Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  14.12.2023 21:56

W sprawie pomnika Kaczyńskiego obywatelowi wolno niewiele. A właściwie nie może nic

Udostępnij

Mieszkańcy apartamentowca nie mogą być stroną w sporze z miastem w sprawie budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego – uznał dziś Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. Ich pełnomocnik zapowiada dalszą walkę, bo jego zdaniem chodzi tu o podstawowe prawa obywateli do decydowania co i w jakiej formie pojawia się w przestrzeni publicznej.

Niektórzy zdążyli się już przyzwyczaić do smętnego widoku blaszanego płotu zasłaniającego nie ukończony pomnik zmarłego w katastrofie lotniczej Lecha Kaczyńskiego. Mimo że od czasu zakończenia budowy olbrzymiego obelisku (4 na 11 metrów) minęło już 5 miesięcy, to wciąż nie jest znana data odsłonięcia pomnika, który powstał z inicjatywy marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego (PiS).

Do zwieńczenia dzieła brakuje jednego elementu, również gotowego od miesięcy: odlanej z brązu, wysokiej na prawie 3 metry rzeźby prezydenta RP. Ma zostać zamontowana tuż przed uroczystym odsłonięciem. Według ostatnich, nieoficjalnych informacji, może się to dokonać na przełomie roku. Na razie jednak możemy podziwiać płot stojący w reprezentacyjnym miejscu Lublina.

Mieszkańcy bez prawa do decydowania o okolicy

Niejako w cieniu „pomnika w budowie” wciąż trwa walka grupy mieszkańców pobliskiego apartamentowca Unia Art Residence o to, by mogli być uznani za stronę w sporze z miastem w procesie administracyjnym dotyczącym wydawania pozwolenia na budowę. A proces ten toczył się w iście telegraficznym skrócie, choć wydawać by się mogło, że Ratusz, którym kieruje polityczny oponent Stawiarskiego – prezydent Krzysztof Żuk, wiceszef Platformy Obywatelskiej w Lubelskim, nie będzie się specjalnie spieszył z formalnościami. Tymczasem całą procedurę – od zgody Rady Miasta zaczynając, a na pozwoleniu na budowę kończąc – przepchnięto w tempie, o jakim nawet niektórzy deweloperzy mogą tylko pomarzyć.

Mieszkańcy pobliskiego wieżowca, których pozbawiono prawa decydowania o tym, co powstanie w pobliżu ich mieszkań, wnieśli skargi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To jednak uznało, że nie mogą być stroną – może nią być wyłącznie wspólnota mieszkaniowa. Jednak ta, reprezentowana przez spółkę GT Group Mieszkaniowa, nie była zainteresowana wchodzeniem w spór o pomnik. Dlatego niezadowoleni z takiego obrotu sprawy mieszkańcy musieli działać na własną rękę. Do sporu dołączyło także Stowarzyszenie Komitet Obrony Demokracji oraz przedsiębiorca-restaurator z apartamentowca. Wszyscy razem poszli ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Chcieli przede wszystkim prawa do tego, by mogli brać czynny udział w procesie administracyjnym dotyczącym budowy pomnika. Argumentowali m.in, że jego bryła może przesłaniać im widok na pl. Teatralny, a organizowane przy nim manifestacje polityczne mogą zakłócać porządek publiczny.

Ale dzisiejszy wyrok WSA jest dla nich niekorzystny, sąd nie zgodził się z ich argumentami. Sędzia WSA Jerzy Parchomiuk (na zdjęciu poniżej), uzasadniając decyzję podkreślił, że nie tylko działający indywidualnie mieszkańcy, ale także wspólnota mieszkaniowa apartamentowca nie mogą być uznane za stronę, bo nie da się wykazać wpływu pomnika na ich prawa. Jak podkreślił, wydając wyrok opierał się na tym, co już można zobaczyć na placu Teatralnym.

Bryła pomnika nie jest w stanie zasłonić widoku na plac Teatralny – mówił sędzia Parchomiuk, zaznaczając, że pomnik jest dodatkowo oddzielony od apartamentowca skwerem z wysokimi drzewami. W jego ocenie nie ma też ryzyka zakłócenia porządku publicznego albo że pomnik będzie wykorzystywana przez młodzież do jakiś nieobyczajnych zachowań. Uznał, że obawy mieszkańców o przyszłe zgromadzenia w tym miejscu są niezasadne, bo teren przed CSK jest placem publicznym, gdzie już teraz odbywają się różne wydarzenia.

To jest walka o coś więcej niż pomnik Kaczyńskiego

Zdaniem reprezentującego mieszkańców i Stowarzyszenie KOD lubelskiego mecenasa Krzysztofa Sokołowskiego sąd błędnie uznał, że nawet wspólnota nie może być stroną, mimo że wcześniej zrobił to sam Ratusz, powiadamiając ją o toczącym się postępowaniu w sprawie pomnika.

Tu nie chodziło o to, czy powstanie pomnik tego, czy innego polityka – wyjaśnia mecenas Sokołowski. – To postępowanie ma o wiele ważniejszy element i jest nim pytanie o stan demokracji lokalnej i udział obywateli w realizacji różnych przedsięwzięć w przestrzeni publicznej.

Jak podkreśla, sąd w ogóle nie zajął się tym, że inicjatywa budowy pomnika ma ściśle polityczny charakter. Natomiast przy budowie placu Teatralnego wręcz zaznaczono, że jest on przeznaczony do realizacji wydarzeń o charakterze kulturalnym.

Mec. Sokołowski ocenia, że wyroki wykluczające mieszkańców z decydowania o ważnych sprawach dla lokalnej społeczności są szkodliwe i powodują kryzys demokracji.

Czas zrozumieć, że każda inwestycja realizowana w przestrzeni publicznej powinna dawać obywatelom prawo do udziału w postępowaniu. A w sprawie pomnika zostało to tak skonstruowane, aby na każdym etapie ich wyłączyć: począwszy od pominięcia komisji do spraw pomników, przez brak konsultacji społecznych, konkursu, opinii co do lokalizacji, przez to co się działo na sesji Rady Miasta, po postępowanie w UM w Wydziale Architektury, gdzie nie dopuszczano mieszkańców do dokumentacji, a jak złożyli wnioski o udziału w postępowaniu, to z tą samą datą wydano pozwolenie na budowę pomnika – adw. Sokołowski wylicza co działo się w Ratuszu tej sprawie.

Czwartkowy wyrok jest nieprawomocny. Pełnomocnik KOD i mieszkańców już zapowiedział złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Na zdjęciu: Skargę do sądu na nie dopuszczenie do udziału w postępowaniu administracyjnym w sprawie pomnika Lecha Kaczyńskiego wniosła grupa mieszkańców Unia Art Residence, restaurator oraz Stowarzyszenie KOD. Fot. Krzysztof Wiejak

3 odpowiedzi na “W sprawie pomnika Kaczyńskiego obywatelowi wolno niewiele. A właściwie nie może nic”

  1. W.Nadzieja pisze:

    Panie Mecenaie, :
    „Tu nie chodziło o to, czy powstanie pomnik tego, czy innego polityka – wyjaśnia mecenas Sokołowski. – To postępowanie ma o wiele ważniejszy element i jest nim pytanie o stan demokracji lokalnej i udział obywateli w realizacji różnych przedsięwzięć w przestrzeni publicznej”
    gdzie Pan był jak UM zwołał referendum za ponad 500tys złotych w sprawie górek czechowskich dlaczego nie pytał PAn o stan demokracji i udziału obywateli ?

  2. Pasażer57 pisze:

    Dziwna awantura. Nie rozumiem argumentów tych bogaczy z apartamentowca. Przecież ten pomnik nikomu nie będzie przeszkadzał, bo to tylko pomnik, a nie żywy Lech Kaczyński. Prezydent,który zginął w katastrofie lotniczej zasługuje na upamiętnienie. Mnie dziwi dlaczego ciągle przekładane jest odsłonięcie tego pomnika. Lubelskie PiS jest nieudolne w tej sprawie a inni to wykorzystują, tocząc niedorzeczną batalię sądową.

  3. Yotun pisze:

    Parę razy mieszkańcy ubiorą pomnik w koszulkę z napisem Konstytucją albo nabazgrzą coś mniej wybrednego, to Miasto samo rozbierze pomnik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

8 minut czytania

02.10.2024

Prawdziwe pospieszne i czasowe buspasy. Czyli jak uleczyć komunikację miejską

Kilka nowych linii pospiesznych mijających mniej popularne przystanki. Wyznaczenie nowych…

5 minut czytania

30.09.2024

Nieradka idzie w miasto, czyli czy powiększać Strefę Płatnego Parkowania w Lublinie

Na chodnik przy ul. Świętoduskiej wjeżdża biały mercedes na zagranicznych…

4 minuty czytania

25.09.2024

Zagadka zielonego Seata. Będzie tak stał do listopada

Spacerując deptakiem trudno go nie zauważyć. Stoi przytulony do ściany…

2 minuty czytania

25.09.2024

141 pomysłów do wyboru. Głosowanie w Budżecie Obywatelskim

Kolejna edycja budżetu obywatelskiego. Do rozdysponowania przez mieszkańców 14,7 mln…

3 minuty czytania

24.09.2024

Kosmetyka w autobusach. Za kilka dni zmiany w komunikacji miejskiej

Po sygnałach od pasażerów Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego modyfikuje…

6 minut czytania

18.09.2024

„Tajemnica skarbowa”, czyli ile zaoszczędził deweloper oddając miastu górki czechowskie

3,5 mln zł – tyle podatku powinien zapłacić TBV Investment,…

3 minuty czytania

13.09.2024

Operacja „Alfa Romeo”. Porzucone auto urzędnicy usuwali z chodnika przez ponad rok

Bez tablic rejestracyjnych, upstrzona ptasimi odchodami i plamami rdzy. Na…

5 minut czytania

12.09.2024

Zanurzeni w miłości, zanurzeni w pieniądzach. Miał być respirator za 105 tys., są koce i pościel za 13 tys. zł

Akcja była błyskawiczna, bo szalała pandemia koronawirusa i pomoc musiała…