Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  14.07.2023 15:11

Pomysł na Lubartowską. Kawiarniane ogródki zamiast pasa ruchu

Udostępnij

– Utworzenie zielonego deptaka na Lubartowskiej pomogłoby lokalnym przedsiębiorcomprzekonuje Magda Chojnacka, przewodnicząca Rady Dzielnicy Śródmieście. Wiceprzewodniczący Rady Miasta składa w tej sprawie interpelację, a były Menedżer Śródmieścia wylicza jak bardzo zwiększyłoby to ruch turystyczny.

To już druga konferencja prasowa wiceprzewodniczącego w ciągu sześciu tygodni wiceprzewodniczącego Rady Miasta Lublin Marcina Nowaka, który jesienią zamierza wystartować w wyborach do Senatu (z poparciem Agrounii/Ruchu Materka). We wtorek, 11 lipca, na spotkaniu z dziennikarzami towarzyszył mu Marek Poznański, były Menedżer Śródmieścia, który również będzie walczył o senatorski mandat, ale w Poznaniu. Była też przewodnicząca Rady Dzielnicy Śródmieście Magda Chojnacka.

Kawiarnie zamiast samochodów

Radny Nowak chciałby zamknięcia części ulicy Lubartowskiej i przekształcenia jednego pasa w zazieleniony deptak. Złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka.

Ruch na Lubartowskiej pomiędzy skrzyżowaniami z Bajkowskiego i Kowalską nie jest duży, a jeden z trzech pasów służy tylko autobusom – tłumaczy Marcin Nowak. – Zmiany w krwiobiegu komunikacyjnym tej części Lublina pomogą uatrakcyjnić ją dla mieszkańców i turystów, na czym skorzysta handel i usługi. W tej chwili ulica umiera, działalności upadają.

Jak wyliczył, aktualnie puste stoi siedem lokali handlowych po lewej i pięć po prawej stronie ulicy. – Kilkanaście lat temu przedsiębiorcy walczyli o te miejsca! – przypomina.

Utworzenie zielonego deptaka pomogłoby lokalnym przedsiębiorcom. Zmiany byłyby korzystne zarówno dla dzielnicy Śródmieście jak i Stare Miasto – przekonuje Magda Chojnacka, przewodnicząca Rady Dzielnicy Śródmieście. – Restauracje i turyści mogliby tu przenieść swoje aktywności.

Bo turyści lubią woonerfy

Zwężenie Lubartowskiej to początek zmian. Ważne, by miasto zaczęło coś tu robić. Konieczne jest dofinansowanie remontu fasad. To jedna z bardziej reprezentacyjnych ulic Lublina – dodaje Marek Poznański – Woonerfy powodują wzrost ruchu pieszego o 60 proc. Jako menedżer sugerowałem zamknięcie Krakowskiego Przedmieścia na weekendy od Parku Saskiego do Placu Litewskiego. To w tej chwili dzieje się w Warszawie na Nowym Świecie.

Obecnie od początku czerwca do końca wakacji w weekendy zamknięta dla ruchu jest część ulicy Królewskiej. Od godz. 18 w piątek do północy w niedzielę Królewską (od katedry do ul. Bajkowskiego) mogą jeździć jedynie pojazdy komunikacji miejskiej i rowery. To pokłosie tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło pod koniec kwietnia na deptaku. Pod kołami dostawczaka zginęła urzędniczka lubelskiego Ratusza.

Nowak przypomniał też o problemie zamykających swoje działalności rzemieślników,. Pomysłem na odwrócenie niekorzystnych trendów miałby być trakt pieszy czyli „deptak bis na Lubartowskiej”.

Co na to Ratusz? – Proponowane zmiany zostaną przeanalizowane, a odpowiedź na interpelację przygotowana i udzielona w ustawowym terminie – informuje Izolda Boguta z biura prasowego UM Lublin.

Co dalej z Arkadami?

Kandydaci na senatorów przyznają też, że priorytetem w tym miejscu jest uporządkowanie placu pomiędzy Lubartowską, Świętoduską, a Bajkowskiego gdzie w bólach rodzi się inwestycja spółki Arkady. Inwestor miał tu wybudować trzykondygnacyjny podziemny parking z nadziemną częścią usługowo-handlową, ale jedyne co do tejk pory zrobił to wyciął drzewa i ogrodził cały teren płotem z blachy falistej. Niedawno zakończył się spór sądowy o rozwiązanie umowy 99-letniej dzierżawy. Miasto tę sprawę przegrało.

Trwa jeszcze drugie postępowanie sądowe – o 4 mln zł kary umownej jaką Urząd Miasta naliczył Arkadom za nierealizowanie inwestycji. Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina, zapewnia na Facebooku, że „Miasto podejmujemy starania, by obszar ten dostał kolejną szansę na odnowę i kompleksowe zagospodarowanie.”

Ale oprócz wymiany pism między stronami na placu budowy nie dzieje się nic. O taki stan rzeczy inwestor obwinia miasto.

W przesłanym w czerwcu stanowisku spółka Arkady po raz kolejny zadeklarowała wolę realizacji inwestycji, aczkolwiek kluczową kwestią w kontynuowaniu projektu jest sprzedaż przez Gminę Lublin działki 42/2 (nieruchomość o powierzchni 50 m kw. terenu, na którym posadowiona jest stacja trafo), która to stanowi integralną i niezbędną cześć zamierzenia inwestycyjnego – informuje Marek Woliński, przedstawiciel spółki Arkady. – Do sprzedaży działki nie doszło do tej pory. W ubiegłym roku (postępowanie dotyczące rozwiązania umów o użytkowanie wieczyste jeszcze trwało) Gmina Lublin była gotowa do sprzedaży tej nieruchomości. Przygotowano operat szacunkowy, obie strony podpisały protokół uzgodnień, przygotowano akt notarialny, ustalono jego datę (25 lipca 2022 r.), ale Gmina Lublin odstąpiła od transakcji, proponując odłożenie jej w przyszłość.

Na zdjęciu: Konferencja prasowa Marcina Nowaka, Marka Poznańskiego i Magdy Chojnackiej. Fot. Radosław Grudzień

Marcin Nowak (Klub Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka) chciałby zamknięcia części ulicy Lubartowskiej i przekształcenia jednego pasa w zazieleniony deptak

2 odpowiedzi na “Pomysł na Lubartowską. Kawiarniane ogródki zamiast pasa ruchu”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Z tym deptakiem to mrzonki w służbie PR-u. A w/s arkad Ubogacacz nie ustąpi, dopóki teren nie trafi w ręce Tęgiego Łba, albo innego dewelo-buraczka z Klubu.

  2. Małpa pisze:

    Kawiarenki z widokiem na blaszany płot…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły