4 minuty czytania • 22.01.2024 19:10
Radni PiS na odsiecz TVP i „więźniom politycznym” Wąsikowi i Kamińskiemu
Udostępnij
Aż trzy punkty z piątkowego porządku obrad sejmiku województwa lubelskiego będą dotyczyć aktualnych gorących tematów politycznych. Klub PiS chce przegłosować stanowisko w sprawie „bezprawnego aresztowania posłów na Sejm” i przeciwstawić się wprowadzaniu zmian w mediach publicznych.
Podczas najbliższej sesji punkty merytoryczne, które zazwyczaj dominują w porządku obrad, bedą tylko tłem do dyskusji o aktualnych wydarzeniach w krajowej polityce. I to tej przeniesionej prosto z budynku Sejmu. Radni już dostali na swoje skrzynki projekty dwóch stanowisk, jakie w piątek zamierza klub PiS (ma w sejmiku większość).
Pierwszy odnosi się do najgorętszego sporu pomiędzy obozem Zjednoczonej Prawicy a nową sejmową koalicją, czyli sprawy byłych (jak utrzymuje rządząca większość) lub obecnych (jak przekonuje PiS) – posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Drugie stanowisko dotyczy nie mniej zażartego sporu wokół mediów publicznych. Radni PiS widzą tu konieczność „podjęcia niezwłocznych działań mających na celu przywrócenie ładu prawnego w mediach publicznych oraz w Polskiej Agencji Prasowej„.
Jest też trzeci projekt – tym razem przygotowany przez Zarząd Województwa Lubelskiego (który tworzą politycy prawicy z marszałkiem Jarosławem Stawiarskim (PiS) na czele). Ten punkt sesji dotyczy zamiaru likwidacji przez ministra nauki Instytutu Badań nad Renesansem i Barokiem im. Jana i Piotra Kochanowskich w Zamościu. Przypomnijmy, że 3 listopada powołał go ówczesny minister edukacji Przemysław Czarnek, a jego następca na tym stanowisku Dariusz Wieczorek uznał, że prowadzenie instytutu jest po zbyt kosztowne i postawił go w stan likwidacji.
„Człowiek wielkiej odwagi i uczciwości”
Najgorętszą dyskusję najprawdopodobniej wywoła stanowisko dotyczące „więźniów politycznych” – jak nazywani są w obozie władzy Kamiński i Wąsik. Szczególnie ten pierwszy – „jako poseł ziemii lubelskiej” jest gloryfikowany jako ten, który w ostatnich latach niezłomnie walczył z korupucją.
„Wyrażamy zaniepokojenie faktem bezprawnego aresztowania posłów na Sejm, pana Mariusza Kamińskiego, posła Ziemi Lubelskiej, oraz pana Macieja Wąsika – czytamy w projekcie stanowiska proponowanym przez klub PiS. – „Poseł Mariusz Kamiński jest człowiekiem wielkiej odwagi i uczciwości, co może potwierdzić każdy, kto prześledzi jego życiorys. Od czasów licealnych angażował się w walkę z komunistycznym reżimem i stał się ofiarą prześladowań. Stosowano wobec niego szereg represji – za działalność antykomunistyczną wyrzucono go ze szkoły, orzekano kary więzienia. Mimo to nigdy się nie poddał”.
Jednak z najnowszego sondażu SW Research dla portalu rp.pl na pytanie „Czy Pani/Pana zdaniem byli szefowie CBA, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, powinni zostać ułaskawieni?” – zdecydowana większość, 57 proc. respondentów odpowiedziała, że „nie”, a jedynie 17,8 proc. że „tak”. 25,2 proc. nie potrafi zając stanowiska w tej sprawie.
„Polityczna zemsta” czy kampania wyborcza?
Zdaniem radnego PiS Marka Wojciechowskiego Wąsik i Kamiński w ogóle nie powinni siedzieć w więzieniu. – Są dalej posłami, ułaskawienie prezydenta jest ważne, bo przed prawomocnym wyrokiem również może ułaskawić i są bezprawnie więzieni – uzasadnia stanowisko swojego klubu radny Wojciechowski, który pełni też funkcję wiceprzewodniczącego sejmiku.
Gdy pytamy go, czy w odniesieniu do osób represjonowanych przez system komunistyczny używanie określenia „więźniowie polityczni” wobec Kamińskiego i Wąsika, nie jest nadużyciem, radny odpowiada:
– Każda sprawa ma swoją specyfikę i wagę. Jedno jest pewne: sprawa ma bez wątpienia charakter polityczny i jest to polityczna zemsta środowiska Donalda Tuska. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że obaj panowie – Wąsik i Kamiński – są w tym kontekście więźniami politycznymi.
Radna Bożena Lisowska z opozycyjnego klubu Koalicji Obywatelskiej nie ma złudzeń co do intencji klubu PiS i treści proponowanych stanowisk. – Oznacza to, że wchodzimy w samorządową kampanię wyborczą i PiS niepotrzebnie przenosi politykę krajową na poziom lokalny – komentuje radna Lisowska. – Nazwanie skazanych prawomocnym wyrokiem więźniami politycznymi jest daleko idącym nadużyciem i krzywdzi faktycznych więźniów politycznych prześladowanych chociażby w czasach komunizmu. Tu chodzi wyłącznie o mobilizację przed wyborami twardego politycznego elektoratu PiS.
To były „media jednej partii”
W przypadku drugiego stanowiska radni PiS krytykują rząd za łamanie prawa przy przejęciu mediów publicznych. Co prawda nie kwestionują prawa nowej większości do kształtowania polityki personalnej w mediach publicznych, ale piętnują sposób, w jaki zmiany są wprowadzane.
„Zastosowane bez podstawy prawnej „rozwiązania siłowe” oraz wyłączenie sygnału nadawania mediów publicznych przywołują wspomnienia praktyk stosowanych przez władze w PRL” – czytamy w projekcie stanowiska klubu PiS.
Na razie sytuacja wokół mediów jest niejasna. Dziś Krajowy Rejestr Sądowy w Warszawie nie zgodził się na likwidację Polskiego Radia i TVP, o co wnioskował minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz (KO). Ale szef resortu podkreśla, że orzeczenie to jest nieprawomocne, będzie ono zaskarżone i na razie w publicznym radiu i telewizji wciąż będą rządzić likwidatorzy,
Radna Lisowska zwraca uwagę, że media publiczne za poprzedniego rządu nie były niezależne i nie służyły celom informacyjnym wszystkich Polaków. – Były mediami jednej partii – podkreśla radna. – I niestety, stworzony przez PiS w ciągu ośmiu lat chaos prawny będzie nam utrudniał ich porządkowanie.
Sesja rozpoczyna się w piątek o godz. 10 Obrady można oglądać również online.
Na zdjęciu: Klub PiS, który ma większość w sejmiku, nie będzie miał problemów z przegłosowaniem stanowisk dotyczących byłych szefów CBA i mediów publicznych. Ale najprawdopodobniej nie obędzie się bez gorącej dyskusji Fot. UMWL/FB
Radna Lisowska i wszystko jasne….