Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  19.01.2024

Są pieniądze na kulturalne projekty ESK 2029. Ale nie dla wszystkich

Udostępnij

Miasto Lublin ogłosiło konkurs na działania związane z Europejską Stolicą Kultury 2029. Do wzięcia jest łącznie 2,4 mln zł, a projekty mogą trwać nawet trzy lata. By skorzystać z tych funduszy trzeba zapewnić wkład własny na poziomie 15 proc.

Lublin, jako jedno z czterech polskich miast, ma kolejną szansę na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. W 2029 roku tytuł ten będzie nosić jedno miasto z Polski i jedno ze Szwecji. Może ono wówczas liczyć na duże finansowe wsparcie działań kulturalnych ze strony rządu i instytucji Unii Europejskiej. Kto zostanie ESK zadecyduje panel ekspertów pod koniec września. Wcześniej – do 1 sierpnia – Lublin musi przekazać swoją finałową aplikację. O tym, co znajdzie się w tym dokumencie, pisaliśmy TUTAJ.

Miasto ogłasza konkurs. Do wzięcia 55 milionów złotych

Lublin szacuje, że realizacja założeń zapisanych w konkursowej aplikacji ESK będzie kosztować 55 mln euro, ale z budżet miasta miałby pokryć jedynie 1/4 kosztów. Resztę pieniędzy miałyby wyłożyć Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (25 mln euro), Urząd Marszałkowski (6,5 mln), prywatni sponsorzy (5,5 mln), Unia Europejska (3,5 mln). Brakujące 2,5 mln euro miałoby pochodzić ze sprzedaży biletów i środków pozapublicznych

Miasto właśnie ogłosiło konkurs na wieloletnie działania z zakresu kultury i sztuki. Adresowany jest przede wszystkim do organizacji pozarządowych, stowarzyszeń samorządowych, ale wziąć w nim mogą także kościelne osoby prawne czy spółki akcyjne działające nie dla zysku. Na dofinansowanie mogą liczyć projekty cykliczne, kontynuujące dotychczasowe działania, wprowadzające „innowacyjne rozwiązania” i realizujące założenia aplikacji Lublina o tytuł ESK 2029.

Już nie LOVE, ale tylko RE:UNION

Aplikacja opierała się pierwotnie się o hasło RE:UNION. Ideę RE:UNION, należy rozmieć jako ponowną integrację, scalanie zerwanych więzów, dialog międzypokoleniowy i międzykulturowy, odwołujący się do historycznej koncepcji Unii Lubelskiej. Zostało ono rozwinięte przez akronim LOVE (ang.: Longevity, Observation, Vibration, Embodiment, pl.: trwałość, obserwacja, rozwibrowania relacji, ucieleśnienie). Drugie hasło spotkało się jednak z krytyką panelu ekspertów oceniającego wniosek konkursowy Lublina. Dlatego dziś wymaga się nawiązania wyłącznie do pierwszego hasła: RE:UNION.

Urzędnicy oczekują, że proponowane działania będą posiadać potencjał międzynarodowej współpracy, wymiany, współtworzenia z partnerami z Europy. Niedobory lubelskiego wniosku konkursowego w tym zakresie też wytknął panel ekspertów. Preferowane będą projekty, które od wielu lat wpisują się w kalendarz kulturalny miasta oraz wprowadzające innowacyjne rozwiązania. To akurat panel ekspertów we wstępnej aplikacji Lublina pochwalił.

Wszystkie projekty mają być dostępne dla osób z niepełnosprawnościami – zgodne z „Lubelskimi standardami dostępności kultury”.

Ratusz zarezerwował na ten cel łącznie 2,4 mln zł. Po 800 tys. zł w każdym roku – od 2024 roku do 2026 roku. Jeden oferent może złożyć tylko jedną ofertę. Nie ma minimalnej kwoty dotacji, o którą można się starać. Maksimum wynosi zaś 0,8 mln zł na rok. Jest jednak jeden haczyk: realizator musi zapewnić min. 15 proc. wkładu własnego.

Oferty będą przyjmowane do 9 lutego br. do godz. 15.30. Szczegółowe informacje o konkursie można znaleźć na BIP Urzędu Miasta Lublin.

W grudniu zapowiadano też konkurs na mikrogranty promujące ideę ESK. Mają one ruszyć w ciągu kilku następnych tygodni.

Fot. Urząd Miasta Lublin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *