Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  18.11.2023 17:46

Niemcy upodobali sobie Lublin. Miasto odwiedziło milion turystów

Udostępnij

Lublin odwiedziło 13 razy więcej turystów zagranicznych niż przed rokiem. Głównie z Niemiec, Izraela i Wielkiej Brytanii. Władze miasta się cieszą, chwalą statystykami i kombinują jak sezon turystyczny wydłużyć.

Na początek zerknijmy do statystyk (nie wliczano w nie osób z Ukrainy). Od lipca do września, w tzw. sezonie wysokim, Lublin odwiedziło niemal 600 tysięcy turystów. To prawie dwa razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

434 tys. osób to turyści z Polski. 59 proc. z nich została na noc (połowa z tej grupy na 2-4 noce). Przyjechali głównie z mazowieckiego, w drugiej kolejności z regionów ościennych. – Wzrosty notujemy w województwach z dobrym połączeniem z Lublinem – wskazuje Marcin Kęćko, dyrektor Wydziału Turystyki Urzędu Miasta Lublin.

133 tys. – tylu obcokrajowców odwiedziło Lublin od lipca do września. To 13 razy więcej niż przed rokiem. Najliczniejszą grupę stanowili goście z Niemiec (53 tys.), Izraela (18,5 tys.) oraz Wielkiej Brytanii (14,5 tys. osób). Duży skok zanotowano wśród odwiedzających zza oceanu. 6 tys. osób przyjechało do Lublina ze Stanów Zjednoczonych. Zagranicznych gości w lecie było trzynastokrotnie więcej niż przed rokiem.

Największą popularnością cieszą się, najbardziej znane punkty w mieście. Są to w kolejności: Zamek Lubelski, Stare Miasto, Plac Litewski, ale też tereny zielone: Ogród Saski czy Zalew Zemborzycki.

Nie prowadzę żadnych statystyk, ale zauważam zwiększoną liczbę turystów. Jednak nadal jest ich niewielu. Wzrost z 10 na 12 tygodniowo daje 20 proc. wzrostu, ale w wartości bezwzględnej to nadal strasznie mało. Dziś były u nas cztery Niemki, przyjechały do Polski na wymianę studencką i czterech Hiszpanów, którzy przyjechali pozwiedzać. Zobaczyli nas z ulicy – mówi Jakub Kazimierczak, właściciel kawiarni „Nie wylej” obok Ogrodu Saskiego oraz Centrum Spotkania Kultur. Oba te obiekty znalazły się w dziesiątce najbardziej popularnych wśród odwiedzających Lublin.

Najmocniejszy czas turystyczny w mieście to sezon letni, ale nie u mnie – przyznaje. – Zasadniczo mam poczucie, że ta część miasta ma niewykorzystany potencjał, bo ruch turystyczny ucina się na Placu Litewskim, ulicy 3 Maja.

Właściciel „Nie wylej” marzy o przedłużeniu deptaka. Jego zdaniem przesunęłoby to ruch turystyczny w dalszą cześć śródmieścia.

Z kolei władze miasta chciałyby przedłużyć sezon turystyczny. Zastępczyni prezydenta wskazuje na trwający festiwal kulinarny. To jego druga edycja: – Może aura na dworze nie sprzyja, ale zachęcamy do spróbowania dań – mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak.

Teraz w roli głównej mamy buraka, rok temu była to cebula. I to, zdaniem Stepaniuk-Kuśmierzak trafia w gusta turystów. Jak zapewnia dyr. Kęćko, miasto ciągle podejmuje działania, by turyści do Lublina wracali. – Musimy spełniać ich oczekiwania. Patrząc na wyniki, udaje nam się to.

Jak docierać do turystów? Krzysztof Raganowicz, prezes stowarzyszenia LOT Metropolia Lublin, wskazuje na to jak istotne są study-tours dla dziennikarzy (zagranicznych i krajowych), a także na pracę z tour operatorami i innymi partnerami z branży turystycznej.

– Gdy po raz pierwszy byliśmy w Barcelonie na targach branżowych, musieliśmy tłumaczyć czym jest Lublin: że to takie miasto i leży w Polsce. W tym roku namawialiśmy już ludzi, by do nas przyjechali – tłumaczy.

I choć nie zawsze praca z dziennikarzami układa się po myśli urzędników (pisaliśmy o tym TUTAJ), ma ona bezpośrednie przełożenie na liczbę turystów w mieście. – Sam spotkałem grupę, która przeczytała jeden z artykułów z zeszłego roku i postanowiła przyjechać do Lublina – dodaje Raganowicz.

LOT Metropolia Lublin dostała wsparcie finansowe od swojego ogólnopolskiego odpowiednika – Polskiej Organizacji Turystycznej. – Żeby przyjeżdżali do nas najlepsi dziennikarze, influencerzy i budowali świadomość Lublina w głowach przyszłych turystów – tłumaczy prezes LOT Metropolia Lublin.

Ile pieniędzy zostawiają turyści w mieście? Które wydarzenia ich najbardziej interesują? Tego na razie nie wiemy. Pełne wyniki miasto ma pokazać w przyszłym roku.

Jedna odpowiedź do “Niemcy upodobali sobie Lublin. Miasto odwiedziło milion turystów”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Na turystach pasą się głównie karczmarze i cfaniaki od wynajmu para-hotelowego, czyli dziedziny reprezentujące poziom XIX-wieczny. Dodatkowo ten ruch wytwarza motywację do dalszego zabetonowywania centrum i czyni Dziadogród jeszcze gorszym miejscem do życia dla jego mieszkańców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *