Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  01.09.2023

Pełna kultura – puste portfele. W Teatrze NN będzie strajk

Udostępnij

Trwający od zeszłego roku spór zbiorowy pomiędzy pracownikami a dyrekcją Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN nie zakończył się polubownie. W referendum zdecydowana większość pracowników opowiedziała się za strajkiem. – Zarabiamy najmniej! – ponoszą związkowcy. I wyliczają ile średnio dostają pracownicy innych miejskich instytucji kultury.

Główną przyczyną niezadowolenia są niskie pensje, niższe niż w innych jednostkach kultury podległych prezydentowi miasta. Dlatego w zeszłym roku działająca w Ośrodku Komisja Zakładowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza weszła w spór zbiorowy z dyrekcją. Najważniejszy postulat – wzrost wynagrodzeń o 1400 złotych. Bo z danych uzyskanych przez związkowców w Urzędzie Miasta wynika, że pracownicy Teatru są najgorzej wynagradzani na tle innych instytucji kultury finansowanych przez lubelski Ratusz.

Trochę więcej, ale wciąż dużo za mało

Według Bartosza Gajdzika z Inicjatywy Pracowniczej, średnia w Teatrze NN to dziś 4485 brutto, podczas gdy we wszystkich instytucjach kultury podległych Ratuszowi pracownicy dostają o prawie 400 złotych więcej (4852 zł wg. ostatnich danych z Urzędu Miasta jakimi dysponują związkowcy). Aż o 950 złotych więcej niż w Ośrodku mają średnio zarabiać pracownicy Teatru Andersena (wyliczenia własne Gajdzika).

– Nasze pensje w tym roku wzrosły średnio o 500 złotych, ale wynikało to ze wzrostu płacy minimalnej od 1 stycznia i realizacji kolejnego etapu zapowiedzianych przez prezydenta miasta podwyżek dla wszystkich pracowników Urzędu i podległych jednostek o 500 zł realizowanych w ciągu 2 lat – zaznacza Gajdzik.  

Ponieważ postulat wzrostu wynagrodzeń o 1400 złotych nie został w pełni zrealizowany (związkowcy wciąż domagają się 900 zł), stąd decyzja o przeprowadzeniu referendum strajkowego. Jak poinformowała w czwartek Inicjatywa Pracownicza, w głosowaniu było uprawnionych 67 pracowników, a udział wzięło 57. Frekwencja była więc wysoka i wyniosła 85 proc. Jednomyślności nie było: za strajkiem opowiedziała się nieco ponad połowa – 52,63 proc., a przeciw – 47,37 proc.

Na dodatki i waloryzację szef się nie zgodził

„Komisja Zakładowa OZZ IP przy Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” uzyskała zgodę większości głosujących na przeprowadzenie strajku!” – obwieściła w mediach społecznościowych Inicjatywa Pracownicza.

– Cieszymy się z wysokiej frekwencji. Jestem pewny, że ci, którzy byli przeciwko strajkowi, zgadzają się z tym, że wynagrodzenia w Bramie Grodzkiej są za niskie, ale być może uważają, że o podwyżki należy starać się w inny sposób – mówi Bartosz Gajdzik, gdy pytamy go o duży podział w załodze w sprawie strajku (za 30 osób, przeciwko – 27 ). I zaznacza: – Nie oszukujmy się: strajk wiąże się z wysokim kosztem emocjonalnym.

Jak dodaje, w Ośrodku wciąż nie ma aktualnego regulaminu wynagradzania. – Prosiliśmy o wprowadzenia dodatków za zwiększanie kompetencji zawodowych, np. ukończenie studiów kierunkowych, zdobycie certyfikatów językowych, ale dyrektor odrzucił wszystkie propozycje. Tak samo jak coroczną waloryzację wynagrodzeń. Dyrektor powiedział, że dla niego nie są ważne kompetencje pracowników, ale rezultaty ich pracy. I jako odpowiedź na nasz postulat dodatków za podnoszenie kwalifikacji zaproponował zwiększaną dyscyplinę pracy i sprawozdawczość, które zresztą w praktyce nie dotyczą wszystkich w tym samym stopniu. 

Dyrekcja: Widać, jak bardzo się różnimy

Zdaniem Witolda Dąbrowskiego, zastępcy szefującego Ośrodkiem Tomasza Pietrasiewicza, referendum pokazało, jak bardzo podzielone jest środowisko pracowników instytucji.

– Żałuję, że zabrakło zrozumienia związkowców w tej sprawie, a smutna konstatacja jest taka, że wynik referendum pokazuje nam, jak bardzo się różnimy. Zdecydował ułamek, ale musimy zaakceptować ten rezultat – komentuje zastępca dyrektora Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN.

– Wszystkie punkty, które były w piśmie informującym o wejściu w spór zbiorowy, z wyjątkiem tego o 900 zł podwyżki, udało się zrealizować – dodaje Dąbrowski. – Niestety, to nie leży w gestii dyrekcji ośrodka, a zależy wyłącznie od możliwości budżetu miasta (Ratusz przekazuje dotację na działalność Ośrodka – red.). Związek zawodowy poprzez organizację referendum uznał jednak, że należy wywierać taką presję. Ja się z tym osobiście nie zgadzam, co nie zmienia faktu, że uważam, że powinniśmy jako pracownicy Teatru NN dołączyć do tej średniej, jaką mają inne jednostki kultury w mieście.

Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy rozpocznie się strajk w teatrze NN i jaką przybierze formę. Jak przyznaje Gajdzik może to być całkowite odejście od pracy, np. podczas wydarzeń organizowanych przez teatr NN lub strajk rotacyjny.

Ile się zarabia w instytucjach kultury?

  • Teatr im. H.Ch. Andersena – 5435,57 zł
  • Teatr Stary – 5328,28 zł
  • Warsztaty Kultury – 5222,24 zł
  • Centrum Kultury – 5032,50 zł
  • DDK „Węglin” – 4777,78 zł
  • Miejska Biblioteka Publiczna – 4724,60 zł
  • Ośrodka Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych „Rozdroża” – 4695,83 zł
  • DDK „Bronowice” – 4685,86 zł
  • Zespołu Pieśni i Tańca „Lublin” im. Wandy Kaniorowej – 4647,98 zł
  • Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie – 4485,29
  • Galeria Labirynt – 4370,24 zł

(źródło: wyliczenia własne Bartosza Gajdzika na podstawie uchwały budżetowej miasta Lublin)

Na zdjęciu: Bartosz Gajdzik i Alicja Magiera, specjaliści ds. edukacji, członkowie Zarządu Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza w Ośrodku Brama Grodzka – Teatr NN w Lublinie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *