Joanna Mucha zostaje w Polsce: Nie obejmę mandatu do Europarlamentu po Krzysztofie Hetmanie

Joanna Mucha, posłanka Polski 2050, która ma możliwość objęcia mandatu po europarlamentarzyście Krzysztofie Hetmanie, wybiera polski Sejm. – Cenię sobie pracę w polskiej polityce. Tym bardziej, że jest wiele do zrobienia – mówi Jawnemu Lublinowi.

W niedzielnych wyborach Joanna Mucha była liderką listy Trzeciej Drogi w okręgu 6, lubelskim. Z drugiego miejsca startował Krzysztof Hetman, szef PSL w województwie lubelskim. TD zajęła trzecie miejsce w okręgu, notując poparcie w wysokości 15,74 proc. (102 894 głosów), a oboje kandydaci otrzymali solidne poparcie wyborców: na Joannę Muchę zagłosowało 32 563 wyborców, a na Hetmana 28 876. Dzięki takim wynikom oboje wchodzą do polskiego parlamentu.

>>Kto wziął mandat? Lista nowych posłów z okręgu nr 6<<

– Bardzo się cieszę, że w obu okręgach (6. lubelskim i 7. chełmskim) Polska 2050 i nasz koalicjant PSL podzieliły się mandatami – mówi Jawnemu Lublinowi posłanka Joanna Mucha, która jeszcze przed wyborami oceniała, że Trzecia Droga zdobędzie niecałe 15 proc. głosów.

Objęcie mandatu posła na Sejm RP przez Hetmana oznacza automatyczne wygaśnięcie jego mandatu do europarlamentu. I powoduje, że zwalnia się po nim miejsce w Brukseli. Tu trzeba się cofnąć do wyborów do Parlamentu Europejskiego sprzed czterech lat (patrz tabela poniżej).

Drugi wynik po Hetmanie miała Joanna Mucha, która w 2019 roku zdobyła 70 341 głosów i to jej w pierwszej kolejności powinien przypaść mandat po liderze lubelskich ludowców. Ale już wiadomo, że posłanka nie wybiera się do Brukseli i postawi na nasz Sejm.

– Cenię sobie pracę w polskiej polityce, tym bardziej że jest wiele do zrobienia – mówi .

Jej decyzja oznacza, że kolejną osobą, która mogłaby zająć miejsce Hetmana w europarlamencie, jest Riad Haidar. Ale ten znany lekarz-neonatolog zmarł w maju tego roku, więc następny jest Włodzimierz Karpiński, niegdyś znany działacz Platformy Obywatelskiej z Puław i były minister skarbu państwa w rządzie PO-PSL. Gdy zaczęły się rządy Zjednoczonej Prawicy, Karpiński znalazł pracę w rządzonej przez PO Warszawie. W 2019 roku został prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, a w 2021 r. sekretarzem m. st. Warszawy.

W lutym tego roku trafił do aresztu, bo prokuratura postawiła mu zarzut przyjęcia łapówki przy organizacji przetargów na zagospodarowanie śmieci. Karpiński utrzymuje, że jest niewinny, zgadza się także na publikację swojego nazwiska i wizerunku. I zgodnie z przepisami nic nie stoi na przeszkodzie, by mimo prokuratorskich zarzutów przyjął mandat europosła. A wówczas zostałby objęty poselskim immunitetem. Co prawda państwo członkowskie, czyli Polska, mogłoby wystąpić o jego uchylenie, ale musieliby się na to zgodzić europosłowie podczas posiedzenia plenarnego.

– W przypadku, gdyby mandat europosła rzeczywiście przypadł Włodzimierzowi Karpińskiemu, z jeszcze większą radością bym go nie objęła, bo – choć nie znam dokumentów – mam przekonanie, że Włodek jest niewinny, bo znam go jako uczciwego człowieka – mówi Joanna Mucha, która z Karpińskim zna się jeszcze z czasów Platformy Obywatelskiej.

A wracając do polskiej polityki – zapytaliśmy Joannę Muchę, czym w pierwszej kolejności ona i partie opozycji demokratycznej powinny się zająć w pierwszej kolejności po przejęciu władzy.

– Jeśli chcemy uzyskać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, które są Polsce niezbędne, to bardzo szybko musimy dogadać się z Europą i zaprowadzić praworządność. Musimy tez zapewnić podstawowe prawa kobietom, odpowiednie zabezpieczenie, żeby nie bały się zachodzić w ciąże. Nie trzeba przy tym wprowadzać nowych ustaw, tylko określić jasne standardy. Bardzo głębokiej reformy wymaga edukacja, służba zdrowia i sfera usług publicznych. A kolejną sprawą są spółki skarbu państwa i publiczna telewizja – wylicza Joanna Mucha.

Na zdjęciu: Krzysztof Hetman europosłem mógłby być do czerwca przyszłego roku. Ale obejmując mandat w polskim Sejmie ma gwarancję stałego „zatrudnienia” i wynagrodzenia przez najbliższe 4 lata. W podobnej sytuacji jest Joanna Mucha Fot. FB/Krzysztof Hetman, Klaudia Kowalczyk