Nie tędy droga dla torów do CPK. Minister: Nakreślimy je na nowo

Ludzie protestują, bo boją się odebrania im domów i nie chcą pod oknami torów do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wciąż nie wiadomo jak finalnie zostanie poprowadzona trasa. Dziś rząd informuje, że dla lubelskiego odcinka szprychy kolejowej przygotuje nową koncepcję. – Zostanie zaprojektowane alternatywne trasowanie – zapowiada wiceminister Marcin Horała.

W lipcu wyszli na ulice po raz 14. Za każdym razem mieszkańcy powiatu krasnostawskiego blokują drogi z tego samego powodu. Nie chcą budowy sieci torów do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tzw. szprycha nr 5 ma przebiegać przez okolice Łopiennika Górnego, Izbicy oraz gminę Krasnystaw.

Jednym z protestujących jest Mariusz Wrona, któremu tory mają poszatkować gospodarstwo. W innych wariantach ma stracić dom, bo właśnie tej ziemi będzie potrzebowała kolej. – Ale to wszystko jest placem na wodzie pisane – mówi mężczyzna i już zapowiada kolejną blokadę drogi krajowej numer 17. – 10 września. Już powiadomiłem o proteście policję – dodaje.

Przeciwnicy budowy torów do CPK walczą na wielu frontach. Rozmawiają z posłami, piszą do prezesa CPK, byli z petycją w Brukseli. Wszędzie tłumaczą, że plany torów są źle nakreślone. Argumentów mają wiele. – Jak to jest możliwe, że władze województwa widzą nasz region jako rolniczy, a najlepsze ziemie mają zostać zabrane pod budowę szprychy? – pyta Wrona.

Nie tylko Centralny Port Komunikacyjny

„Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3.000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy, który w ramach pierwszego etapu będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie” – tak na swojej stronie o inwestycji informuje rządowa spółka powołana do budowy megalotniska.

Ale to nie port ulokowany w Baranowie budzi niepokój mieszkańców Krasnegostawu. Im chodzi o tory, bo sieć szybkiej kolei jest składkowa wielkiego projektu pod nazwą CPK. „W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz.” – podaje spółka.

W lipcu wydano decyzję środowiskową dla budowy CPK. Są od niej odwołania, ale one nie wstrzymują postępowania. To oznacza, że budowa lotniska ma się rozpocząć na przełomie sierpnia i września. A kiedy formalnie ruszy budowa torów? Tego nie wiadomo.

Pięć dróg i każda zła

Protestujący przeciwko budowie torów nie chcą aby przebiegały przez ich działki. Nie chcą wyburzeń domów, na które pracowali latami. Chcą takiego poprowadzenia kolei, żeby ludzie nie musieli się wyprowadzać i żeby mogli żyć spokojnie. Problem w tym, że nie wiadomo jak zostanie poprowadzona sieć.

Na stole jest pięć wariantów (ostatnie dwa oznaczone jako 04 i 04A). Kiedy spojrzy się na mapę z planami widać wyraźnie, że na terenie powiatów tomaszowskiego i zamojskiego warianty są poprowadzone bardzo różnie – w dużej odległości od siebie. Ale gdy tory wkraczają w powiat krasnostawski, to poprowadzone są niemal po jednej linii. Przechodzą tak przez Krasnystaw, a za miastem częściowo się rozwidlają.

Plany można poznać w tym miejscu.

Spośród tych tras CPK ma wskazać ten do realizacji. Na razie tego nie zrobił, a ludzie nie wiedzą jak mają planować sobie życie.

Konsultacje były, miasto wariantu nie wybrało

Ludzie pytani o budowę torów są na „nie”. Tak też wyszło w przeprowadzonych konsultacjach społecznych w Krasnymstawie. 30 czerwca mieszkańcy musieli odpowiedzieć na cztery pytania. Dotyczyły przebiegu linii kolejowej czy wpływu inwestycję na rozwój miasta. Swoje zdanie wyraziło niewielu, bo tylko 2,55 procent uprawnionych, a było ich aż 14 732 osoby.

Wyniki konsultacji:

• Większość osób nie chce, aby tory przebiegały przez miasto Krasnystaw – 299 z 350 głosujących.
• Najchętniej wybierają wariant z torami po zachodniej stronie miasta.
• Nie wierzą, że linia kolejowa wpłynie na rozwój miasta.
• Zapytani o korzyści większość uznała, że żadnych nie będzie.

Więcej mieli do powiedzenia na pytanie o zagrożenia. Wskazywali: hałas, zapylenie czy zły wpływ na infrastrukturę budowlaną. Miasto uznało, że wobec tak małej liczby biorących udział w konsultacjach, nie wskaże żadnego z wariantów przebiegu torów. Raport z konsultacji można przeczytać w tym miejscu.

Eksperci: Nowe tory potną miejscowości

Władze powiatu krasnostawskiego oraz miasta Krasnystaw, gminy Izbica, Gminy Krasnystaw oraz Gminy Łopiennik Górny zleciły przygotowanie nowych propozycji. Powstały dwie, a potem także trzecia będąca wariantem dla przebiegu torów po zachodniej stronie Krasnegostawu. Propozycje przygotował Instytut Kolejnictwa, a swoim raporcie o trasach do CPK, które chce budować spółka pisze tak: „Podstawowa analiza opracowanych wariantów 1, 2, 3, 4, 4A. Potwierdziła, że zaproponowane przebiegi projektowanej linii CPK Trawniki – Zamość na ta terenie ww. miast i gmin (chodzi o powiat krasnostawski) spowodowały co najmniej kilkadziesiąt miejsc kolizyjnych z własnością prywatną mieszkańców i własnością samorządową. O ile przejęcie prywatnych gruntów (wykorzystywanych na cle rolnicze) na potrzeby projektowania i budowy linii kolejowej co do zasady nie może budzić żadnych wątpliwości (interes Państwa), o tyle trasy naruszające bądź całkowicie likwidujące domy mieszkalne, zabudowę gospodarczą, tereny posesji, mogą i powinny być poddawane krytycznej analizie” – napisali eksperci. I dodają, że tory potną miejscowości nienaturalnie je dzieląc.

Cały raport na ten temat można przeczytać w tym miejscu.

Poseł pyta, minister obiecuje

O sprawę budowy torów zapytał oficjalnie ministra funduszy i polityki regionalnej poseł Koalicji Obywatelskiej z Chełma Krzysztof Grabczuk. Wystosował obszerną interpelację, ale wiceminister Marcin Horała nie odnosi się szczegółowo do pytań posła. Informuje, że obecnie kiedy powstanie Studium Techniczno–Ekonomiczno-Środowiskowe dla linii kolejowej: Lublin/Trawniki – Zamość – Tomaszów Lubelski – Lwów, będzie można wybrać wariant trasy.

Horała też zaskakuje, bo przyznaje: – „Zaplanowane jest ponowne przeanalizowanie wariantów zaproponowanych przez samorządy powiatu krasnostawskiego, a także zostanie zaprojektowane alternatywne trasowanie, o co postulowali przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego, jak i mieszkańcy podczas realizowanych konsultacji. Nowe trasowanie pozwoli uwzględnić postulaty zgłaszane po zakończeniu procesu konsultacyjnego, jak również uwzględnić postulat zaplanowania trasy przez jak największą ilość nieużytków rolnych”.

O torach do CPK marzy Chełm

Jest jednak ktoś, kto chce torów do wielkiego lotniska. W maju Rada Miasta Chełma podjęła jednoznaczne stanowisko, w którym nie zgadza się na pominięcie miasta w planach kreślenia kolejowych szprych. Radni uważają, że włączenie Chełma do sieci kolejowej prowadzącej do CPK jest lepsze niż przedstawiane obecnie rozwiązania.

„(…) Miasto Chełm zwraca się do Rządu Rzeczpospolitej Polskiej oraz spółki Centralny Port Komunikacyjny o uwzględnienie Chełma, a także znajdującej się na jego terenie infrastruktury kolejowej w procesie realizacji CPK i potraktowania niniejszego przedsięwzięcia jako kluczowego dla rozwoju Ziemi Chełmskiej”. – napisano w stanowisku zaproponowanym przez radnych Polski 2050. (W pełni popiera je prezydent Chełma Jakub Banaszek (PiS)).

Mariusz Wrona popiera ten pomysł. – Zebraliśmy już 4,7 tysiąca podpisów w sprawie „przeniesienia” torów do Chełma. Osobiście wysłałem je Mikołajowi Wildowi, prezesowi CPK. Nadal zbieramy i mamy już kolejne 700. Mam nadzieję, że to poskutkuje.

Na zdjęciu: Ludzie protestują przeciwko budowie torów do CPK w całym kraju. Odbywają się mniejsze manifestacje i wielkie – jak ta w Warszawie (fot. Franek Sterczewski/ Facebook).