Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  09.06.2020

Monologu konsultacyjnego ws. Racławickich i Lipowej ciąg dalszy

Udostępnij

Wczoraj odbyło się spotkanie konsultacyjne ws. wycinek drzew na ul. Lipowej. Było to już kolejne w ciągu kilku lat spotkanie. Czy coś się zmieniło?

Proces konsultacji przebudowy al. Racławickich, Lipowej, Poniatowskiego i ul. Sowińskiego trwa już kilka lat. Zaczął się zanim rozpoczęto projektować inwestycję, później w trakcie wydawanie decyzji środowiskowej, przed samym przystąpieniem do inwestycji i teraz już w trakcie. Czy to ostatni raz? Pewności mieć nie można.

Czy coś się zmieniło przez ten czas? Tak. Zrezygnowano z przebudowy ul. Sowińskiego. Prezydent zapowiedział, że inwestycja nie będzie realizowana w planowanej formie zakładającej wycinkę prawie wszystkich drzew. Nie przeszkodziło to jednak prezydentowi wydać decyzji na realizację inwestycji w takim zakresie. Nie można mieć pewności, że rzeź drzew na Sowińskiego nie wyskoczy nagle jak Filip z konopi.

Ograniczona będzie liczba drzew przeznaczonych do wycinki, część zaś została przeznaczona do przesadzenia. Było zresztą moim udziałem zaskarżenie decyzji środowiskowej zezwalającej na tak szeroko zakrojoną i nieuzasadnioną wycinkę drzew. Dziś już wiemy, że miałem rację – okazuje się, że wielu drzew nie trzeba wycinać a wiele można przesadzić. Niestety wtedy nie udało się do tego przekonać sądów, które uznały, że inaczej się nie da. Jak widać da się.

Konsultacje ostatniej szansy?

Wczorajsze spotkanie było pokłosiem nocnego usuwania drzew z ulicy Lipowej. Spotkanie było utrzymane w najwyższym rygorze epidemiologicznym. Być może dzięki temu udało się też zorganizować transmisję online, na której momentami było obecnych więcej osób niż na sali. Tutaj należą się ratuszowi pochwały, bo to wciąż nowa jakość. Niestety on-line można było tylko oglądać a jakość dźwięku pozostawiała sporo do życzenia.

Czy poza tym wczorajsze konsultacje wniosły coś nowego? Nie. Miałem wrażenie, że po raz kolejny był to monolog władz Lublina z mieszkańcami. Zastępca prezydenta zapowiedział, że nie wytną więcej drzew z Lipowej. Ale zostaną przesadzone wszystkie drzewa spod Plazy. Władze miasta wciąż próbują przekonywać mieszkańców, że usunięcie drzew to nie to samo co wycinka. Nie zgadzają się z tym okoliczni mieszkańcy, dla których wartością jest drzewo za oknem, a nie drzewo z ul. Lipowej przesadzone na Sławinek. Pojawiła się natomiast zapowiedź dyrektora Stanisława Wydrycha, że na ul. Lipowej i al. Racławickich posadzą nowe drzewa, choć młodsze to znacznie dorodniejsze. Pożyjemy – zobaczymy czy drzewa rzeczywiście będą większe i czy rzeczywiście pojawią się w Centrum.

Zmiany, zmiany, kosmetyczne zmiany.

O zmianie rozwiązań projektowych nie ma mowy. Faktycznie nigdy jej nie było. Zbędne zatoki, wyspeki – ratusz stoi na stanowisku, że przepisy tego wymagają. Nie mówi się, jednak o tym, że można wystąpić o odstępstwo od tych przepisów… co zresztą ratusz już zrobił, ale wyłącznie w odniesieniu ułatwień dla samochodów. Był też wniosek o możliwość sadzenia bliżej niż przepisowo 3m od jezdni, jednak takiej zgody na odstępstwo ratusz nie dostał.

Ogólnie konsultacje w tym zakresie można podsumować tak: większość mieszkańców i ratusz zgadzają się, że naprawa nawierzchni jezdni i chodników jest potrzebna, trzeba gdzieś zmieścić rowerzystów. Co do buspasów są przeciwnicy tego rozwiązania, jednak większość mieszkańców popiera to rozwiązanie. Zresztą jest ono konieczne, ze względu na konieczność spełnienia wymogów na otrzymanie dotacji. Są jeszcze roboty podziemne związane z uporządkowaniem sieci i zapewnieniem zbiorników retencyjnych – tutaj ratusz potrafi przekonać mieszkańców, że jest to niezbędne.

Różnice między mieszkańcami i ratuszem sprowadzają się do szczegółowych rozwiązań projektowych. Czy na każdym przejściu z sygnalizacją potrzebna jest wysepka, która powoduje wycięcie drzew? Czy pod zespołem szkół chemicznych, KULu, Parku Saskim niezbędne są zatoki tuż przy buspasie? Ich lokalizacja oznacza wycinkę dodatkowych drzew lub za mało miejsca dla pasażerów komunikacji miejskiej tych obleganych przystanków. Czy potrzebne są wydzielone lewo- i prawoskręty? Np. pod Plazą, gdzie była propozycja by je zlikwidować zmieniając ulice Curie Skłodowskiej i Ofiar Katynia w jednokierunkowe, co pozwoli zrezygnować z części wydzielonych pasów do skrętu a na tych ulicach uspokoić ruch i zwiększyć ilość miejsc parkingowych. Jak rowerzyści mają jechać po nowej Lipowej? Środkowym pasem ruchu? Po buspasie nie mogą, a infrastruktury rowerowej tam nie będzie. Dodam też swoje parę groszy, które się nie przebiło, ale pewnie zostanie dostrzeżone dopiero po wybudowaniu – na ul. Poniatowskiego rowerzyści wjadą w schody.

Do tych propozycji pojawiających się od lat ratusz nigdy merytorycznie się nie odniósł i od początku mówił: nie da się. Podsumowując: wprowadzone przez kilka lat zmiany to wyłącznie zmiany kosmetyczne. A czasu na ich wprowadzenie było bardzo dużo. Osobiście uważam, że aktualny projekt powinien stanowić punkt wyjścia. Punkt wyjścia kilka lat temu.

Nie dopilnujemy tej inwestycji

Mieszkańcy wczoraj zarzucali władzom miasta, że nie potrafią dopilnować wykonawcy. Jeden z zarzutów dot. m.in. nieprawidłowości przy przesadzaniu drzew. Zdaniem mieszkańców wykonawca wycinał drzewa, na których były gniazda z pisklętami a drzewa były wyrywane z uszkodzeniem korzeni. Już przesadzone drzewa mają usychać z tego powodu, a także z powodu braku podlewania. Zastępca prezydenta Artur Szymczyk przyznał, że nie są tego w stanie dopilnować a Wykonawca ma działać zgodnie z umową… a nawet jak ją złamie to nie zawsze dostanie za to karę, bo takiej może nie być w umowie. Zdaniem zastępcy prezydenta to Wykonawca ma obowiązek działać zgodnie z decyzją środowiskową… którą wydał prezydent Lublina i to on powinien pilnować jej przestrzegania.

Miasto zatrudniło też firmę ZDI do pełnienie funkcji Inżyniera Kontraktu oraz nadzoru i rozliczanie robót na al. Racławickich i Lipowej. Firma zażądała za to niecały 1 mln zł. Prace budowlane będą kosztowały prawie 105 mln zł.

Jeszcze w piątek wysłaliśmy poniższe zapytania do ratusza, jednak do tej pory pozostały bez odpowiedzi:

1) W związku z wypowiedzią prezydenta Lublina „informuję, że prace, jakie zostały wykonane w dniu 31 maja 2020 r. w godzinach nocnych nie były w jakikolwiek sposób uzgodnione ani zaakceptowane przez Gminę Lublin. Zarówno Gmina Lublin, jak też Zarząd Dróg i Mostów w Lublinie, który nadzoruje całą inwestycję, nie otrzymali od wykonawcy tych prac zgłoszenia zamiaru prowadzenia ich w tym dniu, do czego był zobowiązany na mocy zawartej umowy ” prosiłbym o wskazanie, z którego zapisu umowy wynika obowiązek zgłaszania wykonywania konkretnych prac w konkretnym dniu. Prosiłbym o wskazanie z czego wynika konieczność uzgadniania i akceptowania prac prowadzonych przez Wykonawcę realizowanych w oparciu o umowę, dokumentację oraz decyzję zrid? Jednocześnie prosiłbym o udostępnienie harmonogramu robót aktualnego na dzień 31 maja 2020 roku. Czy za niedopełnienie wskazanego obowiązku jest przewidziana kara umowna? Jeśli tak to jaka i kiedy zostanie wyegzekwowana?
2) Prosiłbym o informację kiedy były wykonane wizje ornitologiczne na ul. Lipowej? (zgodnie z decyzją środowiskową powinny być wykonane najpóźniej tydzień przed usunięciem drzewa)
3) Czy w trakcie przesadzania drzew obecni są inspektorzy nadzoru? Czy byli obecni w trakcie próby przesadzania drzew 31 maja? (zgodnie z decyzją środowiskową obecność inspektora nadzoru jest obowiązkowa w sytuacji prac w otoczeniu korzeni drzew)
4) Czy Prezydent Lublina po rozstrzygnięciu przetargu wskazywał Wykonawcy, iż drzewa na Lipowej nie będę wycinane, bądź przesadzane (np. przekazując dokumentację zamienną lub wskazując to na piśmie)? Z dokumentacji przetargowej wynika, że drzewa, których próbę przesadzenia podjęto 31 maja 2020 przeznaczone są do usunięcia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *