3 minuty czytania • 31.01.2024 14:58
Ksiądz od „willi plus” i jednoosobowych procesji jednak będzie sądzony
Udostępnij
Kontrowersyjny ksiądz Mirosław Matuszny nie uniknie procesu. Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił dziś decyzję o umorzeniu postępowania wobec duchownego. Z prywatnym oskarżeniem wystąpiła przeciwko niemu Katarzyna Kotula, posłanka Lewicy. Poszło o publikację faszystowskiej grafiki z jej zdjęciem.
To zwrot w opisywanej przez nas sprawie. Przypomnijmy, że posłanka Lewicy Katarzyna Kotula ze Szczecina, dziś minister do spraw w równości w rządzie Donalda Tuska, skierowała do sądu w Lublinie prywatny akt oskarżenia przeciwko księdzu Matusznemu, proboszczowi parafii w podlubelskim Snopkowie. Zarzuciła mu zniesławienie poprzez zamieszczenie w 2020 roku w mediach społecznościowych grafiki zestawiającej zdjęcie posłanki z faszystowską organizacją Hitlerjugend. Ksiądz bronił się, że nie jest jej autorem, a jedynie ją udostępnił.

Już na pierwszej rozprawie sędzia Danuta Zarek-Ligęza przychyliła się do wniosku obrońcy ks. Matusznego mecenasa Mateusza Sarnata i umorzyła postępowanie. Rozprawa odbywała się z wyłączeniem jawności, dlatego nie znamy ani treści prywatnego aktu oskarżenia, ani uzasadnienia do decyzji o umorzeniu sprawy. Z postanowieniem sądu I instancji nie zgodziła się pełnomocniczka posłanki Kotluli, która zaskarżyła je do Sądu Okręgowego. Dziś sędzia Dorota Dobrzańska uwzględniła zażalenie. Oznacza to, że sprawa wraca do sądu rejonowego i odbędzie się proces.
– Będziemy walczyć o uniewinnienie – zapowiada mecenas Sarnat.
– Cieszymy się, że sąd poparł nasze argumenty podniesione w zaskarżeniu i że sprawa wraca do I instancji – mówi z kolei reprezentująca posłankę mec. Katarzyna Kaleta.
Ksiądz wychodzi z relikwiami
Ks. Mirosław Matuszny to zarazem barwna i kontrowersyjna postać w lubelskim klerze. Duchowny znany jest ze swoich ostrych wypowiedzi potępiających środowiska LGBT. W 2018 r. sprzeciwiał się organizacji Marszu Równości w Lublinie. „W imię Chrystusa stawiamy czoło sodomickiemu terrorowi”, „Tu jest Polska, nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera!” – pisał wówczas na Facebooku.
Światową wręcz sławę (informację o wydarzeniu podały agencje prasowe z wielu krajów) przyniosła mu jednoosobowa procesja ulicami Lublina w czasie, gdy szalała pandemia koronawirusa. Z relikwiami św. Antoniego chodził po centrum w intencji „oddalenia zarazy oraz niebezpieczeństwa utraty wiary„. Ale dość szybko tych procesji zabronił mu arcybiskup lubelski Stanisław Budzik, a później ks. Matusznego spotkało zesłanie z Lublina na parafię pw. błogosławionej Karoliny Kózkówny w podlubelskim Snopkowie
O duchownym głośno było również w zeszłym roku, gdy dziennikarze portalu TVN24 opisali słynny program ministra Przemysława Czarnka „willa plus”. Jednym z obdarowanych podmiotów była Fundacja pod Damaszkiem, której Matuszny jest fundatorem. Za 942 tys. zł z ministerialnej dotacji kupiła 88-metrowy lokal w Apartamentach Sowińskiego na LSM w Lublinie.
Na razie nie wiadomo kiedy ruszy proces ks. Matusznego w sprawie o zniesławienie.
Na zdjęciu głównym: Tak jak poprzednio, przed Sądem Okręgowym w Lublinie protestowali dziś zwolennicy księdza Mirosława Matusznego z antyaborcyjnej Fundacji Życie i Rodzina Kai Godek. Na jednym z banerów zestawili zdjęcia Katarzyny Kotuli z Adolfem Hitlerem i ludzkim płodem po aborcji Fot. Krzysztof Wiejak

Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe
Faszystowskim to Ty jesteś sługusem – Panie Redaktorze!