Rodzinne wybory PiS: Ojciec startuje na prezydenta Lublina, syn chce rządzić Kraśnikiem

Marszałek województwa lubelskiego lada dzień ma zostać przedstawiony jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Lublina. Syn Jarosława Stawiarskiego – Michał – ma startować w wyborach na burmistrza Kraśnika – ustaliliśmy nieoficjalnie.

– Jeżeli faktycznie tak się stanie, to pokazuje, że marszałek w Kraśniku ma krótką ławkę w PiS. Widocznie nie ufa swoim działaczom tak bardzo i musi sięgać po rodzinę – komentuje sytuację Paweł Kurek, radny miejski w Kraśniku i jeden z liderów Polski 2050.

Lublin. Wybory samorządowe 2024

Potrzebna jest jeszcze zgoda Państwowej Komisji Wyborczej, ale premier Donald Tusk już ogłosił, że wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Dwa tygodni później – 21 kwietnia – w tam gdzie pierwsze głosowanie nie przyniesie finalnych rozstrzygnięcia, odbędzie się druga tura głosowania.

Partie i kandydaci czają się już w blokach startowych. Układane są listy wyborcze, wskazywani są kandydaci na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Wiadomo, że Lublinem nadal chce rządzić Krzysztof Żuk z Platformy Obywatelskiej. Tak jak w poprzednich wyborach wystartuje z własnego komitetu. – Tak, to staje się oczywistym w kontekście kontynuacji strategii, którą przyjęliśmy – potwierdził swój start jeszcze w grudniu 2023 roku.

PiS, wbrew krążącym spekulacjom, nie wystawi w wyścigu po miasto byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka. Kandydatem partii Kaczyńskiego ma być kraśniczanin – Jarosław Stawiarski. To były poseł, były wiceminister sportu obecny marszałek województwa lubelskiego. Decyzja ma zostać oficjalnie ogłoszona na dniach.

I nie każdemu w lubelskim PiS ten wybór się podoba. – W mieście nie musi być wcale dobrze znany. Może mieć też spory potencjał negatywny. Nie ma też na koncie jakichś widocznych sukcesów – inwestycji w Lublinie. Może chwalić się budową Dworca Lublin, do którego dołożył pieniądze z Unii Europejskiej, ale i tak jest to kojarzone z miastem i prezydentem Żukiem – mówi nam jeden z lubelskich działaczy PiS i dodaje, że start Stawiarskiego na prezydenta Lublina blokuje mu możliwość kandydowania do sejmiku województwa. – Byłby mocną lokomotywą listy, a właśnie w terenie, poza Lublinem, dostałby bardzo dużo głosów. Gdyby startował na burmistrza Kraśnika, też poszłoby mu dobrze – snuje scenariusze nasz rozmówca.

Kraśnik ma być dla syna

Ale już wiadomo, że marszałek o Kraśnik nie będzie walczył. Obecnie miastem rządzi Wojciech Wilk z PO. Ma startować ponownie i podobnie jak w 2018 roku nie będzie walczył o władzę pod szyldem Platformy. Pięć lat temu startował z własnego komitetu Porozumienie i Rozwój. Wilk wygrał w drugiej turze z kandydatem PiS Kazimierzem Chomą i odbił miasto Prawu i Sprawiedliwości. Choć w trakcie prawie 5-letnich rządów bardzo widoczna jest współpraca burmistrza z PiS. W tym kontekście zwłaszcza z marszałkiem Stawiarskim.

Z naszych informacji wynika, że PiS już wybrał swojego kandydata na burmistrza Kraśnika i zostało to zakomunikowane działaczom. Do centrali partii ma zostać zgłoszony… Michał Stawiarski. To 34-letni syn marszałka. Stąd właśnie komentarz radnego Kurka dotyczący sięgania po rodzinę.

Michał Stawiarski w przesłanym nam SMS-ie pisze tak: – To byłby dla mnie wielki zaszczyt służyć mieszkańcom miasta Kraśnik i powiatu kraśnickiego. Dopiero premier Tusk wczoraj ogłosił datę wyborów.

– To zaskoczenie – komentuje plany PiS radny Kurek, bo Stawiarski junior – jeżeli był przymierzany do wyborów – to raczej nie w kontekście burmistrza. Jego nazwisko padało częściej w temacie wyborów do Rady Powiatu Kraśnickiego. Jako pierwszy przystanek samorządowy w karierze.

I na taki scenariusz wskazywałaby aktywność młodego Stawiarskiego. Jest prezesem stowarzyszenia Wschód Lubelskich Serc. Urządza biegi patriotyczne, zawody dla OSP, powiatowe mistrzostwa w ping-ponga, wycieczki dla dzieci i seniorów. Także dzięki dotacji z Urzędu Marszałkowskiego, którym rządzi Stawiarski ojciec. Wiele drzwi juniorowi otwiera też to, że jest asystentem europosłanki PiS, Beaty Mazurek.

Nie jest jednak tajemnicą, że ojciec chciał, aby syn kandydował do Sejmu w ostatnich wyborach parlamentarnych. Nazwisko Michała Stawiarskiego znalazło się na liście kandydatów zawiezionej na ul. Nowogrodzką. Wówczas szefem PiS w lubelskim okręgu wyborczym był Jarosław Stawiarski (po wyborach został zastąpiony przez Przemysława Czarnka). Ale w Warszawie Michał Stawiarski został z listy wykreślony.

Czemu? Kilka osób, z którymi rozmawialiśmy, wspomina o „błędach młodości” juniora i zatartym już wyroku.

Bój o Kraśnik

Wilk i Stawiarski nie będą jedynymi kandydatami na burmistrza Kraśnika. Swojego kandydata, oraz listę do Rady Miasta, przedstawi Trzecia Droga. – Mamy porozumienie z PSL i jeżeli nic się nie zmieni, to będziemy tworzyć wspólne listy wyborcze – mówi Paweł Kurek. – Wybory parlamentarne pokazały, że jest to trafione rozwiązanie, a w Kraśniku też dobrze się nam współpracuje – dodaje.

Sam Kurek też jest wymieniany jako potencjalny kandydat na burmistrza, ale tych decyzji nie potwierdza. – Rozmowy i ustalenia jeszcze trwają. Wybierzemy najlepszego kandydata lub kandydatkę. Może do końca tego tygodnia albo przyszłego przedstawimy tę osobę – zapowiada radny.

Na zdjęciu: Michał Stawiarski, syn marszałka województwa lubelskiego ma być kandydatem PiS na burmistrza Kraśnika (Fot. Wschód Lubelskich Serc Facebook)