Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  02.08.2023

Polacy rzucili się do broni. Strzelać uczą się też dzieci

Udostępnij

Po ataku Rosji na Ukrainę Polacy ruszyli na strzelnice. Liczba wydanych pozwoleń na broń jest dwa razy większa niż rok wcześniej. A strzelnice oferują zajęcia nawet dla ośmioletnich dzieci.

Marcin Magier, radny Świdnika, ma w domu dwie sztuki broni – krótką i długą. Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich zdobył dosyć niedawno. Magier strzelać zaczął w 2022 roku, po ataku Rosji na Ukrainę.

Jeździliśmy wtedy z pomocą humanitarną na wschód. Spotykaliśmy się z ukraińskimi samorządowcami. Opowiadali nam historie, które mroziły krew – wspomina radny. – Pierwszy raz na strzelnicę ze znajomymi poszliśmy tego samego dnia, którego wróciliśmy z Ukrainy. To był marzec, a po 3-4 miesiącach miałem już pozwolenie na broń – opowiada były asystent posła Artura Sobonia (PIS).

Po liczbach widać, że świdnicki radny nie jest jedyny. Już w połowie 2022 roku polskie strzelnice przeżywały prawdziwe oblężenie. Klubom strzeleckim przybywało członków, a w sklepach z bronią zaczęło brakować amunicji. To nie jest żart, bo fabryki nie nadążały z dostawami – tym bardziej, że zwiększone zapotrzebowanie zgłaszała także armia.

Do kolekcji i dla sportu

Dziś mamy twarde dane o tym, jak wielu Polaków zaczęło strzelać. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w całym 2022 roku wydano aż 37,4 tys. nowych pozwoleń na broń. Rok wcześniej też było ich sporo, ale „tylko” 19 tysięcy. Porównując rok do roku – wzrost jest niemal dwukrotny .

Najwięcej osób otrzymało pozwolenie na broń ze względu na cel kolekcjonerski (19,8 tysięcy). W statystykach widnieją także:

  • cel sportowy – 13,1 tys. osób
  • łowiecki – 4 tys. osób
  • ochrona osobista – 154 osoby.

Na koniec 2022 roku w całej Polsce było 286 751 osób z pozwoleniami, które miały 760 218 sztuk broni.

Ten boom nie ominął województwa lubelskiego. Poprosiliśmy KWP w Lublinie o przygotowanie statystyk za 2022 rok. I tak liczba osób, którym wydano pozwolenie na broń do ochrony osobistej wyniosła 17 (rok wcześniej 5), cel kolekcjonerski – 1545 (723 w 2021 roku), łowiecki – 315 (264), sportowy – 712 (261), szkoleniowy – 7 (12), pamiątkowy – 1 (3). W celu ochrony mienia i rekonstrukcji historycznych nie wydano w naszym regionie ani jednego pozwolenia.

Powstają nie tylko nowe strzelnice

Pan Michał z Lublina strzela od kilku lat. Opowiada, że od ataku Rosji na Ukrainę na jego strzelnicy zaczęło się robić tłoczniej. – Niektórzy przyszli tylko na chwilę, żeby spróbować. Nie spodobało się im i już się nie pojawili. Ale większość osób została. Jeżeli nie strzelają na jednej strzelnicy, to chodzą na inne – opowiada. A radny Magier dodaje, że właściciele sklepów z bronią przyznają się do rekordowego ruchu.

Jest jeszcze jedno zjawisko warte odnotowania. Osoby, które strzelały już wcześniej, dziś szukają nowych „rozrywek” i metod szkolenia.

To strzelectwo dynamiczne. Nie stoi się wtedy nieruchomo przed tarczą, tylko porusza się chowając często za przeszkodami. To dobra symulacja pola walki – zachwala pan Michał. – Powstaje coraz więcej miejsc, gdzie można ćwiczyć w ten sposób.

W tym roku w Lublinie ruszyła nowa strzelnica – w starym schronie przeciwatomowym pod Zakładami Tytoniowymi. Oferuje nawet strzelanie dla dzieci (od lat 8) za 120 zł. Pakiet dla początkujących kosztuje 200 zł, a „pakiet duży”, w którym jest 71 strzałów z różnych pistoletów i karabinów to wydatek 520 zł.

– Strzelanie statyczne jest nudne. Sam tak strzelałem przez kilka lat i jeździłem na zawody. To było świetne, bo zawody są spotkaniami ludzi z tą samą pasja. Wiele się można nauczyć. Ale jeżeli ktoś chce potrafić się bronić powinien ćwiczyć strzelanie taktyczne. Tu już nie chodzi o celność, ale o skuteczność – mówi Dariusz Wierzchowski ze strzelnicy „Schron”. – Nie ukrywajmy, że broń sportowa czy kolekcjonerska wcale nie służy do sportu. Wielu jej posiadaczy to nie sportowcy. Mają broń do obrony.

Postrzelać można w szkole i na uczelni

W Polsce strzela się też w szkołach i na uczelniach. W kwietniu tego roku wirtualna strzelnica została otwarta na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa UMCS. „Nowa przestrzeń została wyposażona w program symulacyjny Laser-ammo. Na stanie strzelnicy znajdziemy także repliki pistoletu Umarex Glock G17 oraz karabinu AR15 CYMA CM 002, zaopatrzone w czujniki elektroniczne (laserowe). Ale to dopiero początek, bo do końca roku miejsce zostanie doposażone o dodatkowe repliki pistoletu i karabinu” – informował UMCS. Obiekt powstał głównie z myślą o studentach kierunku bezpieczeństwo narodowe na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa oraz bezpieczeństwo wewnętrzne na Wydziale Prawa i Administracji.

Strzelają także uczniowie, tak jak ci z  XIV Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie, gdzie też uruchomiono wirtualną strzelnicę. W 2022 roku uroczyście otwierał ją minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Dzisiaj w sytuacji, w której nasi sąsiedzi za wschodnią granicą służą ojczyźnie, takie wychowanie jest coraz ważniejsze. Szkolenia wojskowe, militarne i dotyczące obsługi broni to dzisiaj rzecz nie do przecenienia. Rzecz, która jest przez wszystkich absolutnie powszechnie akceptowana – mówił minister.

Na zdjęciu: Świdnicki radny na strzelnicy w Janowcu. Fot. Marcin Magier – Radny Miasta Świdnik/ Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *