Udostępnij
To nie był rachunek sumienia, ale wyliczanka sukcesów. Zarząd województwa z marszałkiem Jarosławem Stawiarskim (PiS) na czele podsumował swoją „pięciolatkę”. To, czego nie powiedzieli politycy prawicy, dopowiedziała radna Bożena Lisowska z KO.
Lubelskie Centrum Konferencyjne. Na scenie w wygodnych fotelach: marszałek Jarosław Stawiarski, wicemarszałkowie: Michał Mulawa i Zbigniew Wojciechowski oraz dwóch członków zarządu województwa lubelskiego: Zbigniew Szwed i Bartłomiej Bałaban. Są na finiszu swojej kadencji i uznali, że czas na podsumowanie. To też okazja do pochwalenia się, bo każdy nich kandyduje w wyborach samorządowych. Bałaban do Rady Miasta Lublin, pozostali do Sejmiku Województwa Lubelskiego.
Godzinę – tyle trwała laurka, którą zaprezentowali politycy.
Wystąpienia każdego z piątki bohaterów każdorazowo nagradzają brawami zaufani podwładni marszałka, m.in. Katarzyna Janiszewska (dyrektor Kancelarii), Agnieszka Drozd-Bownik (p.o. dyrektora Departamentu Promocji, Sportu i Turystyki UMWL), Elżbieta Kędzierska (dyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego), Dominik Mielko (dyrektor Filharmonii Lubelskiej), czy Aleksander Batorski (dyrektor LCK).
Stawiarski jak muza
Zaczyna marszałek Jarosław Stawiarski. – W czym tkwi sekret pana skuteczności? Jeśli ma się wokół siebie dobrych współpracowników, to jest 90 proc. sukcesu. Moja rola jest rolą tylko inspirującą, nieprzeszkadzającą i taką, która ma spajać te wszystkie siły – mówi Stawiarski. Dalej chwali się skutecznością w pozyskiwaniu środków z Funduszy Europejskich, jak z rękawa sypie liczbami. – Jesteśmy na dobrej drodze, żeby te środki wydawać jak najszybciej i by jak najszybciej trafiły one do beneficjentów – zaznacza. Tych tych środków w perspektywie 2021-2027 do naszego województwa ma trafić aż 2,4 mld euro.
Potem marszałek przechodzi do ochrony zdrowia. Pod jego nadzorem jest 17 instytucji, w tym szpitale, stacje pogotowia, szpitale sanatoryjne. – Przez te 5,5 roku wydaliśmy ponad 890 mln zł na infrastrukturę, która służy ochronie zdrowia – wskazuje Stawiarski. Za symbol nowoczesności lubelskiej służby zdrowia stawia robot Da Vinci w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie.
Jest też o ogromnych długach marszałkowskich szpitali, ale marszałek winą obarcza poprzedników z PO i PSL. Mówi, że to pożyczki zaciągane „w parabankach” teraz mają wpływ na kondycje szpitala przy al. Kraśnickiej. A ten ma przecież 600 mln zł złotych długu. Jak mówi marszałek wynika to z konieczności spłacania „dawnych kredytów”. Stawiarski jest jednak optymistą, chwali się nowym oddziałem neurochirurgicznym i mającymi powstać klinice kardiochirurgii i lubelskim centrum chorób serca.
Drogi i gospodarka
Głos zabiera wicemarszałek Michał Mulawa. Mówi o „drogach hańby” i o tym, że ten zarząd zajął się łataniem tras i budową nowych. To 1,4 mld zł, a Mulawa sypie konkretnymi inwestycjami. To np. droga wojewódzka 820, droga wojewódzka Lubartów-Parczew. – W każdej części regionu lubelskiego zostały zmodernizowane drogi wojewódzkie – podkreśla.
Chwali się też obwodnicami Nałęczowa i Kraśnika. – Nasi przeciwnicy mówili, że kaktus im na ręku wyrośnie – zwraca się w kierunku marszałka Stawiarskiego nawiązując do rozpoczętych inwestycji. Nie wspomniał jednak o tym, że województwo lubelskie było jedynym, które z programu Polska Wschodnia nie otrzymało dofinansowania na drogi. Chodzi o inwestycje na drogach wojewódzkich: 844 (na odcinku Mircze – Witków), 829 (Kijany – Spiczyn), 820 (Sosnowica – Ludwin) i 833 (Godów – Urzędów).
Drugi z wicemarszałków, Zbigniew Wojciechowski nadzoruje pracę Departamentu Strategii i Rozwoju oraz Departament Gospodarki. – W 2021 r. przyjęliśmy strategię rozwoju województwa lubelskiego i to najlepsza strategia w Polsce, ba! Najlepsza strategia w całej Unii Europejskiej – chwali się Wojciechowski i wylicza jeszcze strategią innowacji i mówi o sukcesie Samorządowego Kongres Trójmorza. – Przybywają do nas regiony z całej Europy, także z czekającej na akcesję Ukrainy – zaznacza Wojciechowski.
Kultura i wieś
O rolnictwie i lubelskiej wsi mówił członek zarządu województwa Zbigniew Szwed. Na sztandary wziął wsparcie płynące dla rolnictwa, za które m.in. zmodernizowano drogi dojazdowe do pól. Mówił także o kołach gospodyń wiejskich, których w województwie jest 1612, a także oproduktach regionalnych, których mamy najwięcej – 260. – Tej palmy pierwszeństwa nie oddamy – zapewnia.
Ostatni głos zabiera Bartłomiej Bałaban. Jemu podlega marszałkowska kultura. I tu również było sporo lukru. Bałaban dużo pozytywnego mówił o Centrum Spotkania Kultur zapominając jednak, że to zarząd z jego udziałem chciał jeszcze niedawno CSK zlikwidować (z połączenia z Teatrem Muzycznym oraz Filharmonią Lubelską miała powstać opera), a jego przełożony kpił z CSK w maju ub.r. na antenie Radia Lublin ironizując, że to instytucja „mityczna”, a jej marka „enigmatyczna”.
Teraz jednak Bałaban markę CSK chwali i nagle przypomina sobie, że Centrum Spotkania Kultur na początku listopada znalazło się w czołówce ogólnopolskiego rankingu Top Marka 2023 w kategorii „Popularyzacja Kultury”. Co ciekawe, gdy na początku listopada 2023 r. wyniki rankingu zostały podane nikt z zarządu województwa nie wspomniał o tym słowem. Również w listopadzie, podczas sesji sejmiku, marszałek Stawiarski mówił że fuzja Wojewódzkiego Ośrodka Kultury z CSK była błędem. Teraz Bałaban to połączenie chwali.
Uśmiechnął się także do Teatru Osterwy, wspominając, że notuje on dwukrotny wzrost przychodów ze sprzedaży w ciągu ostatnich lat, ale nie wspominając, że ciągle w mocy jest uchwała wszczynająca procedurę odwołania jego dyrektora, Redbada Klynstra-Komarnickiego.
Kubeł zimnej wody od radnej KO
W czasie, gdy członkowie zarządu słodzili, radna wojewódzka KO Bożena Lisowska wrzuciła do tej beczki miodu trochę dziegciu. – Od 5,5 roku jestem przewodniczącą komisji rewizyjnej sejmiku, być może czwartą kadencję będę radną, ale nigdy nie było tak, że miałam tyle skarg: na dyskryminację, na mobbing, na utrudnienia w pracy – mówiła Lisowska, podając, że w sądach jest z tego tytułu ok. 900 spraw.
Mówiła też o misjach gospodarczych organizowanych przez UMWL. – Nie są adekwatne do potrzeb naszych przedsiębiorstw. To bardziej wycieczki turystyczne, które nie przekładają się na rozwój naszych firm i zwiększanie zatrudnienia – uważa radna KO.
Zarzuciła też zarządowi województwa brak kluczowych inwestycji. – Jedyne o co marszałek walczył, to o pomnik Lecha Kaczyńskiego, który powstał na Placu Teatralnym – zaznaczyła.
Zdjęcie: Zarząd województwa w czwartek 14 marca podsumował 5,5 roku swojej działalności (Fot. UMWL)
Nie zgodzę się z radną, że jedyne o co marszałek walczył, to pomnik Lecha Kaczyńskiego. Walczył też o oddzielenie muzeum w Janowcu, aby mogła nim rządzić jego bliska współpracowniczka, która – jak się właśnie okazało w jednym z Waszych tekstów – robi dopiero magisterkę, choć 40-cha na karku. To jest wstyd dla cłego zarządu – promowanie niekompetencji i nepotyzmu.
Stawiarski wywalczył jeszcze tramwaj z Kraśnika do Kraśnika Fabrycznego który- co unikatowe w skali kraju – będzie na rozstawie kolejowym :)))
wzajemna masturbacja trwa
Dodajmy jeszcze forsowanie swoich chorych wizji odnośnie Janowca; zwolnienie kompetentnego specjalisty, wsadzenie na jego miejsce podporządkowanej sobie marionetki, dążenie do realizacji sprzecznych z prawem urojeń odnośnie sprzedaży wina przez muzeum.
Dziękuję Pani Bożeno za prawdę, to jak traktuje się ludzi w strukturach urzędu. Wynik ok. 900 spraw, to szokujący efekt „NIErządów”. Pozostaje wciąż zagadką, ile spraw nie wpłynęło, bo ludziom zabrakło siły, odwagi i energii po batalii stoczonej o powrót do zdrowia psychicznego.
Smutna prawda.