Wesprzyj Kontakt

2 minuty czytania  •  14.09.2023

Marszałek dementuje pogłoski, ale ze związkowcami z CSK się nie spotka

Udostępnij

Działające w Centrum Spotkania Kultur związki zawodowe domagały się spotkania z Jarosławem Stawiarskim (PiS), ale ten na „ewentualne” rozmowy wyśle członka zarządu województwa odpowiedzialnego za kulturę. Zaprzecza jednocześnie, że CSK miałoby zostać zlikwidowane.

O możliwości zlikwidowania Centrum Spotkania Kultur, jego wchłonięcia lub połączenia z inną instytucją alarmowali w miniony piątek w piśmie do marszałka przedstawiciele dwóch działających w Centrum Spotkania Kultur związków: NSSZ Solidarność i Związku Zawodowego Pracowników CSK „Kultura”.

Jak już pisaliśmy, informacje dotyczące planu demontażu ich instytucji mieli dostać od wysokiego rangą pracownika Urzędu Marszałkowskiego (CSK jest instytucją kultury podległą marszałkowi), którego personaliów, z uwagi na obawę urzędnika przed zemstą Stawiarskiego, jednak nie podają.

Marszałek „stanowczo dementuje”

Czy pracownicy CSK mają podstawy do takich obaw? Odpowiedzialny za kulturę członek zarządu Bartłomiej Bałaban już w poniedziałek stanowczo odniósł się do pisma związkowców, a zawarte w nich informacje o likwidacji nazwał „bzdurą„.

Teraz oficjalnie na obawy związkowców odpowiedział również zarząd województwa. W przesłanym do naszej redakcji stanowisku czytamy: „Zarząd Województwa Lubelskiego stanowczo dementuje pogłoski medialne dotyczące zamiaru likwidacji Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Zaprzeczamy również doniesieniom o planach łączenia lub podporządkowania CSK pod jakąkolwiek inną instytucję. Informujemy, że procedowany obecnie aneks do umowy użyczenia tyczy się zmiany sposobu rezerwowania dostępu do pomieszczeń Centrum Spotkania Kultur w Lublinie, którego Samorząd Województwa Lubelskiego jest właścicielem” – brzmi oświadczenie.

Jednocześnie Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka, przekazał, że „w ewentualnym spotkaniu z pracownikami CSK weźmie udział marszałek Bartłomiej Bałaban„.

Związkowcy rozczarowani

Jak ustaliliśmy, w środę związki otrzymały podobnie brzmiące pismo podpisane przez wicemarszałka Zbigniewa Wojciechowskiego i Bałabana. – Ta odpowiedź całkowicie nas nie satysfakcjonuje – informuje Izabela Żukiewicz ze ZZ Kultura. I przypomina, że piątkowe pismo było skierowane bezpośrednio do marszałka Stawiarskiego. – Jest jedyną osobą w zarządzie, która decyduje o tym co się dzieje w UMWL i wszystkich podległych mu jednostkach samorządowych – podkreśla Żukiewicz.

Jednocześnie ZZ Kultura podtrzymuje swoje oczekiwania na temat pisemnej deklaracji, że CSK będzie działało w takim kształcie jak dotychczas. – Jeżeli nie otrzymamy odpowiedzi od pana marszałka Jarosława Stawiarskiego we wskazanym terminie, będziemy postępować zgodnie z tym, o czym informowaliśmy w naszym piśmie – dodaje przedstawicielka związku. A przypomnijmy, że i Solidarność i Kultura przestrzegły, że podejmą wszelkie działania, ze strajkiem włącznie, by bronić instytucji i swoich miejsc pracy.

Na koniec Izabela Żukiewicz, odnosząc się do aneksu, stwierdziła, że jego zapisy „są tak nieprecyzyjne i niejasne, że wprowadzenie ich w życie spowoduje całkowity paraliż naszej instytucji”.

Na zdjęciu: Marszałek Jarosław Stawiarski (PiS), mimo że związkowcy zaadresowali swoje pismo bezpośrednio do niego, nie odpowiedział sam. Nie spotka się też z działaczami z CSK osobiście. Fot. Jarosław Stawiarski/ Facebook

6 odpowiedzi na “Marszałek dementuje pogłoski, ale ze związkowcami z CSK się nie spotka”

  1. mieszkaniec pisze:

    Pan Bałaban nie ma zielonego pojęcia o kulturze. To dziwne, że tak aktywnie bierze udział w dyskusjach o CSK. Nazywa „pornografią” wystawę jednej z największych polskich rzeźbiarek – to chyba wystarczy za komentarz.

  2. Piotrek38 pisze:

    Nie likwidujcie CSK!!! To wizytówka Lublina i całego województwa! Super miejsce i ciągle są jakieś nowe wydarzenia kulturalne. Jedno z moich ulubionych miejsc,zawsze chętnie tam wracam.

  3. stały bywalec Csk pisze:

    Likwidowanie tak sprawnie działającej placówki to czysta głupota. Csk to perełka na kulturalnej mapie województwa lubelskiego. Fajne przestrzenie, dużo ciekawych koncertów, spektakli czy wystaw. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i podstępny plan pani Lendzion nie dojdzie do skutku, bo to byłaby wielka strata dla wszystkich mieszkańców naszego województwa.

  4. max pisze:

    Zostawić CSK w spokoju !

  5. z Lublina pisze:

    Lepiej powiedzcie mi co p.Lendzion jeszcze robi na stanowisku dyrektora Opery? Po tym co usłyszeliśmy na tzw. „Taśmach Lendzion” ta Pani już dawno powinna być zdymisjonowana i mieć zakaz piastowania stanowisk publicznych.

  6. Pupilek pisze:

    Łysy nie ma honoru

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *