Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  23.08.2023

Wielu kierowców odetchnie. Wracają kursy redukujące liczbę punktów karnych

Udostępnij

We wrześniu kierowcy, którzy mają na swoich kontach punkty karne, będą mogli zmniejszyć ich liczbę. Wracają zlikwidowane niedawno kursy w WORD-ach. Nowością jest część praktyczna.

Jest wrzesień 2022, Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego przeżywają prawdziwe oblężenie. Muszą organizować dodatkowe kursy, których uczestnicy mogą w ten sposób zmniejszyć liczbę punktów karnych na swoich kontach. Tak wielu jest chętnych.

Mamy na nie dwa razy więcej chętnych niż dotychczas. Zarówno w Białej Podlaskiej, jak i Łukowie – mówił niemal równo rok temu Igor Dzikiewicz, ówczesny dyrektor WORD w Białej Podlaskiej. I dodawał, że przychodzą nawet ci, którzy na koncie nie mają nawet 6 punktów, a przecież tyle kierowca „tracił” z konta po krótkim szkoleniu. W Zamościu ruch zwiększył się o 400 procent.

Działo się tak, bo za kilka dni miały zacząc obowiązywać nowe przepisy. Kursy redukujące liczbę punktów karnych likwidowano.

Punkty karne – zmiany w prawie

Przemysław z Lublina jest przedstawicielem firmy z branży motoryzacyjnej. Dużo podróżuje. – Województwo lubelskie, świętokrzyskie i niekiedy część małopolskiego. To mój rewir – mówi mężczyzna, którego zadaniem jest jeżdżenie po sklepach, hurtowniach, warsztatach samochodowych. To tysiące pokonanych kilometrów. – Mam na koncie cztery punkty karne za przekroczenie prędkości. Nie jeżdżę za szybko, ale się zdarza. Jak ktoś robi tysiące kilometrów miesięcznie, to prawo jazdy może stracić szybko – dodaje.

Wystarczy, że uzbiera 24 punkty. Wprowadzone w 2022 roku przepisy nie tylko uniemożliwiły (raz na pół roku) odbycie kursu redukującego, po którym znikało 6 pkt. Kolejne przepisy stanowią, że punkty nie znikają po roku od popełnienia wykroczenia, ale dopiero po dwóch latach od momentu opłacenia mandatu.

Zmienił się też taryfikator mandatów. Wykroczenia drogowe podrożały także w kwestii ich punktacji. Obecnie prawo jazdy można stracić momentalnie, zwłaszcza poza miastem. Jedziesz ponad 70 km/h w obszarze zabudowanym? Może cię to kosztować 500 zł mandatu i osiem punktów karnych. Taką właśnie karę dostał pan Jacek, który jadąc przez Wojciechów chciał ominąc wahadło w Nałęczowie.

Punkty karne – praca i pieniądze

Ale jakiś czas temu polski rząd zmienił jednak zdanie. Nie minął nawet rok od zaostrzenia przepisów, a już pojawiły się oficjalne zapowiedzi łagodzenia zasad. Chciały tego firmy transportowe i same WORD-y. Dla pierwszych ostre przepisy są gwoździem do trumny. Obawiają się, że pracownicy – kierowcy szybko stracą prawa jazdy a sytuacja na rynku pracy jest tak trudna, że nie ma kim ich zastąpić.

Po drugie WORD-y na kursach zarabiały. – Nie było uregulowanej jednej stawki, ale ceny były podobne. To 300-350 złotych – mówi Renata Bielecka, dyrektor ośrodka w Lublinie. Tu kurs kosztował 330 złotych.

Punkty karne – jak będą wyglądać kursy

Tak, dobrze, że kursy będą – nie ma wątpliwości pan Przemysław. – Jazda samochodem jest dla wielu sposobem pracy. Kilka poważniejszych wykroczeń i traci się możliwość zarabiania na życie – tłumaczy.

Renata Bielecka także jest na „tak”. – Z jednej strony jest kara: mandat i punkty karne. Z drugiej strony możliwość odpokutowania: kurs – mówi.

MSWiA właśnie przedstawiło projekt rozporządzenia dotyczącego nowych kursów. Ma trwać osiem godzin lekcyjnych, czyli po 45 minut.

Szkolenie (…) prowadzone jest w formie wykładów i ćwiczenia praktycznego, odpowiednio przez policjanta z komórki ruchu drogowego lub przez inną osobę posiadającą wiedzę specjalistyczną z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego, przez psychologa transportu oraz przez egzaminatora osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami lub zatrudnioną przez wojewódzki ośrodek ruchu drogowego osobę posiadającą uprawnienia instruktora nauki jazdy lub instruktora techniki jazdy – czytamy w projekcie rozporządzenia. Do takich zajęć będzie można przystąpić raz na pół roku, a za każdym razem liczba punktów karnych skurczy się o 6.

Na sali będzie mogło przebywać maksymalnie 15 osób, a projekt przewiduje także zajęcia praktyczne. I to jest nowość, bo w poprzedniej wersji kursu tego nie było. Kierowcy mają awaryjnie zahamować przy prędkości 30-50 km/h. Ale nie będzie to egzamin, którego można nie zdać.

Bielecka z oceną nowego kursu wstrzymuje się do poznania finalnej wersji rozporządzenia. Wtedy też będzie mogła mówić o cenie.

Zobaczymy, czy nadal będzie obowiązkowa część praktyczna. Jak rozporządzenie będzie gotowe, to wówczas przeprowadzimy kalkulację kosztów, aby określić cenę – zastrzega.

Konkretna data powrotu kursów zostanie jeszcze podana.

Na zdjęciu: Kursy, na których można było zmniejszyć liczbę punktów karnych zostały zlikwidowane rok temu. Teraz wracają (Fot. ODTJ Lublina Facebook)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły