Mariusz Kamiński przymusowo karmiony. Lubelski sąd oceni, czy to słuszna decyzja

Sąd Apelacyjny w Lublinie rozpatrzy zażalenie dotyczące przymusowego karmienia byłego posła PiS z okręgu chełmskiego. Przebywający w Zakładzie Karnym w Radomiu Mariusz Kamiński od kilkunastu dni prowadzi głodówkę protestacyjną. Wczoraj trafił do szpitala.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, prawomocnie skazani byli szefowie CBA, 9 stycznia zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Z aresztu śledczego w Warszawie trafili do zakładów karnych: Wąsik siedzi od Ostrołęką, a Kamiński – w Radomiu, jednym z największych więzień w kraju.

Kamiński tuż po zatrzymaniu rozpoczął strajk głodowy. Wczoraj jego stan na tyle się pogorszył, że został przewieziony na badania do Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. – Otrzymaliśmy właśnie informację, że do południa zostanie wdrożona procedura przymusowego dokarmiania. Lekarz poinformował mojego ojca, że wybrana zostanie najbardziej niehumanitarna metoda za pomocą sondy przez nos pomimo iż wyraził on zgodę na dokarmianie za pomocą kroplówki. Powiedział, że nie będzie negocjował w tej sprawie ze względu na poglądy polityczne mojego ojca. Może to powodować groźne dla zdrowia powikłania – informował dziś rano na platformie X (wcześniej Twitter) Kacper Kamiński, syn polityka.

O przymusowe dokarmianie polityka PiS wystąpił do wydziału penitencjarnego Sądu Okręgowego w Radomiu zastępca dyrektora ZK w Radomiu. 15 stycznia sąd przychylił się do tego wniosku i zdecydował o przymusowym leczeniu i dokarmianiu Kamińskiego. Ale pełnomocnicy byłego posła nie zgadzają się z tą decyzją.

– 19 stycznia zostało złożone zażalenie obrońców skazanego Mariusza Kamińskiego – mówi Jawnemu Lublinowi sędzia Dorota Janicka, rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. – Dzisiaj wpłynęło ono do naszego sądu, dzisiaj zostało skierowane do losowania. Jutro będzie wiadomo, jaki sędzia zajmie się tą sprawą i zostanie wyznaczona data posiedzenia.

Według ostatnich doniesień Mariusz Kamiński po badaniach wrócił do zakładu karnego. W toku jest procedura ułaskawieniowa, która wszczął prezydent RP Andrzej Duda. Już raz ułaskawił obu polityków PiS, ale zrobił to jeszcze przed zapadnięciem prawomocnego wyroku. Dziś poznaliśmy opinię ministra sprawiedliwości na temat procedury ułaskawieniowej: Adam Bodnar uważa, że prezydent nie powinien stosować prawa łaski. Ale opinia ta nie jest wiążąca dla prezydenta, więc decyzja, czy obaj politycy wyjdą za chwilę z więzienia, należy tylko do niego.

Na zdjęciu: Mariusz Kamiński jako „spadochroniarz” w ostatnich wyborach parlamentarnych startował do Sejmu z okręgu chełmskiego. Po prawomocnym skazaniu stracił mandat

Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe