Wesprzyj Kontakt

6 minuty czytania  •  27.10.2023 20:41

Marszałkowi marzy się nowe muzeum. Takie, co ma własne winnice

Udostępnij

Kolejny rewolucyjny pomysł marszałka Stawiarskiego (PiS) na podlegającą mu instytucję kultury i kolejna wielka burza. Tym razem chodzi o wydzielenie z Muzeum Nadwiślańskiego Zamku w Janowcu. W tle zakupy maszyn rolniczych i gruntów rolnych za ponad milion złotych.

O tym, że marszałek Jarosław Stawiarski (PiS) chce z zamku w Janowcu utworzyć oddzielne muzeum, wiedziało niewielu. W tym gronie nie było ani wojewódzkich radnych ani nawet dyrektorki Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, które miałoby Janowiec stracić.

Program sesji kancelaria sejmiku  publikuje z tygodniowym wyprzedzeniem. I tak w miniony wtorek radni dowiedzieli się, że będą głosować m.in. nad uchwałą „w sprawie zamiaru podziału samorządowej instytucji kultury Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym oraz utworzenia nowej samorządowej instytucji kultury pod nazwą: Muzeum Zamek w Janowcu”.

W uzasadnieniu uchwały podpisanym przez dyr. Departamentu Kultury UMWL Katarzynę Kędzierską czytamy, że chodzi o „dynamiczny rozwój muzeum” i „podniesieniu jego rangi” i „większe możliwości pozyskiwania środków finansowych”. Tych samych argumentów urząd użył kilka miesięcy temu, gdy chciał nie podzielić a połączyć – trzy duże lubelskie instytucje kultury w jedną – Operę Lubelską. Wówczas plan nie wypalił. Głośno zaprotestowali pracownicy Centrum Spotkania Kultur i Filharmonii Lubelskiej, a do Ministerstwa Kultury (które takie zmiany powinno zaaprobować) popłynęły głosy oburzenia z całej Polski. Czy podobnie będzie i tym razem?

Będzie muzeum czy prywatna winnica?

To niszczenie instytucji, wprowadzanie chaosu, realizacja partykularnych interesów i czyjegoś prywatnego hobby za ogromne środki publiczne – nie przebierał w słowach Sławomir Ćwik, nowo wybrany poseł z Polski 2050. Na dzisiejszej konferencji prasowej pod urzędem marszałkowskim towarzyszyli mu inni działacze partii Szymon Hołowni.

W tej chwili na zamku nie ma żadnych merytorycznych pracowników, a kierująca od niedawna oddziałem pani Marzena Brzezicka nie ma kompletnie żadnych kwalifikacji, by prowadzić muzeum czy też tworzyć nowe – przekonywała Romana Rupiewicz z Kazimierza Dolnego.

Paweł Kurek, kraśnicki radny: – Działania PiS w wielu różnych instytucjach są czysto polityczne, nie mają żadnych przesłanek merytorycznych. Przewracają instytucje do góry nogami tylko po to, by jakiemuś działaczowi przygotować stanowisko pracy.

Politycy Polski 2050 przypominali, że ostatnie wydatki marszałka na zamek w Janowcu, niewiele mają wspólnego z muzealnictwem, a raczej z rolnictwem (piszemy o tym dalej).

– Jak ten podział ma się to do planów zamku w Janowcu, który wcale nie chce być instytucją kultury, ale zamierza produkować wino i wprowadzać je na rynek? – pytał poseł Ćwik.

–  Zastanawia nas dlaczego marszałek tak intensywnie pompuje pieniądze nie w remont i ekspozycje, ale w utworzenie tam gospodarstwa winiarskiego – podkreślała Rupiewicz.

„Największy niszczyciel lubelskiej kultury”

O dotychczasowych rewolucyjnych pomysłach Jarosława Stawiarskiego (PiS) na podlegające mu instytucje kultury najlepszego zdania nie ma też radna Koalicji Obywatelskiej Bożena Lisowska. – Już kiedyś powiedziałam marszałkowi, że przejdzie do historii jako największy niszczyciel lubelskiej kultury – przyznaje.

Zwykle narracja jest taka, że łączymy instytucje, by ciąć koszty utrzymania. Tak argumentowano włączenie WOK do CSK czy oddanie Zamku Lubelskiego do Ministerstwa Kultury bez jakiejkolwiek rekompensaty – przypomina. W przypadku Janowca według Lisowskiej będzie dokładnie odwrotnie. – Koszty wzrosną, bo będzie podwójna księgowość, administracja, dyrekcja – wylicza.

– Nie spodziewałem się, że kolejna kampania wyborcza ruszy tak szybko – komentuje Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka, który przysłuchiwał się konferencji polityków Polski 2050 przed budynkiem UMWL . – Politycznych dywagacji i insynuacji komentować nie będę. Ale zapewniam, że niczego nie procedujemy ad hoc, nic nie jest robione na kolanie, niczego nie przepychamy na siłę. Na trzy miesiące przed wydaniem aktu o podziale instytucji informacja zostanie podana do wiadomości publicznej. Potem będą konsultacje z odpowiednimi instytucjami kultury. Dajmy szansę temu projektowi, nie torpedujmy go już na starcie – apeluje.

Na zamku nikt nic nie wiedział

– Dowiedzieliśmy się przedwczoraj. Z programu sesji sejmiku, który pojawił się na stronie internetowej urzędu marszałkowskiego – mówi nam jeden z pracowników oddziału MNKD w Janowcu. – Wcześniej żadnych rozmów, żadnych sygnałów, że są takie plany, nie było.

Dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego Izabela Andryszczyk, która wczoraj przyjechała w tej sprawie do Janowca, wątpliwości swoich podwładnych też nie rozwiała.

Pani dyrektor zapewniła nas, że absolutnie nie mamy czego się bać. Mamy dostać porozumienia zmieniające nasze umowy o pracę. Przyznała też, że sama nic więcej nie wie. Nie zna żadnych konkretów – opowiada nam pracownik muzeum.

Po te konkrety dyr. Andryszczyk przyjechała dziś do Lublina. W szybkiej rozmowie między kolejnymi spotkaniami w urzędzie marszałkowskim przyznała nam, że idea wydzielenia Janowca z Muzeum Nadwiślańskiego nie była z nią konsultowana. Ale pomysłu marszałka komentować nie chce. – Przyjęliśmy to do wiadomości – stwierdza krótko.

Muzeum kupuje ciągnik. I ziemię

Machina w ciągu ostatnich kilku dni znacznie przyspieszyła, ale gruntowne zmiany w muzeum w Janowcu zaczęły się już latem.

  • 19 lipca sejmik zatwierdza zmiany w budżecie województwa. I zwiększa dotację dla Muzeum Nadwiślańskiego o 900 tys. zł – z przeznaczeniem na „zakup pięciu nieruchomości rolnych o powierzchni 8,3 ha”. Także w tym roku muzeum dostaje 265 tys. zł na „zakup ciągnika z osprzętem”.
  • 24 lipca stanowisko z-cy dyrektora  ds. oddziału w Janowcu dostaje – bez konkursu – Marzena Brzezicka. Izabela Andryszczyk, dyrektorka MNKD, mówi wówczas o „szeroko zakrojonych planach rozwoju. W szczególności w zakresie odtworzenia historycznych winnic.”

Kim jest Marzena Brzezicka?

Od połowy 2021 na zamku w Janowcu pojawia się regularnie, wtedy jeszcze nosi nazwisko Tuniewicz. Zimą organizuje tu Bożonarodzeniowy Jarmark, latem Noc Muzeów, Bieg z Flagą czy festiwal wina Białe-Czerwone Winobranie. Reprezentuje wówczas swoją  własną fundację – Parasol Wschód. Imprezy dotuje marszałek z puli na promocję gospodarczą lub z programu „Warto być Polakiem”. W 2021 r. fundacja dostaje 25 tys. zł, w 2022 r. –  62,5 tys. zł, w 2023 r. – 30 tys. zł.

– Od momentu kiedy się pojawiła nie ukrywała, że blisko współpracuje z marszałkiem – słyszę od jednej z osób, która pracuje w muzeum w Janowcu.

 – Szara eminencja – to kolejna opinia. – Ta pani już rok temu dostała od marszałka przyzwolenie na zarządzanie winnicą muzeum. Prowadziła jej profil, zorganizowała nawet logo.

Nie jest pracownikiem muzeum ani urzędu, ale prowadzi konferencje w Muzeum Nadwiślańskim. W lubelskiej telewizji opowiada o kładce, która w przyszłości ma połączyć Janowiec z Kazimierzem. Na Konwencie Marszałków opowiada o tradycjach winiarskich w Janowcu i planach na unowocześnienie zamkowej winnicy.

Wicedyrektor ds. zamku: Nie ma wina, nie będzie więcej winnic

Dziś o fundacji Marzena Brzezicka rozmawiać nie chce (z fotela prezesa organizacji zrezygnowała w lutym). A temat przyzamkowej winnicy bagatelizuje. – To działalność poboczna, dodatkowa, wokół której zupełnie niepotrzebnie zrobiło się dużo szumu – tłumaczy. – Tą główną ideą jest zabezpieczenie korony murów. Przywrócenie dawnej bryły magnackiego zamku, który kilkaset lat temu był stawiany na równi z Wawelem.

Zapewnia też, że na blisko dziewięciu hektarach, które zamierza kupić muzeum, nie są planowane żadne nowe winnice. I zapewnia: – Muzeum absolutnie nie produkuje dziś żadnego wina. Dopiero pracujemy nad tym jak to rozwiązać. Są pewne obwarowania prawne, jesteśmy na jednym z kilku etapów.

Marszałkowskim planom na oddzielenie Janowca od muzeum w Kazimierzu dyr. Brzezicka żywo przyklaskuje. – Od 15 lat o tym mówiono. Wielki pokłon dla pana marszałka, że w końcu podjął taką decyzję. Myślę, że mieszkańcy Janowca powinni się cieszyć. Zamek znów wraca do Janowca. Skoro zarząd województwa daje możliwość przywrócenia zamkowi dawnej świetności to dajmy to zrobić.

Przyznaje, że gdy UMWL ogłosi konkurs na dyrektora nowego muzeum to w nim wystartuje.

Do tematu wrócimy.

Jedna odpowiedź do “Marszałkowi marzy się nowe muzeum. Takie, co ma własne winnice”

  1. Janosik pisze:

    Pani Brzezicka to zastanawiająca postać. Nie ma żadnych kwalifikacji do zarządzania jednostka muzealną, a zostaje jej vice dyrektorem. Jest vice dyrektorem a faktycznie zarządza i reprezentuje w przestrzeni publicznej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

8 minut czytania

29.11.2024

Stadionowa odyseja: sam parking miał kosztować 400 mln zł, problem z wałami i zasilaniem. A projektant zarzuca miastu brak dobrej woli

Naliczamy kary umowne projektantowi nowego stadionu żużlowego, bo nie wyrobił…

4 minuty czytania

23.10.2024

Lublin chce budować centrum nauki. Po raz piąty

– Dobrze, żeby poza tą energią znalazły się także środki…

5 minut czytania

18.10.2024

Lublin – miasto, które nienawidzi drzew (komentarz)

Greenwashing w social mediach, a w rzeczywistości zalewanie zielonych dotąd…

4 minuty czytania

27.09.2024

Rozpoczął się remont Pałacu Lubomirskich. Potężne pieniądze i ogromny zakres prac

Prawie 190 mln zł będzie kosztowała gruntowna renowacja jednego z…

2 minuty czytania

25.09.2024

Nowy park handlowy na Czechowie. Kilkanaście sklepów obok zajezdni MPK

Najszybciej powstanie supermarket spożywczy znanej sieci, potem galeria z kilkunastoma…

6 minut czytania

18.09.2024

„Tajemnica skarbowa”, czyli ile zaoszczędził deweloper oddając miastu górki czechowskie

3,5 mln zł – tyle podatku powinien zapłacić TBV Investment,…

5 minut czytania

16.09.2024

Będzie komisariat, ale nie będzie drzew. Mieszkaniec się niepokoi, policja uspokaja

Skromny plakat z odręcznym pismem stoi na ziemi oparty o…

4 minuty czytania

13.09.2024

Miasto pyta o spalarnie. Mają być dwie, chociaż śmieci nie wystarczy nawet dla jednej

Mieszkańcy Lublina mogą zabrać głos w sprawie budowy dwóch spalarni…