8 minuty czytania • 02.06.2023
Przegląd tygodnia 27.05-2.06.2023. Opera w zawieszeniu. Pobicie w ekskluzywnym klubie
Udostępnij
Pomysł Opery i Filharmonii Lubelskiej wycofany z sejmiku; ma wrócić w czerwcu
Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski wycofał pomysł powstania Opery i Filharmonii Lubelskiej im. Henryka Wieniawskiego z porządku obrad sejmiku województwa. Oznacza to, że na ten moment nie będzie fuzji Teatru Muzycznego, Filharmonii Lubelskiej i Centrum Spotkania Kultur. Na czerwcową sesję sejmiku ma trafić jednak nowy projekt uchwały w tej sprawie.
Planowaną debatę na sesji poprzedziły burzliwe dyskusje podczas obrad sejmikowej Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. Rozpoczęły się one jeszcze w poniedziałek, a zakończyły we wtorek, tuż przed sesją sejmiku. Komisja opowiedziała się za powołaniem Opery.
W obu posiedzeniach licznie uczestniczyli związkowcy z CSK i Filharmonii Lubelskiej, ubrani w koszulki z hasłem „Dyrektorem będę ja”. To nawiązanie do słów szefowej Teatru Muzycznego Kamili Lendzion ze spotkania ze swoimi podwładnymi, z których wynikało, że jest ona doskonale zorientowana w planach związanych z fuzją i sama szykuje się do objęcia dyrektorskiej funkcji.
Stawiarski na sesji sejmiku nieoczekiwanie wycofał projekt uchwały.
– Bo nie chodzi o to, żebyśmy się przekrzykiwali, kto ma rację, ale co zrobić, by kultura przez duże „K” i sztuka przez duże „Sz” zawitała do miasta Lublin i do województwa lubelskiego – mówił Stawiarski. I kontynuował: – Czy nie ma prawa być opera w mieście Lublin? Jako zarządowi województwa wydaje nam się, że mamy prawo marzyć o operze i ją tworzyć. Bo Lublin na nią stać. I dlatego, czy nam się podoba, czy nie, opera w Lublinie będzie. Tylko inaczej to zrobimy.
Po chwili dodał, że na kolejne, czerwcowe obrady trafi dokument o zamiarze utworzenia Opery Lubelskiej w Lublinie.
– I państwo, którzy protestowali, mam nadzieję, że już nie będą protestować, bo tworzymy nowy byt kulturalny, operę – ogłosił marszałek. Ale dopytywany przez dziennikarzy o szczegóły, m.in. o to, jaki będzie los każdej z trzech dotychczas istniejących instytucji, odpowiadał to samo: – Będzie powołana Opera Lubelska.
Źródła:
Dwóch piłkarzy Motoru miało pobić 36-latka w pubie
Dwóch piłkarzy Motoru Lublin miało pobić 36-latka w ekskluzywnym klubie w centrum Lublina. To były piłkarz zespołu. Powodem miały być sprawy prywatne.
– Obecnie ustalamy dokładne okoliczności pobicia w klubie w centrum Lublina. Zgłosił się do nas adwokat poszkodowanego i sam 36-latek. W sprawie prowadzimy czynności, będziemy zabezpieczać materiał dowodowy – monitoring – oraz przesłuchiwać świadków – tłumaczy nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Piłkarze nie komentują sprawy i tłumaczą, że obecnie skupiają się na pracy.
Przed zawodnikami Motoru Lublin ostatnie spotkanie rundy wiosennej. W Warszawie zmierzą się z Polonią. W niedzielę, 4 czerwca, dowiemy się, czy Motor Lublin znajdzie miejsce w grupie barażowej i powalczy awans do 1. ligi.
Unieważniono przetarg na remont kładki nad ul. Filaretów
Po raz drugi unieważniono przetarg na kładkę nad ul. Filaretów. Złożone oferty przekroczyły przewidzianą na ten cel kwotę. Urzędnicy miejscy odłożyli przetarg i zastanawiają się nad zmniejszeniem zakresu remontu.
Stalowy pomost łączy osiedla Piastowskie i Mickiewicza na terenie Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W planach była przede wszystkim wymiana nawierzchni. Ażurową kratkę miała zastąpić pełna płyta. Wymienione miały zostać balustrady, a stalowa konstrukcja obiektu miała być zakonserwowana i zabezpieczona przed korozją. Szacowano, że prace potrwają pół roku.
Miasto na remont planowało przeznaczyć ponad 2,3 mln zł, pod warunkiem uzyskania rządowej dotacji w wysokości połowy tej kwoty. Tymczasem w postępowaniu ogłoszonym w marcu najniższa z ofert opiewała na 4 mln 250 tys. zł. W drugim przetargu, przy takiej samej puli do wydania, najtańszy z potencjalnych wykonawców wyceniła zlecenie na 4 mln 179 tys. zł. Dlatego we wtorek 30 maja zapadła decyzja o unieważnieniu przetargu i odłożeniu planów związanych z przebudową w czasie.
– Najniższa z ofert złożonych w przetargu przekraczała o blisko 2 mln zł kwotę zarezerwowaną na to zadanie, a miasto ma ograniczone możliwości rezygnacji czy przesunięcia środków z innych wydatków w ramach zaplanowanego na ten rok budżetu – tłumaczy Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublin ds. inwestycji i rozwoju
Niebawem może pojawić się możliwość zmiany i zmniejszenia zakresu zadania lub przyjęcia innych rozwiązań technicznych, co pozwoliłoby na ogłoszenie kolejnego postępowania i uzyskanie bardziej korzystnych ofert.
Władysław Żmuda kandydatem na patrona Areny Lublin
Arena Lublin może nosić imię najwybitniejszego lubelskiego piłkarza, brązowego medalisty mistrzostw świata z 1974 i 1982 roku, Władysława Żmudy. Wnioskuje o to Ognisko TKKF Omega. Przewodniczący Rady Miasta Jarosław Pakuła, do którego skierowany został wniosek, uważa, że należy przyjrzeć się temu pomysłowi.
– W imieniu Ogniska TKKF Omega w Lublinie oraz młodzieżowych drużyn piłkarskich grających w naszych cyklicznych turniejach zwracam się z wnioskiem o nadanie stadionowi Arena Lublin imienia Władysława Żmudy – napisał do przewodniczącego Rady Miasta Zbigniew Furman sternik lubelskiego ogniska.
Teraz czas na kolejny krok. Podobnie, jak w przypadku innego naszego wielkiego Mistrza, śp. Tomasza Wójtowicza, po nadaniu znakomitemu sportowcowi Honorowego Obywatelstwa Jego imię przyjęła hala Globus, postuluję aby stadion Arena Lublin przyjął imię Władysława Żmudy. Niezwykłe dokonania W. Żmudy dla lubelskiego sportu, osiągnięcia na arenach krajowych i zagranicznych zasługują na takie docenienie i to za życia tego wspaniałego sportowca – dodał.
Furman chce żeby zmiany nastąpiły jeszcze w tym roku, gdy Lublin jest Europejską Stolicą Młodzieży.
Przewodniczący Rady Miasta Jarosław Pakuła uważa, że pomysł należy przedyskutować z pozostałymi radnymi i prezydentem.
Źródło: Wybitny piłkarz zostanie patronem Areny Lublin? Chciałby tego prezes Omegi – Dziennik Wschodni
Na KUL powstało Centrum Badań nad Dyplomacją
Na KUL-u powstało Centrum Badań nad Dyplomacją. Ma być jednostką nie tylko naukowo-badawczą, ale także ekspercką. W przyszłości planowane jest utworzenie kursów i studiów podyplomowych z dyplomacji.
Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. Mirosław Kalinowski powiedział w rozmowie z mediami, że otwarcie ośrodka jest podsumowaniem długiego okresu działalności naukowo-dydaktycznej i badawczej wielu kierunków studiów i dyscyplin naukowych, jakie są dostępne na uczelni.
– To Centrum właśnie integruje zarówno nauki społeczne, nauki humanistyczne, jak i z dziedziny filozofii. W środowiskach akademickich w Europie nie za często występują tego rodzaju inicjatywy, a szczególnie w kooperacji z najlepszą akademią dyplomatyczną, jaka jest w Wiedniu, a wnet myślę, że też z akademią dyplomatyczną kościelną w Watykanie – poinformował rektor.
Ośrodek ma być jednostką nie tylko naukowo-badawczą, ale również ekspercką, prowadzącą badania nad współczesną dyplomacją. – Uważamy, że wiedza na temat protokołu dyplomatycznego, tzw. soft power, umiejętności negocjacyjnych czy starania się o pracę zarówno w instytucjach europejskich, jak i międzynarodowych wymaga gruntownego przygotowania – wspomniała prof. Beata Piskorska, prorektor ds. studentów, doktorantów i rozwoju.
W ramach działalności Centrum planowane są spotkania z ekspertami, z obecnymi i byłymi przedstawicielami służby zagranicznej w Polsce i za granicą.
Źródło: Lublin: Na KUL powstało Centrum Badań nad Dyplomacją (wnp.pl)
Dodatkowe 10 mln zł na remont Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego
Dodatkowe 10 mln zł z funduszy unijnych na trwający remont otrzymał w środę Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie. Do końca października ma zakończyć się gruntowna przebudowa placówki za ok. 118 mln zł.
Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski wręczył w środę dyrektorowi szpitala Ryszardowi Śmiechowi aneks do umowy na dofinansowanie trwającej przebudowy części placówki.
W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że dodatkowe 10 mln zł pochodzi ze środków unijnych na lata 2014-2020.
– Stwierdziliśmy, że wszystkie niewykorzystane pieniądze po przetargach, które spływają teraz od wielu beneficjentów, lokujemy w służbę zdrowia. Szpital dziecięcy to jest szpital, który jest chyba najważniejszy w województwie lubelskim – przyznał marszałek.
Zdaniem dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w październiku przewidywane jest zakończenie prac. – Obecnie remontujemy hematoonkologię i transplantologię, oddział intensywnej terapii, aptekę i poliklinikę. W październiku przewidujemy zakończenie całego już projektu.
Gruntowny remont w dziecięcym szpitalu trwa od końca 2019 r. Prace obejmują modernizację wszystkich istniejących oddziałów wraz z doposażeniem w nowoczesny sprzęt i aparaturę medyczną. Zarząd Województwa Lubelskiego zwiększył już po raz czwarty kwotę dofinansowania na trwający remont szpitala dziecięcego. Inwestycja obejmuje dostosowanie sal do standardów XXI wieku, jak i do przepisów przeciwpożarowych, sanitarno-epidemiologicznych, co ma wpłynąć na poprawę warunków pobytu pacjentów.
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie to największa w regionie lecznica dla dzieci. Rocznie hospitalizuje ponad 30 tys. pacjentów. Jest tu m.in. centrum urazowe dla dzieci, stacja dializ, oddział hematologii, onkologii i transplantologii dziecięcej.
Źródło: Dodatkowe 10 mln zł na remont otrzymał Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie (rynekzdrowia.pl)
Radny Marcin Nowak interpeluje w sprawie pomocy dla rzemieślników
Wysokie opłaty dobijają małe biznesy. Rzemieślnicy apelują o pomoc. Radny Marcin Nowak interpeluje o wsparcie takich osób w ramach miejskich konkursów. Proponuje, by prowadzili warsztaty dla najmłodszych.
Jak wskazuje Tomasz Okoń, zajmujący się odnową przedmiotów zabytkowych, działalność jego, jak i innych podobnych zakładów jest dziś poważnie zagrożona.
– Koszty rosną lawinowo. Staram się po trochu podnosić ceny. Ale umiarkowanie, bo gros klientów by mi odpadło – tłumaczy. – Pracownię prowadzę od 31 lat , a chciałbym jeszcze popracować kolejne 30. Ale czy to będzie w ogóle możliwe? ZUS wzrósł w tym roku o ponad 200 zł, łącznie płacę 1800 zł, do tego czynsz, podatek od nieruchomości, prąd, wywóz śmieci. Miesięcznie mam około 4 tys. opłat za siebie samego. Wypracowuję sobie co najwyżej najniższą krajową – mówi Tomasz Okoń.
Radny Marcin Nowak apeluje do Ratusza o 200 tysięcy złotych, co miałoby wesprzeć kilkunastu beneficjentów. Pomysł Nowaka na granty dla rzemieślników jest inny. W zamian za finansową pomoc od miasta byliby zobowiązani prowadzić lekcje pokazowe dla dzieci oraz młodzieży.
– W ten sposób najmłodsi mieliby sposobność, by zapoznać się z warsztatem oraz specyfiką ginących zawodów – tłumaczy radny. Zapytany o to, czy problemy rzemieślników pojawiły się dopiero teraz, tuż przed kampanią wyborczą, odpowiada, że nie. – Pandemia i gigantyczna inflacja stały się takim gwoździem do trumny dla wielu. To jest ostatni dzwonek, by takie małe warsztaty uratować.
Jeszcze przed wybuchem pandemii miasto prowadziło program „Kreatywne Przemiany”. Wówczas prowadzono remonty lokali usługowych wraz z odnową ich elewacji, czy wymianą szyldów. – Metamorfozę przeszło 11 lokali i średnio na każdy z nich przeznaczono 20 tys. zł – dodaje Joanna Stryczewska z biura prasowego w kancelarii urzędu miasta Lublin.
Źródło: https://jawnylublin.pl/rzemieslnicy-wolaja-o-pomoc-wypracowuje-co-najwyzej-minimalna-krajowa/
Mieszkańcy Sławinka chcą wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na ulicach Baśniowej i Kolorowej
Mieszkańcy Sławinka chcą wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na ulicach Baśniowej i Kolorowej i utworzenie dodatkowych miejsc postojowych. Liczą, że pomoże to rozwiązać ich problemy z parkowaniem.
O zmianę organizacji ruchu mieszkańcy bloków w okolicach rogatki warszawskiej zaapelowali w petycji do prezydenta Lublina. Zwracają w niej uwagę, że rozbudowa osiedla nie przyniosła zwiększenia liczby miejsc parkingowych.
– Problem zaparkowania samochodu ma miejsce nie tylko w godzinach popołudniowych, gdy większość mieszkańców wraca z pracy, ale również w ciągu dnia. Niejednokrotnie właściciele samochodów krążą nimi kilkukrotnie po ulicach osiedla w poszukiwaniu miejsca parkingowego, co poza zdenerwowaniem powoduje również dodatkowe spalanie drogiego paliwa i zanieczyszczanie powietrza, którym oddychamy – czytamy w petycji.
Ich zdaniem dodatkowe miejsca postojowe umożliwiające parkowanie prostopadłe mogłyby powstać na przykład na wysokości boiska przy ul. Baśniowej czy przy ul. Kolorowej, naprzeciwko bloku nr 26. Byłoby to możliwe dzięki wprowadzeniu na tych dwóch ulicach ruchu jednokierunkowego. Chodzi o podobny sposób organizacji ruchu, jaki niedawno wprowadzono w rejonie ulic Czwartaków, Wysockiego, Langiewicza i Godebskiego na sąsiedniej Wieniawie.
Urzędnicy z Ratusza zapowiadają, że zwrócą się w tej kwestii o opinię do rady dzielnicy Sławinek. – Dopiero po zapoznaniu się z jej stanowiskiem będą podejmowane ewentualne dalsze decyzje – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta. I dodaje, że złożona przez mieszkańców petycja jest w trakcie rozpatrywania. Zgodnie z ustawowymi przepisami miasto na odpowiedź trzy miesiące od daty złożenia pisma.
Źródło: https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/chca-tu-jezdzic-w-jedna-strone,n,1000325050.html
Przegląd przygotowali: Arkadiusz Plewik, Maksymilian Łuszcz
Z remontem „pisowskiej” kładki na Filaretów nie ma P0śpiechu. Pieniądze się „znajdą” dopiero, kiedy Tęgi Łeb przystąpi do budowy „akademików” w pobliskiej lokalizacji, czyli raczej nieprędko, bo padaka na rynku kurników wygląda na permanentną.