Ranking najbardziej wpływowych w Lublinie – miejsca 4 i 3

Kolejna cześć rankingu najbardziej wpływowych osób w Lublinie. Następna cześć – odesłanie znajduje się na końcu artykułu.

Miejsce 4. Piotr Kowalczyk (45 lat)

Mimo że pięć lat temu odszedł z życia politycznego to wciąż funkcjonuje w obiegu publicznym. Ale raczej nie z tej strony, z której chciałby się widzieć. Główny bohaterów akcji CBA tzw. Zanagate przekonuje, że w tej sprawie powinien być nie oskarżonym, a ofiarą zemsty PiS. Bo to właśnie tę partię porzucił w 2012 r., by wraz z ośmioma radnymi, założyć Wspólny Lublin i przejść na stronę „początkującego” wówczas prezydenta Krzysztofa Żuka z PO. Manewr się powiódł, a Kowalczyk nie tylko stał się najbliższym współpracownikiem i strategiem prezydenta, ale także wieloletnim przewodniczącym Rady Miasta.

Wraz z prezydentem rósł w siłę, a jego ludzie rządzili wydziałami w Ratuszu, czy miejskimi spółkami, jak chociażby Grzegorz Siemiński, którego rozmowa z Kowalczykiem o posadzie prezesa w komunalnej firmie miała zostać zarejestrowana przez CBA. Te trzy litery zresztą będą prześladować Kowalczyka jeszcze wiele lat później. Rozwód z Ratuszem miał być okazją do samorozwoju naukowego, a tak naprawdę – jak się wkrótce okazało – był dobrze przygotowaną trampoliną do kariery w świecie biznesu: deweloperki (kilka spółek ze stajni Helvetia) i mediów (spółka Medialny24, czyli portal, lifestylowy periodyk i bilbordy w całym mieście).

Trzeba przyznać, że byłemu przewodniczącemu w biznesach deweloperskich idzie świetnie – buduje prestiżowo i w dobrych lokalizacjach. Pieniędzmi potrafi się też dzielić, jak chociażby w 2019 roku, gdy sam wpłacił na komitet wyborczy Krzysztofa Żuka 20 tys. zł, a 30 tys. przekazała na ten cel jego obecna żona Monika Drozd. Do dziś zresztą o swoich stosunkach z prezydentem mówi: „Znamy się i lubimy”. Ale też zastrzega, że ta bliska znajomość wcale nie przekłada siş traktowanie go w Ratuszu. O „wuzetki” musi się starać jak inni deweloperzy.

Dbając o wizerunek szacownego biznesmena z oponentami walczy w sądach, domagając siş wysokich odszkodowań lub nawiązek. Ostatnio podpadli mu szef klubu PiS w Radzie Miasta Lublin Piotr Breś (za wypowiedzi m.in. o kolesiostwie), Towarzystwo Urbanistów Polskich (za krytyczną dla dewelopera opinię dla inwestycji przy ul. Karmelickiej) czy Agnieszka Mazuś, redaktor naczelna Jawnego Lublina, za artykuły z czasów, gdy była zastępczynią naczelnego Dziennika Wschodniego. Tekst „Przewodniczący z wyboru, deweloper z zamiłowania” został „wyceniony” przez Kowalczyka na 50 tys. zł (na WOŚP) i przeprosiny.

Miejsce 3. Abp Stanisław Budzik (71 lat)

Jeden z bardziej znaczących polskich duchownych. Arcybiskup lubelski, członek Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski, członek watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Edukacji.

Głową lubelskiego Kościoła abp Budzik został w 2011. Zastąpił zmarłego abp. Józefa Życińskiego. W porównaniu ze swoim poprzednikiem metropolita lubelski nie udziela się w mediach, nie komentuje aktualnych wydarzeń społecznych i politycznych. Trudno ocenić, którą z frakcji w polskim Kościele reprezentuje. Można jednak sądzić, że w pełni zgadza się z oficjalnymi stanowiskami KEP.

Już sama pełniona funkcja zapewnia Stanisławowi Budzikowi wysokie miejsce na liście wpływowych. I to nie tylko w Kościele. W grudniu 2022 r. gdy KUL usunął z pobliskiego skweru pomnik założyciela katolickiej uczelni, metropolita wydał oświadczenie. Akcentował w nim, że stało siş bez jego zgody. Pomnik szybko wrócił na swoje miejsce.

>>Ranking najbardziej wpływowych, miejsce 2 – czytaj w tym miejscu<<