Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  06.09.2023

Tosca w Operze Lubelskiej: Obsada jest, widownia ma być pełna, koszty poznamy po premierze

Udostępnij

Ponad 90 proc. biletów na oba wrześniowe spektakle Tosci, które będą też premierowymi wydarzeniami nowo powołanej Opery Lubelskiej Lubelskiej, jest już sprzedanych. Dyrektor Kamila Lendzion zachwala program, artystów i akustykę w CSK, ale o kosztach spektakli i działalności mówić nie chce.

Od chwili powołania Opery Lubelskiej (poprzez zmianę nazwy Teatru Muzycznego) w najbliższą niedzielę minie dokładnie miesiąc. Ale o tym, że we wrześniu na deskach Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur zobaczymy Toscę Pucciniego, pierwszą produkcję nowej instytucji, było wiadomo znacznie wcześniej, jeszcze gdy trwały burzliwe prace nad jej utworzeniem.

Dziś Kamila Lendzion, do niedawna szefowa operetki, a obecnie dyrektorka Opery, opowiadała o planach na rozpoczynający się sezon artystyczny. Ale zanim do tego przeszła, zaznaczyła, że 14 września rozstrzygnięty będzie konkurs na logo nowej instytucji. Bo na razie Opera posługuje się logo poprzedniej. Również bilety można na razie kupować poprzez stronę poprzedniej instytucji: teartmuzyczny.eu.

Obsada jest, konkrety na dobę przed premierą

– Mamy dwie premiery w tym sezonie i myślę, że to bardzo dobry wynik – oceniła dyr. Lendzion. – Ale myślimy już o początku przyszłego sezonu. Planujemy fantastyczną niespodziankę muzyczną, ale jeszcze nie zdradzimy tajemnicy. Jak będziemy znać wszystkich wykonawców, to się z państwem podzielimy.

I tak, Toscę Puccinego zobaczymy po raz pierwszy 22 i 23 września w CSK. Sala Operowa może pomieścić tysiąc widzów, czyli 3-krotnie więcej niż kameralna sala po drugiej stronie gmachu przy ul. Skłodowskiej.

– Sprzedaż biletów wynosi powyżej 90 procent na oba spektakle – zaznaczyła szefowa Opery. Jak sprawdziliśmy, sprzedały się zarówno te najdroższe miejsca (200 zł, bilet normalny), jak i te nieco tańsze (160 zł). Wciąż dostępne są najtańsze bilety po 100 zł w bocznych balkonach.

Znana jest już obsada wrześniowych spektakli, choć – o czym pisał ostatnio Kurier Lubelski – pojawiły się w tej sprawie kontrowersje. Według dziennika w tytułowej roli widzowie mają nie zobaczyć anonsowanej Jolanty Wagner, a w roli Cavaradossiego Sławomira Naborczyka, do niedawna pracownika Teatru Muzycznego.

Lendzion wysłała w tej sprawie do gazety sprostowanie, a na dzisiejszej konferencji prasowej przekazała, że Wagner widzowie zobaczą w roli Tosci na deskach CSK, ale w styczniu, a brak Naborczyka w obsadzie to efekt „utrudnionego kontaktu” z agentem artysty.

– Zwyczajem jest, że obsady spektakli operowych są robione z dużym zapasem, to znaczy zapraszamy 3-4 osoby do jednej roli, po to żeby w razie wypadku, gdy jeden solista się rozchoruje, mógł go zastąpić inny solista. Ale też po to, żeby pokazać państwu, że mamy wielu artystów, którzy są w stanie zaśpiewać fantastyczne role.

Kto zatem wystąpi 22 i 23 września? Dyrektor Lendzion wymieniła kilkanaście nazwisk (planowaną obsadę można zobaczyć tutaj), zastrzegając jednocześnie: – Jeśli chodzi o konkretne nazwiska, na dany dzień, te obsady podaje się nawet dopiero dobę przed premierą. Nie jest to nic nadzwyczajnego i jest to tradycja, że podczas prób wiele się może zdarzyć – tłumaczyła dyrektorka.

Tosca ma wrócić na deski CSK jeszcze w styczniu i maju. A 23 i 24 marca przyszłego roku widzowie zobaczą premierę głośnego musicalu Jesus Christ Superstar.

Koszty? Będą znane później

Dziennikarze mieli wiele pytań dotyczących kosztów premierowych spektakli czy stawek i zasad wynajmu przez Operę Lubelską Sali Operowej w Centrum Spotkania Kultur, które również jest instytucją finansowaną przez samorząd województwa lubelskiego. Ale zarówno dyr. Lendzion, jak i członek zarządu województwa lubelskiego Bartłomiej Bałaban nie chcieli podać wyliczeń.

Te koszty podamy, jak podliczymy wszelkie koszty z tym związane – w drodze informacji publicznej – zaznaczyła dyr. Lendzion. Dziennikarzy nie poratowała odpowiedzią również obecna na konferencji prasowej główna księgowa Monika Podkowińska, bo szefowa Opery powiedziała za nią: – Pani Monika nie ma nic więcej do powiedzenia w tym temacie.

Klauzulą poufności owiana też jest wartość kontraktu sponsorskiego zawartego przez Operę z Orlenem. Wśród innych sponsorów są inne spółki z udziałem skarbu państwa: Lubelski Węgiel Bogdanka i PKO Bank Polski. Ze wstępnych wyliczeń podawanych w lipcu przez główną księgową wynika jedynie, że w przyszłym roku instytucja z tytułu sponsoringu planuje pozyskać 200 tys. zł, wpływy z biletów mają wynieść 3,81 mln zł, a dotacja podmiotowa z budżetu województwa 13,2 mln zł (koszty i przychody prezentujemy w tabeli poniżej).

opera-koszty

Będzie ich słychać

Vincent Kozlovsky, kierownik artystyczny Opery Lubelskiej, zapewnił dziennikarzy, że próby Tosci w Sali Operowej CSK wyszły bardzo dobrze. – Jesteśmy bardzo zadowoleni. Próby przebiegają wspaniale, artyści są bardzo pozytywnie zaskoczeni, są natchnieni – rozpływał się w zachwytach przy pracy nad premierową produkcją. – Byliśmy w szoku, jak ta akustyka jest dobra – dodał Kozlovsky.

Wtórowała mu dyrektor Lendzion: – Akustyka zaskoczyła nas pozytywnie, gros problemów, zgłaszane do nas, są absolutnie bezzasadne. Są to problemy, które można rozwiązać. Sala operowa nie odbiega standardami od innych sal w Polsce – zapewniła szefowa Opery Lubelskiej, dodając, przy okazji, że współpraca z CSK jest „poprawna” i obie instytucje uzgodniły już kalendarz na przyszły rok, a ten na 2025 jest w ustaleniach.

A czy przy okazji premiery Tosci, jak spekulowano, zostanie odsłonięty stojący przy placu Teatralnym pomnik Lecha Kaczyńskiego? – Nic mi o tym nie wiadomo – ucięła dyr. Lendzion.

Na zdjęciu (od lewej): Członek zarządu województwa Bartłomiej Bałaban, dyr. Opery Lubelskiej Kamila Lendzion, główna księgowa Monika Podkowińska i kierownik artystyczny Vincent Kozlovsky

6 odpowiedzi na “Tosca w Operze Lubelskiej: Obsada jest, widownia ma być pełna, koszty poznamy po premierze”

  1. Bogucki pisze:

    Więcej Ukraińców w obsadzie się nue da? To Opera Lubelska czy Lwowska? A może powodem jest to, że nikt z szanujących się Polskich artystów nie chce z tą panią współpracować?
    Jak widzę Pan Gąska tu, Pan Gąska tam.. Ciekawe do czego jeszcze się przydaje… Bo jeśli ktoś uważa, że dobrze śpiewa to ma dość duży niedosłuch….
    Próbuje śpiewać w stylu Janusza Radka ale gdzie Rzym gdzie Krym….
    Brak oszacowanyxh kosztów…. No pięknie, to pachnie kryminałem…

  2. Pani jagoda pisze:

    Jeśli akustyka jest dobra to oznacza, że przedstawienie pójdzie bez mikrofonów. Dziwne, od początku istnienia sali wszystko tam idzie na mikrofonach. A jeśli informacje z konferencji to nieprawda i tej akustyki jednak nie ma, to oznacza że zwyczajnie publiczność i mieszkańcy są okłamywani. Bilety są droższe niż do opery wiedeńskiej i na taki poziom liczymy. W przeciwnym razie rozliczymy!

  3. Finansusta pisze:

    Podazajac bardzo niebezpiecznym tokiem rozumowania reprezentowanym przez Panią Dyrektor i Pana Balabana, to do prawdy po co szykować budżety, czy to Państwa czy instytucji. Po co plany….
    Zawsze można nakombinować, tak by wszyscy zamieszani ciut na tym zarobili, a potem napisać opisowe rozliczenie które to wszystko ukryje….
    Czy w tym kraju jest jakaś kontrola? Bo z wiadomych powodów nie mówię o policji….
    Ale skoro dealer może kandydować to co znaczy te parę groszy które na kradną…

  4. meloman pisze:

    Ponoć scenografii ma nie być, a będą tylko światła 😀 Poza tym ze zdjęcia jasno wynika, że miny nietęgie.

  5. Człowiek z wewnątrz.. pisze:

    Dobrze by było, gdyby Jaśnie Pan Dyrygent dostosował swoje zachowanie do poziomu jaki powinien reprezentować dyrygent w Operze… Bo do tej pory mamy do czynienia z poziomem kultury osobistej tego Pana wprost z remizy w Pcimiu Dolnym….
    Może takie standardy obowiązują we Lwowie, może ma chwilowe poparcie „góry”, ale to chwilowe..

  6. Ewa pisze:

    Wyświetlił mi się ten materiał bo patrzyłam co mogę zobaczyć w operze lubelskiej. A tu taki babol. Panie „dziennikarzu”… Z tego co mi wiadomo to obecna dyrektor jest od pięciu lat. A wówczas był teatr muzyczny. No cóż rzetelność dziennikarska jest panu obca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *