var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Polscy przedsiębiorcy do 1 marca dają czas rządowi na spełnienie postulatów. Ruch na przejściach granicznych z Ukrainą wraca do normy.
– Tematy, które poruszaliśmy, były bardzo trudne, leżały odłogiem przez wiele lat. Dotyczyły nie tylko ministerstwa infrastruktury — zaznaczył minister infrastruktury Dariusz Klimczak i dodał, że problem nadal jest i dotyczy „polityki międzynarodowej i wewnętrznej”.
We wtorek udało się podpisać porozumienie z przedstawicielami polskich przewoźników, którzy blokowali przejścia graniczne z Ukrainą w Korczowej na Podkarpaciu oraz Hrebennem i Dorohusku w Lubelskiem.
Polscy przedsiębiorcy, z krótką przerwą, blokowali dojazd do terminali od początku listopada. Przed przejściami granicznymi powstały kilometrowe kolejki tirów. Samochody były przepuszczane co jakiś czas. W ten sposób protestujący domagali się wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz towarów, zawieszenia licencji dla firm, które powstały po napaści Rosji na Ukrainę, a następnie ich kontrolę oraz likwidacji eCzergi – elektronicznej kolejki, która obowiązuje po stronie ukraińskiej.
– Nie oznacza to końca dialogu, wręcz przeciwnie, będziemy prowadzić intensywne rozmowy, które mają dać realizację postanowień, które wynegocjowaliśmy — mówił szef resortu infrastruktury, bo w myśl porozumienia protest się nie kończy, ale jest zawieszony do 1 marca. Jeżeli do tego czasu rząd nie zrealizuje postulatów, to blokada zostanie wznowiona.
– Rozumiem że dla wielu to rozwiązanie nie jest optymalne, nie jest satysfakcjonujące. Jednak jest to rozwiązanie kompromisowe, a kompromis polega na tym że dwie strony nie są zadowolone. Staliśmy 72 dni, w mrozie, deszczu, śniegu. Od ponad trzech tygodni strona Ukraińska nie rozmawiała z nami, strona unijna nie rozmawiała z nami od ponad miesiąca. Jedynym partnerem było i jest ministerstwo. Moglibyśmy stać nawet kolejne 72 dni a Ukraińcy mimo to nie ustąpiliby na krok bo ich kierowcy stojący po naszej stronie nie znaczą dla nich wiele – napisał na platformie X Rafał Mekler, polityk Konfederacji i jeden z liderów protestujących.
Tłumaczy, że nie udało się wile ugrać ze stroną ukraińską i przyznaje, że teraz blokada nie miałaby wielkiego sensu. Okres od stycznia do marca w transporcie jest raczej słabszy. Mekler dodaje, że teraz Ukraina ma problemy na froncie i w polityce międzynarodowej, a w takiej sytuacji polski protest wyglądałby jak kolejne podkładanie nogi.
– Podpisaliśmy porozumienie bowiem na dany moment ministerstwo podjęło na siebie zobowiązanie, zobowiązanie do rozwiązania naszych postulatów. Udrożnienia granicy i wyrównania szans przewoźników polskich w konkurencji z ukraińskimi – wyjaśnia szef firmy transportowej.
Polska już poinformowała stronę ukraińską o zawarciu porozumienia. Jednocześnie minister Klimczak zaapelował o „jak najszybsze wypełnienie wszystkich dotychczas wypracowanych uzgodnień”.
Chodzi konkretnie o:
uruchomienie w ramach pilotażu (na 1 miesiąc) na DPG Dorohusk-Jagodzin rejestracji w e-kolejce pojazdów ciężarowych bez ładunku w ramach osobnego strumienia i wydzielenie dla pojazdów na pusto 4 odrębnych pasów ruchu;
całkowite wyłączenie w ramach pilotażu (na 1 miesiąc) z systemu e-kolejka na DPG Malhowice-Niżankowice wszystkich pustych pojazdów powracających z Ukrainy;
ponowienie apelu do ukraińskich przewoźników o nierealizowanie odpraw pojazdów na DPG Dołhobyczów-Uhrynów;
ustanowienie równych dla przewoźników z Polski i Ukrainy zasad funkcjonowania e-kolejki;
wydłużenie okresu pobytu pojazdów ciężarowych zarejestrowanych za granicą na terytorium Ukrainy z 20 dni do 60 dni oraz dążenie do zapewnienia pełnej wzajemności;
rozpoczęcie prac po stronie ukraińskiej ukierunkowanych na usunięcie przedstawicieli polskich przewoźników i ich firm z list sankcyjnych i osób niepożądanych na Ukrainie
Na zdjęciu: Kolejka tirów do przejścia granicznego (Fot. Rafał Mekler Facebook)
Tekst powstał w ramach projektu „Siła Prawdy”. Celem projektu jest walka z dezinformacją i fake newsami na styku polsko-ukraińskim. Projekt współfinansowany ze środków Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności w ramach programu Wspieramy Ukrainę, realizowanego przez Fundację Edukacja dla Demokracji.
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Czy Projekt „Siła Prawdy” był inspirowany ideą Ministerstwa Prawdy?