var cnArgs = {"ajaxUrl":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-admin\/admin-ajax.php","nonce":"05bf392f5b","hideEffect":"fade","position":"bottom","onScroll":false,"onScrollOffset":100,"onClick":false,"cookieName":"cookie_notice_accepted","cookieTime":2592000,"cookieTimeRejected":2592000,"globalCookie":false,"redirection":false,"cache":true,"revokeCookies":false,"revokeCookiesOpt":"automatic"};
var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Michał Mirosław, wicedyrektor Biura Informatyki i Obsługi Urzędu w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim, magister sztuki muzycznej i organista, od jutra będzie wicedyrektorem Centrum Spotkania Kultur ds. programowych. Ale niewiele brakowało, żeby został szefem tej instytucji.
O tym, że Michał Mirosław był typowany na dyrektora CSK po Katarzynie Sienkiewicz, która nieoczekiwanie w połowie listopada złożyła rezygnację z tej funkcji, usłyszeliśmy od jednego z wpływowych polityków Zjednoczonej Prawicy. Pod koniec listopada, gdy ważyły się losy przyszłego szefa tej instytucji, rozmawialiśmy z Michałem Mirosławem, który nie ukrywał, że sprawa jego ewentualnego transferu do CSK jest mu znana i obszernie komentował nasze nieoficjalne ustalenia.
Człowiek z koncepcją
– Pracuję jako zastępca dyrektora w Biurze Informatyki i Obsługi LUW i przy tym na razie zostaję. A jakie będą dalsze moje losy, okaże się pewnie już wkrótce. Giełda nazwisk (dotycząca dyrektora CSK – red.) jest bogata i nie wiem, czy to ja będę wybrany – mówił nam Michał Mirosław 28 listopada, a więc w dniu, w którym zarząd województwa decydował o obsadzie tego stanowiska. Fakt ewentualnego powołania na to stanowisko właśnie jego osoby skomentował tak: – Posiadam odpowiednie doświadczenie zawodowe na szczeblu managerskim, ponadto z pasji pozostaję aktywnym muzykiem, pracuję w środowisku artystycznym, uwielbiam wyzwania i uważam, że miałbym dobrą koncepcję na to, jak poprowadzić CSK. Jestem otwarty dla ludzi i te cechy w pracy w CSK mogłyby się na pewno przydać.
Jednak ostatecznie to nie on, ale Marek Krakowski decyzją zarządu województwa został od 1 grudnia nowym-starym dyrektorem CSK. „Starym”, bo Krakowski już raz – przez pięć miesięcy, w 2019 roku – kierował tą instytucją.
Była to o tyle zaskakująca decyzja, bo kandydatura Mirosława miała już być uzgodniona pomiędzy marszałkiem Jarosławem Stawiarskim (PiS) a Przemysławem Czarnkiem (PiS). I z jednej strony miała być wyrazem rosnącej pozycji ministra edukacji w lubelskim PiS, który zanotował rekordowy wynik w wyborach do Sejmu (ponad 121 tys. głosów) i ostatnio został namaszczony na lokalnego barona, czyli pełnomocnika partii w województwie. A z drugiej – słabnącej roli marszałka Stawiarskiego, który po wyborach przestał być pełnomocnikiem PiS w powiatach janowskim, kraśnickim, lubelskim, łęczyńskim i świdnickim.
Organista, dyrektor chóru, członek rady parafialnej
Z nominacji Michała Mirosława na zastępcę dyrektora CSK płynie jednak wniosek, że na linii Stawiarski-Czarnek doszło w tej sprawie do kompromisu i teraz każdy z nich ma swojego człowieka w tej instytucji.
Mirosław podkreśla jednak, że nie jest członkiem żadnej partii politycznej. I przede wszystkim chętnie opowiada o swoim wykształceniu i doświadczeniu muzycznym. – Przez kilka lat prowadziłem własną działalność gospodarczą skupiająca się na handlu sprzętem muzycznym szczególnie instrumentów oraz systemu nagłośnieniowego – mówił nam w listopadzie. – W Radiu Centrum, w którym pracowałem przez ponad 8 lat, byłem przede wszystkim prezenterem pasma dziennego. Ponadto prowadziłem audycję „Route 66” poświęconą muzyce amerykańskiej lat 60., audycję „Próba dźwięku” oraz współprowadziłem audycję M-P-O wraz z Wojtkiem Drewniakiem aktualnie znanym z Historii Bez Cenzury.
Ale tajemnicą poliszynela jest fakt, że z Przemysławem Czarnkiem znają się z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy ul. Zbożowej na Sławinku w Lublinie. Bo Mirosław jest tam organistą, dyrektorem chóru oraz członkiem Rady Duszpasterskiej, w której działa także minister Czarnek. Tak wynika ze składu tej rady powołanej na kadencję 2023-2028.
Michał Mirosław w CSK ma zastąpić Mariusza Drzewińskiego, który ze stanowiska odszedł razem z Katarzyną Sienkiewicz. Informację te potwierdził nam dzisiaj dyrektor Marek Krakowski. – Odbyliśmy z panem Mirosławem kilkugodzinną rozmowę na temat koncepcji funkcjonowania CSK pod względem artystycznymi i przekonał mnie swoją wizją – mówi w rozmowie z Jawnym Lublinem dyr. Krakowski.
Michał Mirosław zastępcą dyrektora CSK zostanie od 12 grudnia.
Na zdjęciu: Michał Mirosław (pierwszy z lewej w górnym rzędzie) znają się z Przemysławem Czarnkiem z Rady Duszpasterskiej przy parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lublinie. Fot. Parafia pw. św. Stanisława
const fundraisingPage = '';
var eztoc_smooth_local = {"scroll_offset":"30","add_request_uri":""};
Ktoś może wytłumaczyć jakim cudem organista został wicedyrektorem Biura informatyki? Jakie pojecie o informatyce może mieć muzyk?. Może jest jakimś genialnym samoukiem?
Jacku, organista za samo granie się nie wyżywi (nikt nie zatrudnia organisty na pełny etat), z resztą wiele osób w dzisiejszych czasach robi więcej niż jeden kierunek studiów.
Dziwi mnie fakt, że Jawny Lublin dalej zajmuje się tylko obsadzaniem stołków w marszałkowskim, może jakiś wreszcie przeciek rzucicie plebsowi dot. obsady stanowisk po PiSie… Bo już straszą czystkami i juz dawno konkretne nazwiska krążą w pogłoskach. Ktio wojewodą, kto wice? Kto Dyrektorem KOWR, ARiMR itp.???
Burku przecież w artykule napisano, że Michał Mirosław pracował też jako prezenter radiowy i handlował sprzętem, jednak żadne z tych zajęć nie jest związane z informatyką. Niektórym wydaje się, że jak potrafią uruchomić komputer i grać w grę albo napisać parę zdań w Wordzie to z automatu stają się informatykami. Jakie kompetencje ma ktoś, kto nigdy zawodowo nie zajmował się informatyką do kierowania Biurem Informatyki?
Czlowiek zdolny nie wybije sie, Bo wszedzie znajomi znajomych. Widocznie w tym naszym kochanym kraju tak musi byc. Wszystkie stanowiska za cos, seeks, znajomosci, uklady. To jest chore
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Wzieli by sie za jakas robote w koncu .
Ktoś może wytłumaczyć jakim cudem organista został wicedyrektorem Biura informatyki? Jakie pojecie o informatyce może mieć muzyk?. Może jest jakimś genialnym samoukiem?
Jacku, organista za samo granie się nie wyżywi (nikt nie zatrudnia organisty na pełny etat), z resztą wiele osób w dzisiejszych czasach robi więcej niż jeden kierunek studiów.
Dziwi mnie fakt, że Jawny Lublin dalej zajmuje się tylko obsadzaniem stołków w marszałkowskim, może jakiś wreszcie przeciek rzucicie plebsowi dot. obsady stanowisk po PiSie… Bo już straszą czystkami i juz dawno konkretne nazwiska krążą w pogłoskach. Ktio wojewodą, kto wice? Kto Dyrektorem KOWR, ARiMR itp.???
Burku przecież w artykule napisano, że Michał Mirosław pracował też jako prezenter radiowy i handlował sprzętem, jednak żadne z tych zajęć nie jest związane z informatyką. Niektórym wydaje się, że jak potrafią uruchomić komputer i grać w grę albo napisać parę zdań w Wordzie to z automatu stają się informatykami. Jakie kompetencje ma ktoś, kto nigdy zawodowo nie zajmował się informatyką do kierowania Biurem Informatyki?
Czlowiek zdolny nie wybije sie, Bo wszedzie znajomi znajomych. Widocznie w tym naszym kochanym kraju tak musi byc. Wszystkie stanowiska za cos, seeks, znajomosci, uklady. To jest chore