocno zdenerwował prezydenta Żuka.

Zamiast szczegółów Paweł Górnik kazał dziennikarzom wysyłać e-maile z pytaniami. Idąc tą drogą już po konferencji wysłaliśmy pytanie, kim są eksperci LPiT od spraw bezpieczeństwa miasta.

Wśród ekspertów mamy czynnych i w stanie spoczynku oficerów PSP, podoficerów i oficerów WP, terytorialsów, podoficerów i oficerów rezerwy WP. Mamy również osoby tożsame ze zwolnionym już dyrektorem Mirosławem Hagemejerem – podaje Paweł Górnik.

Zapytaliśmy także o kolejne punkty programu LPiT – Pozostałe, z przyczyn wiadomych, będą anonsowane ze stosownym wyprzedzeniem, ale nie przedwcześnie – stwierdził rzecznik komitetu.

Skupmy się więc na listach wyborczych KWW LPiT. Liderem w okręgu I jest profesor KUL Ryszard Zajączkowski. W okręgu II Mieczysław Konarski. W „trójce” startuje Grzegorz Robak, a w okręgu IV Jacek Jabłoński. W dwóch ostatnich (V i VI) są to odpowiednio Paweł Górnik i Jerzy Przerwa.

Ryszard Zajączkowski o głosy będzie walczył z obecnym prezydentem Krzysztofem Żukiem (PO, startuje z własnego komitetu) i radnym miejskim i dyrektorem lubelskiego oddziału IPN Robertem Derewendą (kandydat PiS), a także Marcinem Nowakiem (Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy).

Ryszard Zajączkowski to profesor w Katedrze Historii Filozofii w Polsce KUL, bardziej znany ze swojego zaangażowania politycznego i działań u boku posła Grzegorza Brauna. W grudniu 2023 pikietował przed Sejmem w obronie parlamentarzysty, który za karę został wykluczony z obrad za skandaliczne zachowanie – zgaszenie gaśnicą świec chanukowych. Ale z partii – Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna- wystąpił.

Zrezygnowałem z tej funkcji, bo nie chcę być wyraźnie utożsamiany z żadną partią – mówił niedawno Kurierowi Lubelskiemu.

Długo KUL nie odnosił się do kontrowersyjnych poglądów Zajączkowskiego. Cierpliwość władz uczelni skończyła się jednak, gdy w trakcie wiecu w centrum Lublina naukowiec grzmiał o „żydowskim ludobójstwie na Polakach” podczas II wojny światowej. W lipcu 2023 r. uczelnia wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciw profesorowi, jeszcze się nie zakończyło.

Pod koniec grudnia 2022 r. z rąk ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka prof. Ryszard Zajączkowski odebrał medal za długoletnią służbę na rzecz uczelni. O takie wyróżnienie wnioskuje pracodawca. Już wtedy profesor znany był ze swoich słów m.in. o COVID-19 jako „narzędziu globalistycznego komunizmu” czy uczestnictwa w marszach antyszczepionkowych.

Na zdjęciu głównym: We wtorek, 5 marca, przed ratuszem zaprezentowali się kandydaci do Rady Miasta KWW Lublin Przyszłość i Tradycja na czele z prof. KUL, Ryszardem Zajączkowskim (Fot. Dyba)

Współpraca: Klaudia Kowalczyk

12 odpowiedzi na “Schrony, miejsca ukrycia i… nic więcej. Czego nie dowiedzieliśmy od KWW Przyszłość i Tradycja”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Panie LAS i reszta ekipy z LRM – wpadliście w to towarzystwo jak śliwka w K0mP0t. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że liderzy tego „ruchu”, pod którego szyldem startujecie, zostali wynajęci przez dewelo-bandę, żeby doK0nać ostatecznej K0mpromitacji alternatywy dla duoP0lu PolsK0-Wolskiej Zjednoczonej Partii Deweloperskiej.

  2. . pisze:

    Braun był jedynym posłem, którego popierałem o podejście do obostrzeń, a tak poza tym to ten człowiek jest po prostu nawiedzony i chory. Słowo antyszczepionkowych w cudzysłów, bo nie ma czegoś takiego. Nie sprawdziły się przekonania niektórych ekspertów, że trupy będą leżeć na ulicach, a na stadionie narodowym będzie brakować łóżek. Covid w mediach już całkowicie nie istnieje. Od tamtej pory regularnie drożeją busy do Biłgoraja, przed covidem 12 zł a teraz ponad 30, i do wielu innych miejsc też bilety drożeją, upadło wielu przewoźników dzięki tym kochanym obostrzeniom. Co do tego komitetu to dla mnie po prostu wystarczy, żeby Lublin nie był symbolem patodeweloperki podobnie jak Kraków. Remontowano ulice nie kosztem wyrżnięcia wszystkiego co się da, Kalinowszczyzna, Abramowicka

  3. kronikidewelorozwoju pisze:

    errata do mojego komcia powyżej: zamiast 'tego ruchu’ miało być 'tego Komitetu’. sorki

  4. Karolll pisze:

    Do „.”
    To Braun, którego popierasz nie jest w formacji politycznej z „Wolnościowcami”? Zdaje się, że całe ugrupowanie, szczpionko-sceptyczne jest zainteresowane wolnym rynkiem i takim podejściem, że każdy jest za siebie odpowiedzialny. Dlaczego więc wskazujesz, że wzrost ceny biletów i upadek przewoźników to problem? Pasażerowie nie umieją wziąć za siebie odpowiedzialności i opłacić biletów, a przewoźnicy znieść konkurencji? Wolnościowe zniesienie podatków i likwidacja ZUSu z pewnością pomogą.

  5. Jako uczestnik wielu konferencji z udziałem między innymi kandydata do reelekcji spotykałem się z podziękowaniem za obecność i kończeniem konferencji prasowej. Brali w nich udział również przedstawiciele FW, czy redaktory Jawny Lublin.

    Dlaczego więc odmawiać prawa innym do pozostawienia głodu informacyjnego, czy też nieepatowania opinii publicznej nadmierną ilością informacji. Myślę, że po zawyciu syren alarmowych nikogo w podanych obszarach Lublina nie będzie obchodzić, jakie sympatie polityczne ma kandydat na prezydenta, a gdzie może schronić się, czy ukryć wraz z rodziną, albo robić to tylko z rodzicami, dziadkami, dziećmi, czy wnukami.

    Tak całkiem na marginesie, to rzecznik prasowy KWW LPiT nie kazał, a prosił o maile, co stanowi zasadniczą różnicę: https://youtu.be/r_kepswHfzw

  6. @ kronikidewelorozwoju Nawet gdyby, to nie jesteśmy jedynymi, na których zastawiono sidła. Proszę w tym wszystkim uwzględnić, że jako jedyni podnosimy kwestie, które biją również w patodeweloperów, bo miejsca przez nich wybudowane nie nadają się do bezpośredniego użycia w przypadku nagłych ekstremalnych zjawisk naturalnych. O ochronie na wypadek „W” nawet nie wspominam, bo zostały z takiej funkcji całkowicie wyłączone przez ekspertów z PSP. Tak poza tym po wielu latach permanentnej inwigilacji elektronicznej i osobowej traktuję jako dopust Boży wszelkie przejawy takich akcji bez względu na to, kto jest prowadzącym, kto prowadzącym, a kto obiektem ich rozpracowywania 🙂

  7. . pisze:

    Andrzej Filipowicz mogliście zrobić konferencję przy Mełgiewskiej 6 aby było widać skalę zbrodni na drzewach. Żeby w Dzienniku Deweloperskim czytelnicy mogli zobaczyć w tle jak jest naprawdę w Lublinie nie tylko same żukowe sukcesy, tylko tak się dotrze do elektoratu prożukowego.

  8. cici pisze:

    Co za przeinteligentne oblicza…. takie narodowo-socjalistyczno-pisiorskie

  9. kronikidewelorozwoju pisze:

    @AF – „jako jedyni podnosimy kwestie, które biją również w patodeweloperów…”
    Oczywiście doceniam i życzę powodzenia w „wyborach”.
    Niemniej argumentacja typu, że dewelo-klocki „nie są przygotowane na ekstremalne warunki/na wojnę”, albo że „są planowane w pobliżu miejsc pochówków”, moim zdaniem niestety raz, że nie bardzo trafiają do publiki, a dwa: nie wskazują sedna problemu, którym jest przejęcie de facto rządów nad Dziadogrodem przez dewelo-bandę.
    Może się i nie znam na polityce, ale czy nie lepiej byłoby próbować zacząć dyskusję np. od prezentacji pokazującej, jaką część skumulowanego zadłużenia gminy Dziadogród stanowiły wydatki związane bezpośrednio (np. wydatki na najem biurowców, zaniechanie poboru opłat/rent itp.) i pośrednio (wydatki na uzbrajanie cwaniackich banków ziemi, na czyszczenie placów pod nowe „inwestycje” itp.) z dewelo-ubogacaniem (wg. mojej oceny to ok. 1 mld.), albo ile drzew poległo w tym procesie?
    Nie sądzę też, że pójście w zaparte i wspieranie egzotycznego pomysłu „koalicjanta” w ramach tego dziwnego mariażu w zakresie tematu schronów w czymkolwiek Wam pomoże, jeśli chodzi o „bicie w patadeweloperów”. Oby tematu nie podchwycił jeszcze Dewelo-Rozwijacz, który, kiedy skończy się mania na kurniki, może próbować rozwinąć boom na schrony – budowane na koszt podatnika przez K0goż innego, niż przez dewelo-buraczków?

  10. . pisze:

    @Karoll a gdzie ja napisałem że popieram Brauna poza tym co wypowiadał się na temat koronawirusa? Konfederacja to nie jest moja liga poza tym jednym wyjątkiem a w przypadku firmy PKS Biłgoraj to głównym powodem podwyżek jest brak konkurencji, przed covidem kursowały trzy firmy teraz tylko jedna z tymi już kojarzonymi kto jeździ po Kunickiego, niebieskimi busami. Kursów oczywiście nie przybyło, a miejscowości takie jak Majdan Sopocki czy Susiec nadal bez komunikacji publicznej poza pociągiem co kursuje rzadko. Pisałem kiedyś o tym w opinii Google Maps ale tam jest gorsza teraz cenzura niż za Gierka i musiałbym być niepoważny abym nadal wystawiał opinie, nawet pozytywne, bo one też są kasowane przez googlowskie AI.

  11. Lublinianin pisze:

    @andrzej filipowicz
    Przecież ten wasz kandydat to jeszcze rok temu przekonywał że żadnej wojny w Ukrainie nie ma XD
    Natomiast jedyne sidła które są zastawione to te, które tacy ludzie rozkładają, a później w niech wchodzą

  12. Krzysiek pisze:

    W końcu ktoś pomyślał o bezpieczeństwie Lublinian .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły