Wesprzyj Kontakt

2 minuty czytania  •  02.11.2023

Na odświeżenie I LOVE LUBLIN i świątecznej dekoracji wydamy krocie. Ale iluminacja ma nas olśnić

Udostępnij

Dobra wiadomość dla tych, którym napis się podoba – wróci na plac Litewski na początku grudnia. Zła dla tych, dla których I LOVE LUBLIN to kwintesencja brzydoty i tandety – napis wróci do centrum miasta wraz z innymi elementami bożonarodzeniowej dekoracji.

Dziś rano zaczął się demontaż napisu „I LOVE LUBLIN” znajdującego się przy Placu Litewskim. Nie oznacza to jednak całkowitego pożegnania z tym elementem śródmiejskiej dekoracji. Bo – jak informuje biuro prasowe Ratusza – już na początku grudnia turyści i mieszkańcy znów będą mogli robić sobie na jej tle selfie, zdjęcia rodzinne lub grupowe. Z tym, że zamiast geometrycznego serca, pojawi się choinka. Po świętach kanciaste serce wróci na swoje miejsce.

Ale zanim to się stanie, świąteczne dekoracje, które w grudniu pojawiają się zwyczajowo w centrum miasta, przejdą renowację. W jej zakres wejdzie m.in. czyszczenie, lakierowanie oraz wymiana komponentów iluminacji. Oprócz napisu „I live Lublin” odświeżone zostaną latarniane i deptakowe dekoracje, w tym ramka fotograficzna, anioły w wersji 3D, altana i prezent „z przejściem”, czy wreszcie najwyższy element – 13-metrowa sztuczna choinka imitująca świerk.

Jeszcze w wakacje Ratusz szukał wykonawcy, który podejmie się tego zadania. Zgłosiły się trzy firmy, ale dwie w ogóle nie zostały ocenione przez komisję, a zwycięzcą przetargu na renowację świątecznych dekoracji oraz napisu została firma Multidekor z Piastowa koło Warszawy.

Za całość prac zażyczyła sobie 364,2 tys. zł, mieszcząc się tym samym w limicie wydatków, jaki na ten cel zarezerwował Ratusz – a było to nieco ponad 433 tys. zł.

Na zdjęciu głównym: Napis „I love Lublin” po raz pierwszy pojawił się w centrum miasta w 2019 r. podczas Carnavalu Sztukmistrzów. Dziś rozpoczął się jego demontaż. Ma wrócić w to samo miejsce na początku grudnia. Ale zamiast serca będzie miał wkomponowaną choinkę – jednak wyłącznie na czas świąt Fot. Krzysztof Wiejak

Jedna odpowiedź do “Na odświeżenie I LOVE LUBLIN i świątecznej dekoracji wydamy krocie. Ale iluminacja ma nas olśnić”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    DosK0nałe P0łączenie kultury buraczK0watości i ubogacania zaprzyjaźnionych geszeftów, choć tu tylko w małej skali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *