Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  30.08.2023 17:41

Chory radny Zamościa zarobi mniej. Sukces Fundacji Wolności

Udostępnij

Miejscy radni z Zamościa, którzy ze względu na zwolnienie lekarskie nie uczestniczyli w sesji, nie dostaną za to pieniędzy. To efekt petycji złożonej przez Fundację Wolności*.

Głosowanie podczas ostatniej (28 sierpnia) sesji Rady Miasta Zamościa nie zostawia wątpliwości. 14 radnych było za zmianą dotychczasowych przepisów, 4 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Zarobią mniej

Głosowanie dotyczyło zmiany uchwały (z 2018 roku) regulującej wysokość diety radnych. Dotychczas samorządowcy pobierali pełną stawkę nawet jeżeli na sesję lub posiedzenie komisji nie przyszli. Dotyczyło to trzech przypadków.

  • Gdy dana osoba wykonywała obowiązki radnego
  • Gdy radny przedstawił zwolnienie lekarskie
  • Gdy powodem nieobecności było zdarzenie losowe.

Fundacja Wolności*, organizacja strażnicza z Lublina, uznała, że te przypadki trzeba wykreślić. Wystosowała petycję, a zamojscy radni uznali za zasadną.

W petycji z kwietnia tego roku FW przypomina, że każdy radny ma obowiązek brać udział w sesjach i komisjach. Nieobecność na nich grozi potrąceniem części diety. FW zaproponowała, że z dotychczasowych przepisów trzeba wykreślić warunek, że pełną dietę radny otrzymuje gdy nie przyjdzie na posiedzenie ze względu na stan zdrowia (zwolnienie lekarskie).

Kiedy FW sprawdziła powody nieobecności zamojskich radnych, w okresie od listopada 2022 do stycznia 2023, wyszło, że w większości przypadków były to zwolnienia lekarskie.

Zgodnie z treścią uchwały za nieobecność na komisji powinno być im (radnym-red.) potrącane 20 proc. diety tj. ok. między 280 zł a 400 zł – w zależności od funkcji w radzie a na sesji 25 proc. (między 350 zł a 500 zł). W skali roku może to dać od kilku do kilkudziesięciu tysięcznych złotych” – czytamy w petycji.

I takie właśnie zapadły teraz rozstrzygnięcia. Nowe zasady zaczną obowiązywać od września.

Teraz pora na Lublin i Chełm

Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności decyzję zamojskich radnych przyjmuje z zadowoleniem. – Składając petycję chodziło nam o dostosowanie miejscowych przepisów do orzecznictwa sądów administracyjnych. Wynika z nich, że za nieobecność na sesjach czy komisjach radni powinni mieć potrącane część diety – mówi szef FW (fundacja jest wydawcą Jawnego Lublina).

Jakubowski dodaje, że zamojski samorząd nie jest jednym, który powinien zmienić swoje zasady w tej kwestii. Podobna sytuacja (jak do teraz w Zamościu) jest w Chełmie i Lublinie. – W obu przypadkach także wystąpiliśmy z petycjami. W oby miastach petycje zostały odrzucone, ale złożyliśmy je, modyfikując treść, ponownie. Czekamy na decyzje – dodaje prezes Fundacji Wolności.

Kto chorował najwięcej?

I jeszcze o Zamościu. Przewodniczący Rady Miasta co miesiąc dostaje 2 tys. zł diety. Zastępca przewodniczącego 1,7 tys. zł, a radni (w zależności od funkcji w komisji) od 1,4 tys. zł do 1500 zł.

Jak podaje Dziennik Wschodni, najwięcej nieobecności usprawiedliwianych chorobą mieli: Ireneusz Godzisz, Dariusz Zagdański, Rafał Zwolak czy Jolanta Buryło. W „czołówce” byli też: Marek Walewander, Marek Kudela, Maria Stręciwilk-Gościcka, Monika Zawiślak (w międzyczasie złożyła mandat).

Fundacja Wolności * jest wydawcą Gazety Jawny Lublin i portalu jawnylublin.pl

Na zdjęciu: Od września członek Rady Miasta Zamość, który z powodu choroby nie weźmie udziału w sesji, otrzyma niższą dietę (Fot. UM Zamość)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *