Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  28.03.2024 19:25

„Odkupić od dewelopera”. Konfederacja ma plan na górki czechowskie

Udostępnij

Gdyby w fotelu prezydenta zasiadł Marcin Nowak, a Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy zbobyło w Radzie Miasta tyle szabel, by móc kształtować politykę miasta, to deweloper dostałby propozycję nie do odrzucenia. Tuż przed wyborami pada deklaracja takich negocjacji. Pada nawet szacunkowa kwota.

Był pomysł na niższe ceny w strefie płatnego parkowania, było hasło ponownego uruchomienia stoku narciarskiego, był nowy stadion żużlowy. Kolejny „kamyczek” wrzucony do worka wyborczych obietnic to przyszłość górek czechowskich – a konkretnie obietnica wykupu cennego przyrodniczo terenu z rąk dewelopera – spółki TBV Investment.

Konfederacja ma plan

Jako jedyni mamy realny plan, jak rozwiązać kryzys związany z tym, że prywatny właściciel chce zabudować ten teren – przekonuje Rafał Kulicki, kandydat na radnego z KW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy  („jedynka” w okręgu nr 2). Jaki to plan?

Chcemy wystąpić do instytucji europejskich we współpracy ze stroną społeczną oraz organizacjami proprzyrodniczymi i odkupić ten teren i przerobić go na duży park – tłumaczy kandydat na radnego.

Jaka kwota jest potrzebna, by ponad stuhektarowy obszar górek czechowskich przeszedł w ręce miasta? Tego kandydaci nie wiedzą, bo – jak sami przyznają – nie pytali o to obecnego właściciela terenu.

To wszystko wyjdzie w drodze negocjacji. Jeśli właściciele tego terenu zdadzą sobie sprawę, że zabudowa jest niemożliwa, to miasto będzie w korzystnej sytuacji – stwierdza Kulicki. I dodaje, że „jakiś czas temu ten teren został wyceniony na ok 25 mln zł”. Nie precyzuje kto i kiedy miał na tyle ten teren wycenić, a przypomnijmy, że w 2016 r. spółka TBV Investment kupiła górki od Echo Investment za 35 mln zł.

Przy jego odkupieniu mieszkańcy nie poniosą żadnych zobowiązań finansowych, bo będzie to uczynione za publiczne, a nie miejskie pieniądze – tłumaczy Marcin Nowak, kandydat Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na prezydenta Lublina. I przekonuje, że to całkiem realny pomysł. – Jakiś czas temu rozmawiałem z panem Wojciechem Dziobą (prezes TBV) na ten temat i taka ewentualność nie została wykluczona.

Walcząc o głosy w kwietniowych wyborach samorządowych Nowak przypomina, że w 2019 podczas głosowania ws. studium (pozwalało na zabudowę górek osiedlami) wstrzymał się od głosu. Za przyjęciem studium w takim kształcie zagłosował wóczas cały klub proprezydenckich radnych, a od głosu wstrzymali się Marcin Nowak i Dariusz Sadowski.

Nie poparłem tego wniosku, gdyż głos mieszkańców był dla mnie kluczowy – mówi dziś Nowak. I przypomina o wynikach referendum ws. górek w 2019 r. – Referendum było dla mnie wiążące moralnie i jako prezydent Lublina będę robił wszystko, by górki czechowskie zostały terenem zielonym służącym miastu – obiecuje.

Stanisław Brzozowski („jedynka” w okręgu 4) przypomina z kolei o masowych grobach odkrytych w zeszłym roku przez IPN na terenie górek czechowskich. – Jeśli nie będziemy szanować naszej historii i naszych przodków, to kim my będziemy? My tutaj uprawiamy taniec na grobach

Społeczniczka Urszula Chłopicka-Khan („dwójka” w okręgu 4) mówi o „instrumentach prawnych”, które – jej zdaniem – mogą uniemożliwić zabudowę górek. – Jest instrument taki jak partycypacja społeczna w procesie tworzeniu dokumentu „Strategiczna ocena oddziaływania na środowisko”. Ten dokument możemy jako strona społeczna zaskarżyć do sądów administracyjnych – przekonuje kandydatka na radną.

Derewenda „wie, jak się takie rzeczy robi”

O górkach czechowskich na spotkaniach wyborczych mówi też kandydat PiS na prezydenta Robert Derewenda. Jako dyrektor lubelskiego oddziału IPN (na czas kampanii wziął urlop) zna od podszewki temat zeszłorocznych prac prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych, w wyniku których odnaleziono szczątki ponad 40 osób. Szkielety wykopano niedaleko zbudowanego przez dewelopera placu zabaw, a  badania IPN uznano za przełomowe. W sierpniu 2023 r. ambasador Izraela Yackov Livne rozmawiał na ten temat z prezydentem Żukiem i ówczesnym wojewodą lubelskim Lechem Sprawką. Livne udał się też na górki czechowskie.

Kandydat PiS przekonuje, że górki czechowskie i dolina Bystrzycy to tereny niezwykle ważne ze względów przyrodniczych, które należy „uszanować i zagospodarować, by służyły mieszkańcom Lublina”. Stwierdził, że „jako prezydent przyjrzy się tym kwestiom od początku” oraz, że „wie, jak się takie rzeczy robi”. – IPN odnalazł mogiły, tych którzy zostali zamordowaniu na górkach czechowskich. To są działania, które zostały przeprowadzone w sposób niebywale skuteczny w ciągu dwóch lat, kiedy jestem dyrektorem oddziału w Lublinie – podkreślał.   

Pruszkowski tłumaczy dlaczego 24 lata temu górek nie kupił

Obok Derewendy na jednym ze spotkań z wyborcami obecny był również Andrzej Pruszkowski – były prezydent i „jedynka”: PiS do rady miasta z okręgu nr 4. Jego osoba jest istotna dla sprawy górek czechowskich, bo to za jego prezydentury – w 2000 r. – miasto mogło skorzystać z pierwokupu i nabyć teren byłego poligonu od Agencji Mienia Wojskowego za 12 mln zł. Pruszkowski z tego nie skorzystał. I właśnie o to był pytany.

– To był przetarg nieograniczony, przystąpiło do niego pięć podmiotów, większość z nich dało cenę mniej więcej adekwatną do wartości tego gruntu, a jeden przebił kilkakrotnie tę wartość. Nazywał się Echo Investment – opowiadał Pruszkowski. I tłumaczył, że miasta nie było wówczas na taki zakup stać. – Nabyć to po cenie, która kilkakrotnie przewyższała operat szacunkowy, w sytuacji budżetowej, gdzie jako płatnik podatków odpadła Fabryka Samochodów Ciężarowych, odpadła odlewnia żeliwa, poziom bezrobocia w Lublinie wynosił 17,6 proc., a ja co drugi miesiąc jeździłem osobiście do dyrektora oddziału ZUS, żeby wynegocjować przełożenie składki od wynagrodzeń, bo nie mieliśmy pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli.

Tłumaczył też, że miasto „musiałoby się zadłużyć, po to żeby nabyć ten grunt. – Musieliśmy się liczyć z tym, że podatków nie będzie, a będą koszty związane z utrzymaniem terenu i będą nakłady inwestycyjne na rzeczy, które wynikały ze studium uwarunkowań i miały być do przeprowadzania.

Na zdjęciu: Konferencja prasowa KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy na temat wykupu górek czechowskich z rąk dewelopera (Fot. Michał Dybaczewski)

12 odpowiedzi na “„Odkupić od dewelopera”. Konfederacja ma plan na górki czechowskie”

  1. . pisze:

    A na tej konferencji był i temat skandalicznych wycinek drzew, o którch po 20 minucie wspominał A. Filipowicz.
    Masakra, jak ta strona się teraz długo wczytuje… zwłaszcza obrazy graficzne… ????

  2. . pisze:

    Ani słowa w artykule o rezygnacji dwóch kandydatów z list KWW Przyszłość i Tradycja. I kandydat z list pis Adam Łukasik, o nim również zero wspominki a wystąpił.
    To są wybory, których wyniki z góry już są przesądzone, wybory, po których znowu deweloperzy będą nad mieszkańcami.

  3. kronikidewelorozwoju pisze:

    Nie chcę już powtarzać tego, co napisałem w temacie w poprzednim wątku )https://jawnylublin.pl/przemilczane-wymieranie-wajrak-z-przeslaniem-o-chomikach-do-prezydenta-zuka), ale mimo wszystko warto ponownie przytoczyć 2 kluczowe punkty:
    1. Plan geszeftu 700-lecia sprzed 8 lat stał się nieaktualny i do świadomości tebewałów (jak i do organizatorów tego geszeftu działających P0 linii P0litycznej) te realia w końcu dotarły, w związku z czym na celowniku jest Plan B, czyli wykup całości lub części terenu przeznaczonego pod akademikowanie na zasadzie lepszy wróbel w garści (spodziewane 40-70 mln zysku z tytułu przetrzymania gruntu przez ten okres – stopa zwrotu rzędu 100-150% czyli 12-18 % rocznie – czyli porównywalna do tego, co czochrają cfaniaki wynajmujące biurwowce na „potrzeby” Dworu Sułtana) niż gołąb na dachu (zysk ze sprzedaży 3.000 gołębników po 150.000 za każdy = 450 mln). Ten gołąb już odleciał – w międzyczasie po stronie podaży pojawiło się minimum 10k lokali mieszkalnych, a kolejne tysiące będą się pojawiać każdego roku.
    2. Nowak i konfa zostali wybrani do promowania tego Planu B, pozując na „obrońców Górek”, po to, żeby Główny Ubogacacz mógł wyjść z tej kompromitującej sytuacji z twarzą oraz jednocześnie zaprezentować to „mini”-ubogacenie (wspomniane 40-70 mln) jako efekt „inicjatywy społecznej”.

  4. kronikidewelorozwoju pisze:

    PS. Nie muszę chyba dodawać, że gdyby nie Nocna Dewelo-Targowica (przegłosowanie w 2019 dewelo-studium, które było dedyK0wane właśnie głównie kwestii „zagosP0darowania” GCz.), przejęcie terenów przez miasto od cfaniaków byłoby równie łatwe, co odebranie lizaka przedszkolakowi, ponieważ w takim przypadku cfaniaki byłyby pozostawione w sytuacji posiadania terenów, których wartość komercyjna byłaby zbliżona do 0 złotych.
    Ale wiemy z przebiegu zdarzeń, że takie „ryzyko byznesowe”, nadmieniane tak chętnie przez wyszczekanego cfaniako-prezesa, faktycznie nie miało miejsca, ponieważ przed nabyciem terenu (w drodze przejęcia spółki-córki echo, aby obejść dla P0rządku prawo pierwokupu przez Gminę Dziadogród i tym samym uwolnić Duce z cokolwiek kompromitującej czynności odmowy skorzystania z tego prawa) cfaniaki na 100% miały zapewnienie od wiadomo K0go, że plan za-akademiK0wania będzie dopchnięty K0lanem.
    Te P0sunięcia były tak ordynarne, że celem „wygaszenia protestów” dewelo-banda zmuszona była do podjęcia bezprecedensowych działań zastraszania głosów sprzeciwu, w tym m.in. szczucia forumowiczów/społeczników P0licją oraz także – z tego co się orientuję – kilka osób niezbyt entuzjastycznie nastawionych do tej hucpy zostało zwolnionych z pracy w UM.

  5. ijijijiji pisze:

    Sprawa jest prosta – powinien pozostać plan zagospodarowania uniemożliwiający zabudowanie Górek blokami i deweloper sam będzie chciał się ich pozbyć, żeby nie płacić podatku.

  6. Małpa pisze:

    Co to za „lewackie” kocopoły?
    Gdybym niecwiedziała, że to kościołowa libkowska konserwa może bym się nabrała.

  7. Jan O. pisze:

    Piekło zamarza. Konfederacja upomina się o przyrodę a nie o deweloperów.

  8. Tak tylko gwoli ścisłości, to TBV Investment sfinansował przejęcie Górek Czechowskich kredytem z Banku Spółdzielczego w Piaskach, a następnie zaciągnął pod te same Górki Czechowskie kredyt inwestycyjny finansując inne budowy. Więc jakby co, to jest to w pierwszej kolejności własność spółdzielców z Piask, a nie p. Dzioba i p. Bieleckiego.

    Jak wykorzystać tereny zielone dla zysku: Przypadek Lublina!

    Studium przypadku:

    Tereny zielone posiadane przez Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego mogą stanowić atrakcyjną opcję inwestycyjną dla przedsiębiorców, szczególnie jeśli są dobrze wykorzystane.

    Analizując poniższy scenariusz, możemy lepiej zrozumieć, jak taka transakcja może wyglądać w praktyce i jak do niej doszło:

    1. Zakup terenów zielonych od Skarbu Państwa (SP) za pośrednictwem ustawowego administratora (AMW):
    – W 2000 roku Skarb Państwa zbył 113,5299 ha terenów zielonych za 12 milionów 200 tysięcy złotych poprzez przetarg pisemny.

    2. Wywłaszczenie części terenów przez lokalny samorząd dla potrzeb inwestycyjnych właściciela (Echo Investment 2007 rok):
    – Wywłaszczono 8,3331 ha terenów.
    – Następca prawny poprzedniego właściciela otrzymał odszkodowanie w wysokości 11.521.448 złotych (TBV Investment rok 2022-2023).

    3. Zabezpieczenie kredytu inwestycyjnego:
    – Pozostałe 105,1968 ha terenów zostało zastawione na kredyty inwestycyjne, które były dwukrotnie większe od wartości terenów w cenach sprzed 16 lat (TBV Investment rok 2016).

    4. Przekazanie większej części terenów samorządowi (2019 rok):
    – 77,0575 ha terenów zostało przekazanych samorządowi za symboliczną złotówkę.

    5. Zachowanie mniejszej części terenów z utrzymaniem wartości zastawu hipotecznego (2019 rok):
    – Pozostało 28,1393 ha terenów, które nadal są obciążone hipoteką.

    Aby lepiej zrozumieć te transakcje, obliczmy korzyści z każdej przeprowadzonej transakcji:

    – Wartość wywłaszczonych terenów (2007): 11.521.448 zł / 8,3331 ha ≈ 1.382.661,71 zł/ha (2022-2023)

    – Średnia cena terenów zielonych zakupionych od Skarbu Państwa: 12.200.000 zł / 113,5299 ha ≈ 107.448,31 zł/ha

    – Wartość zastawionych terenów: (12.200.000 zł – 11.521.448 zł) / 105,1968 ha ≈ 6.452,71 zł/ha

    Ostatecznie, wartość pozostałych terenów bez wcześniejszych obciążeń podatkowych to różnica między wartością terenów a wartością zastawu hipotecznego.

    Wartość pozostałych terenów ≈ (107.448,31 zł/ha * 28,1393 ha) – (6.452,71 zł/ha * 28,1393 ha) ≈ 2.840.579,48 zł

    Efekt jest taki, że po 24 latach od zbycia naszego publicznego mienia będącego pod pieczą Skarbu Państwa samorządowcy i właściciel wyceniają nieprawdopodobnie wyżej, niż wynosi ich wartość nominalna uwzględniająca cenę zakupu i otrzymane odszkodowania za uzbrojenie terenu.

    Jeżeli weźmiemy pod uwagę koszty poniesione przez państwo i samorząd na uzbrojenie części Górek Czechowskich planowanej pod inwestycje, sfinansowanie zabiegów socjotechnicznych i medialnych, to się okaże, że te 2.840.579,48 zł ma wartość nie złota, a platyny.

    W obecnej sytuacji finansowej Lublina, gdzie sama tylko obsługa długu publicznego wynosi 140 milionów złotych rocznie, należałoby te 2.840.579,48 zł odliczyć od nakładów inwestycyjnych na uzbrojenie terenów planowanych pod zabudowę i przejąć całe Górki Czechowskie, które mogą pomóc w szybkiej spłacie ponad 2.245.213.170,24 złote zadłużenia planowanego na koniec bieżącego roku. Pamiętasz analizę ekspertów LAS dotyczącą wpływu złej jakości powietrza na tzw. koszty zewnętrzne, które w Lublinie wynoszą 3-4 miliardów rocznie? Nie pamiętasz? Pozwól, że Ci przypomnę: https://www.facebook.com/reel/1760806607733278

    Analizując powyższy scenariusz, możemy dostrzec, że wykorzystanie koneksji politycznych w zakupie terenów zielonych może przynieść większe zyski niż przejęcie kopalni złota. Jednakże ważne jest zastanowienie się, gdzie w tym wszystkim znajduje się ludzka przyzwoitość i dbałość o interes społeczny oraz zdrowie i życie obecnych i przyszłych pokoleń mieszkańców Lublina i gości?!

    Wam pozostawiam sprawdzenie, kto w 2000 roku zarządzał naszym miastem, a kto był pełnomocnikiem Skarbu Państwa i na jakich numerach list oraz do jakich funkcji kandydują w zbliżających się wyborach samorządowych?!

  9. . pisze:

    Wróćcie do starej czcionki komentarzy bo ta jest strasznie chujowa https://zapodaj.net/images/97fd4dbceed8b.png

  10. edek pisze:

    Dlaczego nie ma plakatów „listy wstydu” pokazujących którzy radni głosowali tak jak im kazał deweloper a nie tak jak w referendum wybrali mieszkańcy ??!! I nie chodzi kto miał rację ale o demokrację w której to wyborcy w referendum decydują o własnym losie.

  11. Ilona pisze:

    Pruszkowskiemu marzy się żeby było tak jak było. Wstydziła bym się na jego miejscu znowu pokazywać na wyborach. Nie ma honoru za grosz

  12. . pisze:

    @edek Po co te plakaty, skoro za kilka dni w niedzielę wygrał Żuk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

5 minut czytania

05.10.2024

„Rzygać mi się chce na widok studentów”. Na dniach decyzja w sprawie profesora z UMCS

Studenci prawa UMCS dopięli swego. Zawieszone postępowanie dyscyplinarne, którego głównym…

4 minuty czytania

02.10.2024

Marszałek od kultury interweniuje, dyrektorka Opery ulega, czyli jak sprzedała się „La Traviata”

Wystawiana przez Operę Lubelską we wrześniu „La Traviata” okazała się…

5 minut czytania

01.10.2024

Zaufana marszałka zmienia dyrektorski gabinet. Na jej miejsce wchodzi znajomy wicemarszałka z Totalizatora

Tylko dwa miesiące funkcję dyrektorka Departamentu Kultury, Edukacji i Dziedzictwa…

6 minut czytania

29.09.2024

Człowiek, który zaplanował Lublin: Mam wrażenie, że miasto jest w rękach deweloperów

– To napad na jakość życia w mieście – tak…

4 minuty czytania

26.09.2024

Alejki, ławki i więcej roślin. Na tyłach pomnika Kaczyńskiego szykują się zmiany

Jest pomnik ks. Idziego Radziszewskiego, obok stoi pomnik Lecha Kaczyńskiego,…

4 minuty czytania

25.09.2024

Zagadka zielonego Seata. Będzie tak stał do listopada

Spacerując deptakiem trudno go nie zauważyć. Stoi przytulony do ściany…

3 minuty czytania

24.09.2024

„Mam do tego prawo jako dyrektor”. Nowy szef COZL chce zwolnić prawą rękę prof. Starosławskiej

W kierownictwie Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej szykują się kolejne roszady.…

6 minut czytania

21.09.2024

Trzy piętra w dół, osiem kondygnacji w górę. Kolejny biurowiec w ścisłym centrum

Ratusz właśnie dał zielone światło. Ostatni wolny kawałek ziemi w…