Udostępnij
Z sześciu senatorskich mandatów w województwie lubelskim cztery bierze PiS. Dla pięciu senatorów będzie to kolejna kadencja. Nowy w tym gronie jest tylko Jacek Trela (Trzecia Droga) – warszawski adwokat, który walczył o mandat w Lublinie.
Z walki o reelekcję zwycięsko wyszło czterech kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. To Grzegorz Bierecki, Stanisław Gogacz, Jerzy Chróścikowski i Grzegorz Czelej. Ta sztuka nie udała się w okręgu chełmskim i lubelskim. W Chełmie mandat zachował Józef Zając, a w Lublinie wojewodę Lecha Sprawkę (PiS) pokonał Jacek Trela (Trzecia Droga).
Kim są senatorowie z Lubelskiego?
Grzegorz Czelej (PiS) – okręg nr 15 (Janów, Kraśnik, Łęczna, Świdnik)
W swoim czasie jeden z ważniejszych polityków PiS, nie tylko w Lubelskiem, ale też na arenie ogólnokrajowej. W latach 2015-2017 wicemarszałek Senatu. De facto ma oko na finanse partii – skarbnikiem Prawa i Sprawiedliwości została była księgowa firmy Czeleja – Teresa Schubert.
W czasie pandemii bez reszty zaangażował się w promocję „pierwszego na świecie leku na COVID”, który z osocza ozdrowieńców miał produkować lubelski Biomed (obecnie SYNTHAVERSE). – Ten lek będzie naszym dobrem narodowym, ponieważ jest produkowany z krwi naszych obywateli – ogłosił senator jesienią 2020.
Na konferencji prasowej w Lublinie transmitowanej w języku polskim i angielskim fotoreporterom pozował z ampułką immunoglobuliny. Potem regularnie pojawiał się w mediach, gdzie przekonywał o skuteczności nowego leku. Lobbował za przyspieszeniem procedur i dopuszczeniem leku w „trybie epidemiologicznym”. Biomed dostał 33 mln zł rządowej dotacji, jej akcje gwałtownie poszybowały w górę, a gdy lek okazał się nieskuteczny, Czelej przestał odbierać telefony od dziennikarzy.
Przedsiębiorca, milioner, właściciel wydawnictwa medycznego. Z zawodu jest stomatologiem, pochodzi z Kraśnika. W izbie wyższej będzie zasiadał piątą kadencję.
Grzegorz Bierecki (PiS) – okręg nr 17 (Biała Podlaska, Parczew, Radzyń)
Twórca SKOK, czyli Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, które przez lata finansowo wspierały prawicowe media i inicjatywy polityków PiS. Po dojściu Kaczyńskiego do władzy tę funkcje przejęły spółki skarbu państwa, ale Bierecki zdążył zbudować gęstą sieć powiązań w obozie rządzącym i obsadzić swoimi ludźmi najważniejsze urzędy, instytucje i państwowe przedsiębiorstwa. Ostatnio zadbał też o to, by rodzinnej atmosfery nie zabrakło w nowej bialskiej spółce z państwowym kapitałem – SIM Południowe Podlasie.
>>Poświęconym SKOK-om ostatni film braci Sekielskich „Korzenie zła” można zobaczyć tutaj<<
Bierecki przez lata dorobił się fortuny, jest najbogatszym polskim parlamentarzystą.
Swoje finansowe imperium SKOK budował w ciszy, aż do roku 2011, kiedy zdecydował się wejść do polityki. Jest z Gdańska, ale o poselski mandat zawsze walczy w Białej Podlaskiej. I jak dotąd z sukcesem. Pomaga mu w tym wydawany w ogromnych nakładach Tygodnik Podlaski. Wydawcą jest jedna ze spółek Biereckiego, a gazeta ukazuje się tylko w czasie kampanii – parlamentarnej (gdy startuje on sam) lub samorządowej, gdy trzeba pomóc w wyścigu do fotela prezydenta miasta swojemu kandydatowi (w tej roli Dariusz Stefaniuk, obecnie poseł PiS).
Fundator pomników pary prezydenckiej (w Białej Podlaskiej już stoi, w Kodniu jest planowany) i koron ze złota dla Matki Bożej Kodeńskiej. Te ostatnie, poświęcone przez samego papieża Franciszka, w procesji niósł osobiście Bierecki z żoną, a uroczystość – na dwa miesiące przed wyborami – szeroko relacjonowały nie tylko katolickie media.
W niedzielnych wyborach dostał o 10 tys. głosów więcej niż kandydat Trzeciej Drogi Marek Sulima. Cztery lata wcześniej walkę o senatorski mandat Bierecki wygrał z byłym marszałkiem województwa Sławomirem Sosnowskim (PSL)
Józef Zając – Okręg nr 18 (Chełm, Krasnystaw, Włodawa)
W Senacie zasiada od trzech kadencji, nie pobiera uposażenia senatorskiego. Kilka razy zmieniał polityczne barwy. Był już członkiem klubu PSL, PiS, Porozumienia. Teraz startował z własnego komitetu, ale demokratyczna opozycja nie przedstawiała przeciwko niemu przeciwnika. Był zatem nieoficjalnym kandydatem Paktu Senackiego.
Startując w wyborach złożył oświadczenie lustracyjne, w którym przyznał się do współpracy z komunistycznymi służbami, co na końcówce swojej kampanii wyborczej nie omieszkał wykorzystać PiS. Kampanii, która w Chełmie była wyjątkowo brutalna.
– Niech Pan stanie w prawdzie! – nawoływała Kamila Grzywaczewska (PiS) publikując oczerniające Zająca spoty. Podczas wizyty w Chełmie minister edukacji Przemysław Czarnek zarzucił mu, że „zdradził mieszkańców regionu chełmskiego”. W podobnym tonie wypowiadał się też Jakub Banaszek, prezydent Chełma (jego mama starała się o poselski mandat z listy PiS). – Ogromny zawód, senator Zając był TW – pisał Banaszek na początku października na Facebooku. – Pan Zając jak był rektorem PANS odkupił od uczelni działki, które uczelnia otrzymała na cele statutowe. Zdaniem prasy po wielokrotnie niższej wartości.
Agresywna kampania Zjednoczonej Prawicy się nie udała. Kamila Grzywaczewska przegrała walkę z Józefem Zającem o senatorski mandat. Mandatu posła nie zdobył też polityczny mentor Grzywaczewskiej – Ryszard Madziar, najbliższy współpracownik ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który dwoił się i troił, by przekonać do siebie wyborców.
Józef Zając ma 76 lat. W 2001 roku założył i przez lata kierował Państwową Szkołą Zawodową w Chełmie (obecnie to Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie). Marzył, by uczelnia miała własne lotnisko i kształciła pilotów. Dziś szkoła trzyma w hangarach własne samoloty, a w ofercie studiów takie specjalizacje jak pilotaż samolotów i helikopterów czy dyspozytor lotów. Jego hobby – to m.in. pszczelarstwo i łowiectwo.
Jerzy Chróścikowski (PiS) – okręg nr 19 (Zamość, Biłgoraj, Hrubieszów, Tomaszów)
Działacz rolniczy i związkowy, były przewodniczący Związku NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Ma 70 lat, mieszka z żoną w Białowoli (gmina Zamość), gdzie rodzinne gospodarstwo prowadzi ich syn.
Karierę w polityce zaczynał od samorządu. Był radnym gminy Zamość i radnym sejmiku województwa. Chróścikowski będzie senatorem już siódmą kadencję (1997-2001 i nieprzerwanie od 2005 r.). W niedzielę zdobył jednak znacznie mniej głosów niż cztery lata temu, kiedy mógł się pochwalić poparciem 63 proc. (prawie 113 tys. głosów). Teraz na kandydata PiS zagłosowało 97 tys. osób (47 proc.).
A chętnych na mandat senatorski było w tym okręgu wielu. Marek Lipiec (KO) zdobył 42 tys. głosów, Arkadiusz Bratkowski (KWW Zamojszczyzny) – 23 tys., Dariusz Zagdański (Konfederacja) – 18 tys., Rafał Kowalik (Bezpartyjni Samorządowcy) – 15 tys. i Marek Poznański (KW Nowa Demokracja – Tak) – 7,9 tys.
Senator udziela się w kilku różnych fundacjach i stowarzyszeniach. Obecnie zasiada w radzie fundacji Dom Trzeciego Tysiąclecia im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Zamościu i w zarejestrowanej w Sopocie Fundacji Wspierania Ubezpieczeń Wzajemnych. To organizacja, której prezesem jest Jerzy Bierecki – syn senatora Grzegorza Biereckiego, twórcy imperium SKOK.
Od maja br. Chróścikowski nie jest już za to przewodniczącym rady Fundacji Kasa Nadziei. Także w maju z Rady Nadzorczej organizacji zniknęła dwójka posłów PiS: Krzysztof Głuchowski i Terasa Hałas.
To jedna z tych organizacji, która przy przyznawaniu rządowych środków może liczyć na specjalne traktowanie. W tym roku Fundacja Kasa Nadziei starała się o 599 tys. zł z Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich PROO. Mimo że po ocenie wniosków przez ekspertów jej projekt dostał tylko 95 punktów i znalazł się daleko pod kreską to na opublikowanej przez NIW liście ma już 98 pkt i 360 tys. zł dotacji dostanie.
Stanisław Gogacz (PiS) – okręg nr 14 (Lubartów, Łuków, Opole, Puławy, Ryki)
Rocznik ’59. W Senacie po raz pierwszy zasiadł w 1997 r. Kolejne wybory o senatorski mandat przegrał. Przez jedną kadencję był radnym sejmiku województwa (z Ligi Polskich Rodzin) i wicemarszałkiem.
Do Senatu wrócił w 2007 i od tego czasu w każdych kolejnych wyborach walkę o senatorski mandat wygrywa w cuglach. Gdy 2012 jego partia – Ruch Odbudowy Polski – uległa samorozwiązaniu, a on sam przystąpił do Prawa i Sprawiedliwości.
Jego wynik z niedzieli to 118 tys., głosów (kolejny na liście Jan Rajchel z KO dostał 72 tys., a Artur Pietras z Konfederacji 34 tys.). Jak przy każdych wyborach, najwięcej głosów zbiera w powiecie łukowskim, skąd pochodzi.
Jest członkiem NSZZ „Solidarność” i Związku Piłsudczyków.
W 2015 został wybrany przez Senat na członka Krajowej Rady Sądownictwa. Z jego oświadczenia majątkowego złożonego na koniec kadencji (nie za cały rok) wynika, że w 2023 w neoKRS zarobił 51 tys. Na jego konto wpłynęło również 64 tys. zł uposażenia senatorskiego oraz 20 tys. diety. W oświadczeniu senator wpisał też pozycję „dodatki” – 19 tys. W ciągu ostatniej kadencji w izbie wyższej polskiego parlamentu jego oszczędności wzrosły z 501 tys. do 830 tys. zł.
Jacek Trela – okręg nr 16 (Lublin)
Ma 67 lat. Z wykształcenia jest adwokatem, ukończył prawa na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 2016-2021 był prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej. Od lipca 2021 roku jest członkiem partii Polska 2050 Szymona Hołowni. Jego żona pochodzi z Lublina.
W Lublinie o reelekcję nie starał się senator Jacek Bury (Polska 2050) 0 taką decyzję podjął ze względu na rozwód z żoną. Zamiast Burego do Senatu wystartował Jacek Trela. Ale łatwej drogi do zwycięstwa nie miał. >> Piszemy o tym tutaj <<
W niedzielę na Jacka Trelę wyborcy oddali 93 316 głosów (48,48 proc.) Wojewoda Lech Sprawka (PiS) zdobył 65 282 głosy (33,92 proc), za nim jest Mirosław Piotrowski, kandydat Konfederacji (19 594 głosów, 10,18 proc.). Marcin Nowak jest czwarty z wynikiem 7 580 głosów (3,94 proc), a piąty Mieczysław Konarski z Ruchu Naprawy Polski – 6 695 głosów (2,48 proc.).
Dodaj komentarz