var cnArgs = {"ajaxUrl":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-admin\/admin-ajax.php","nonce":"67136511cb","hideEffect":"fade","position":"bottom","onScroll":false,"onScrollOffset":100,"onClick":false,"cookieName":"cookie_notice_accepted","cookieTime":2592000,"cookieTimeRejected":2592000,"globalCookie":false,"redirection":false,"cache":true,"revokeCookies":false,"revokeCookiesOpt":"automatic"};
var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Jednego dnia Zbigniew Dżugaj traci lukratywną pracę w PGE Dystrybucja. Dzień później marszałek zaczyna poszukiwać dyrektora do urzędu. I ten konkurs wygrywa… Zbigniew Dżugaj. To nie jedyny przypadek, kiedy osoby związane z PiS znajdują zawodowy ratunek w ramionach marszałka z PiS.
– Kandydat spełnił w najwyższym stopniu wymagania stawiane kandydatom podczas rekrutacji na wyżej wymienione stanowisko – to informacja Urzędu Marszałkowskiego dotycząca wyboru nowego dyrektora departamentu infrastruktury i majątku województwa.
Na stronie internetowej samorządu można także przeczytać, że tym biurem kieruje p.o. dyr. Kinga Przepiórka, ale wpis trzeba będzie zmienić, bo zgodnie z informacją datowaną na 21 marca został wybrany nowy dyrektor departamentu. To Zbigniew Dżugaj, kolega marszałka Jarosława Stawiarskiego z Kraśnika.
Błyskawiczny konkurs
Z marszałkiem Stawiarskim Dżugaja łączy nie tylko rodzinne miasto, ale także to, że obaj są członkami PiS. Nazwisko tego drugiego widnieje cały czas na stronie internetowe partii. Obaj mają także doświadczenie w kraśnickim samorządzie. Stawiarski w latach 2011-2014 był zastępcą burmistrza Kraśnika. Zastępcą burmistrza tego miasta był także Dżugaj (w latach 2010-2016). Z samorządu przeszedł na państwowe. Kiedy PiS przejął władzę, Dżugaj w lutym 2016 został wiceprezesem PGE Dystrybucja, jednej z największych firm w Lubelskim. Był nim do końca lutego tego roku. 1 marca spółka podała zaskakująca informację, że odwołano całą radę nadzorczą i zarząd. I tego samego dnia marszałek ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora. Konkurs, który za chwilę wygrał Dżugaj.
Dla niego to ostry zjazd finansowy. Z oficjalnych dokumentów wynika, że dyrektor w UMWL zarabia rocznie ok. 150 tys. zł. W PGE Dystrybucja wiceprezes otrzymywał 480 tys. złotych.
Dżugaj z marszałkiem Stawiarskim ma jeszcze jeden wspólny mianownik. Obaj kandydują w wyborach samorządowych. Zbigniew Dżugaj do Rady Powiatu Kraśnickiego, a Stawiarski do sejmiku województwa – z okręgu obejmującego Kraśnik. Dodajmy jeszcze tylko, że o mandat radnego powiatowego walczy także syn marszałka – Michał Stawiarski.
Z funduszu do szpitala
Wiceprezes spółki energetycznej nie jest jedynym, który po przejęciu władzy przez Koalicję 15 października odnalazł się u lubelskiego marszałka. W połowie marca zarząd zdecydował, że p.o. dyrektorem szpitala w Chełmie zostanie Agnieszka Kruk. Kilka dni wcześniej przestała być prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie. To rządowo- samorządowa instytucja, w której karty rozdaje Ministerstwo Klimatu. Kruk została odwołana ze stanowiska i zastąpił ją Stanisław Mazur z Lewicy.
Kruk została szefową WFOŚiGW w styczniu 2023 r. Wcześniej była zastępcą prezydenta Chełma i wiceprezesem elektrowni w Kozienicach, należącej do państwowej spółki Enea.
W Chełmie Kruk ma kierować szpitalem do czasu wyłonienia nowego dyrektora w konkursie. Ma się to stać najpóźniej w lipcu. Praca w szpitalu to także finansowa degradacja. Poprzednia dyrektorka Kamila Ćwik w 2023 r. zarobiła tam ok. 261 tys. zł, podczas gdy Kruk w WFOŚiGW otrzymywać mogła nawet 547 tys. złotych.
Był też radcą prawnym w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie, gdy zaczął rządzić Jarosław Stawiarski, był także członkiem rady nadzorczej Portu Lotniczego Lublin, a w latach 2020-2022 wiceprezesem PGE Polskiej Grupy Energetycznej. Zarobił tam 2,987 mln zł.
W styczniu tego roku Paweł Cioch wygrał konkurs na stanowisko radcy prawnego w Kancelarii Marszałka.
Żeby dopełnić transferowego obrazu dodajmy, że w grudniu 2023 r. Angelika Konaszczuk, szwagierka Jacka Sasina (PiS) została zastępcą dyrektora w Departamencie Organizacyjno-Prawnym Urzędu Marszałkowskiego. Wcześniej była dyrektorem Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. Odeszła z pracy po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych i wskazaniu nowego wojewody. I wygrała konkurs organizowany przez marszałka województwa.
Na zdjęciu: Na pierwszym planie Zbigniew Dżugaj. Do niedawna był wiceprezesem PGE Dystrybucja. Teraz wygrał konkurs na dyrektorskie stanowisko w Urzędzie Marszałkowskim (Fot. Prawo i Sprawiedliwość Powiatu Kraśnickiego)
const fundraisingPage = '';
var eztoc_smooth_local = {"scroll_offset":"0","add_request_uri":""};
No i co? No i nic. Zmienila sie tylko kolejnosc dojenia z jednego panstwowego cyca. Kolejne darmozjady zastepuja poprzednich, jeden w drugiego sami fachowcy, obwarowani zakazem pracy u konkurencji (ha ha ha!). Wszystko w majestacie prawa. A za chwile wybierzecie sobie nowych – albo przyklepiecie tych juz zracych z koryta. Aby Wolska rosla w sile, a swoim ludziom sie zylo dostatniej!
Szanowni redaktorzy Jawnego Lublina, czekam na jakiś artykuł o rządach „Uśmiechniętej Koalicji”, czy już boicie się, że wejdą do Was tak jak niegdyś wchodzili do redakcji WPROST? Kim obsadzane są stanowiska w instytucjach podległych rządowi? Tam nie widzicie żadnych nieprawidłowości? Czy nie ma już na prawdę nikogo w Koalicji, żeby pełnił funkcję Prezesa WFOŚiG, tylko biznesmen Mazur? Każdą partia robi tak samo, obsadzają swoimi jak było za komuny, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen
A jak po odchodziło od władzy mało to ludzi zatrudnili w spółkach miejskich np. w mosir pojawiło się 2 wice prezesów lub u marszałka województwa poczekajcie na nowe zatrudnienia po 7 kwietnia nie ważne czy różowi, czerwoni ,zieloni czy z serduszkiem czy na „kolanach” wtedy się okaże jacy to „swietni specjaliści ” ktoś wykształceniem ogólnym ale mający ogródek przydomowy czytaj trawnik nagle okaże się wybitnym specjalistą od zieleni tyle że finansowej
WP przygotowało artykuł „Klub samorządowych milionerów „Dobrej Zmiany”. Radni zarabiali krocie [LISTA PŁAC]”. Stwórzcie podobny ale odnoszący się do ludzi PiS z Rady Miasta Lublin. Takie zbiorcze zestawienie bez wątpienia miałoby spore zainteresowanie.
Prawda jest taka, że w zależności od tego, kto aktualnie rządzi, ten obsadza swoimi ludźmi wszystkie intratne stanowiska – czy to w spółkach skarbu państwa, czy w samorządach. W LUW nowy wojewoda przegląda teczki osobowe ludzi zatrudnionych nawet 10 lat temu – zapytacie po co. Na wypadek przegranych wyborów samorządowych-trzeba wyczyścić urząd z ludzi PiS bo jak PiS utrzyma się w samorządzie to w tej kadencji puści w skarpetkach ludzi kojarzonych z Koalicją 13 grudnia, którzy uchowali się w strukturach urzędu marszałkowskiego, a takich jest wbrew pozorom sporo. A PiS zrobi to z tego powodu, że ludzie PiS są wyżynani ze stanowisk w instytucjach podległych ludziom nowej władzy w zorganizowanej akcji, która nie dotyczy tylko osób z pierwszych stron gazet, jak np. Breś czy prezeska funduszu, ale nawet szeregowych członków czy sympatyków PiS, których nota bene podpieprzają koledzy i koleżanki z pracy, włażący z dupę nowej władzy. Więc PiS w przypadku utrzymania władzy w samorządzie będzie musiał zrobić miejsce dla swoich członków i sympatyków, którzy stracą pracę. I taka sytuacja ma miejsce po każdej zmianie władzy – nowi dzieła lupy, starzy przechodzą w „tryb oczekiwania”. Polityczni decydenci zmieniają tylko strategię – albo idą na całość, zwalniając jak leci, albo stwarzają takie warunki pracy, że ludzie odchodzą sami. Jestem ciekawa, czy ktoś z szanownych redaktorów JL pokusi się o weryfikację co zmieniło się po odwołaniu Kruk i Pokwapisz z zarządu funduszu i powołaniu Mazura i Kłócą, bo śmiem twierdzić, że niewiele lub nic.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
No i co? No i nic. Zmienila sie tylko kolejnosc dojenia z jednego panstwowego cyca. Kolejne darmozjady zastepuja poprzednich, jeden w drugiego sami fachowcy, obwarowani zakazem pracy u konkurencji (ha ha ha!). Wszystko w majestacie prawa. A za chwile wybierzecie sobie nowych – albo przyklepiecie tych juz zracych z koryta. Aby Wolska rosla w sile, a swoim ludziom sie zylo dostatniej!
No i co? Pruszkowski wylądował w Akademii Zamojskiej ale z Lublina jest do Zamościa 80 km to pracuje zdalnie
@Piotr Przeciez mowie, ze nic. Nic sie nie stalo, Wolacy nic sie nie stalo…
Szanowni redaktorzy Jawnego Lublina, czekam na jakiś artykuł o rządach „Uśmiechniętej Koalicji”, czy już boicie się, że wejdą do Was tak jak niegdyś wchodzili do redakcji WPROST?
Kim obsadzane są stanowiska w instytucjach podległych rządowi?
Tam nie widzicie żadnych nieprawidłowości?
Czy nie ma już na prawdę nikogo w Koalicji, żeby pełnił funkcję Prezesa WFOŚiG, tylko biznesmen Mazur? Każdą partia robi tak samo, obsadzają swoimi jak było za komuny, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen
A jak po odchodziło od władzy mało to ludzi zatrudnili w spółkach miejskich np. w mosir pojawiło się 2 wice prezesów lub u marszałka województwa poczekajcie na nowe zatrudnienia po 7 kwietnia nie ważne czy różowi, czerwoni ,zieloni czy z serduszkiem czy na „kolanach” wtedy się okaże jacy to „swietni specjaliści ” ktoś wykształceniem ogólnym ale mający ogródek przydomowy czytaj trawnik nagle okaże się wybitnym specjalistą od zieleni tyle że finansowej
WP przygotowało artykuł „Klub samorządowych milionerów „Dobrej Zmiany”. Radni zarabiali krocie [LISTA PŁAC]”. Stwórzcie podobny ale odnoszący się do ludzi PiS z Rady Miasta Lublin. Takie zbiorcze zestawienie bez wątpienia miałoby spore zainteresowanie.
dobrze że wybory za pasem to pożegnamy to towarzystwo
Prawda jest taka, że w zależności od tego, kto aktualnie rządzi, ten obsadza swoimi ludźmi wszystkie intratne stanowiska – czy to w spółkach skarbu państwa, czy w samorządach. W LUW nowy wojewoda przegląda teczki osobowe ludzi zatrudnionych nawet 10 lat temu – zapytacie po co. Na wypadek przegranych wyborów samorządowych-trzeba wyczyścić urząd z ludzi PiS bo jak PiS utrzyma się w samorządzie to w tej kadencji puści w skarpetkach ludzi kojarzonych z Koalicją 13 grudnia, którzy uchowali się w strukturach urzędu marszałkowskiego, a takich jest wbrew pozorom sporo. A PiS zrobi to z tego powodu, że ludzie PiS są wyżynani ze stanowisk w instytucjach podległych ludziom nowej władzy w zorganizowanej akcji, która nie dotyczy tylko osób z pierwszych stron gazet, jak np. Breś czy prezeska funduszu, ale nawet szeregowych członków czy sympatyków PiS, których nota bene podpieprzają koledzy i koleżanki z pracy, włażący z dupę nowej władzy. Więc PiS w przypadku utrzymania władzy w samorządzie będzie musiał zrobić miejsce dla swoich członków i sympatyków, którzy stracą pracę. I taka sytuacja ma miejsce po każdej zmianie władzy – nowi dzieła lupy, starzy przechodzą w „tryb oczekiwania”. Polityczni decydenci zmieniają tylko strategię – albo idą na całość, zwalniając jak leci, albo stwarzają takie warunki pracy, że ludzie odchodzą sami. Jestem ciekawa, czy ktoś z szanownych redaktorów JL pokusi się o weryfikację co zmieniło się po odwołaniu Kruk i Pokwapisz z zarządu funduszu i powołaniu Mazura i Kłócą, bo śmiem twierdzić, że niewiele lub nic.