var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Lublin był przygotowany na atak zimy. Niestety tylko na głównych jezdniach i w okolicy Ratusza. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja kilka dni po dużych opadach śniegu śniegu.
Poniedziałek. Ulica w centrum Lublina. Żeby zaparkować samochodem, trzeba sobie wyjeździć miejsce. Raz do przodu, raz do tyłu – i taką czynność trzeba powtarzać, żeby na zwałach śniegu zaparkować auto.
Środa. Ulica Narutowicza. Śniegu na miejscach parkingowych tak dużo i zgarnięty w zaspy w tak, że parkowanie równoległe nie jest możliwe. Niekiedy trzeba stanąć na skos. I liczyć, że samochód za bardzo nie wystaje na jezdnię, a pieszym zostawi się miejsce na przejście.
Czwartek. Ul. 1 Maja. To już widok brunatnego mokrego śniegu, na którym wyryte są ślady opon. Wygląda na to, że jeżeli było tu odśnieżane, to na pewno nie w ciągu kilkunastu godzin.
Zima w Lublinie
Stary żart o tym, że co roku zima zaskakuje drogowców chyba na zawsze zostanie aktualny. Przynajmniej w Lublinie. Jeszcze w trakcie opadów śniegu główne jezdnie były czarne. Chodniki zaś białe. Na długo w pamięć zapadnie absurdalny obraz trzech pługów jadących obok siebie pustą aleją Witosa. Wygląda na to, że cztery odśnieżone pasy ruchu, po których nie jeździ komunikacja miejska są ważniejsze niż odśnieżone chodniki w centrum, albo przy przystankach.
W czwartek (7 grudnia) śnieg już nie pada, ale od kilku dni zwałami zalega. Nie należy oczywiście oczekiwać, że miasto będzie dokładnie odśnieżone w każdym zakątku jednocześnie, ale… Zapraszamy na krótką wycieczkę po zaśnieżonym Lublinie.
Drogi publiczne w stałym odśnieżaniu
Kierowców na pewno cieszą czarne jezdnie głównych ulic. To efekt stałego zimowego utrzymania. Polega to na tym, że dany obszar ma być automatycznie odśnieżony po opadach. W podobnym standardzie utrzymywane są niektóre chodniki. Infrastruktura rowerowa znajdująca się poza jezdnią, z wyłączeniem ciągu pieszo-rowerowego na ul. Poligonowej, nie znajduje się w stałym zimowym utrzymaniu. Wykaz takich terenów można sprawdzić w tym informatorze.
Przeciwieństwem stałego utrzymania jest tryb interwencyjny, w którym odśnieżenie odbywa się po zgłoszeniu telefonicznym. Jednak w ten rejon służby mające walczyć ze śniegiem zostają wysłane po udrożnieniu terenów objętych stałym utrzymaniem.
Zarząd Dróg i Mostów w Lublinie, który odpowiada za utrzymanie dróg publicznych, w przetargu określił wymagania dla standardów odśnieżania. I tak na jezdniach zgarnianie śniegu obejmuje: nawierzchnie jezdni włącznie z pasami ruchu włączania i wyłączania, pasami dla lewoskrętów i prawoskrętów, zatokami autobusowymi, zatokami postojowymi, powierzchniami wyłączonymi z ruchu, „martwymi” polami, całymi powierzchniami skrzyżowań, pętlami autobusowymi, pasami rowerowymi w nawierzchni jezdni. Inaczej mówiąc: cały obszar jezdni.
Tak wygląda to w praktyce?
W przypadku chodników śnieg powinien być usunięty z całej jego szerokości, w tym przy użyciu ręcznego doczyszczenia. Dopuszczalne jest pozostawienie ubitego, ale posypanego piaskiem śniegu w miejscach udeptanych przez przechodniów przed oczyszczeniem powierzchni ze śniegu.
Jak zlecone odśnieżanie ocenia miasto? – Prace realizowane przez wykonawców są kontrolowane przez pracowników Zarządu Dróg i Mostów, którzy na bieżąco też przekazują uwagi, spostrzeżenia i wnioski do firm wykonawczych. W grudniu nie naliczano kar – informuje mnie Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego Ratusza.
Nie wszystkie chodniki odśnieża miasto
Są sytuacje, w których za odśnieżanie nie odpowiada miasto. Chodzi o chodniki przylegające do prywatnych posesji. Za ich odśnieżanie odpowiada właściciel przylegającej posesji. Jest jednak jeden wyjątek: jeśli na chodniku dopuszczony jest płatny postój, wtedy obowiązek odśnieżania wraca do miasta.
– W przypadku zastrzeżeń, co do stanu danego chodnika strażnicy w pierwszej kolejności informują osoby odpowiedzialne za usunięcie śniegu i lodu o obowiązku odśnieżenia. W przypadku niewywiązania się zarządca, właściciel bądź administrator posesji musi liczyć się z konsekwencjami w postaci mandatu 100 złotych – tłumaczy Robert Gogola rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin.
Dotychczas strażnicy podjęli 8 interwencji. Ich efektem było uprzątnięcie chodników.
Co zaskakujące, miasto nie zleca stałego zimowego utrzymania chodników w Strefie Płatnego Parkowania. Ta znajduje się w centrum i w dużej mierze obejmuje najbardziej uczęszczane chodniki. Przykładowo przed Sądem Okręgowym w Lublinie na Krakowskim Przedmieściu 43, gdzie odśnieżanie jest obowiązkiem miasta, zalega spora warstwa śniegu.
Parkingi w płatnej strefie
W Centrum Lublina działa Strefa Płatnego Parkowania. Za odśnieżenie działających tutaj miejsc parkingowych odpowiadają operatorzy. Niektóre są odśnieżone, niektóre nawet nie były ruszone.
Przystanki
Za odśnieżanie przystanków odpowiada w Lublinie Zarząd Transportu Miejskiego. – W pierwszej kolejności odśnieżane jest centrum, a następnie sukcesywnie kolejne części, zgodnie z przewidzianym harmonogramem. Prace będą prowadzone do skutku. Aktualnie kwestia odśnieżania peronów przystankowych traktowana jest priorytetowo niemniej pamiętajmy, że w lubelskiej komunikacji miejskiej funkcjonuje blisko 800 przystanków – tłumaczy Monika Fisz z ZTM.
Jak wygląda to odśnieżanie? Różnie. Choć kilka dni po opadach nie widać było już przystanków z pryzmami utrudniającymi wsiadanie i wysiadanie.
Teren prywatny też trzeba odśnieżać
Na terenie prywatnym za odśnieżanie odpowiada jego właściciel. Czy musi odśnieżać? Musi o ile część jego działki przeznaczona jest do publicznego użytku. Jak odśnieżać? Tak by usunąć przeszkody lub zagrożenia dla swobodnego przechodu.
W przypadku prywatnych biznesów te częściej odśnieżają nie dlatego, że muszą, a dlatego, że chcą. To po prostu opłaca. Nieodśnieżonym chodnikiem klient do nich nie przyjdzie.
Jak sprzątać?
Odśnieżając należy pamiętać by robić to zgodnie z prawem. W Lublinie obowiązuje Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Lublin. Oto jego najważniejsze wymagania:
Śnieg należy usuwać z części przeznaczonych do publicznego użytku. Usuwać go należy na bieżąco, tak by eliminować zagrożenia i przeszkody dla swobodnego przechodu.
Śnieg usuwamy tak by nie powodował zakłóceń w ruchu. Zbieramy go od strony jezdni lub w pasie zieleni przyulicznej. Nie można go jednak zrzucać na jezdnię.
Śnieg usuwamy tak by nie niszczyć zieleni, szczególnie nie składujemy go wokół pni drzew.
Gdzie interweniować?
W sprawach zimowego utrzymania miasta, zgłoszenia przyjmowane są pod następującymi numerami telefonów:
w zakresie dróg – tel. 81 466 57 89, w godz. 6.00-21.00 (od poniedziałku do piątku), w godz. 7.30-21.00 (sobota, niedziela i dni świąteczne);
w zakresie terenów znajdujących się poza pasem drogowym – tel. 81 466 31 32, w godz. 7.30-15.30 (od poniedziałku do piątku);
w pozostałych dniach i godzinach należy dzwonić pod numer 986 (Straż Miejska). Tutaj też można zgłaszać nieodśnieżone chodniki, w sytuacji, gdy jest to obowiązkiem właściciela nieruchomości.
Interwencje dotyczące odśnieżania miejsc parkingowych w Strefie Płatnego Parkowania należy zgłaszać bezpośrednio do Biura Strefy Płatnego Parkowania:
strefa D / tel. (81) 781 62 82, w godz. 8.00-18.30 (od poniedziałku do piątku);
strefy A,B i C / tel. (81) 503 21 38, w godz. 8.00-18.30 (od poniedziałku do piątku)
lub do Wydziału Parkowania Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie, tel. (81) 466 57 32 od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30-15.30, adres e-mail: [email protected]
Na zdjęciu: odśnieżanie chodnika na ulicy 1 Maja (Fot. Krzysztof Kowalik)
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Najgorzej jest z odśnieżaniem przejść dla pieszych. Wysokie śnieżne wały są nie do pokonania dla osób starszych, zwłaszcza nie całkiem sprawnych. I dotyczy to nie tylko dzielnic peryferyjnych, ale nawet Śródmieścia. Komuś się nie chce czy zwyczajnie obywatele mu zwisają?
Hej macie błąd merytoryczny w artykule: „Poniedziałek. Ulica w centrum Lublina. Żeby zaparkować samochodem, trzeba sobie odśnieżyć miejsce. I taką czynność trzeba powtarzać, jeśli chce się parkować auto w innym miejscu. Najlepiej w tym celu wozić łopatę ze sobą”.
Nie rozumiem, po co płacimy jako miasto kosmiczne pieniądze za odśnieżanie i jeszcze mamy to później sprawdzać i kontrolować. Każdy właściciel działki powinien mieć obowiązek odśnieżenia swojej działki i problem z głowy.
I w tym miejscu, zgadzam się z „tyfusem” Do każdej posesji był przypisany”ciec’! I sprzatal? Czy to liście, czy to śnieg, latem podlal z polewaczki i było cacy! Jak nie sprzątnąl, to przyszedł: 1. dzielnicowy, 2. ormowiec, i było po kieszeni, i wtedy nie było na flaszkę! A teraz, dochodzę do wniosku, ze tzw. opiekunowie domów, są jacyś wstydliwi! Dlaczego nie wiem! Pieniążki na pewno pobierają!!
P.S. Panie prezydencie Lublina! Na zdjęciu przed Acua, czy dworcem/ międzystanowym, bardzo ładnie Pan wyszedł na zdjęciu! Czy dostąpimy zaszczytu, zobaczyć Pana na „fotce” na ul. Przystankowej,”tapataj”, lub na tle kamieniczek ciągnących się od Ratusza, aż do Unickiej?? Śmiem wątpić!
A podobno już po milionie rocznie, (ktoś się zachwycał) turystów u nas bywa? Jest o czym myśleć, a nie bilbordach drogi Panie!
Zana, okoliczne chodniki, przejścia dla pieszych, rondo. Nic nie jest odśnieżane, ulica ledwo. Wielkie zwały śniegu przy przejściach, trzeba skakać jak przez płotki. Na chodnikach można złamać nogę, jak wpadnie w dziurę przykrytą śniegiem. Jak się ma szczęście to posypią piachem i na tym się kończy. Lsm tak samo, do wiaty smietnikowej ciężko się dostać. Naprawdę coraz gorzej się tu żyje.
Owszem, Tatrzański Park Narodowy też trzeba odśnieżać, bo ludzie idący szlakami na szczyty po 2100 m n.p.m. mogą się wywalić w zaspie i to idąc w rakach. Popatrz, ile dziur masz teraz od soli na drogach krajowych i to świeżutkich. Odśnieżać, ale z głową. Halo ratusz? Istnieje coś takiego jak piasek, żwirek i inne. Mowa już teraz o chodnikach oczywiście.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Sto razy bardziej wolę chodzić po nieodśnieżonym wydeptanym chodniku niż po posolonym.
Prezydent miasta przeciez nic nie robi. Reklamy na wybory samego siebie co najwyżej..
Komunikacja, przepełniona, brak kursów lub miejsca wsiąść do MPK..
Drogi zaśnieżone, nie da się przejść czy przejechać..
Takie podstawowe rzeczy dla miasta..
Może autor artykułu sam po odśnieża za najniższą krajową.
To nie jest lekka praca.
A ul.Wyzwolenia, przejść się nie da…
Zapraszam na ul. Glinianą 27 wjazd i wyjazd z garaży. Tragedia, a wszyscy rozkładają ręce.
Szkoda że autor nie napisał że kiedyś nie dostał pracy w ZDiM i może stąd te artykuły.
A kto odpowiada za usunięcie śniegu z dachów i wiszących sopli lodu z rynien żłobków i przedszkoli miejskich? Możecie o tym napisać artykuł?
Najgorzej jest z odśnieżaniem przejść dla pieszych. Wysokie śnieżne wały są nie do pokonania dla osób starszych, zwłaszcza nie całkiem sprawnych. I dotyczy to nie tylko dzielnic peryferyjnych, ale nawet Śródmieścia. Komuś się nie chce czy zwyczajnie obywatele mu zwisają?
Hej macie błąd merytoryczny w artykule: „Poniedziałek. Ulica w centrum Lublina. Żeby zaparkować samochodem, trzeba sobie odśnieżyć miejsce. I taką czynność trzeba powtarzać, jeśli chce się parkować auto w innym miejscu. Najlepiej w tym celu wozić łopatę ze sobą”.
Nie rozumiem, po co płacimy jako miasto kosmiczne pieniądze za odśnieżanie i jeszcze mamy to później sprawdzać i kontrolować. Każdy właściciel działki powinien mieć obowiązek odśnieżenia swojej działki i problem z głowy.
I w tym miejscu, zgadzam się z „tyfusem” Do każdej posesji był przypisany”ciec’! I sprzatal? Czy to liście, czy to śnieg, latem podlal z polewaczki i było cacy! Jak nie sprzątnąl, to przyszedł: 1. dzielnicowy, 2. ormowiec, i było po kieszeni, i wtedy nie było na flaszkę! A teraz, dochodzę do wniosku, ze tzw. opiekunowie domów, są jacyś wstydliwi! Dlaczego nie wiem! Pieniążki na pewno pobierają!!
P.S. Panie prezydencie Lublina! Na zdjęciu przed Acua, czy dworcem/ międzystanowym, bardzo ładnie Pan wyszedł na zdjęciu! Czy dostąpimy zaszczytu, zobaczyć Pana na „fotce” na ul. Przystankowej,”tapataj”, lub na tle kamieniczek ciągnących się od Ratusza, aż do Unickiej?? Śmiem wątpić!
A podobno już po milionie rocznie, (ktoś się zachwycał) turystów u nas bywa? Jest o czym myśleć, a nie bilbordach drogi Panie!
Zana, okoliczne chodniki, przejścia dla pieszych, rondo. Nic nie jest odśnieżane, ulica ledwo. Wielkie zwały śniegu przy przejściach, trzeba skakać jak przez płotki. Na chodnikach można złamać nogę, jak wpadnie w dziurę przykrytą śniegiem. Jak się ma szczęście to posypią piachem i na tym się kończy. Lsm tak samo, do wiaty smietnikowej ciężko się dostać. Naprawdę coraz gorzej się tu żyje.
Owszem, Tatrzański Park Narodowy też trzeba odśnieżać, bo ludzie idący szlakami na szczyty po 2100 m n.p.m. mogą się wywalić w zaspie i to idąc w rakach. Popatrz, ile dziur masz teraz od soli na drogach krajowych i to świeżutkich. Odśnieżać, ale z głową. Halo ratusz? Istnieje coś takiego jak piasek, żwirek i inne. Mowa już teraz o chodnikach oczywiście.