Dwaj nowi radni w sejmiku. Prawicowy działacz i wykładowca oraz dyrektor handlowy znanej marki sportowej

Szykują się zmiany w składzie sejmiku. Na miejsce wybranej do Sejmu Magdaleny Filipek-Sobczak (PiS) wejdzie Jacek Szczot. Mandat po Krzysztofie Bojarskim, szefie klubu radnych KO, przejmie Dariusz Białowąs, syn znanego działacza i radnego KO w Świdniku.

To konsekwencja niedzielnych wyborów do Sejmu. Magdalena Filipek-Sobczak, szefowa KRUS w Lublinie, startując z trzeciej pozycji listy PiS, zdobyła 10 480 głosów i niedługo zobaczymy ją na Wiejskiej. Jej miejsce w sejmiku przypadnie 58-letniemu Jackowi Szczotowi, który w 2018 roku bez powodzenia startował w wyborach do samorządu wojewódzkiego. Ale teraz, pod koniec kadencji, los się do niego uśmiechnął. Czy obejmie mandat?

– Tak, czekam na jego przyjęcie – deklaruje w rozmowie z Jawnym Lublinem Jacek Szczot. Jak podkreśla, obecnie jest bezpartyjny. – Ostatnio należałem do Porozumienia Jarosława Gowina, ale zrezygnowałem z członkostwa. Jestem wykładowcą w prywatnej Wyższej Szkole Kadr Menedżerskich w Koninie oraz prowadzę działalność charytatywną i humanitarną w mojej Fundacji Pro Bono Futuro, pomagając ofiarom wojny na Ukrainie – dodaje.

Szczot przed laty był znaną postacią w lubelskiej i polskiej polityce. Był m.in. posłem na Sejm z ramienia Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. W rządzie Jerzego Buzka pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i Budownictwa. Był też radnym miejskim w Lublinie, a także kierował radą nadzorczą MPK Lublin.

Rysą na jego karierze była sprawa karna. Jak podaje Wikipedia, w 2008 przedstawiono mu zarzuty popełnienia oszustw w związku z pobieraniem bonów paliwowych. W 2012 został za to nieprawomocnie skazany na rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na dwuletni okres próby oraz na 10 tys. zł grzywny. Wyrok ten został później uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania. W 2016 Szczot został prawomocnie uniewinniony od popełnienia zarzucanych mu czynów.

Druga zmiana dotyczy klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Jego szef, Krzysztof Bojarski, znany łęczyński lekarz i dyrektor miejscowego szpitala. Jako trzeci z listy KO w okręgu 6., lubelskim, dostał się do Sejmu, zdobywając 10 670 głosów. Zgodnie z wynikami wyborów do sejmiku województwa z 2018 roku jego miejsce przypada teraz 39-letniemu Dariuszowi Białowąsowi. To syn szefa klubu radnych KO w Radzie Miasta Świdnik, znanego działacza społecznego i zapalonego sportowca.

– Tak, przyjmę mandat radnego – deklaruje w rozmowie z Jawnym Lublinem Białowąs junior. Jak sam przyznaje, nie ma doświadczenia w działalności publicznej i politycznej, ale należy do PO. Zawodowo zajmuje się sprzedażą. Jest menadżerem sprzedaży w spółce OCTF, która jest właścicielem znanej sportowej marki 4F. On zajmuje się jednak inna marką odzieżową tej spółki – Outhorn.

Dariusz Białowąs skończył studia na Wydziale Ekonomicznym UMCS, ma dwójkę dzieci, trenował piłkę nożna i koszykówkę, profesjonalnie jeździł również na rolkach, jest pomysłodawcą pierwszego w Świdniku skate-parku. Czy wystartuje również w przyszłorocznych wyborach samorządowych?

– Zobaczę, ile będzie zajmować mi to czasu, bo nie ukrywam, że pochłania mnie praca w mojej firmie – zaznacza Dariusz Białowąs.

Na zdjęciu: Oni najprawdopodobniej zostaną nowymi radnymi sejmiki województwa lubelskiego: Dariusz Białowąs (z lewej) i Jacek Szczot Fot. FB i Instagram