var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
– W czasie prowadzenia tej inwestycji (przebudowy Racławickich) bardzo dużo szkód materialnych dokonały osoby, które mienią się obrońcami natury – takie stwierdzenie na środowej Komisji Rewizyjnej padło z ust radnego Zbigniewa Jurkowskiego. Ratusz odcina się od tych twierdzeń. Ekolodzy żądają dowodów.
Na środowej Komisji Rewizyjnej radny Zbigniew Jurkowski referował przebieg kontroli w Zarządzie Dróg i Mostów w zakresie realizacji Budżetu Obywatelskiego. Jak mówił trwało to 5 dni, ale było owocne, bo dowiedział się też wielu ciekawych rzeczy np. o przebudowie alei Racławickich. Dochodzić ma tam do licznych aktów wandalizmu, za którymi stoją ekolodzy. Po komisji dopytaliśmy radnego o szczegóły, jednak powiedział, że nie może ich wyjawić a straty są kosmiczne – Nie jestem upoważniony do udzielania informacji na zewnątrz – odpowiedział radny.
Skala zniszczeń jest rzeczywiście znacząca
W Ratuszu nie mieli problemów ze wskazaniem zniszczeń do jakich doszło na budowie. Te dotyczą zarówno sprzętu budowlanego, jak i mienia zlokalizowanego na budowie. Największe i najgłośniejsze zniszczenie to podpalenie zbiornika podziemnego, do którego doszło we wrześniu. Może to opóźnić prace na budowie, ponieważ podpalony zbiornik został już zasypany. Inne zniszczenia to majowe podpalenie poddasza budynku na skrzyżowaniu Racławickich i Poniatowskiego, w wyniku, którego zginęły pisklęta gołębi. Ten wypadek był jednak na rękę budowlańcom, bo pisklęta blokowały rozbiórkę budynku.
Pozostałe zniszczenia można nazwać typowymi aktami wandalizmu. Dwukrotnie zostały wybite szyby w sprzęcie na ul. Poniatowskiego, poprzecinano przewody hydrauliczne, uszkodzono przesadzarki drzew na Al. Racławickich, przewrócono oznakowanie i wygrodzenia na ul. Lipowej i Al. Racławickich, wybito szyby na przystanku czy przewracano ogrodzenia i palety z materiałami. Kto za to zapłaci? – Koszty napraw są pokrywane przez ubezpieczycieli wykonawców. Gmina Lublin nie przejęła na stan jeszcze żadnych wykonanych robót – tłumaczy Justyna Góźdź z Biura Prasowego Miasta Lublin
Ratusz odcina się od słów radnego
Ratusz potwierdza, że informację o zniszczeniach radny otrzymał w ZDiM. Jednak stanowczo odcina się od twierdzeń radnego o ekologach – Trudno nam się odnieść do wypowiedzi radnego Jurkowskiego, ponieważ nigdy ze strony Miasta nie padły zarzuty w stronę obrońców przyrody, jakoby to oni byli sprawcami dewastacji w trakcie trwającej przebudowy Al. Racławickich – tłumaczy Justyna Góźdź z Biura Prasowego Miasta Lublin. Dodaje też, że wszystkie incydenty były zgłaszane policji. Sprawcy jak dotąd nie zostali wykryci.
Dopytaliśmy radnego czy informacje o złych ekologach na pewno otrzymał w ZDiM. – O zniszczeniach dowiedziałem się w Zarządzie Dróg i Mostów. Kto to zrobił z innego źródła – tłumaczy radny Jurkowski. Dodaje, że nie może ujawnić swoich źródeł, ale są to “kompetentne osoby” a szczegóły może przekazać wyłącznie policji. Radny nie wycofuje się ze swoich oskarżeń kierowanych w stronę obrońców przyrody.
Ekolodzy: prosimy o dowody
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Krzysztofa Gorczycę z Towarzystwa dla Natury i Człowieka, który jest twarzą obrońców przyrody z al. Racławickich – Jedyny znany mi poważny akt sabotażu przy tej inwestycji był raczej na rękę władzom miasta i wykonawcy budowy – nieznany sprawca podpalił poddasze. Radny twierdzi, że szyby w spychaczach tłuką osoby „mieniące się obrońcami natury”. Obroną przyrody w Lublinie zajmują się konkretne osoby, środowiska, organizacje. Publiczne rzucanie takich insynuacyjnych oskarżeń przez osobę piastującą godność radnego to nie błahostka – to podważanie zaufania i dobrego imienia konkretnych osób i organizacji. Panie radny: konkrety proszę, albo jest pan zwykłą bazarową paplą, a nie mężem stanu.
Gorczyca dodaje, że skoro radny uznał, że sabotaż przeciwko przebudowie Racławickich i Lipowej motywowany jest obroną natury to zapewne jest to przyznanie, że przy tej inwestycji przyrodzie dzieje się krzywda.
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Dodaj komentarz