Wesprzyj Kontakt

7 minuty czytania  •  27.11.2023 21:58

16 tysięcy za metr kwadratowy. Ceny mieszkań w centrum Lublina jak w stolicy

Udostępnij

Średnia cena metra kwadratowego budowanych mieszkań przekroczyła 10 tys. zł. Ale te w Śródmieściu daleko od średniej odbiegają. 14, 15 czy nawet 16 tys. zł/ mkw. to dziś w centrum Lublina standard. Można jeszcze dokupić piwnicę w cenie 8 tys. zł/mkw. czy miejsce parkingowe za 80 tys. zł. Chętnych nie brakuje.

Wieniawska, Czechowska, Peowiaków, Lubomelska – mimo, że w centrum Lublina praktycznie nie ma już wolnych działek pod budownictwo mieszkaniowe, to deweloperzy wciąż odkrywają nowe. A że za metr kwadratowy gruntu muszą zapłacić tu dużo więcej niż w innych dzielnicach, to i ceny za lokale usługowe i mieszkania są odpowiednio wyższe.

Zgodnie z danymi portalu rynekpierwotny.pl, średnia cena za metr kwadratowy nowego mieszkania w Lublinie w październiku po raz pierwszy przekroczyła pułap 10 tys. zł. To dokładnie 10 100 zł, co oznacza 8-procentowy skok w porównaniu z zeszłym rokiem. Obecnie na sprzedaż deweloperzy mają prawie 3100 mieszkań. Najdroższe są kawalerki, wyceniane na 11.740 zł/mkw., a średnie ceny mieszkań trzypokojowych to 9.807 zł/mkw. W ścisłym centrum Lublina, gdzie metr kosztuje nawet 16 tys. zł – tyle ile wynosi średnia dla Warszawy. Sprawdziliśmy, co deweloperzy mają do zaoferowania w Śródmieściu.

Działka jak pod domek, ceny jak z kosmosu

Po latach oczekiwania na pozwolenia na budowę i zakończenie sąsiedzkiego sporu przyspieszenia nabrała budowa Aurum Residence, czyli budynku usługowo-mieszkaniowego na rogu ul. Peowiaków i Kołłątaja. Parcela jest mała, bo liczy zaledwie 344 mkw., ale położona w niezwykle atrakcyjnym miejscu. W 2004 roku, jeszcze za czasów gdy Lublinem rządził Andrzej Pruszkowski, nieruchomość w miejskim przetargu kupił Jacek Wysokiński, obecnie jeden z największych lubelskich deweloperów, którego najbardziej rozpoznawalną marką jest firma LUK.

Za parcelę zapłacił 0,5 mln złotych. Przez lata jej wartość wzrosła wielokrotnie, a wzrośnie jeszcze bardziej, gdy skończy się budowa 5-poziomowego budynku o charakterze usługowo-mieszkalnym, z usługami na parterze i czterema kondygnacjami mieszkalnymi. Cały budynek będzie mieć 1700 mkw. powierzchni.

Pod koniec lipca br. doszło do zmiany inwestora i przeniesienia pozwolenia na budowę na nowy podmiot. Początkowo była to spółka Północna Lublin Wysokiński Stelmach. Bo to właśnie Bolesław Stelmach, jeden z najbardziej rozpoznawalnych lubelskich architektów, autor m.in. projektu przebudowy Teatru w Budowie na Centrum Spotkania Kultur, stał za pierwotnym projektem biurowca o nazwie Sky Garden przy Peowiaków.

Ostatecznie budynek stawia firma GP Paszkowski i Wspólnicy. To powołana w 2021 roku spółka, w której wspólnikami są Jarosław Paszkowski i wspomniany Jacek Wysokiński. W gronie inwestorów nie ma już więc Bolesława Stelmacha. Zmieniła się również elewacja budynku. W miejsce szkła i aluminium pojawiły się duże powierzchnie w kolorze złotym i szarym (zdjęcie poniżej).

Po kilkumiesięcznym przestoju, prace na budowie zostały wznowione we wrześniu. – Zmiany organizacyjne i niewielkie zmiany w środku dotyczące aranżacji wnętrza wymagały uzyskania zamiennego pozwolenia na budowę, a dodatkowo nastąpiła zmiana inwestora – tłumaczy ten przestój Jacek Wysokiński.  Nieznaczne różnice pojawiły się też w elewacji budynku. Teraz jest bardziej przystający do okolicznych XIX-wiecznych kamienic, co spotkało się z akceptacją miejskiego konserwatora zabytków.

– Do charakteru miejsca i okolicznej zabudowy bardziej przystaje obecna koncepcja Pawła Wojtkiewicza. Niemniej obie koncepcje, także pierwotną Bolesława Stelmacha, oceniam pozytywnie – komentuje Miejski Konserwator Zabytków dr Hubert Mącik.

Zza blaszanego parkanu już widać mury. W Aurum Residence docelowo będzie 21 lokali mieszkalnych od 36 do 77 mkw. oraz dwa lokale usługowe na parterze o powierzchniach 85 i 102 mkw. (oba już mają właścicieli). Sprzedane są już także trzy mieszkania na ostatnim piętrze, z tarasami. A ceny tych wciąż dostępnych albo dobijają do 16 tys. zł za mkw., albo tę kwotę nieznacznie przekraczają.

Dla przykładu: za kawalerki o powierzchni 39.4 mkw. na I i II piętrze trzeba zapłacić 630 tys. zł. Niewiele mniejszy lokal – 37,4 mkw. – kosztuje 599 tys. zł, a za mieszkania o powierzchni 50 mkw. na I i II piętrze trzeba zapłacić aż 800 tys. zł.

Według zapewnień inwestora ostateczny termin przeniesienia własności na nowych lokatorów ma nastąpić do końca kwietnia 2025 roku.

Po latach sporów z sąsiadami prace na budowie Aurum Residence na dobre ruszyły we wrześniu tego roku. Fot. Krzysztof Wiejak

Panorama wyceniona na 25 000 złotych

Największy plac budowy w Śródmieściu to obecnie apartamentowce stawiane przez dwie firmy w kwartale pomiędzy ulicami Wieniawską, Jasną, Ewangelicką i Karskiego. Budynek położony bliżej biurowca „Orion” to apartamenty Wieniawska 11. Za tą inwestycją stoi lubelski deweloper Tomasz Księżopolski i jego firma TKM Global (to jednoosobowa działalność gospodarcza zarejestrowana w Lublinie, z biurem przy ul. Szewskiej).

Cały parter zajmą usługi( najprawdopodobniej będzie to supermarket spożywczy), na pierwszym piętrze będą lokale biurowe. Od II do VIII piętra znajdą się mieszkania od 40 do 140 mkw. Najdroższe są te znajdujące się na najwyższej, ósmej kondygnacji: za widok na panoramę Lublina trzeba zapłacić aż 25 tys. zł za mkw. Są tu cztery mieszkania i dwa apartamenty w tej cenie. Na razie zarezerwowane są te największe o powierzchni 120 i 139 mkw. Przy stawce za mkw. podawanej przez dewelopera ich ceny to odpowiednio 3 mln zł i 3 mln 475 tys. zł.

Najdroższe apartamenty na Wieniawskiej 11 zlokalizowane są na ostatniej kondygnacji – kosztują 25 tys. zł za metr. Fot. Krzysztof Wiejak

Dla „zwykłych zjadaczy chleba”, którzy chcieliby coś tańszego, też nie ma dobrych wiadomości, bo ceny mieszkań zaczynają się od 12,8 tys. zł, a kończą na 16 tys. zł. Dla przykładu: za mieszkanie o powierzchni 40 mkw. na VI piętrze trzeba zapłacić 608 tys. zł (15,2 tys. za mkw.). 44,57 mkw. na drugim piętrze kosztuje 619,5 tys. zł (13,9 zł za mkw.). A jeśli komuś zabraknie powierzchni, to może dokupić piwnicę (od 3 do 10 mkw.) w cenie 8 tys. zł/mkw. A wewnętrzne miejsce parkingowe to jedyne 80 tys. zł.

Inwestycja ma być zakończona jeszcze w tym roku, a odbiory mieszkań ruszą w styczniu . Z prospektu informacyjnego dewelopera wynika, że w księdze wieczystej nieruchomości Wieniawska 11 znajdują się dwa wpisy o ustanowieniu hipoteki z pożyczki zawartej w maju tego roku – na kwoty 32 i 35,6 mln zł na rzecz PZW Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z Krakowa.

U sąsiadów też drogo

Po sąsiedzku, tu gdzie jeszcze niedawno można było zjeść pizzę w Dzikim Wschodzie, czy zabawić się w Cafe Lulu, cztery budynki stawia krakowska spółka Mota-Engil Real Estate Management. Nazwa inwestycji – Rezydencja Ogród Saski, ale nie wszystkim będzie dane dostrzec ten park z okien swoich mieszkań. Widok z okien skutecznie uniemożliwi wyjątkowo gęsta zabudowa. Deweloper to spółka-córka dobrze znanej wszystkim kierowcom portugalskiego giganta Mota-Engil Central Europe. W naszym regionie firma zbudowała kilka odcinków drogi ekspresowej S17, m.in. fragment Skrudki-Sielce, a także obwodnicę Janowa Lubelskiego, czy Tomaszowa Lubelskiego.

W Lublinie na rogu Wieniawskiej i Jasnej powstają 334 mieszkania w czterech budynkach 7- i 8-piętrowych. Są też dwie kondygnacje podziemne z miejscami parkingowymi.

Z informacji podawanych przez dewelopera wynika, że ceny mieszkań za mkw. wynoszą od 13 100 do 16 500 zł za mkw. Kawalerka o powierzchni około 31 mkw. kosztuje 491 tys. zł, większa o powierzchni 39 mkw. 568 tys. zł, a za 2-pokojowe 52-metrowe mieszkanie trzeba zapłacić prawie 800 tys. zł (przy cenie 16 144 zł za mkw.).

Według portalu rynekpierwotny.pl w sprzedaży jest 249 mieszkań, a mają być gotowe do użytkowania w I kwartale przyszłego roku.

Trochę dalej, ale też powyżej średniej

Nieco dalej od centrum powstaje inny duży budynek mieszalny. Chodzi o Apartamenty Reduta powstające na skarpie u zbiegu Czechowskiej i Lubomelskiej. Za inwestycją stoi mało znana w Lublinie spółka KD Developer z miejscowości Osiedle Niewiadów w województwie łódzkim. Przez osobę właściciela i jednocześnie prezesa zarządu Adama Staruszkiewicza jest powiązana ze spółką Boro.

Firma ta w 2017 roku kupiła od miasta na przetargu za 15,7 mln około hektarową działkę z budynkiem po szkole odzieżowej przy ul. Spokojnej 10. Dwa lata później wykroiła z niej budynek szkoły wraz z częścią gruntu, który sprzedała spółce Helvetia Investment powiązanej m.in. z Piotrem Kowalczykiem, byłym przewodniczącym Rady Miasta.

Teraz w dawnej odzieżówce są mieszkania, a za nią – na reszcie parceli, którą zostawił sobie łódzki deweloper – w powstają Apartamenty Reduta. Ich ceny wahają się od 13,6 tys. zł do 14 tys. zł, a najmniejsze kawalerki mają 27 metrów powierzchni. Budynek na planie czworokątu ma 5 pięter.

Dwa lata temu deweloper zawarł z Bankiem Polskiej Spółdzielczości SA oraz konsorcjum banków spółdzielczych umowę o kredyt obrotowy na 59 mln zł. Jak wynika z prospektu emisyjnego jego zabezpieczeniem jest hipoteka umowna na tej nieruchomości do kwoty 100,5 mln zł.

W budynku Reduta Apartamenty sprzedane jest już całe drugie piętro. Fot. Agnieszka Mazuś

4 odpowiedzi na “16 tysięcy za metr kwadratowy. Ceny mieszkań w centrum Lublina jak w stolicy”

  1. Piotr pisze:

    kupują przede wszystkim ludzie ze wsi, normalnego mieszkańca Lublina po prostu nie stać…

  2. kronikidewelorozwoju pisze:

    Ludzie z Wypchanymi Portfelami wpadli w amok „inwestowania” w beton i to jest odpowiedź na tą manię. Błędem jest nazywanie tych lokali „mieszkaniami”, ponieważ 95-100% tej substancji nie będzie stanowić obiektów stałego zamieszkania, a będą to raczej garsoniery, wynajem para-hotelowy oraz w znacznej mierze także pustostany „inwestycyjne” zakupione celem „zabezpieczenia przed inflacją” nadwyżek finansowych w mylnym przekonaniu dzielonym przez gros nowobogackich, że na nieruchach nie można stracić.

  3. House pisze:

    Widzę troll „kronikidewelorozwoju” przeniósł się tutaj, po zablokowaniu możliwości komentowania na forum DW …

  4. Ola pisze:

    Tak właśnie umiera miasto. Ratusz wydając pozwolenia na budowę gentryfikuje Śródmieście sądząc że to dobry proces. Ludzie wyprowadzają się, mniejsze biznesy i lokale padają i następuje efekt domina. Architektonicznie, co kiedyś było unikatowe staje się koszmarkiem betonu i szkła bez żadnego charakteru. Można stworzyć tysiąc etatów „managera sródmiescia” i przykręcać małe tabliczki. Ale to pudrowanie trupa. Ratusz zabił centrum Lublina ????

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły