3 minuty czytania • 15.11.2023 14:14
Dyrektor Centrum Spotkania Kultur podała się do dymisji. „Przyczyny osobiste”
Udostępnij
Katarzyna Sienkiewicz, szefowa największej instytucji kultury w województwie lubelskim, niespodziewanie złożyła rezygnację z zajmowanego stanowiska. – Zostawiam CSK w szczytowej formie, pod każdym względem, od początku istnienia instytucji – zapewnia, ale o przyczynach odejścia rozmawiać nie chce.
Katarzyna Sienkiewicz kierowała tą instytucją od października 2019 roku. Do Centrum Spotkania Kultur przyszła z redakcji Kuriera Lubelskiego, gdzie była zastępcą redaktora naczelnego. Na dyrektora CSK została powołana bez konkursu.
W ostatnim czasie wokół CSK atmosfera stawała się coraz bardziej napięta. Pracownicy i działające w CSK związki zawodowe ostro sprzeciwiały się planom marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego (PiS) połączenia trzech instytucji – Teatru Muzycznego, Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego i właśnie CSK – w jeden twór – Operę Lubelską. Głośne protesty pracowników CSK i FL, m.in. na posiedzeniach sejmiku województwa i komisji kultury – doprowadziły do tego, że Stawiarski w ostatniej chwili wycofał się z planów fuzji, a Opera Lubelska powstała ostatecznie poprzez zmianę nazwy Teatru Muzycznego.
Ale to nie zakończyło konfliktu. Do kolejnej głośnej demonstracji pracowników CSK doszło na kilka godzin przed premierą „Toski” w Sali Operowej CSK (wynajętej na ten cel przez Operę Lubelską). Związkowcy zarzucali marszałkowi umniejszanie roli CSK, powolne rolowanie tej instytucji oraz brak reakcji na wysyłane wcześniej prośby o spotkanie.
Podczas wszystkich tych wydarzeń i protestów szefowa CSK Katarzyna Sienkiewicz nie wypowiadała się publicznie. Nie było jej także na sesji dotyczącej fuzji z operetką i filharmonią. Ale wiadomo było, że nie ma dobrych notowań u Stawiarskiego, który publicznie krytykował CSK za to, że zamiast być tyglem kultury stawia na komercję i wydarzenia impresaryjne. I bez znaczenia były tutaj bardzo dobre wyniki finansowe CSK, zdobywane nagrody, ani parasol roztoczony nad nią przez europosłankę PiS Beatę Mazurek, która w CSK prezentuje obrazy ze swojej prywatnej kolekcji .
Katarzyna Sienkiewicz raz wyłamała się jednak z zasady nie wypowiadania się publicznie. We wrześniu, wraz z trzema swoimi zastępcami, skierowała list do Bartłomieja Bałabana, członka zarządu województwa odpowiedzialnego za kulturę, zarzucając mu, że nie orientuje się, w jaki sposób działa CSK: „Ze zdumieniem odebraliśmy Pana wypowiedź, z której wynika, iż jako osoba odpowiedzialna za całokształt działalności samorządowych instytucji kultury, nie wie Pan co się w nich dzieje i jakie wydarzenie się w nich odbywają” – czytamy.
Szefowej CSK dostało się też na ostatniej sesji sejmiku województwa. Podczas dyskusji o podziale innej marszałkowskiej kultury – Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym – marszałek Stawiarski stwierdził: – Dyrekcja Centrum Spotkania Kultur nie poradziła sobie z wchłonięciem Wojewódzkiego Ośrodka Kultury. Z WOK odeszli najlepsi pracownicy, a tradycja tej instytucji została zmarnowana.
Na razie nie wiadomo, jakie plany ma Urząd Marszałkowski na następcę lub następczynię Katarzyny Sienkiewicz. Dziś – jak poinformował nas wicemarszałek odpowiedzialny za kulturę Bartłomiej Bałaban – zarząd województwa wszczął procedurę w sprawie odwołania dyr. Sienkiewicz. – Każdy ma prawo podejmowania takich decyzji, różne są motywacje, trudno mi to oceniać – powiedział Jawnemu Lublinowi Bałaban.
Z dyr. Sienkiewicz nie udało nam się porozmawiać. Napisała nam jedynie SMS: „Zostawiam CSK w szczytowej formie, pod każdym względem, od początku istnienia instytucji”.
Na zdjęciu: Katarzyna Sienkiewicz dymisję ze stanowiska dyrektora CSK złożyła z dniem 30 listopada. Fot. Facebook/CSK
Taktyczna dymisja – małżonka szefunia agencji PR d/s medialnego wspierania dewelo-buraczków i Dewelo-Ubogacacza z pewnością wkrótce „odnajdzie się” na nowo gdzieś w strukturach sojuszu władzy i Mamony.
Ciekawe kto z otoczenia Stawiarskiego zostanie szefem CSK?
Przecież to oczywiste
Stawiarskiemu odbiło kompletnie, nikt nie myśli rozsądnie w tym Marszałkowskim. Ta babka jako jedyna ogarniała sytuację w CSK odkąd PiS przejął władzę. Jej poprzednicy kompletnie się nie sprawdzili. Jestem ciekaw co będzie dalej ale jak znowu dadzą kogoś konfliktowego, to jestem pewien że zacznie się jatka na całego.
Następca powinien wywalić pieniaczy.
I robić swoje. Wynajem sali to nic wielkiego. Następca da sobie radę .
W końcu.
Do przewidzenia choć kompletnie nie rozumiem nagonki na nią ze strony marszałka. Jako dyrektor csk sprawdziła się znakomicie.