Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  11.01.2024 14:37

Smród, padłe ptaki i szczury. Przez dwa lata ludzie prosili urzędników, żeby zajrzeli na strych

Udostępnij

Podłoga usiana jest ptasimi odchodami, wśród nich leżą truchła. Najgorzej jest latem, gdy wzmaga się smród. Administrator kamienicy – Zarząd Nieruchomości Komunalnych – zajął się sprawą dopiero gdy zainteresowały się nią media.

Kamienica przy Rynku 13 jest własnością miasta, nieruchomością administruje miejska spółka – Zarząd Nieruchomości Komunalnych.

– Prośby o zabezpieczenie wlotów w dachu przed dzikimi gołębiami zgłaszaliśmy wielokrotnie w 2022 i 2023 roku. Wskutek braku jakiegokolwiek działania ze strony administracji na strychu zagnieździły gołębie, które wydzielają swoje odchody tak, że nie da się tam wejść. Leży tam też wiele gołębich trucheł – opisuje Adrian Dang Xuan, zastępca przewodniczącego zarządu Rady Dzielnicy Stare Miasto.

Najgorzej jest latem gdy odchody zaczynają niemiłosiernie śmierdzieć. – Przychodzą też szczury zwabione takimi zapachami i pożywieniem. Naliczyliśmy kilkanaście trucheł ptaków – mówi nam Dang Xuan. – Tam trzeba tylko naprawić kratkę wlotową, która została wyłamana i posprzątać odchody – stwierdza dzielnicowy radny. Jego zdaniem, to sytuacja zagrażająca zdrowiu i życiu lokatorów. – Kto odpowie, gdy szczury kogoś pogryzą? – pyta.

Choć o tym, co się dzieje na strychu, mieszkańcy kamienicy alarmują ZNK od dawna, to żadne telefony i prośby nie przyniosły skutku. Dlatego radny postanowił zawiadomić media. Wtedy coś w tej sprawie drgnęło. Kiedy w czwartek rano zadzwoniliśmy do ZNK, usłyszeliśmy, że strych jest już sprzątany. A wlot zostanie naprawiony, żeby gołębie nie mogły dostać się do budynku.

Wszystko wskazuje, że ktoś, może któryś z sąsiadów, urządził tam sobie nielegalny gołębnik – mówi nam Michał Makowski z ZNK (Makowski jest też przewodniczącym Zarządu Dzielnicy Stare Miasto). – Spróbujemy namierzyć tę osobę, ale może to nie być łatwe. Sąsiedzi nie zawsze chcą współpracować. W tym momencie nie mamy nawet pewności, czy gołębnik faktycznie założył jeden z lokatorów i to on umożliwił ptakom możliwość dostania się do pomieszczenia strychowego – tłumaczy Makowski.

Okazuje się, że gołębniki na strychach staromiejskich kamienic nie są sytuacją wyjątkową. – Niedawno zlikwidowaliśmy taki w kamienicy przy ul. Jezuickiej – dodaje Makowski.

Adrian Dang Xuan dopuszcza myśl, że ktoś przy Rynek 13 założył hodowlę ptaków, ale w tym momencie denerwuje go co innego. – To, że od dwóch lat interweniowałem w tej sprawie i żadne działania nie zostały podjęte. Dopiero teraz, gdy sprawa trafiła do mediów.

Padłe gołębie na strychu

Sprzątaniem strychu zajmuje się firma ADE-EM. Jej prezes Michał Woć zapewnia, że jego pracownicy już wcześniej zabezpieczali otwory wentylacyjne, ale za każdym razem ktoś robił dziury. Teraz otwory mają zostać zakryte ponownie.

Deratyzacja przeprowadzana jest na nasze zlecenie przez firmę zewnętrzną zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Lublin – dodaje prezes Woć.

Na zdjęciu: Strych kamienicy przy Rynku 13. Zdaniem zarządcy kamienicy, ktoś założył tam nielegalny gołębnik (Fot. nadesłane)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *