var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Baner biegnie przez całe schody przed Zamkiem Lubelskim i jest na nim kilkadziesiąt nazwisk. A widniejące przy nich kwoty równie wielkie jak kot Behemot u Bułhakowa. Na samej górze – Michał Krupiński były prezes PZU i Pekao SA i był szef rady nadzorczej Alior Banku z zarobkami w wysokości 13.314.000 zł. Na samym dole – Agata Górnicka (rada nadzorcza PZU) – „zaledwie” milionerka.
„Tłuste koty z PiS” to wakacyjna akcja polityków KO w kurortach i miejscowościach chętnie odwiedzanych przez turystów. Cel – pokazanie skali politycznej korupcji i wysokości zarobków w spółkach skarbu państwa, kontrolowanych i rządzonych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, jego sympatyków, znajomych prezesa lub krewnych i znajomych królika. W sobotę aleję milionerów PiS mogli podziwiać wypoczywający w Kazimierzu Dolnym, a dziś długaśny baner u stóp Muzeum Narodowego w Lublinie rozwinęły posłanki KO: Marta Wcisło i Barbara Nowacka.
Kochanki pewnie też
– 350 mln zł dla 92 milionerów PiS – grzmi Wcisło, wskazując na nazwiska z baneru. – Ale to tylko namiastka tego, co dzieje się w Polsce. Tłuste koty, milionerzy, żrą publiczną kasę. Koledzy, koleżanki, matki żony i nie powiem kto jeszcze, proszę się domyśleć. Bez żadnych zahamowań, bez żadnych skrupułów, byle tylko się nachapać.
– Do spółek skarbu państwa i innych instytucji publicznych nie można się dostać, jak się ma kompetencje. Dostają zatrudnienie albo ci, co mają legitymacje PiS, albo kogoś w rodzinie z PiS, albo napiszą „Cześć, wujku” – wtórowała jej posłanka Nowacka.
To „cześć, wujku” to nawiązanie do ujawnionego przez serwis poufnarozmowa.com maila, jaki do czołowego polityka PiS Joachima Brudzińskiego miał napisać jeden z członków jego rodziny poszukujący pracy na „państwowym” – jak zaznaczył najlepiej w PGE, ale może też być w Grupie Azoty Tarnów. „W załączniku przesyłam nasze aktualne CV oraz opisy stanowisk, na których pracowaliśmy” – czytamy w mailu.
– Tomasz Hinc, prezes Azotów – 4,7 mln plus 2,6 mln zł premii – wyliczała dalej posłanka Wcisło, podając przykłady z puławskiej spółki. – Wpłacił na komitet wyborczy PiS 43 tys. zł. Wiceprezes Tomasz Hryniewicz – 4,2 mln zł, premia 2,6 mln zł. Wiceprezes Jacek Janiszek samej premii dostał 500 tys. zł. A dziś Azoty wstrzymują produkcję, nie przedłużają umów o pracę, miały stratę w pierwszym kwartale 555 mln zł.
Potem przyszedł czas na „tłuste koty z Bogdanki”. – Adam Partyka – prezes 2,9 mln zł, Artur Wasilewski (wiceprezes) – 2,3 mln zł, Dariusz Dumkiewicz (wiceprezes) – 3,5 mln zł, na komitet PiS wpłacił 25 tys. zł – mówiła posłanka. – Obecny prezes Kasjan Wyligała, ten który umożliwił zaręczyny asystentowi Jarosława Kaczyńskiego, 440 tys. zł w pół roku. Co dziś dzieje się w Bogdance? W lipcu zanotowano najniższe wydobycie.
Choć te wyliczenia mają przekonać Polki i Polaków, że nepotyzm, kolesiostwo i rozdawnictwo pieniędzy w spółkach skarbu państwa to zaraza rozprzestrzeniająca się wyłącznie za czasów PiS, to warto pamiętać, że także politycy PO i PSL w czasach, kiedy sprawowali władzę, równie ochoczo dzielili się stanowiskami i przyjmowali wysokie pensje w państwowych spółkach i instytucjach.
Jak wyliczał dokładnie 11 lat temu portal Money.pl „platformersi i ludowcy kontrolują blisko 600 spółek skarbu państwa, przedsiębiorstw państwowych, agencji oraz państwowych jednostek budżetowych”. W sumie zasiadać w nich miało ponad 8 tysięcy ludzi powiązanych z partiami wówczas rządzącymi, a rekordzista zarabiał 6 mln zł rocznie.
Czy opozycja ma jakiś pomysł na to, by po ewentualnych zwycięskich wyborach odciągnąć tłuste koty od misek, by w fotelu Daniela Obajtka nie pojawił się jakiś sympatyk PO lub innej partii opozycyjnej?
– Przejrzyste konkursy, opierające się na kompetencjach, jawność zatrudniania i dbanie o podstawowe standardy, żeby członkowie rodzin polityków nie byli zatrudniani – odpowiedziała Barbara Nowacka.
Sami nie chcieli podzielić się groszem
A co o banerze i fantastycznych zarobkach myślą przechodnie przysłuchujący się konferencji prasowej? Pani Feliksa, którą trudno posądzać o sympatię do opozycji, kwoty wyczytywane przez posłanki nie bulwersują tak, jak inne rzeczy, które leżą jej na sercu: – Jak oni rządzili, to dali 2 złote waloryzacji, dziękuję – nie mam nic do powiedzenia. Oni nie chcieli się groszem złamanym podzielić – mówi zbulwersowana.
Ale sympatyków opozycji było wokół posłanek więcej. Po zakończonej konferencji prasowej niektórzy robili sobie z zdjęcia, jak chociażby małżeństwo z Wrocławia pozujący z Barbarą Nowacką. – Wyślemy córce – cieszyli się po wspólnej sesji.
Z kolei pani Grażyna o zarobkach tłustych kotów mówi krótko: – To złodziejstwo. A gdy pytamy, ile powinien zarabiać prezes państwowej spółki, żeby to było akceptowane społecznie, odpowiada: – Myślę, że 30 tys. zł miesięcznie to maks, jeśli rzeczywiście ma kompetencje– komentuje pani Grażyna.
Na zdjęciu: Marta Wcisło i Barbara Nowacka z megafonami w dłoniach wyczytują nazwiska i zarobki prezesów państwowych spółek powiązanych z PiS.Fot. Krzysztof Wiejak
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Przekupka-dewelotargowiczanka zazdrości, bo wie, że dewelo-łaska na pstrym K0niu jeździ (zwłaszcza, kiedy ograniczono P0le działania handlarzom cesjami na kurniki, a dewelo-buraczki zmagają się z brakiem jelonków chętnych na ich wyroby mieszkaniopodobne) i nie ma to jak pewna i bezpieczna P0sada w sPÓłce skarbu państwa.
PS. Czy rozwijanie rolki mega-sr@jtaśmy ma symbolizować podprogowo „Rozwój” Dziadogrodu?
Nie, już widzę jak PO wprowadza przejrzystość w konkursach. Zapomniał wół jak cielęciem był – jak młodzi studenci wpłacali Żukowi po kilkanaście tysięcy a potem dziwnym zbiegiem okoliczności dostawali pracę w ratuszu to pani Wcisło już nie pamięta? A przez 8 lat rządów PO-PSL zatrudnienie w spółkach Skarbu Państwa było na jakich zasadach? Wtedy nie wprowadziliście, opozycji, takich zasad i po ewentualnym zwycięstwie w wyborach też nie wprowadzicie, bo skoro PiS karmi swoje koty od 2015 to wasze od 8 lat poszczą i rzuca się na stanowiska jak Reksio na szynkę.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Przekupka-dewelotargowiczanka zazdrości, bo wie, że dewelo-łaska na pstrym K0niu jeździ (zwłaszcza, kiedy ograniczono P0le działania handlarzom cesjami na kurniki, a dewelo-buraczki zmagają się z brakiem jelonków chętnych na ich wyroby mieszkaniopodobne) i nie ma to jak pewna i bezpieczna P0sada w sPÓłce skarbu państwa.
PS. Czy rozwijanie rolki mega-sr@jtaśmy ma symbolizować podprogowo „Rozwój” Dziadogrodu?
Jaka ta Wcisło jest żałosna i jakie ma parcie na szkło.
Nie, już widzę jak PO wprowadza przejrzystość w konkursach. Zapomniał wół jak cielęciem był – jak młodzi studenci wpłacali Żukowi po kilkanaście tysięcy a potem dziwnym zbiegiem okoliczności dostawali pracę w ratuszu to pani Wcisło już nie pamięta? A przez 8 lat rządów PO-PSL zatrudnienie w spółkach Skarbu Państwa było na jakich zasadach? Wtedy nie wprowadziliście, opozycji, takich zasad i po ewentualnym zwycięstwie w wyborach też nie wprowadzicie, bo skoro PiS karmi swoje koty od 2015 to wasze od 8 lat poszczą i rzuca się na stanowiska jak Reksio na szynkę.
3 MILIONY LUDZI WYJECHAŁO Z KRAJU ZA CZASÓW RUDEGO HITLEROWCA. SPRZEDAWANO WSZYTKO JAK LECI