var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Bilbordów jest 22, prawie po jednym w każdym powiecie. Twarzami kampanii „Bezpieczna kobieta” są posłanka PiS Monika Pawłowska i Magdalena Filipek-Sobczak, radna wojewódzka PiS i jednocześnie dyrektorka lubelskiego KRUS. I właśnie z nią rozmawiamy o tym, w jaki sposób została ambasadorką projektu.
Z Magdaleną Filipek-Sobczak próbowaliśmy porozmawiać już wcześniej, gdy powstawał tekst o kampanii „Bezpieczna kobieta”. Ale wówczas odpisała nam, że będzie dostępna po 24 lipca, a w KRUS usłyszeliśmy, że pani dyrektor jest na urlopie.
W środę rano radna Filipek-Sobczak pojawiła się na posiedzeniu komisji kultury w sprawie zmiany nazwy Teatru Muzycznego na Opera Lubelska (na zdjęciu poniżej). Po południu była na sejmiku województwa lubelskiego. Poprosiliśmy ją o rozmowę na temat projektu „Bezpieczna kobieta”, na który Stowarzyszenie Bezpieczna Lubelszczyznadostało 3,38 mln zł rządowej dotacji.
Jak została pani ambasadorką?
– Dostałam pismo od prezesa stowarzyszenia z zapytaniem, ze wskazaniem tematów zajęć, jakie będą realizowane w ramach tego projektu. Przyjęłam ten tytuł z uwagi na tematykę związaną z bezpieczeństwem, tak ważnym w obecnych czasach.
To nie jest przypadek, że pani jest z 6. okręgu wyborczego, a Monika Pawłowska z 7.? Bilbordy promują głównie obie panie: duże zdjęcie, duże nazwisko z funkcją, jaką pani pełni, czyli radna sejmiku województwa. Wygląda to jak kampania wizerunkowa pani osoby za publiczne pieniądze.
– Gdy zostałam zaproszona do tego projektu, nie miałam informacji o tym, czy będą przygotowywane materiały w postaci bilbordów, czy banerów. W ogóle mnie to nie interesowało. Wiedziałam, że to będą bardzo ciekawe i przydatne zajęcia, a teraz – gdy one już się odbywają – widzę ich efekty i zadowolenie wśród pań, które biorą w nich udział.
Kampania bilbordowa według projektu ma kosztować 150 tys. zł, w mediach społecznościowych i gazetach – kolejne 50 tys. Cały budżet to 3,38 mln zł…
– …budżet to jest kwestia Stowarzyszenia. Kwestie finansowe, organizacyjne, w tym bilbordy, banery, czy inne działania promocyjne, nie są mi znane.
Serio?
– Tak.
A będzie pani na liście wyborczej PiS?
– Nie wiem, nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał, więc nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.
Ale chociażby ze względu na parytet na listach wyborczych (co najmniej 35 proc. miejsc dla kobiet – red.). Poza tym jest pani znaną działaczką.
– Można tak kalkulować, bo faktycznie kobiety muszą znaleźć się na liście wyborczej, niemniej jednak na tę chwilę nie mam takiej wiedzy i cel projektu jest zupełnie inny. Jeśli chodzi o same bilbordy i banery, to zupełnie nie wiedziałam, godząc się na funkcję ambasadorki, jak będzie wyglądała kampania promująca projekt.
A pomogły już pani te bilbordy w rozpoznawalności?
– Nie mam takiej wiedzy.
Spotyka się pani z pracownikami, znajomymi, rolnikami w KRUS. Co mówią?
– Od kilkunastu lat staram się pracować na swoje nazwisko, pracując rzetelnie i pomagając ludziom, myślę, że całkiem nieźle mi się to udaje. A jeśli chodzi o rozpoznawalność, zupełnie nie uważam tych bilbordów za coś, co mogło w tym pomóc. Brałam udział w kampanii wyborczej jako kandydatka do sejmiku województwa lubelskiego w 2018 roku, gdzie zdobyłam ponad 9 tys. głosów i myślę, że jednak to było wyznacznikiem rozpoznawalności. A przede wszystkim to był sprawdzian z mojej pracy na rzecz chociażby powiatu lubelskiego i mojego okręgu.
Ile jest pani bilbordów?
– Nie mam takiej wiedzy. Osobiście nie widziałam żadnego.
Posłanka Pawłowska rok temu brała udział w gali finałowej konkursu Lubelski Lider Bezpieczeństwa organizowanej przez Stowarzyszenie Bezpieczna Lubelszczyzna…
– Ja nie brałam udziału w tej gali.
Mogę domniemywać, że posłanka zna się z prezesem Stowarzyszenia Robertem Personą.
– Tak, można domniemywać, ale ostatecznie nie mam takiej wiedzy.
I Stowarzyszenie składa wniosek na 3,3 mln zł, ogromną kwotę…
– Ale to już pytania do Stowarzyszenia.
A później pani Pawłowska i pani występujecie na bilbordach. Nie widzi tu pani koincydencji?
– To pytanie należy skierować do prezesa Stowarzyszenia. Mnie poproszono tylko o to, bym wsparła inicjatywę z uwagi na funkcję jaką pełnię, czyli radnej sejmiku województwa lubelskiego, i została ambasadorką projektu.
A inne osoby z polityki też dostały takie propozycje?
– Podobno trwają rozmowy z kobietami ze środowiska sportowców, ale nie mam dokładnej wiedzy na ten temat.
Na zdjęciu: Bilbord zMagdaleną Filipek-Sobczak przy Arenie Lublin promujący akcję „Bezpieczna kobieta”. Fot. Krzysztof Wiejak
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Ta Pani działa na niekorzyść PIS jest znienawidzona w swoim środowisku ma ksywę chorągiewka.można sprawdzić skąd wzieła pieniądze na poprzednią kampanię
Moskal też życzył bezpiecznych wakacji z dobroci serca, Bitwa Regionów z udziałem kół gospodyń wiejskich też jest ponoć promocją stowarzyszeń a Pani Filipek-Sobczak nic nie wie o listach PiS a w środowisku mówi się, że Stawiarski pcha ją na dwójkę w okręgu nr 6.
moze przesledzicie jak finansowane jest mobilne biuro Pawlowskiej-czy pieniaze z kancelarii Sejmu nnie ida czasem na pokrycie kosztow kampanii- duza aktywnosc Pawlowskiej wymaga duzych pieniedzy- a przeciez kazdy z poslow ma ograniczenia wynikajce z ustawy
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Obecnie dziennikarstwo stało się lekiem powodującym chorobę. Niestety Jawny idzie też śladami wszystkich innych.
Ta Pani działa na niekorzyść PIS jest znienawidzona w swoim środowisku ma ksywę chorągiewka.można sprawdzić skąd wzieła pieniądze na poprzednią kampanię
Moskal też życzył bezpiecznych wakacji z dobroci serca, Bitwa Regionów z udziałem kół gospodyń wiejskich też jest ponoć promocją stowarzyszeń a Pani Filipek-Sobczak nic nie wie o listach PiS a w środowisku mówi się, że Stawiarski pcha ją na dwójkę w okręgu nr 6.
Odwołują ja z każdego stanowiska które pełni!
Tak Filipek-Sobczak to nieposiadający własnego zdania pionek. Ponadto nigdzie die nie nadaje, odwołują ja z każdego pełnionego stanowiska.
moze przesledzicie jak finansowane jest mobilne biuro Pawlowskiej-czy pieniaze z kancelarii Sejmu nnie ida czasem na pokrycie kosztow kampanii- duza aktywnosc Pawlowskiej wymaga duzych pieniedzy- a przeciez kazdy z poslow ma ograniczenia wynikajce z ustawy
Czy p. Filipek-Sobczak to synowa p. Jacka Sobczaka? Oboje tacy pisowsvy są.