Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  13.11.2023 17:31

Spółdzielnia jak deweloper, ale z wyczuciem. Parkowanie będzie płatne. Zarobi Europark

Udostępnij

Dotąd takie rzeczy zdarzały się zwykle między blokami stawianymi przez deweloperów. Tym razem to spółdzielnia mieszkaniowa montuje parkomaty i będzie pobierać opłaty za zostawienie samochodu.

Mało kto lubi płacić za parkowanie. Wystarczy przypomnieć niedawny pomysł władz Lublina, aby Strefą Płatnego Parkowania objąć teren LSM. Po zebraniu opinii od mieszkańców, temat ten – jak zapewnia prezydent Lublina Krzysztof Żuk – został definitywnie zamknięty.

Warto też przypomnieć sytuację z grudnia 2022 roku, kiedy między blokami i biurowcami przy ul. Nałęczowskiej nieoczekiwanie wyrosły parkomaty. To nie spodobało się mieszkańcom, do których nagle dotarła wieść, że za zostawienie samochodu będą musieli płacić. Kiedy sprawę nagłośniły media, deweloper (spółka Centrum Zana) wycofał się z tego z pomysłu.

Teraz każe płacić spółdzielnia mieszkaniowa

Płatną strefę parkowania na LSM chciało zrobić miasto, na Nałęczowskiej taki pomysł miała firma deweloperska, a dziś po takie rozwiązanie sięga jedna ze spółdzielni mieszkaniowych.

Płatne parkowanie na terenie jednego z osiedli – os. Kruczkowskiego wprowadza właśnie Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kolejarz” w Lublinie. Strefa obejmie m.in. ulice: Herberta, Młodzieżową, Zemborzycką.

Umowa z firmą, która będzie zarządzała (i pobierała opłaty) osiedlowymi parkingami jest już zawarta. Strefa zacznie ona działać już od 1 grudnia. Ale kary będą egzekwowane dopiero od 31 grudnia.

Strefa parkowania będzie obowiązywała na całym osiedlu, ale największy problem z parkowaniem jest od strony szkoły i jednostki wojskowej. Bardzo często zdarza się, że żołnierze przyjeżdżają do jednostki w piątek i stawiają samochody aż do niedzielnego popołudnia – mówi Kamil Głażewski, przewodniczący Rady Osiedla Kruczkowskiego. I dodaje, że problemów jest więcej.

To wraki, które zajmują miejsca parkingowe czy osoby, które mają wiele aut, bo nimi handlują. – Wiem, że mogą być narzekania, bo ktoś ma więcej niż dwa samochody, ale staraliśmy się stworzyć regulamin, który będzie bardzo przyjazny mieszkańcom – tłumaczy Głażewski.

Parkowanie na os. Kruczkowskiego – zasady

Zaglądamy do przygotowanego przez spółdzielnię regulaminu parkowania. Wynika z niego, że pierwsza godzina będzie darmowa. Każda kolejna rozpoczęta to już wydatek 5 złotych. Opłatę należy uiścić w parkomacie (stąd też trzeba wziąć bilet na darmowy postój do 60 minut).

Można zapłacić gotówką, kartą lub przy pomocy aplikacji. Wysokość opłaty dodatkowej za brak biletu parkingowego to 150 zł. Jeżeli ktoś opłatę dodatkową uiści w terminie 7 dni, to zapłaci mniej – 100 zł.

Parkowanie będzie płatne w dzień i w nocy. Są też wyjątki. Postój będzie darmowy:

  • Od godz. 13 w sobotę do godz. 20 w niedzielę.
  • W dni ustawowo wolne od pracy.

Jak tłumaczy Kamil Głażewski, chodzi o to, żeby np. osoby odwiedzające pacjentów w pobliskim szpitalu mogli na tę jedną godzinę zatrzymać się za darmo.

Nie wszyscy będą płacić

Wróćmy na chwilę do sytuacji z LSM i ul. Nałęczowskiej. Gdyby plany lubelskiego Ratusza weszły w życie, to osoby mieszkające w Strefie Płatnego Parkowania także musiałyby płacić. Takim osobom przysługuje roczny abonament mieszkańca (na trzy wybrane ulice) w wysokości 170 zł rocznie.

W przypadku osiedla Kruczkowskiego będzie inaczej. Abonamenty dla mieszkańców są bezpłatne, na każdego mieszkańca przysługują dwa. Oznacza to, że jeżeli właścicielami mieszkania jest więcej niż jedna osoba, to każda z nich ma prawo do jednego abonamentu.

Żeby otrzymać pozwolenie na darmowe parkowanie, należy wskazać konkretne samochody, auto musi mieć też opłacone OC i aktualne badania techniczne. To z kolei rozwiązanie, które ma pomóc spółdzielni pozbyć się z osiedla zalegających tam wraków.

Najemcom lokali użytkowych, spółdzielnia także idzie na rękę. Na dany lokal przysługuje jeden darmowy abonament. Podobnie osobom handlującymi na ulicy. W tym przypadku muszą oni uiścić opłatę targową.

Posiadanie abonamentu „Dla Mieszkańca” nie gwarantuje miejsca do parkowania na terenie osiedla a jedynie daje prawo do takiego parowania. Abonament „Dla Mieszkańca” nie może być traktowany jako dowód rezerwacji konkretnego miejsca parkingowego” – czytamy w regulaminie.

Szlabany były zbyt drogie

Kamil Głażewski zasiada też w Radzie Nadzorczej PSM Kolejarz (jest wiceprzewodniczącym). Przypomina, że problemy z parkowanie pojawiły się już 10 lat temu. – To osiedle powstało w dawnych czasach. Mamy 300-330 miejsc parkingowych, a rotacja samochodów sięga nawet tysiąca – mówi Głażewski. Tłumaczy, że znalezienie rozwiązania tego problemu było koniecznością. – Żeby przynajmniej części mieszkańcom zapewnić miejsca – dodaje.

Trzy lata temu w spółdzielni zrodził się pomysł, żeby postawić szlabany. Szybko upadł, kiedy zaczęto liczyć pieniądze. Za szlabany musieliby zapłacić mieszkańcy, a koszt jednego to obecnie ok. 15 tysięcy złotych. Dlatego zdecydowano się na parkomaty i firmę, która będzie pobierała opłaty.

Spółdzielnia na parkowaniu nie zarobi. Zarobi Europark

Kto na tym zarobi? Wybrana w przetargu firma – Europark dostanie wszystkie pieniądze z opłat dodatkowych (za brak biletów). Na tym nie koniec. W wymaganiach przetargowych zapisano, że firma przekaże spółdzielni tylko to, co zarobi z biletów parkingowych ponad swoje wynagrodzenie.

Ryszard Petkowicz, prezes SM „Kolejarz”: – 20 listopada stawiamy parkometry. Zajmie się tym firma EuroPark i strefa będzie funkcjonowała tak jak pod supermarketami.

Prezes Petkiewicz przyznaje, że odbiera też głosy krytyczne. – Jednym się to podoba, innym nie. Ale tak już bywa ze zmianami. Sądzę jednak, że kiedy już system zacznie działać, to mieszkańcy powiedzą, że dobrze że tak zrobiliśmy.

Kwestia zarobku jest w tym przypadku wtórna. Kalkulacje wskazują, że jeżeli będzie jakaś nadwyżka to raczej niewielka – tłumaczy Głażewski.

Europark i UOKiK

Parkometry Europarku coraz częściej można spotkać na dotąd darmowych parkingach centrów handlowych czy barów fast food (Biedronka, Decatlon, McDonald’s), a także parkingów należących do gmin (jak ten przy stadionie Arena Lublin).

Operator nie montuje szlabanów – zwykle ogranicza się do ustawienia parkometrów i znaków z informacją, że parkowanie jest płatne. Nawet tam, gdzie pierwsza godzina jest darmowa, kierowca ma obowiązek pobrać i umieścić za szybą bezpłatny bilet. Jeśli tego nie zrobi zostaje obciążony „opłatą dodatkową”. Kara za brak biletu to 100-150 zł. I właśnie głównie na tym – wedle coraz powszechniejszej opinii – zarabia Europark.

Europark sp. zoo została zarejestrowana w 2008 roku Warszawie. Właścicielem 100 proc. udziałów jest norweska spółka INDIGO Menagement AS. Ze sprawozdania finansowego za 2022 wynika, że Europark zatrudnia 25 osób, a roczne przychody to ponad 19 mln zł (957 tys. zł zysku).

W kwietniu br. prezes UOKiK nałożył karę ponad 820 tys. zł na innego operatora – APCOA Parking Polska, a także wystąpił o wyjaśnienia do spółek ATPark i Europark. – Obaj przedsiębiorcy ograniczają sposoby składania reklamacji oraz przekazują informacje o konieczności poniesienia dodatkowych kosztów w związku z nieuiszczeniem żądanych opłat – informował UOKiK.

Nie pierwszy raz UOKiK przygląda się firmie Europark. W 2014 r. Urząd zakwestionował wysokość i sposób naliczania opłaty stosowanej przez spółkę (obsługiwała wówczas parkingi w Warszawie, Wrocławiu, Katowicach, Sopocie, Łodzi i Lublinie). Do UOKiK wpływały skargi m.in. na wprowadzające w błąd oznakowanie parkingów i stosowania nieuzasadnionych opłat. Klienci byli wzywani do uiszczenia w ciągu dwóch tygodni „opłaty dodatkowej” – 150 zł. UOKiK zakwestionował jej wysokość i sposób obliczania. Zdaniem Urzędu, ta kwota znacznie przewyższała rzeczywiste koszty. Europark został ukarany karą 13,5 tys. zł.

Na zdjęciu: Tak wygląda parkowanie przy ul. Herberta w Lublinie. Płatna strefa obejmie tylko tereny spółdzielni (Fot. Google)

5 odpowiedzi na “Spółdzielnia jak deweloper, ale z wyczuciem. Parkowanie będzie płatne. Zarobi Europark”

  1. Jak_spółdzielnia_ma_w_d*e_mieszkańców pisze:

    Zobacz regulamin na stronie, podpisany jest przez dwóch członków rady nadzorczej nie przez mieszkańców. To idiotyczne działanie zarządu , których rodziny nie odwiedzają, lub nie mieszka na osiedlu. Bo kto wymyśla taki regulamin że rodzina , znajomi będą musieli płacić jak przyjedzie do mieszkańca. Co lepsze dochody z tego parkowania pojadą do W-wy, spółdzielcy co najwyżej powąchają smród kar jak przyjadą zastępczym samochodem, lub rodzina zostanie na trochę dłużej. Nie ma nawet abonamentu ? A co jak przyjedzie rodzina , znajomi z innego miasta na dłużej, (kilka dni) będzie trzeba im kazać parkować gdzieś (zarobi parking prywatny – ile ma odsypać zarządowi PSM za ten dar ?), bo w spółdzielni 150zł na dzień. Wraki na osiedlu są dwa, na 300 miejsc.

  2. Robert A pisze:

    Co lepsze, jak parkingi był w domyśle dla mieszkańców to podatek był zwykły , teraz jak będzie opłata dla obcych, czyli na gruntach będzie prowadzona działalność gospodarcza podatek będzie ten najwyższy. A to 390 miejsc x 2m x 4m = 3120 m2 plus dojazdy, miejsca pod parkometry i infrastrukturę itp z 10000 m2 + 3120m2 x1,14zł = 13556zł opodatkowanych najwyższą stawką. I panowie z rady obarczą domiarem każdego ze spółdzielców- szlaban na pilota które miały kosztować 15 tyś złotych wg. oświadczenia jednego z tych co podpisali się pod regulaminem. Czyli co roku jeden szlaban dla miasta w podatku i kupa kasy dla firmy z wa-wy.
    Za szlabany zapłacili by tylko mieszkańcy osiedla i byłoby to 33zł jednorazowo od mieszkania. A tak wstyd przed rodziną i znajomymi, że muszą płacić aby się ze mną spotkać. Za ten „pomysł” zapłacą wszyscy spółdzielcy SM Kolejarz. Ciekawe w jakim celu SM poszedł na tą wojnę ze spokojem mieszkańców.

  3. Grzesiek pisze:

    A co z parkingiem i dojazdem do przedzkola? Za każdym razem brac bilet rano i popołudniu?

  4. czytelnik pisze:

    wymienić zarząd i po sprawie

  5. Marek pisze:

    To kolejny element uprzykrzania życia posiadaczom aut. Tak jak buspasy, po których raz na 15 minut przejedzie autobus. Spójrzcie na Al. Racławickich w kierunku Lipowej – buspasem jedzie tylko i wyłacznie autobus lub trolejbus, który będzie skręcał w Lipową. Pozostałe od razu po wyjeżdzie z przystanku przy KUL-u zjeżdżaja na środkowy pas i jadą dalej. No, to trzeba przyznać – jebitne usprawnienie…
    Swoja drogą – domyslam się, ze mieszkańcy osiedli, w których wprowadzono płatne parkowanie juz nie musza spodziewać się gości?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

6 minut czytania

18.09.2024

„Tajemnica skarbowa”, czyli ile zaoszczędził deweloper oddając miastu górki czechowskie

3,5 mln zł – tyle podatku powinien zapłacić TBV Investment,…

3 minuty czytania

22.08.2024

Nieudana metamorfoza. Betonowe łatanie za 4 tys. zł i dziury szybko wróciły

Rozciągające się na kilkanaście metrów, głębokie dziury i koleiny –…

4 minuty czytania

08.08.2024

Budżet Obywatelski Lublina. Są już pewni zwycięzcy, wystarczy 100 głosów

Znamy już ostateczną listę projektów, na które zagłosujemy we wrześniu…

6 minut czytania

25.07.2024

„Przyjazny skwer”, który ośmieszył Lublin, może mieć część drugą. Za 400 tys. złotych

Dwie ławki, kosz na śmieci i parking przed Żabką na…

5 minut czytania

27.06.2024

Za oknami rośnie „Nowy Czechów”, a ul. Kameralna już nie będzie kameralna

Przy ul. Smorawińskiego rosną nowe wysokie bloki co mieszkańcy pobliskiego…

4 minuty czytania

19.05.2024

Wojewoda sprawdza budowę na zboczu wąwozu. Miasto pozwoliło tam na piętrowy garaż

Wojewoda z urzędu prowadzi postępowanie, które może zakończyć się unieważnieniem…

4 minuty czytania

28.03.2024

„Odkupić od dewelopera”. Konfederacja ma plan na górki czechowskie

Gdyby w fotelu prezydenta zasiadł Marcin Nowak, a Konfederacja i…

2 minuty czytania

28.09.2023

Nie będzie Strefy Płatnego Parkowania na LSM. Za dużo głosów na „nie”

Lubelski Ratusz wycofuje się z pomysłu objęcia Strefą Płatnego Parkowania…