Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  21.02.2024

Budowa wielkiego garażu na zboczu wąwozu jeszcze może zostać zatrzymana. Zależy to od wojewody

Udostępnij

Służby wojewody sprawdzają wydane przez prezydenta Lublina pozwolenie na budowę piętrowego garażu na zboczu parku im. Jana Pawła II w Lublinie. Jeśli to nie wypali, w grę wchodziłaby jeszcze zamiana działek między miastem a inwestorem, ale ratusz nic w tym kierunku nie robi.

Zgodnie z tym, co Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta odpisuje radnemu Radosławowi Skrzetuskiemu (klub PiS), cała procedura wydania pozwolenia na budowę przebiegała zgodnie z przepisami.

A chodzi o inwestycję spółki Global Rent na zboczu wąwozu na Czubach. To bezpośrednie sąsiedztwo parku im. Jana Pawła II i w tym właśnie miejscu firma ma zamiar postawić dwa budynki. Pierwszy będzie garażem na cztery kondygnacje i wysokość 16 metrów. W drugim może być sklep motoryzacyjny czy zakład wulkanizacyjny. Ten ma mieć trzy kondygnacje i 11 metrów wysokości.

Global Rent pozwolenie na budowę w ręku ma od 2020 roku, ale to w ubiegłym roku ogrodziła teren blachą. – Ogrodzenie pojawiło się z dnia na dzień. Jeszcze niedawno normalnie można było przejść, a teraz już jakaś budowa się zaczęła. W takim miejscu? To trzeba zatrzymać – mówili nam mieszkańcy zaskoczeni inwestycją. Nie mieli pojęcia o wydanym pozwoleniu.

Muszę powiedzieć, że czuję się po prostu przez Urząd Miasta zdradzony. Mamy ponad tysiąc urzędników, którzy mają z definicji dbać o poprawę jakości życia mieszkańców, a fundują coś takiego. Tu jest tyle bulwersujących faktów, że trudno się zdecydować od czego zacząć – nie krył złości Krzysztof Wiśniewski z Rady Dzielnicy Czuby Południowe.

Tak samo jak prof. Piotr Kacejko, były rektor Politechniki Lubelskiej i członek rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej „Politechnika”, której tereny sąsiadują z parkiem Jana Pawła II. –  Mnie się kojarzy takie słowo, który być może jest brzydkie. Gwałt. Ja ten gwałt widzę co najmniej na trzech płaszczyznach. Pierwsza: każdy kto ma odrobinę architektonicznego smaku zdaje sobie sprawę, że struktura architektoniczna tego pięknego parku w wąwozie Czuby została zgwałcona – mówił.

Może zamiana działek?

Wyjściem z sytuacji byłaby np. zamiana działek. Miasto przejęłoby ogrodzony grunt, a w zamian Global Rent dostałby ziemię gdzieś w okolicy, z lepszym dojazdem, bardziej odpowiednią na wielki garaż. Z taką propozycja wyszedł Krzysztof Wiśniewski. Oficjalnie miasto zapytał o to także radny Skrzetuski.

Ogrodzony teren na zboczu wąwozu – listopad 2023 (Fot. Ratujmy Park Jana Pawła II w Lublinie Facebook)

– Do Wydziału Gospodarowania Mieniem (…) nie wpłynął wniosek dotyczący zamiany części działek gminnych (…) – odpisał radnemu sekretarz Wojewódzki i dodaje: – Należy zaznaczyć, że w latach ubiegłych były podejmowane czynności zmierzające do zamiany gruntów położonych w Lublinie w rejonie ul. Wyżynnej, ul. Filaretów, ul. Rubinowej oraz ul. Na Stoku, jednakże wniosek nie dotyczył działki, na której zatwierdzono projekt budowlany na budowę budynku garażowego wraz z wewnętrznymi instalacjami.

Monika Głazik z biura prasowego Ratusza dodaje, że aby zamienić działki muszą być zainteresowani obaj właściciele gruntów. Wynika to z faktu, że czasami przy zamianie któraś ze stron musi dopłacić. – Nieruchomości stanowiące własność Skarbu Państwa oraz własność jednostki samorządu terytorialnego mogą być przedmiotem zamiany na nieruchomości stanowiące własność osób fizycznych lub osób prawnych. W przypadku nierównej wartości zamienianych nieruchomości stosuje się dopłatę, której wysokość jest równa różnicy wartości zamienianych nieruchomości. Stąd też, zamianą nieruchomości muszą być zainteresowane obie strony transakcji, które przed zawarciem aktu notarialnego podpisują stosowny protokół uzgodnień. Podjęcie i prowadzenie takich rozmów jest procesem, w którym uczestniczą obie strony – opisuje urzędniczka.

Jednak na zadane pytania wprost o to, czy miasto proponowało Global Rent zamianę lub to planuje, nie odpowiada.

Ruch wojewody

Nie oznacza to jednak, że sprawa jest już zamknięta. Teraz wydanym pozwoleniem na budowę zajmuje się wojewoda lubelski.

Małgorzata Torbicz z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego przyznaje, że 11 stycznia wojewoda wszczął postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności wydanego przez prezydenta Lublina pozwolenia na budowę. Postępowanie jest prowadzone na wniosek Rady Dzielnicy Czuby Południowe oraz Rady Nadzorczej Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej „Politechnika”.

Obecnie stronom postępowania wyznaczony został termin na zapoznanie się z aktami i składanie wyjaśnień – dodaje Torbicz.

Wojewodą lubelskim jest Krzysztof Komorski – tak jak prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, członek Platformy Obywatelskiej. W latach 2015 – 2018 był zastępcą prezydenta miasta, a zanim został wojewodą, wiceprezesem miejskiej spółki MOSiR „Bystrzyca”.

Na zdjęciu: Tak mają wyglądać budynki Global Rent na zboczu wąwozu na Czubach (Fot. materiały prasowe)

3 odpowiedzi na “Budowa wielkiego garażu na zboczu wąwozu jeszcze może zostać zatrzymana. Zależy to od wojewody”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Oczywistym jest, że od początku w tej hucpie chodziło o wymuszenie zamiany działek, ponieważ sens ekonomiczny budowy w tym miejscu „garaży” czy „punktów usługowych” to byłaby wielka wtopa „inwestora”. Tym samym ten Pan z rady dzielnicy, mimowolnie czy z premedytacją, wpisuje się w ten schemat. Zastraszenie naiwnych za pomocą ustawienia instalacji z blachy to groszowa sprawa w porównaniu do spodziewanych zysków z zamiany gruntów.
    Należy oczekiwać, że don K0morra wypełni swoją rolę w tej hucpie zgodnie ze scenariuszem.
    A jeśli już o „inwestorze” – jestem przekonany, że GR to tylko słup, za którym stoi jakiś dewelo-buraczek z Klubu (być może Tęgi Łeb), który za pomocą takiej toP0rnej intrygi (schemat już ćwiczony m.in. w Dewelo-KarK0wie) ma nadzieję wejścia w posiadanie którejś z cennych miejskich parceli – być może tej na Jasnej, być może jakiejś innej.

  2. kronikidewelorozwoju pisze:

    PS. Dowodem potwierdzającym powyższą tezę (o próbie zastraszania mieszkańców celem przepchnięcia zamiany działek) jest „wizualizacja” tego „planowanego” obiektu.
    Normalnie wizualizacje mają na celu stworzenie pozytywnego obrazu planowanej budowy. Tu zaś jest dokładnie odwrotnie – obiekt jest zwizualizowany jako szkaradzieństwo, notabene przy użyciu jakichś technik sprzed 20 lat, po to, aby wręcz podgrzać sprzeciw przeciwko tej budowie.
    Na końcu scenariusza tej dewelo-noweli miasto zgodzi się w K0ńcu na zamianę działek, a mieszkańcy „odetchną z ulgą”, że Wódz „uratował ich od urbanistycznego koszmaru”; koszmaru, który został wydumany przez cfaniaków właśnie w tym celu i który nigdy i tak nie zostałby zrealizowany.

  3. Iki pisze:

    Na następnych wyborach zagłosuję na kogokolwiek kto obieca dbać o przyrodę Lublina a nie betonowanie go.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *