var cnArgs = {"ajaxUrl":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-admin\/admin-ajax.php","nonce":"0610bb08ff","hideEffect":"fade","position":"bottom","onScroll":false,"onScrollOffset":100,"onClick":false,"cookieName":"cookie_notice_accepted","cookieTime":2592000,"cookieTimeRejected":2592000,"globalCookie":false,"redirection":false,"cache":true,"revokeCookies":false,"revokeCookiesOpt":"automatic"};
var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Ani w górę, ani w dół. W należącym do PKP budynku przy ul Okopowej w Lublinie nie działa żadna z wind. Najemcy biur skarżą się na bierność PKP. A zarządca budynku na zaawansowany wiek urządzeń.
– Jest tu jakaś inna winda? – pytamy mężczyznę przechodzącego korytarzem na parterze biurowca Wschodniej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowej przy ul. Okopowej w Lublinie. Stoimy przy windzie usytuowanej na lewo od wejścia do budynku. Nie działa.
– Może jeszcze jest z drugiej strony budynku, ale nie jestem pewien czy działa – odpowiada mężczyzna.
Idziemy więc sprawdzić drugą windę, tę na prawo od wejścia. Jej też nie można jednak uruchomić – o czym informuje przyczepiona do metalowych drzwi karteczka: „Awaria winda nieczynna”.
Wysoki szary gmach DOKP to charakterystyczny budynek w Lublinie. Znajduje się w centrum miasta, a jego pięć pięter góruje nad przylegającym placem im. Lecha Kaczyńskiego. Już dawno minęły czasy, kiedy całość budynku zajmowała PKP. Teraz są tu głównie prywatne firmy czy Powiatowa Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna. Budynek należy do kolejowej spółki PKP Nieruchomości. I to właśnie do niej największy żal mają najemcy biur.
– Ile można czekać bez słowa wyjaśnienia? To żarty, kpiny – mówi nam osoba pracująca w tym gmachu. Opowiada, że jedna winda (ta na prawo) zepsuła się już miesiące temu, a druga (ta na lewo) w ubiegłym tygodniu. – W normalnych firmach takie sprawy są załatwiane od ręki. Wzywa się serwis i po sprawie. Ale nie w PKP. Jestem ciekaw czy w ogóle centrala spółki wie o tej sprawie? – zastanawia się.
48 lat na karku
Ze strony kolei zarządcą budynku jest Tomasz Dziedzicki. Tłumaczy nam, że firma która zajmuje się serwisowaniem wind orzekła, że nie opłaca się ich naprawiać. – Urządzenia są tak zużyte, że całe dźwigi trzeba wymienić. Jeszcze w grudniu wysłałem wniosek w tej sprawie do zarządu spółki. Nie mam jeszcze odpowiedzi – mówi nam zarządca.
I tak obie windy stoją. Jedna (ta na prawo) to urządzenie elektryczne i ma 48 lat. Do jej naprawy trzeba części od producenta dźwigu. – Firma serwisująca windy ma problem, bo producenta już nie ma – tłumaczy Dziedzicki.
Druga winda jest hydrauliczna i ma 28 lat. Z częściami do niej też są problemy. – Ale skontaktowałem się z inną firmą, niż ta która ją serwisuje, i w przyszłym tygodniu może się nią zająć. Może uda się wymienić części tak, żeby podziałała przez jakiś czas. W przyszłym tygodniu sprawa powinna się wyjaśnić – obiecuje zarządca.
Ale jest jeszcze jedna kwestia. Najemcy powierzchni, z którymi rozmawiamy mówią, że oczekują obniżki czynszu. – Za niedogodności. Ile można tak funkcjonować? Jeżeli PKP są poważną firmą, to powinny nam coś zaproponować – słyszymy.
Rada Tomasza Dziedzickiego jest prosta: – Proszę pisać wnioski i petycje do zarządu spółki.
Na zdjęciu: Charakterystyczny budynek DOKP w Lublinie przy ul. Okopowej. Jedna winda przestała tu działać już kilka miesięcy temu. Druga stanęła przed tygodniem (Fot. sko)
const fundraisingPage = '';
var eztoc_smooth_local = {"scroll_offset":"30","add_request_uri":""};
Co za „biedacka” instytucja i myślenie rodem z lat 80 ubiegłego wieku. Dyrekcja PGE, w zasadzie to chyba nawet gówna siedziba i „windy ni ma” i co zrobicie „piszta do spółki bo się naprawiać nie opłaca. Lublin przez takie gangryczne podejście będzie uchodził za zatęchłą dziurę z nędznymi zarobkami i jeszcze gorszym zapleczem ekonomiczno – gospodarczym.
Standardy PKP…na dworcu głównym do tej pory nie ma ani schodów ruchomych na perony, ani informacji pasażerskiej…te trzy litery to już od dawna synonim nieudolności i bylejakości
Oczywiście, że to tylko świadczy o obojętności spółki. XXI w. Wiadukty remontowali lata świetlne jak ten przy Janowskiej, więc i z windami będzie podobna sytuacja, części będą wymieniane chyba z 5 lat. Te windy to przede wszystkim powinny być nowe. Natomiast jeśli chodzi o ich dworzec, z przejścia podziemnego nie ma nawet schodów ruchomych na perony, tylko trzeba dźwigać walizki pod górę, nie potrafili do dziś dnia na peronach ogarnąć wyświetlaczy. Osoby z poważnymi wadami postawy mają ciężkie życie. „Może uda się wymienić części tak, żeby podziałała przez jakiś czas.” a morze jest głębokie i szerokie.
Administrator a w zasadzie jego przedstawiciel, też ma klawe podejście do sprawy. Przecież on jest od tego żeby zadbać o funkcjonalność i sprawne działanie obiektu. A nie chłop udziela złotych rad, aby najemcy sami od spółki upominali się o to co należy do jego obowiązków. Wymiana administratora również by się – w opisywanej przez portal sytuacji przydała, bo chyba komuś za bardzo nie chce się pracować.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Co za „biedacka” instytucja i myślenie rodem z lat 80 ubiegłego wieku. Dyrekcja PGE, w zasadzie to chyba nawet gówna siedziba i „windy ni ma” i co zrobicie „piszta do spółki bo się naprawiać nie opłaca. Lublin przez takie gangryczne podejście będzie uchodził za zatęchłą dziurę z nędznymi zarobkami i jeszcze gorszym zapleczem ekonomiczno – gospodarczym.
Standardy PKP…na dworcu głównym do tej pory nie ma ani schodów ruchomych na perony, ani informacji pasażerskiej…te trzy litery to już od dawna synonim nieudolności i bylejakości
Oczywiście, że to tylko świadczy o obojętności spółki. XXI w. Wiadukty remontowali lata świetlne jak ten przy Janowskiej, więc i z windami będzie podobna sytuacja, części będą wymieniane chyba z 5 lat. Te windy to przede wszystkim powinny być nowe. Natomiast jeśli chodzi o ich dworzec, z przejścia podziemnego nie ma nawet schodów ruchomych na perony, tylko trzeba dźwigać walizki pod górę, nie potrafili do dziś dnia na peronach ogarnąć wyświetlaczy. Osoby z poważnymi wadami postawy mają ciężkie życie. „Może uda się wymienić części tak, żeby podziałała przez jakiś czas.” a morze jest głębokie i szerokie.
Administrator a w zasadzie jego przedstawiciel, też ma klawe podejście do sprawy. Przecież on jest od tego żeby zadbać o funkcjonalność i sprawne działanie obiektu. A nie chłop udziela złotych rad, aby najemcy sami od spółki upominali się o to co należy do jego obowiązków. Wymiana administratora również by się – w opisywanej przez portal sytuacji przydała, bo chyba komuś za bardzo nie chce się pracować.