Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  12.09.2023 17:17

Za drogie i bezużyteczne. NIK donosi do prokuratury za respiratory od handlarza bronią z Lublina

Udostępnij

Najwyższa Izba Kontroli donosi do prokuratury na urzędników Ministerstwa Zdrowia, Kancelarii Premiera i wiceministra Janusza Cieszyńskiego. To oni decydowali o kupieniu respiratorów od lubelskiej firmy E&K.

O tej konferencji prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia było głośno na kilkanaście godzin przed jej rozpoczęciem. Już w poniedziałek było wiadomo, że NIK przedstawi swoje ustalenia na temat tego, jak rząd radził sobie z walką z COVID-19. Zgodnie z przeciekami do mediów kontrolerzy wykryli tak poważne nieprawidłowości, że zdecydowali się zgłosić kilka spraw do prokuratury.

>>>Konferencja NIK – link do tranmisji wideo<<<

Rządzący nie stanęli na wysokości zadania. Cześć przepisów wprowadzonych podczas epidemii może być niezgodna z konstytucją RP – powiedział we wtorek wprost Banaś i dodał, że chodzi np. o przepisy powołujące Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. To miliardy złotych, które były wydawane bez żadnej kontroli parlamentu i na działania niezwiązane z pandemią. Kwestię ustawy powołującej fundusz NIK zgłosił do Trybunału Konstytucyjnego.

Urzędnicy i wiceminister

Trzy doniesienia skierowane są do prokuratury i wszystkie dotyczą zakupu respiratorów. To sprzęt wspomagający oddychanie pacjentów, ratujący życie, a jak się okazało to też sprzęt, którego w polskich szpitalach brakowało. W najgorszym momencie pandemii Polska kupowała respiratory jak i gdzie się dało. Teraz NIK potwierdza, że mogło dojść do złamania prawa.

W pierwszych miesiącach epidemii uzupełniano brakującą aparaturę medyczną wykorzystując wprowadzone na podstawie specustawy zmiany w przepisach, które miały ułatwić działania w ramach zwalczania COVID-19. Ułatwienia te zniosły jednak mechanizmy kontrolne, zapewniające prawidłowe gospodarowanie środkami publicznymi przeznaczonymi na przeciwdziałanie epidemii. To z kolei stworzyło warunki do niegospodarnych i niecelowych działań – jak np. zakup niekompletnych, niesprawnych, lub nie odpowiadających polskim normom respiratorów” – ocenia NIK.

>>>Wyniki kontroli NIK<<<

Zawiadomienia dotyczą urzędników Ministerstwa Zdrowia, urzędników Kancelarii Premiera i wiceministra zdrowia. Jego nazwisko nie pada, ale chodzi o Janusza Cieszyńskiego. Kiedy wybuchła afera respiratorowa, Cieszyński odszedł z rządu i został zastępcą prezydenta Chełma. Obecnie jest ministrem cyfryzacji.

Rok 2018. Minister zdrowia Krzysztof Szumowski i wiceminister Janusz Cieszyński (fot.. gov.pl)

To Cieszyński w 2020 roku podpisał umowę z lubelską firmą E&K na dostawę 1241 respiratorów. Firma ma otrzymać 200 mln zł a z miejsca została jej wypłacona zaliczka w wysokości 154 mln zł. Tylko część pieniędzy udało się odzyskać.

Handlarz bronią z Lublina

Rzecz w tym, że E&K nie działa w branży medycznej. Jej właścicielem był Andrzej Izdebski zajmujący się międzynarodowym handlem bronią. Także do krajów, do których nie można uzbrojenia dostarczać. Dlatego przed lat służby specjalne wpisały Izdebskiego na czarną listę.

Izdebski nigdy nie wyjaśnił o co chodziło w operacji z respiratorami. Latem 2022 roku został znaleziony martwy w Albanii. Ciało zostało skremowane i pochowane na cmentarzu w Lublinie. Finalnie polska prokuratura potwierdziła, że Izdebski faktycznie nie żyje.

Faktem też jest, że do E&K dostarczyła tylko część zamówionego sprzętu. Był nieprzydatny – nie miał stosownych certyfikatów. Nigdy te respiratory nie zostały użyte i nie udało się też ich odsprzedać.

Mąż się strasznie przejął, gdy wybuchła pandemia, że tu ludzie będą umierać. I że trzeba natychmiast ściągać respiratory. Zaczął to załatwiać przez różnych znajomych z całego świata. Jedno, co mnie dziwiło, to po co w takich ilościach. Ale Andrzej stwierdził: „minister powiedział, że tyle trzeba, to trzeba” – wyznała wp.pl jesienią 2022 wdowa po Andrzeju Izdebskim Ewa. – Jak zrobiła się afera, to zapytałam męża, dlaczego nie chce tego wyjaśnić, dlaczego nie chce przedstawić swojej wersji, przedstawić swoich racji dziennikarzom. Mąż nie chciał rozmawiać z mediami. Powiedział, że w ministerstwie obiecali mu, że jak będzie siedział cichutko, to oni mu za to załatwią inny duży kontrakt – dodała.

NIK i prokuratura

Wróćmy do najnowszych wydarzeń. NIK punktuje np. to, że zamawiając respiratory strona polska zgodziła się zapłacić ok. 45 tys. euro za sztukę (50 maszyn marki Draeger Savina 300) podczas gdy produkty o tych samych parametrach, tego samego producenta były dostępne w tym czasie w niższych cenach. „W dodatku respiratory nie spełniały polskich norm i wymagały wprowadzenia zmian w oprzyrządowaniu” – dodaje NIK. Właśnie taki sprzęt dostarczył Izdebski.

Kolejne respiratory E&K (285 sztuk marki Bellavista 1000e) miała kupić za ok, 159 tys. euro podczas gdy ich cena rynkowa wynosiła 65 tys. euro. „W dodatku zakupione respiratory nie spełniały polskich norm. Skarb Państwa poniósł szkodę w wysokości ok. 27 milionów złotych” – to znowu ocena NIK.

Wspomniany już wiceminister Cieszyński, jak pisze Izba, w kwietniu 2020 r. podjął decyzję o zakupie 30 respiratorów JIXI-H-100A. Nie było rozeznania rynku, spisanych warunków kontraktu. W efekcie Ministerstwo Zdrowia zapłaciło 3,6 mln zł za dostawę respiratorów, które całkowicie nie nadawały się ratowania życia i zdrowia pacjentów.

Co ważne w tej układance E&K nie działała wyłącznie na bezpośrednie zlecenie MZ. W dwóch przypadkach (maszyny Bellavista 1000e i JIXI-H-100A) firma pracowała na zlecenie państwowej KGHM., ale płaciła rządowymi pieniędzmi. Jak wglądał ten mechanizm? NIK tłumaczy to tak:

Środki na zakup części respiratorów w budżecie KPRM

  • Środki na zakup części respiratorów w budżecie KPRM
  • O asortymencie i rodzaju kupowanych respiratorów decyduje MZ
  • KPRM podpisuje umowę z pośrednikiem
  • Pośrednik kupuje u dostawcy
  • Pośrednik przekazuje zakup do RARS z pominięciem KPRM
  • RARS odbiera sprzęt nie znając warunków umowy
  • RARS egzekwuje ukompletowanie i naprawy sprzętu od pośrednika
  • Pracownicy pośrednika dostosowują sprzęt do wymogów
  • RARS przekazuje informacje do KPRM o odbiorze wraz z informacją o nieprawidłowościach
  • KPRM wypłaca pośrednikowi pieniądze

Decyzje merytoryczne co do liczby i ceny zamawianych respiratorów podejmowały bowiem inne organy niż te, które za urządzenia płaciły i to z pominięciem trybu przetargowego, za to z przyrzeczoną refundacją ze środków publicznych. Z kolei jakość respiratorów sprawdzała ówczesna Agencja Rezerw Materiałowych, dysponująca jedynie ograniczoną wiedzą na temat oczekiwań nabywcy. Ta skomplikowana, wieloetapowa procedura stwarzała, zdaniem NIK, mechanizm korupcjogenny” – ocenie teraz NIK.

Szpitale tymczasowe niepotrzebne

Aferę respiratorową od początku tropili posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba. – Dzisiaj zobaczyliśmy obraz państwa patologii. Państwa patologii, który stworzył PiS. Dzisiaj nie wystarczy powiedzieć, że defraudowano, zmarnotrawiono miliardy złotych polskich podatników. Dzisiaj trzeba wyciągnąć konsekwencje wobec funkcjonariuszy PiS, którzy są na czołowych miejscach w wyborach – mówił we wtorek na gorąco Szczerba.

A miał na myśli nie tylko respiratory. NIK wytknął także, że niepotrzebnie wydano pieniądze na utworzenie 33 szpitali tymczasowych (jeden był w Targach Lublin). „W efekcie od marca 2020 r. do kwietnia 2022 r. koszty utrzymania gotowości do udzielania świadczeń pacjentom z COVID-19 we wszystkich przystosowanych do tego szpitalach wyniosły ok. 7 mld zł, podczas gdy w tym samym okresie, na faktyczne leczenie pacjentów zakażonych wirusem SARS-COV2 państwo wydało niecałe 5 mld zł” – ujawnia NIK i dodaje, że szpital tymczasowy w hali Netto Arena w Szczecinie nie przyjął ani jednego pacjenta. „NIK objęła kontrolą 12 szpitali tymczasowych, a w przypadku trzech Izba złożyła zawiadomienia do prokuratury. Dwa z nich dotyczą możliwości popełnienia przestępstwa przez Ministra Aktywów Państwowych, który w sposób niegospodarny wydał ponad 2,4 mln zł na nieutworzony ostatecznie szpital tymczasowy w hali „Arena Jaskółka” w Tarnowie” – dodają kontrolerzy, a tym ministrem jest Jacek Sasin – poseł z województwa lubelskiego.

Na utworzenie, funkcjonowanie i likwidację wszystkich szpitali tymczasowych przeznaczono w sumie 941,6 mln zł. Aż 612,6 mln zł z tego poszło na 14 szpitali tymczasowych zlokalizowanych w obiektach wielkopowierzchniowych (jak Targi Lublin). To zdaniem NIK było błędem, bo analizy pokazują, że nawet bez takich placówek dla wszystkich pacjentów covidowych starczyłoby miejsca w innych szpitalach.

Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia do końca kwietnia 2023 r. na COVID-19 zmarło w Polsce ponad 119,5 tys. osób.

Na zdjęciu: Marzec 2021. Premier Mateusz Morawiecki wizytuje szpital tymczasowy w Lublinie (fot. SPSK1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

11.10.2024

Ekstra pensja w Lotto już nie dla działacza PSL. Po medialnej burzy stołek traci prezes Totalizatora

„Niedochowanie najwyższych standardów” w zakresie konkursów na dyrektorów regionalnych było…

3 minuty czytania

04.10.2024

PiS będzie wybierać Czarnka. Głosować będą tylko ci, którzy wpłacili

Na przełomie października i listopada odbędą się lokalne wybory w…

3 minuty czytania

03.10.2024

Prokurator od garażowania akt zawieszony. Decyzja Bodnara

Jerzy Ziarkiewicz, były Prokurator Regionalny w Lublinie, został zawieszony. Śledczy…

4 minuty czytania

01.10.2024

Wspólny Lublin umacnia się w Ratuszu. Superdyrektorką zaufana Piotra Kowalczyka

To będzie wielki powrót z emerytury. Pięcioro kandydatów ubiegało się…

4 minuty czytania

30.09.2024

Kiedyś ciągnął się za nim zapach marihuany, a teraz będzie zapach pieniędzy

Legitymacja partyjna potrafi otworzyć każde drzwi. Wiedzą o tym doskonale…

3 minuty czytania

27.09.2024

Pupil Rydzyka pozwał uczelnię ojca dyrektora. Poszło o romans z Konfederacją?

Mirosław Piotrowski, polityk będący przez lata blisko ojca Tadeusza Rydzyka,…

8 minut czytania

06.09.2024

Zielone światło dla blokowisk na górkach czechowskich. Bo „miasto musi się rozwijać”

Zdominowana przez klub Krzysztofa Żuka (PO) rada miasta nie miała…

6 minut czytania

31.08.2024

Fundusz swojaków. Radny Polski 2050 dostał dyrektorską posadę. To kolejny polityk koalicji w tej instytucji

Paweł Kurek, radny sejmiku województwa lubelskiego, z wykształcenia nauczyciel, to…